Elelinka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Elelinka
-
Witam Was Kochane <3 Nie pisałam ostatnio bo adaptuje się ponownie do pracy i akurat mi wypadło dużo dyżurów. Ten tydzień niby spokojniejszy ale za to musze nadgonić chaos w domu XD Na razie rozstanie z Agą przebiega w miarę. Wiem, ze jest z męzem więc w sumie się tak nie stresuję. Choć jak przeczytałam historię miluski o firance to dotarło do mnie, że w sumie jeszcze wiele przede mną XD Trochę ciężko tak być bez niej 12 godz ale da się. W tym tyg mam tylko dwa dyżury więc może nawet nie zauwazy, że mnie nie ma :D Mąż stwierdził, że teraz to przynajmniej Aga nas równi traktuje i nie ma, że u mnie płacze mniej :D Aga też jest już bardzo *****iwa. Przewijak chyba niebawem pójdzie już w odstawkę.Aga też już nieźle daje z pełzaniem i dobiera się do wszytkiego co napotyka na swojej drodze. Juz upodobała sobie kable, przedłużacze i inne takie. Makabra :P Nadal nie siedzi i zabków tez nie widać. Ale mamy czas. Musze jej dać spróbowac tego chleba ale tak się boje XD Póki co nauczyła się pić z kubeczka herbatke. Choć nie zawsze chce. Kolezanka poradziła mi żeby dokupić do kubeczka z lovi mięciutka końcówkę z Canpola ( miękkie jak smoczek ale jednak ma kształt dziubka) i nawet jakoś nam to idzie :) Zawsze jak czytam to co kla działa to nie moge wyjsc z podziwu jak i kiedy ona daje radę to wszytko ogarnąć. Szacun kla :) Jestes moim wzorem do naśladowania :) Mikołajki u nas w sumie bez większych atrakcji bo byłam cały dzień w pracy i dowlokłam się resztką sił :( Jednak na święta się bardziej postaramy. Zastanawiam się nad jakims fajnym prezentem dla Małej ale nic jeszcze nie wymysliłam. Od chcrzestnej dostanie psiaka uczniaczka. Mam nadzieję, że się spodoba. Widziałam, że Alusia dostała fajnego konika i jak ona sie na nim dobrze prezentuje :) I Tak pewnie siedzi. Wow. Nie moge uwierzyć, że ona jest dzień młodsza od Agi :P Jeszcze tylko 2 tyg do wigilli, szok
-
To wyżej to byłam ja XD
-
Hey mamusie :) Jak po weekendzie? miluskaaa - teraz mój urlop pokrywa się z tym męża bo on już zaczał rodzicielski, a ja skończyłam macierzyński ale jestem na urlopie wypoczynkowym ( trochę się go nazbierało za ten rok i jeszcze trochę z zeszłego). Tak więc jesteśmy razem. Fajnie jest tylko te dni za szybko uciekają :P I jak smakowała Alusi zupka z buraczków? Aga tez zaczyna przy jedzeniu strasznie cudować Xd totalna masakra, wygina śmiało ciało i inne dziwne rzeczy :P a ile razy karmisz w nocy butlą? i ile Ala wypija w nocy? u nas wczoraj był pierwszy dzień i piła dwa razy mleko. Nie wiem czy może być mleko czy próbowac z wodą :/ na razie zostaniemy przy mleku chyba ze się bedzie czesciej domagac to wtedy wodę może spróbujemy. Co do żółtka to co drugi dzień połówkę żółtka z jajka ugotowanego na twardo rozgniatam widelcem i dodaje do zupki :) Tylko zapomniałam zapytać pediatry jak długo tak mam robić ale raczej długo XD Jak po spotkaniu w żłobku? Dziewczyny dajecie dzieciaczkom jeszcze totoalnie zmiksowane jedzenie czy już takie bardziej grutkowate? Jakie przekąski podajecie? bo my w sumie tylko jabłuszko do tego gryzaczka z siateczką albo chrupki. Jogurciki mamy zabronione ze względu na skaze. Co do tych prezentów na święta to może się podzielicie doświadczeniamu typu jaki prezent wam się podobał bo był praktyczny i przydatny a co było zupełnie nietrafionego? Albo co planujecie kupić najbliższym? bo ja naprawdę wysiadam z ty planowaniem XD Buźki :*
