SylwiaKa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez SylwiaKa
-
Ja też dziś 1 raz wózkiem w śnieg. Tragedia ;/ Nic nie odśnieżone albo nawet jak i odśnieżone to na skrzyżowaniu chodnika z jezdnią zaspa i 3ba się zawracac ;/ Kurde tyle czasu mi to zajęło, a było tylko 500 m. Pieniędzy pewnie nie mają. Nie za ciekawa perspektywa zimowania w domu i wietrzenie na balkonie. No, ale dziś wybrałam akurat taki dzień, gdzie temperatura dodatnia i nie pada. Wiec małemu pobrali krew z paluszka. Dzielnie zniósł, chociaż pod koniec się rozpłakał :( Mieli też metodę pobierania z żyły, ale powiedzieli, że ta z paluszka lepsza dla niemowląt, ale droższa. Za wszystko zapłaciłam 197 zł. Tylko wit D3 nie była na NFZ. > Kasiek1975 - opisz po powrocie cwiczenia. Niewykluczone, że nas też to czeka. A jak by wyglądało to organizacyjnie u Was? Daleko to? > Nelli - kuruj się. Mnie też napie*dziela gardło i stan podgorączkowy mam.
-
Hej, ja na chwilę się melduję.. Zdycham - nabawiłam się infekcji gardłowej jakiejś, bo kłuje tak, że nie wiem. Cholinex biorę. Niestety mam temperaturę:( 37,7. Nie chcę małego zarazic, więc go w masce karmię. Co można na zbicie temperatury jak się piersią karmi? A wszystko przez to, że głupia podczas sobotniej impreski na balkon pogada wychodziłam ;/
-
Trochę mam obawy przed podawaniem leku na wypróżnienia, bo boję się właśnie rozleniwienia jelit. Infacol, Sab simplex, Lefax - zapiszę sobie na wszelki wypadek, bo widzę, że czegoś takiego wcześniej nie miał. Zaraz muszę leniwca Misia zbudzic, bo kąpiel i jak tak mi dłużej pośpi wieczorem to później nie chce mi zasnac..
-
> Anja - ten krem E45 junior to jest na wysypkę tylko? Zauważyłam, u małego wysuszoną buźkę, bez wysypki. Stosuję Linomag krem do całego ciała. Nie używam go codziennie i może dlatego jest przesuszona. Ciałko oliwkuję Bambino i nie mam zastrzeżeń. Widzę, że też macie problemy z suchą skórką na buzi. Macie rację, to od przesuszonego powietrza w mieszkaniach. Wczoraj w końcu włożyłam małemu małą część czopka glicerynowego, bo się prężył i tak 3 dzień bez kupy. Woda koperkowa nic nie daje, wody nie chce pic. Pomogło. Ale później po jedzeniu wieczornym, płakał i znów się prężył, aż tylko na rękach się uspakajał i zasnął. Wcześniej tak nie było. Muszę iść z tym do lekarza. Jutro planuję pójść na pobieranie krwi. Zbadamy poziom vit. D3, wapń i fosfor - w związku z tym, że ciemiączko przednie już całkiem zarosło. Chcę też żeby grupę krwi określili małemu. Po urodzeniu tego nie zrobili, albo nie wpisali. Ciekawe ile mnie to wyniesie ;/ Na NFZ jest tylko wapń, za fosfor 10 zł, a za wit D3 aż 140 zł!!! No ciekawe czy za gr. krwii też się płaci ;/ Aha i dodałam galerię na Piccasie... od niedawna mam tam konto. Teraz nasze fotki będą w 1 miejscu, poukładane :) Też nie dostałam nic od Mikołaja - widocznie byłam niegrzeczna :) ale leń ze mnie to bankowo :( nie chciało mi się z wózkiem łazic, to wystawiłam małego na balkon. Na jakieś 20 min tylko.
-
Uff doczytałam. Chyba od 7.30 z przerwami siedzę tu i czytam.... Mały dosypia od 7 po rannym karmieniu. Dziś wyjątkowo długo. Może to byc spowodowane tym, że od soboty nie było nas w domu. Byliśmy na 30-stce mojego przyszłego szwagra, a Piotruś oddelegowany do moich rodziców. Dzielnie zniósł 1 noc u nich. Miał kłopoty z zasypianiem, bo poznawał, że nie jest u siebie i mnie nie było obok. Babcia nosiła go na rękach non stop i ja musiałam przez to wczoraj też go nosic. Wróciliśmy o 3 do domu moich rodziców i ja spałam z synkiem. Przekichane później jest z niewyspania ;/ Chociaż i tak mogłam trochę odespac w dzień. Później na pewno będzie gorzej, jak dziecko już mniej śpi w dzień. W ogóle chyba małego zaczęły męczyc kolki wieczorami. Nie mógł zrobic kupy, więc mu dałam 1/4 czopka i poszło jakoś. Ale później się wybudził i prężył się dalej ok 22. Zasnął mi na rękach. Będę go dopajac wodą i herbatką ziołową. Woda koperkowa nic nie daje ;/ Wcześniej tak nie miał. Nie chcę mu za często tych czopków dawac....
