Kasika1
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kasika1
-
Mój mały niestety się nie przekręcił, a że to moją pierwsza ciąża to pewno berdzie ta cesarka. Lekarz doradzał zzo i tak pewnie bedzie. Ale jakbym miała rodzić normalnie to czytając co piszecie NIGDY nie brałabym znieczulenia.
-
Grzywa-- Sylwia ostatnio odzywała się 11 wieczorem, a że teraz wszystko się może zdarzyć to może faktycznie już po?? Grudniowa mama-- Jesteś nieocenionym źródłem wiedzy. Zaglądaj tu jak najczęściej. Co do znieczulenia to Tak właśnie myślałam i przy cesarce pewnie zdecyduje się na to zewnątrzoponowe. A swoją drogą to pomomo tych wszystkich negatywnych skutków ZZO (plus jeszcze pieniądze) to dużo kobiet się na to decyduje.
-
Słoneczko to twoja niunia będzie delikatna, mój \"klocuś\" 2500 ważył w 34 t.c. Ciekawe ile teraz :P
-
Gratulacje dla wszystkich przyszłych mam Dopiero ja byłam na poczętku ciązy a to wszystko tak zleciało. Wytrwałości, zdrówka i wszystkiego naj.....
-
Monika a przy cesarce tez jest znieczulenie zewnatrzoponowe. Ono tez jest groźne? Napisz prosze czym ona zagraża. sasa mam miec cesarke i tak się zastanawiam. Tak poza tym to dzis mój mąż ma urodziny, ale byłoby fajnie, jakby Kacper też się dziś urodził:)
-
Er u mnie jest tak samo. Skurcze są wieczoorem i brzuch boli jak na @, ale potem przechodzi. Asmana ja też idę we wtorek na ktg i do lekarza i wtedy wszystko ma się wyjaśnić, no chyba że coś sie wcześniej zacznie, ale jakoś nie przewiduje. Mina ten twój dzidziuś jest naprawde prześliczny. Grzywa to zaglądaj zapraszamy i udzielaj się :) Widziałam twoje zdjęcia na waszej stronie, ciąża ci służy. Agneska faktycznie każda pisze o sobie, ale to dobrze, ze jest takie miejsce, gdzie mozesz napisać o swoich obawach i doswiadczeniach. Mi to pomaga, tymbardziej jak potem czytam co mi odpisujecie. Co do wywoływania porodu to tez niestety słyszałam na ten temat nienajlepsze opinie, ale nie ma się co martwić na zapas, każda z nas przeżywa to przecież inaczej. Podobało mi się jak opisała to grudniowa mama. Porównała wszystko i wogóle tak rzeczowo. To moje pierwsze dziecko i nie mam zbyt duzego doswiadczenia, wiec jesteście dla mnie nieocenione:D
-
Ale u nas pustki......
-
No to do \"zobaczenia\" potem Ja też uciekam. Posprzątam trochę. Pa
-
Sylwia a może po baddaniu też niedługo się rozdwoisz?? A u nas niestety na sali jest 5 mam:( Ale co zrobić.
-
U mnie w szpitalu też dzidzius jest z mamą. Ale ja bede po cesarce to pewnie nie tak od razu zostanę z małym:( Pysia dobrze, że piszesz o tym jedzeniu, bo ja byłam swięcie przekonana, że czekolady nie wolno wogóle. Irlandia to napweno już urodziła, ale może musia jeszcze zostać w szpitalu?!
-
Róża ja też sie zastanawiam co robić, żeby ruszyło:D Sprzątam i nic, piorę i nic. Dobrze w brzuszku Kacperkowi bo inaczej to napewno już by wychodził.
-
RRR i Mina gratulacje. Zdjęcie Kajtka śliczne, taki mały człowieczek:) Elizabeta ale szybko poszło ci z chudnięciem, mam nadzieję, że mi też jakoś zlecą te kilogramy. Co do jedzenia to ja sobie narazie nie odmawiam potem bede sie martwic.