-
Cześć Kochane Wybaczcie, że tak długo nie pisałam. Dziś rano miluskaaa dała mi kopa coby w końcu się ogarnąć i napisać do Was. Odkąd maz jest na urlopie to ciągle gdzies jeździmy i załatwiamy. I praktycznie dwa tygodnie byłam bez neta bo najpierw u moich rodziców, a później u teściów byliśmy w odwiedzinach. Wróciliśmy we wtorek i ogarniam te góry prania i prasowania po tych eskapadach :P miluskaaa- spóźnione ale szczere życzenia urodzinowe spełnienia marzeń, szczęścia, zdrowia i przespanych nocy ;) Piszecie, że wasze dzieciaczki już siedzą, ale wam fajnie :D Alusia nadal obrażona na obiadki? to na pewno chwilowe foszki :) U nas Aga obiadki nawet je, ale z deserkami to już różnie. Z kaszki wieczornej zrezygnowaliśmy bo spać nie pomagała, a bardzo przy niej wojowała. Zupki z burakiem jeszcze nie testowałam. Jak ją przygotowujesz? Napisz proszę jak tam wrażenia po spotkaniu w żłobku. Myślicie oddać Alusie do żłobka ? Też bym chciała żeby w naszej rodzinie kupowało się prezenty tylko dla dzieci. Tymczasem póki co kupujemy dla wszystkich i jest to dość trudne przedsięwzięcie. O ile moja rodzina to jeszcze ok bo tylko 5 osób więc jeszcze jestem w stanie coś wymyślić o tyle najbliższa rodzina męża to już 14 osób więc jest to hardcore. Finansowo też trochę to cięzkie, ale mam nadzieję, że coś wykombinujemy :D Choć zawsze się ogromnie stresuję, że prezent okaże się nietrafiony :/ Co nowego u nas Zostały mi tylko dwa tygodnie i powrót do pracy. Szczerze to im bliżej grudnia tym bardziej mi się nie chce. W dodatku okazało, się, że dyrektor nie chce przedłużać tych umów i generalnie jest niewesoło. Jeśli mi nie przedłużą to pewnie trochę pobędę w domu z Agą bo w sumie żłobek to i tak będzie 3/4 mojej pensji :P Byliśmy dziś na kontroli u neurologa i znów zaliczyłam doła. Aga nadal jest do tyłu. Lekarka była bardzo zdziwiona (niezadowolona?), że Aga nie siedzi. Zbadała ją tak pobieżnie bo Mała zaczeła strasznie płakać. Kazała ją sadzac i tyle. No i znów mam schiza, że powinna siedzieć, a jeszcze tego nie robi, choć widzimy, ze próbuje się podnosić. Niby wiem, że nic na siłę i sama się nauczy, ale takie gadanie lekarza dobija. Aga generalnie reaguje też płaczem na obce osoby. Do dziadków tez podchodziła z dużą rezerwą. Wasze dzieci tez tak reagują? Co do kubeczka nie kapka to podejmowalissmy pewne próby ale póki co bez efektów. Mamy kubeczek Lovi ale ten ustniczek nie jest zbyt miękki ( a niby taki jest). Najwyżej zakupimy inny jeśli nadal się nie będzie sprawdzał. Co do mleka to Aga wypija ok 470 ml mleka plus jeszcze cyc w nocy i rano bo nadal często się wybudza. Jednak kończymy z tym nocnym karmieniem. Ciężko będzie ale widzę, że milusce się udało więc my też musimy dać radę XD SchwEwew – co do vit D to u nas lekarz powiedział, że możemy podawac ją cały czas niezaleznie od ilości wypijanego mleka mm. Nam tez polecał ( w sensie mnie i męzowi) żebyśmy się nią wzmacniali w okresie jesienno-zimowym. Mojej koleżance natomiast pediatra zaleciła, że kiedy jej syn będzie wypijał powyżej 600 ml mleka mm/dzień to może odstawić wit D. Jednak my się słuchamy naszego pediatry i będziemy podawac nadal. kla- oj zazdroszczę, że wam synek tak ładnie śpi <3 My też wprowadzamy zółtko ( 0,5 żółtka co drugi dzień). Mam nadzieję, że będzie dobrze :D Oby się wam spacer jutro udał :) I pogoda dopisała i żeby ząbki za bardzo nie dokuczały.