-
Nie wiem jak Wy, ale takie mam wrażenie, że sporo osób z zewnątrz nas podczytuje i ciekawi ich to.. To chyba jest jedno z niewielu takich forów na tym portalu. Nie byłam nigdy na innych, więc to może być moje takie wrażenie... Witajcie nowe dziewczyny! Piszcie częściej o swoich maluchach i o sobie. > Margolcia19 - ja nie mam takiego problemu, tzn czuję lęk jak mały intensywnie płacze i nic nie pomaga, a ja nie potrafię rozszyfrować jego płaczu. Oczywiście, że boję się, ze coś mu się stanie itp, ale staram się nie dopuszczać takich myśli, zajmuję się małym, sobą, żeby odgonić od siebie złe myśli i lęki. Chyba powinnaś jednak porozmawiać z bliskimi. Nie wiem jaką masz sytuację rodzinną. Jeśli nie to może psycholog? wiem jedno - nigdy nie czułam takiej odpowiedzialności za drugą osobę. Powoduje to, że stałam się o dziwo spokojniejsza i twardsza. Może nawet bardziej odważna... Baby bluesa chyba nie miałam, ale chodziłam częściej wściekła, narzekałam i byłam wykończona. Nie chciałam nikogo oglądac, oprócz rodziców. Margolcia, skąd tak wysokie ciśnienie? Ja kurde zawsze za niskie.. > Joalik - ciekawie wygląda ta pozytywka. Wydaje mi się, że dośc dużo miejsca zajmuje po przyczepieniu do ramek do łóżeczka. Moje bejbe np widzi lepiej z daleka, także tego mógłby nie ogarnąc. Poza tym rzeczywiście dziecko i tak w dzień ma dużo bodźców, np taka mata edukacyjne je dostarcza wystarczająco dużo. Ale pozostałe zabawki, które podesłałaś w linkach są ciekawe, zwłaszcza ten konik ;) > Anna1985 - karpatkę zrobił?! A pamiętam jak pisałaś, że ciężko Ci z nim.. mój to nie potrafi nic w kuchni.. > nicety - fajnie, że wróciłaś!! Super, że wszystko się udało. Sceneria jak na filmie heheh Mam nadzieję, że z bratem się ułoży :( Tylko szkoda, ze mała katarku dostała. A córcia spora, spora :D ..czekamy na fotki...
-
> Anna1985 - mam tak samo z tym TV. W dzień mały przeważnie urzęduje na macie, położonej na kanapie. Na przeciwko jest TV i on też patrzy, uspokaja się przy tym. Staram się mu go zasłaniac. Wlepia się w niego jak go noszę do odbicia. Jaki wpływ na wzrok i rozwój? Nie wiem. Ciężko tak samej bez telewizora ;p Może Ola się zmienia? Wychowawczy na zachodzie - właśnie to jest minus, że jest krótszy macierzyński. Wychowawczy tylko w niektórych przypadkach jest płatny przecież. Pola, a masz zagwarantowany powrót do pracy po wychowawczym? Któraś z Was kiedśs pisała, że jej dzidzia ma pypcia przy małżowinie usznej i chce to usunąc chirurgicznie. Ja jestem w takiej sytuacji. Szukam teraz przychodni. Boję się trochę czy to ruszac w ogóle ;/
-
Beacisko ja chodziłam zdołowana wczoraj, przez to, co napisałaś, bo myślałam, że to przypuszczenia lekarzy :( Wiem, ze to trudne, ale nie nakręcaj się. Wiem, sama też w necie wyszukuję tego wszystkiego, co lekarz mówi o Piotrku i już sobie najgorsze wyobrażam. W ciąży tak samo wyszukiwałam same najgorsze rzeczy dot. niemowlaków. Skoro Ty masz znamiona, to mały pewnie po Tobie odziedziczył i już. No, ale warto dermatologa odwiedzic, może nawet dwóch. > Ciężarówka - no szkoda, że też ze swoja rodzina nie spędzisz świąt. W sumie jechalibyście we 2 pociągiem, to zawsze lepiej niż w pojedynkę. A ja po 4 miesiącach qpiłam sobie poduszkę do karmienia :) Burżujstwo, wiem ;p Lepiej późno niż wcale. Jest w kształcie księżyca. Jest dośc twarda, wypełniona gryką chyba. Jeszcze się uczę małego układac. Przynajmniej ręka mi nie cierpnie od podtrzymywania.