-
To jeszcze raz ja. Ale u nas pustki. Czyżby wszystkie rodziły?? No nie wszystkie bo ja siedzę w domku. Brzuch ciągle twardnieje, ale powoli się przyzwyczajam do tego:P mamusie z dzidziusiami jak mają czas to też niech coś skrobną, bo przecież niedlugo na naszym forum będziemy klikać tylko o karmieniu, kupkach i szczepieniach. A Wy macie już w wtym doświadczenie. Choć z drugiej strony, ten nowy członek rodziny jest napewno bardzo absorbujący. Buziaki dla Wszystkich Mamusiaków tych z brzuchami i tych z bejbisami
-
Mina ale ci dobrze!! Napewno juz tulisz swoje maleństwo:) Ja wróciłam z KTG, skurcze się pisały i to dość wyrażne ale znowu mam CZEKAĆ.W razie czego przyjeżdzać. Ciekawe jak minął świeta? Nawet dobrze byłoby spędzić je jeszcze 2 w 1. Przynajmniej jadłabym wszystko:) Ja nie mam na nic siły i najchetniej spałabym cały czas.
-
Asmana nie martw się!! Jak nie chcesz dzis rodzić to napewno nie będziesz:D Ja też bym dziś nie chciała. Idę zrobic sobie kolacje i na serial. Dobrej Nocki.
-
Asmana ja tak samo wstaje w nocy. Ale rzeczywiście trzeba wykorzystać te ostatnie chwile \"wolności\". Potem trzeba bedziew poprosić babcię albo ciocię, żeby iść z mężem do kina. Ale ja i tak już się nie mogę doczekać. Szkoda, że nie można z góry wiedzieć kiedy się urodzi i być wtedy gotowym:D Ale to chyba zbyt piękne, żeby było prawdziwe.
-
Ja zazdroszczę szczególnie tym rozdwojonym z dzidziusiami w domkach:)
-
Widzę, że zgodnie z przewidywaniami 10 kwietnia na naszym topicu pustki:)
-
Mnie na każdej wizycie bada i zazwyczaj robi USG. Na KTG jeżdzę do szpitala. U nas wystarczy powiedzieć, że chce sobie zrobic zapis, bez podawania powodu i położna bez problemu mnie podłącza. Potem przychodzi lekarz, który akurat ma dyżur sprawdza zapis i jeśli trzeba to bada, tak na marginesie to jadę jutro ranona KTG.
-
Witch ja myślałam, że ty już po. Ale to już pewnie kwestia godzin. Kacper balansuje w brzuszku i kopie w dziwne miejsca. Ciekawe czy jeszcze może sie przekręcic? Juz sie psychicznie nastawiłam na cesarkę, ale jeśli charakterek ma po tatusiu to jeszcze wiele może się zdarzyć:D
-
Mina dzięki.Widziałam twoje zdjęcia w necie. Ślicznie wyglądasz w ciązy, a brzuszek masz wyżej niż ja. Ciekawe ile z nas się rozdwoi w tym tygodniu?? Ja mówię do brzuszka, że jak chce wychodzić, to albo teraz, albo dopiero po świętach. Ciekawe czy posłucha. 13 kwietnia urodził sie mój mąż i wszyscy sie zastanawiają, czy Kacper pójdzie w ślady taty. Bardzo źle mi się śpi, tzn,. niewygodnie. Jak chce sie podnieść to łapę się Karlosa i hop do góry. Mój biedny mąż nie może się przez to wyspać,bo do ubikacji to wstaję kilka razy w nocy. Er pozostaje nam cierpliwie czekać
-
Dzień Dobry! Zdechł mi ukochany kotek:( Jestem z tego powodu bardzo smutna. Na dodatek brzydka pogoda i wogóle nic mi sie nie chce. Pyśka śliczny ten twoj Krzyś,ale jaki malutki. Ciekawe czy witch już po wszystkim?? Ja jade jutro na ktg to zobaczymy. buziaki
-
Grazi Gratulacje Ania dzięki za opis, sama mam mieć ceasarke i mam troche stracha, ale z tego co piszesz to da się przeżyć. Ucałowania dla Milenki.
-
Dzidziuś wie najlepiej, ale ja juz bym chciała mieć je przy sobie. A to jeszcze chwile:( Wygląda na to, ze 10 kwietnia, aż tak strasznie dużo z nas się nie rozdwoi. Ciekawe co tam u dziewczyn z początku tabelki RRR, witch, kizia itd.??
-
Mina ty już też niedługo. Termin na jutro. Masz sie stawic w szpitalu?? Zazdroszczę, ja to się jeszcze \"pomęcze\":)