-
Hey Mamusie :) Ja od wczoraj staram się nie karmić Małej w ciągu dnia piersią. Tj.jemy ok 6-7 i później wieczorem po kąpieli i w nocy oczywiście też. Póki co najgorzej znoszą to moje piersi. Aga je rano kaszkę na mleku (teoretycznie bo wczoraj zjadła a dziś nie chciała więc dałam jej trochę kaszki i trochę mleka). Później pije mleko ok 15-16tej 150 ml (więcej nie chce) i ok 18 30 kleik kukurydziany ok100-150 ml zależy od jej chęci. I teraz się zastanawiam czy tych posiłków mlecznych ma za dużo czy za mało. Jak myślicie? Na głodna nie wygląda. Oczywiście je też zupkę i owoca. Zazdroszczę tych czystych okien i pachnących firanek :P Zatem w przyszłym tyg już się biore za swoje. O ile pogoda pozwoli. Dziś się rozpadało :/ na szczeście na spacerze byłysmy wczesniej. Widzę, że wiele zabaw jest lubianych przez nasze brzdące :) u nas też samolocik, łaskotanie i pierdzioszki w brzuszek są bardzo popularne :) miluskaaa- taka chęć wyjścia do ludzi to całkowicie normala rzecz :) Fajnie, że masz chociaz kolezanki na spacery. Ja nie mam takiego szczęścia, a tak głupio zagadywać obce mamy XD A co do pracy to nie martw się jeszcze się w życiu sporo napracujesz i będziemy tęsknić za tym czasem z maleństwami :D Alusia niebawem to już sama będzie jadła bo przy posiłkach jest bardzo aktywna. Niebawem się zacznie era jedzenia w każdym kącie :D A jak kupka? Teraz z kolei u nas jest zielona. Ale w sumie jak byłyśmy tylko na mleku to tez zwykle był zielona więc póki co się nie martwię, zapytam pediatrę przy kolejnej wizycie. Dzięki wam wiem gdzie polowac na te apaszki :D musze tylko męża wyciągnać do tesco i rossmana po drodze :P schwEwe- widzę, że coraz bardziej martwisz się wagą Esterki. Lekarz zwrócił wam uwagę, że waży za dużo? pijecie jakies soki i herbatki ? Może warto je nieco ograniczyć na rzecz wody? Choć Aga wody tez za bardzo nie lubi więc ja tam żadnym ekspertem nie jestem. Niektóre dzieci po prostu szybciej przybierają, na pewno wszytko się wyrówna :) Piszesz, że Esterka się nie pali do spacerków z tatą pewnie teraz świata poza mamą nie widzi :D A jak tam wasze karmienie? Próbujesz nadal córkę odstawić? kla- to musi być wielka radość tak przypadkiem znaleźć ząbka :D Fajnie, że Mały się bawi z pieskiem. Podobno dzieci się lepiej rozwijają kiedy obcują z zwierzętami. My niestety nie mamy warunków na psiaka choć czasami mnie kusi :D
-
Witam Mamusie Ciesze się, że o mnie pamiętacie . No my tez ciągle walczymy a to z katarem, a to dziś szczepienie i zły humor Małej, a to pleśniawka i tak ciągle coś. Mam tylko nadzieję, że ten katar to nie ewoluuje w coś gorszego :/ Mój mąż się już śmieje, że jak odliczymy czas poświęcany na odciąganie kataru, smarowanie plesniaweg, zlecone ćwiczenia, karmienie i spacer to w zasadzie zaczyna brakowac czasu na zabawe XD Nie wiem czy ja jestem źle zorganizowana czy coś ale naprawdę to szaleństwo :D Wow dziewczyny widze, ze my z Agą na szarym końcu jeśli chodzi o wprowadzanie nowych smaków. Mięska jeszcze nie było ale pojawi się niebawem. Aga od czasu do czasu tez ma jakies krostki na skórze i już sama nie wiem czy to od jedzenia czy coś innego. Natomiast panicznie boje się dac skórki od chleba XD wizja zakrztuszenia mnie prześladuje. Odczekam jeszcze, ząbki póki co się nie aktywowały więc jeszcze nie ma potrzeby masowania chlebkiem. Ale tez zauwazyłam, że Aga baczniej się przygląda jak coś jemy i pijemy XD U nas spanie w nocy to nadal ciągle takie przerywane :( Testujecie spacerówki :) Chyba wam pozazdrościmy i tez niebawem wyciągniemy naszą :) A jak tam ząbki waszych skarbów? coś się dzieje?