-
Czy chcecie zostac Top Modl? ;p Dziś włączyłam akurat na finał... durny ten program. Moim zdaniem o wiele ładniejsze dziewczyny chodzą po ulicach.
-
> Patinka - czy Twój mąż byłby dobry dla Ciebie i dzieci? Skoro uderzył, nie 1 raz....
-
Witam po prawie 2 dniach nieobecności. Jestem zasmucona ostatnimi wydarzeniami naszej koleżanki Beacisko. Oby ten czas niepewności szybko minął, a wszystko zakończyło się szczęśliwie. Nie mam pojęcia, co więcej napisac. Współczuję Ci bardzo, ale wierzę, że to tylko zwykłe znamiona. Wszystkie z Wami jesteśmy! > Iwonta - Ty swoje też przeszłaś. Wyobrażam sobie, co czułaś.... Z tą pocztą to jakiś durny żart. Wydaje mi się, że to któraś z nas, niestety. Wysyłam maila po nowe hasło. Fotkę dołączam. Musimy lepiej strzec naszej prywatności, a hasło dawac po miesiącu. Dziś się zabrałam za porządki i ani razu na necie nie byłam. Dopiero od 17 :D i zaraz będę małego usypiac, także nie będę na bieżąco pewnie do późnego wieczora, bo mały marudny, że wyjśc nie może. Od poniedziałku w domu kiblujemy przez te mrozy. Widac, że większośc z nas też nie wychodzi, bo ruch na forum jak za czasów ciążowych. A właśnie, wg lekarki, która "wykryła" moją ciążę, poczęcie nastąpiło w Mikołajki:) Fajny prezent mikołajkowy.
-
Jeśli masz pomoc w postaci babc, to nie jest tak źle. Babcia to prawie jak mama. Oczywiście są wyjątki. No, szkoda i tak.. Ja też nie wiem jak to z tymi finansami wyjdzie u nas..
-
Jeszcze zapomniałam napisac, że jestem zła na siebie, bo pozwoliłam małemu, żeby wieczorem podsypiał, a później nic dziwnego, że do 1 w nocy nie chciał spac i darł się w łóżeczku ;/
-
Śnieg i zawieja od rana w stolicy. Fajnie, że nie 3ba się przebijać przez miasto w korkach i takiej pogodzie. To jest duży plus macierzyństwa. Mam macierzyński do 17.12, potem biorę 2 dodatkowe tyg url tacierzyńskiego, zaległy urlop za 2010 no i urlop za cały 2011, a potem schodzę na wychowawczy. Także do marca może dochody będą, a potem mój będzie musiał nas utrzymywac. Ciąży na nim presja i on przez to jest poddenerwowany. Nie opłaca mi się wracac do pracy, bo bym musiała opiekunkę opłacac i miałabym więcej roboty, bo jeszcze w domu przy dziecku. A poza tym nie chcę, żeby mnie ominęły te chwile związane z rozwojem niemowlaka i to jest główny powód :) SPACERY - przez tą kiepską pogodę małego tylko wietrzę na balkonie, ale dziś chcę wyjśc w końcu, bo już mam dosc siedzenia w domu! Śnieg pruszy, ale jest 0 stopni. Wypróbuję moje szerokie koła w taką pogodę. Myślę, że jak jest - 10 to nie powinno się wychodzic, no i może jak ostro pada, a tak to jest dobre hartowanie takich maluchów. Przecież są opatulone i na pewno jest im ciepło, a buźki kremem wysmarowane i chronione. Też mam folię i zakładam jak deszcz pada, ale dziś przy śniegu, chyba tylko pokrowiec założę na śpiworek, chociaż ten jest nieprzemakalny. > ciężarówka - masz rację. myślę, że dziecko dużo zmienia w życiu rodziców. Inne rzeczy schodzą na dalszy plan. Mi się wydaje, że sex nie jest dla mojego aż tak ważny. Poza tym też haruje całe dnie, po 12 godz czasem go nie ma. Nic, przejmę inicjatywę i się zobaczy :) Fajny ten śpiworek. Praktyczny, bo ma rękawki i kaptur i dziecko nie jest "uwięzione" jak w kombinezonie. My mamy kombinezon ze smyka, rozm. 68, ale nóźki