wykręcona
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
zaczynam-- chyba nigdy sie nie naucza :O:O Malo tego, ich wlasne bledy tez sa daremne- zadnego doswiadczenia nie wynosza :O:O Szkoda gadac... Oporni sa i tyle... A ja przechodze chyba okres wscieklosci na "mojego"- o ile mozna to tak nazwac. Z kazdym dniem coraz bardziej sobie uswiadamiam, ze on wcale nie byl taki bosssski jak mi sie wydawalo. Cieszy mnie to, ze przejrzalam na oczy w koncu. Mile wspomnienia tez sa- to fakt, bo zawsze zle nie bylo. Pozostalo mi jeszcze tylko pochodzic do tych dobrych wspomnien bez emocji ale na to potrzeba wiecej czasu... Najwazniejsze, ze jestem na dobrej drodze, czego i Wam zycze
-
hej!! :D Jezuuuu, ja Was nie nadrobie! :D przeczytalam cos kumpalch-- zaczynam_od_nowa-- widzisz jak to jest? Moj mial takiego jedneg kumpla- byl on synem szefa w firmie, w ktorej "moj" pracowal. No i wiesz, jak to kumple- a to jakies spotkania , a to to, a to tamto.Wychwakany byl pod niebiosa! Ja za nim nie przepadalam i kiedys w zlosci powiedzialam, zeby on tylko na tym kumplu sie nie przejechal. I co? "mojego" zwolnili z pracy a ten rzekomo dobry kolega nawet nie zareagowal. Albo ja jestem wiedzma albo to jest kara ;)
-
Raona-- nie, nie pisalas, tylko ksiazki od Ciebie dostalam
-
Ramonka-- i jak tam? :)
-
Hej ludki!! :D:D Trzymacie sie jakos?
-
monte-- w sumie to Ty tez masz racje :D Nigdy nic nie wiedomo, chociaz z drugiej strony, to ja wiem i jestem tego pewna, ze TO wlasnie byla moja najwieksza milosc...
-
amor-- ja wlasnie doszlam do takich samych wnioskow... Juz nigdy TAKIEJ milosci nie przezyje. Troche to smutne ale ciesze sie, ze w ogole bylo mi dane pokochac tak bardzo- inni nawet tego nie doswiadczaja
-
Amor- pewnie , ze sie da! :) ja widze to sama po sobie. Fakt nie jest lekko... ale tragedii tez nie ma :)
-
dziekuje!! :):)
-
chcemy, chcemy!! :D:D:D Ramona, ciezka ta Twoja sprawa... ciezki ten Twoj facet i ciezko cos poradzic... Zastanow sie sama czego tak naprawde chcesz, czego oczekujesz od zycia, na czym Ci najbardziej zalezy. I nie chodzi o to, zebys podjela decyzje w 15 minut ale tez nie rozmyslaj o tym 24h/dobe. Daj sobie wiecej czasu. Zajmij sie soba, poimprezuj, pozyj inaczej nic do tej pory. Moze sama dojdziesz do tego, ze zycie bez niego wcale nie jest takie trudne...?
-
jest Ramona!! :D:D:D Dziekuje!!
-
U mnie tez bez zmian. W koncu chyba zaczynam czuj jakas obojetnosc- to chyba dobrze...? Ramona, moglabys przeslac mi ksiazke? Bylabym wdzieczna km124@interia.pl Zaraz poczytam Was wiecej :D
-
Ramona-- przykro mi... Ale moze zrob tak ja Ci dziewczyny (i chlopaki :)) radza...? poczekaj do 9 , jak sie odezwie to go po prostu olej. Wiem, ze trudno ale sama pomysl- jezeli wiazesz z nim jakies nadzieje na dalsza przyszlosc, to licz sie z tym, ze tak bedzie zawsze. Masz tyle sily, zeby to znosic...? Nie uwazasz, ze Tobie nalezy sie ktos, kto Cie bedzie kochal calym sercem i szanowal Ciebie? Zastanow sie kochana nad tym na spokojnie... A u mnie nastroj nawet jako-taki... Poza tym,ze odruchowo wciaz zerkam na tel :O:O Jeszcze pewnie troche czasu minie, zanim przestane to praktykowac :D
-
ok, ja juz nic nie mowie
-
wstrzasnieta-- ale moze on chce rozmawiac ale sie boi? wiesz jacy sa faceci :O ramona- ja bym zadzwonila