-
Hey Dziewczyny U mnie tez sobota na sprzątaniu i bawieniu Agi zleciała. Mąż miął parę rzeczy do naprawienia w domu i już wieczór nas zastał. Zmęczona jestem. Jak już niby weekend i wolne to zanim ogarniemy dom i zakupy to dzień się kończy. W niedziele obiad, kościół i tez leci. I znów kolejny tydzień. Może uda mi się jutro wybrać na basen bo już długo się przymierzam do tego. Co prawda mam obawy co do laktacji ale nic mi nigdy nie cieknie więc może nie będzie źle :P Najtrudniej się wybrać przy takiej niesprzyjającej aurze. miluskaaa - i jak przejażdżka ? byłaś? jak wrażenia? :D schwEwa- Aga smoczka też doi, pomaga jej się wyciszyć i ja uspokaja. Lubie ise tez nim bawić. Jednak jeśli już płacze na powaznie to smoczek już nie pomaga XD Pocieszę Cię z tym jeżdżeniem z dzieckiem w samochodzie. U nas jest tak, że jesli zaśnie na początku to jest dobrze. Kiedy jednak już się budzi to jest ryk i płacz. Ostatnio więc siadam obok niej na tylnym siedzeniu i próbuję zabawiać, śpiewam i puszczam muzykę z jutjuba. Trochę pomaga :) Choć obawiam się wycieczki do teściów bo to ponad dwie godziny w samochodzie, może być ciężko. kla- ja tez nadal bez krzesełka dla Małej. Chyba poczekam aż zacznie sama siadać, wcześniej i tak się nie przyda a póki co nie zapowiada się na takie rewolucje :) Choć to krzesełko co milusska o nim pisała wydaje się bardzo fajne :) I pewnie się skuszę na podobne. Myślę o tym jak zacząć to odstawiane od piersi i wymyślić nie moge. Aga lubiła jeść kiedy chciała i w sumie nie miałyśmy stałych godzin karmienia. Z butelką by się to jednak przydało zmienić. Żal trochę mi kończyć to karmienie, mam jednak nadzieję, że uda nam się to przetrwać. Musze zakupić Adze kombinezon na zimę i jakiś grubszy kocyk. Kupiłam jej kombinezon jesienny na zimniejsze dni rozmiar 74 i ledwo w niego wchodzi :/ jakaś kiepska rozmiarówka bo normalne rzeczy r 74 ma jeszcze za duże. Piszcie mamusie :*
-
Hey :) miluskaaa- nie daj się depresji <3 jesień niestety pelną parą. O ile złota jesień to moja ulubiona o tyle ta szara bura i deszczowa to już nie bardzo :P choć tak szczerze wciąż lepiej niż upały powyzej 30 stopni :D To czekamy na relację z użytkowania pieluszek. Widzę, że rozsmakowała się Alusia w kaszkach :D My nadal kleik kukurydziany. Mam tez zakupiony ryżowy ale bezsmakowy. Później może coś zaszalejemy :D choć asortyment dla alergików uboższy. Co do krzesełka do karmienia to moja siostra miała chyba kiedyś podobne, bardzo sobie chwaliła bo takie praktyczne. Ciekawe kiedy nasze szkraby będa gotowe do siadania ^^ Do pracy wracam może nie dlatego, że ardzo chcę, ale mam umowę do marca. Jeśli wrócę to istnieje szansa, że mi przedłużą. Jeśli nie to mnie pożegnają. Szkoda byłoby mi tej pracy bo choć kasy wielkiej z niej nie ma ale sama praca jest dobra. Jeśli mi nie przedłużą to zostanę z Agą