i rączki nie wchodzą do końca. Dziwne te rozmiary, bo 68 ubranka już są na styk. No, ale rozmiar rozmiarowi nie równy. > Tygrysek24 - właśnie dlatego nie chce mi się iśc na imprę do klubu, bo wiem, że mały o 6 się obudzi plus odciąganie i potem nie do życia cały dzień ;/ co innego jak się już nie karmi, a dziecko oddelegowane do dziadków hihih Od południa już go karmiłaś? Moim zdaniem to za szybko po 2 piwkach. No, ale zobaczymy. Napisz, jak mały to zniósł. > anula - ale miałaś przygody!! Mi chyba nic takiego w ciąży się nie działo. > konwaliaa - biedna mała, musiała się wystraszyc. oby śladu nie było:(
-
Fajny dzień dziś był - spędzony na zakupach. Kurta zakupiona, mój trochę się obkupił, prezenty kupione i oczywiście śpioszki i body z C&A. Nie mogłam się oprzec :) Aż 5 godz nas nie było. Rodzice mojego zostali z wnuczkiem :p Troszkę ich wykorzystaliśmy hihih I małego jakoś zmobilizowali do zrobienia qpy po 4 dniach :) Zawsze jakoś przy dziadkach i babciach się wypróżnia 0_0 Śpiworki / kombinezonki Zakładam kombinezon zimowy, pod to śpioszki i body z długim lub krótkim rękawem. W tym wszystkim wkładam małego do ciepłego spiworka zimowego. > iwonta- mam matę babyono. Mały ją uwielbia, chociaż ma za mdłe kolory, jak dla mnie. Nie prałam jej, bo była w opakowaniu i mi się nie chce :D > klaudik - mojemu lekarka ze 2 miesiące wykryła lekką przepuklinę i kazała kłaśc częściej na brzuchu i obserwowac. Pępek jest wklęsły, a taka mała gulka jest w nim widoczna. Tym razem inny lekarz nic nie powiedział. Wydaje mi się, że ta gulka się zmniejszyła. Podczas mycia delikatnie, lekko odsunęłam napletek. Nie jest nic sklejone, ale wolę tam nie ruszac jednak. Pachwinki przemywam wodą, osuszam papierowym ręcznikiem. Często smaruję kremem Alantanem. Do mycia używam żelu Nivea. Nie ufom gumkom.. kiedyś mi pękła i brałam pigułkę po. Ale lekarz nie zalecił mi pigułek hormonalnych, bo karmię piersią, a że to chłopiec to lepiej, żeby nie łykał hormonów ode mnie. Proponował stosowanie mechanicznych środków. Ale u mnie lipa w tym temacie. Jak na razie abstynencja... nie mamy jakoś ochoty. Tak myślę, że może ja mu się nie podobam po porodzie, albo, że kogoś ma itp. W ogóle mój ma jakiś mniejszy temperament ode mnie. Przez to, że siedzę całymi dniami sama z dzieckiem, nic mie się nie chce, zamulam.. Zmniejszył mi się temperament, nie mam motywacji po 1 nieudanej próbie. Wieczory spędzam z Wami, a on przy swoim kompie... Przed ciążą jednak nie było to w takim stopniu jak teraz...
-
> mejb - pierwszy raz słyszę o pasach na przewijaku :P burzujstwo hihi > anjelka - fajna fotka, na której dzidzia jest zadowolona, że z kombinezonu się uwolniła. Hehhe zupełnie jakbym swojego widziała...
-
> Ewa - wiem, ze jest też sposób z termometrem. Nelli stosowała tę metodę, o ile pamiętam. Tylko boję się, żeby go za głęboko nie wlożyc ;/ Nadal nic nie ma.. Poczekamy do jutra czyli do dzisiaj ;p > igaa - może tak na razie u pierworodnego będzie, że wszystko idzie we wzrost, a dopiero później ciałka przybędzie.. Nie znam się na tym... Może 3ba do lekarza iśc, badania porobic.. Mój też mi się jakoś wywija i podskakuje jak go chcę podnieść. Całym ciałem się napina, a ciężki jest już, a co dopiero później ;/ Ale już dłoni tak nie zaciska. To dobry znak..