w domu jakiś czas :) W sumie też nie byłaby to tragedia. Dziś na spacerze to aż mi zmarzły ręce, no i dopadł nas deszcz. Ale przynajmniej godzinę coś pospacerowałyśmy. A jak u was Dziewczyny spacery w taką pogodę? kla- to rzeczywiście urodziny były dla synka bardzo stresujące. Za dużo nowych twarzy penie, za dużo akcji. Co do katarku to my się tez aktualnie z nim męczymy, ale póki co tylko sól morska do noska i odciąganie. U nas jest dziwnie bo katar słychac, ale odciągamy tyle co nic :/ Robimy tez Małej inhalacje choć bardzo się broni. Preparatów żadnych nie stosujemy. Więc tutaj tez nie za bardzo pomogę. Mi się toaletka kojarzy z bohaterkami powieści Jane Austen XD
-
Hey Dziewczyny Dziękuję za wskazówki co do tej wody. Na razie tez próbuję wodę przegotowaną ale się zastanawiałam czy za każdym razem przygotowywać świeżą czy może raz i tak sobie postoi dłużej. Teraz już wiem co i jak :) We dwa dni bez męża nawet zleciały, nawet udało mi się jakoś dziecię zakręcić coby jej tak nie nosić :D Co do tej pleśniawki to macie rację, umówię się jutro do pediatry bo mi to nie da spokoju. Aga jest na razie ok ale wolę nie czekać aż się to rozwinie. Dziś Aga odkryła uroki obracania się na brzuszek :) Strasznie się cieszę bo ciągle mam wrażenie, że jest po tyłach. My kupujemy pampersy zielone jakoś tak się przyzwyczailismy i zawsze w jakims sklepie sa na promocji. Miałam ochotę wypróbować te z dady ale akurat do biedronki nam nigdy nie po drodze :/ Może jeszcze się skuszę na te rossmanowskie bo z tą kartą rabatową tak jak pisze miluskaaa wychodzi sporo taniej :) I powoli zastanawiam się nad tym jak ją przestawić na butelkę. Oj będzie trudno, a za dwa miesiące już wracam do pracy :/ miluskaaa- satysfakcja po skończonym remoncie i sprzątaniu musi być mega :D Fajnie, że mąż popiera propozycję przekłucia uszu Ali ^^ W takim razie pewnie już niebawem będzie je nosić :) My się chyba wstrzymamy bo mąż jakiś traki nieprzekonany. A teraz w zasadzie najlepszy na to czas :P Potem już pewnie sobie nie da XD miluskaaa jakie krzesełko do karmienia kupiłaś? Ciekawe kiedy te nasze szkraby zaczną same siadać :) kla- super, że zaczerwienienie już u synka zeszło. Jak się bawiliście na urodzinach? :D Zazdroszczę tej toaletki :D zawsze chciałam mieć ale niestety brak nam miejsca na takie luksusy XD
-
Cześć kobietki :) miluskaaa- to faktycznie jakiś skomplikowany ten smoczek Oo My tez jemy z łyżeczki kleik. Pediatra mówił, że tak nawet lepiej bo dziecko sobie ćwiczy takie jedzenie. Więc może nie ma tego złego :) Alusia jest niegrzeczna to znaczy marudzi? więcej płacze? może to z powodu malowania? :) Zamieszanie i zmiana rytmu dnia albo coś takiego. A jak śpi w nocy? Aga nadal się budzi między 1 a 2 na papu, więc biorę ją do łóżka i potem z nami śpi. No i tak od 4-5 już zaczyna się wybudzać :/ Choć staram się