-
> Ewa1704 - jak Ty dziewczyno to zrobiłaś?! I to dlatego na forum tylko raz wpisałaś się heheh (żart) Ja przez uzależnienie się przez nasze obydwa fora zaniedbuję czasem chałupkę :((( Jutro teście wpadną, a my na zakupy i oglądamy sale weselne...
-
Też nie znam tego miejsca, ale na Mazowieckiej często bywałam swego czasu :) Fajnie było.. Oj na 1 może się nie skończyć;) Lepiej odczekać ze 24 godz, zanim się dzidzię przystawi. Ja raz za wcześnie przystawiłam i miał wzdęcia.. chyba od tego... A zapasów odciągałam kilka dni, a to i tak starczyło tylko na wieczór i na noc.. No, ale baw się za nas wszystkie!! Dziewczyny przypomnijcie mi nazwę czopków na zaparcia u niemowląt? Dziś 3 dzień bez i muszę mu pomóc jutro ewentualnie....
-
> Tygrysek - do jakiego klubu idziecie? Karmisz piersią, bo nie doczytałam, a nie chce mi się szukać tabelki ;p LEŃ Kiedy ja ostatni raz byłam w klubie. Chyba rok temu w zimę, kiedy jeszcze o ciąży nie wiedziałam. Nawet nie pamiętałam, że ostatki dziś. Zasiedziałam się, odizolowana od ludzi na co dzień... Czasem brak mi tych beztroskich wieczorów ze znajomymi przy piwku.. Ale sama dążyłam do karmienia piersią i to był mój cel. Jeszcze dobrych kilka lat wychodzenia będzie..dopóki drugiego malucha nie będzie heheh SPOTKANIE - każda praktycznie z innej strony Wawki jest. Trochę ciężko z tym będzie. Dziewczyny jeździcie autobusami z wózkami? Ja tylko raz, na krótkim odcinku po osiedlu. Prawie nikogo nie było. Ja jeszcze nie bylam w takiej sytuacji, że musiałam gdzieś tachac wóz po schodach. Też przed ciążą nie zwracałam uwagi na kobitki z wózkami.
-
Igaa, Pola gdzie Wy jesteście na FB?
-
> pola - Natu rzeczywiście już wyrósł. Zmienił się bardzo. Coraz śliczniejszy :D Podpatrzyłam fotki i nasze dzieciaczki rosną jak na drożdżach!! Wszystkie są wyjątkowe! Niedługo już tak nie będą chciały się przytulać i tylko nas potrzebować...
-
Wolę tego nie ruszac i już.. Mam daleko, bo Tarchomin. Teraz samochód mam niesprawny, a busem stąd to daleko trochę. Ale to dobry pomysł. Gorzej jak będzie 3ba przewinąc.. No zawsze można w jakimś centrum handlowym.. W jakiej dzielnicy mieszkasz?
-
Beacisko, Igaa - też dałam młodemu do polizania np. czekoladę jogurt ze śliwkami. Zadowolony był. To jest tak maleńka cząsteczka, że na pewno nie ma wpływu na organizm. A problemy z zaparciami to pewnie miał, bo nie pilnowałam się z dietą ostatnio ;((( O co chodzi z tymi siusiakami? Przeraża mnie to ;/ Żadnego napletka nie odciągam, pediatra też nic nie mówiła. W książce też nic nie ma napisane. Nelli - jak to odklejony? Nigdy czapeczki po kąpieli nie zakładałam. Jest rozgrzany i chyba nie wyziębia się poprzez ciemiączko. Mam 3 ręczniki z kapturkami. Dostaliśmy śliczny szlafroczek biały. Taki milutki. Jeszcze nie użyty. Mało to praktyczne, bo po kąpieli zwykle je i na śpiocha w łóżeczku ląduje. A tak jakbym go z tego szlafroczka rozbierała w śpioszki, to by się wyziębił i wybudził. Ale... może spróbuję.. Z tymi filmikami to super pamiątka. Też jestem w trakcie tworzenia takich slajdów i zdjęc w 1 + podkład muzyczny, tak jak to chyba b_ianka zrobiła z Natką. Tygrysek i co z tym zlotem stołecznych wrześniówek? Ty chyba w centrum mieszkasz, o ile mnie pamięc nie myli?
-
Chyba jeszcze poczekam z tym rozszerzaniem diety ze 2 miesiące, zwłaszcza, że za wcześnie o miesiąc się urodził i nie robi co dzień kupy, jak kiedyś... Myślę, że muszę znów uważac na swoją dietę :( a to oznacza brak czekolady :(