ją przetrzymac do tej 7mej chociaż. Chyba dopadła nas pleśniawka :/ Zastanawiam się czy iść z tym specjalnie do peswiatry ale chyba nie mam wyboru. Jak mylsicie? kla- oj nie mają nasze pociechy szczęscia do dyni, a właśnie zaczął się sezon :P Pewnie znów spróbujemy za kilka dni bo akurat smakowo to chyba najlepiej Adze podchodziła :D A jak synus? schwEwe - dziękuję za wyjaśnienie jak to z ta woda u was wyglada :P Chyba tez tak zacznę robić bo zagotowywanie kilka wody, studzenie itd to trochę dużo zachodu. Zaopatrzę się w końcu w wode dobra dla niemowląt i będe dolewać. Skoro Mała się domaga jedzenia to nie ma co jej ograniczac :) Zrobi się bardziej mobilna to zgubni nadmiary, grunt, ze silna z niej dziewczyna.
-
Cześć Mamusie :* W końcu znalazłam chwile żeby coś napisać. schwEwe- super, że do nas wróciłaś i piszesz najważniejsze, że bezpiecznie dojechaliście do PL i wróciliście do siebie. Sama podróż łatwa nie była ale udało się. Byliście strasznie zajęci w PL to się nie dziwię, że czasu napisać nie miałaś. Fajnie, że wszytko się udało z chrzcinami ^^ Esterka waży 8 kg, ale nie matrw się na zapas nadwagą w przyszłości. Wybiega dziewczyna :) U mnie z kolei odwrotnie bo Aga ledwo co przybiera, niby waga rośnie ale ciągle w dolnej granicy normy. I tak źle i tak niedobrze. Co do jazdy w wózku to u nas tez podobnie choć nieco lepiej. W tym tygodniu udawało mi się znią pospacerowac chwilę, ale wiem jak się czujesz kiedy córeczka nic tylko płacze w wózku. Spacery stają się strasznie stresujące :/ Czerwonej kokardki też nie miałam. Czyżby to naprawdę to? miluskaaa- to jaką zupkę dla Ali robiłaś? widzę, że kuchcisz pełną parą :) Ja nadal ide na łatwiznę i daję słoiczki póki testujemy nowe smaki. Ale dopadły nas i zaparcia i straszne gazy. Ciekawe czy jak przejdziemy na domowe jedzenie będzie lepiej. Jutro spróbuję jej dać kleiku kukurydzianego, ale nie wiem czy będzie chciała na bazie tego okropnego mleka na recepte :P I tak się zastanawiam o której godzinie jej podac skoro kąpiemy się o 20tej? jak myślicie? chciałabym żeby była najedzona do snu i tak myślę czy 19ta bedzie ok? Byłyśmy dziś na tym szczepieniu, jak pisałam wyżej waga nadal niezbyt imponująca ale ciut lepiej 6100. Najgorsze jest to, że znów dostaliśmy skierowanie do specjalisty tym razem do neurologa :( Aga ma czasem drżenie rączek i mamy to sprawdzić. Oczywiście terminów na ten rok juz nie ma. Zaczynam się załamywać nie dość, że efekty rehabilitacji marne to jeszcze ten neurolog :( Mam nadzieję, że to ni będzie nic poważnego. Co do przekłuwania uszu to Aga dostała kolczyki w prezencie na chrzciny, ale pewnie trochę poczekamy z tym. Ja też miałam przekłute uszy w wieku ok 4 lat. Teraz jest jednak za mała raczej by jej to przeszkadzało :) miluskaaa jak tam nastrój przed chrzcinami? :) Z tego co piszesz to wynika, że ALa bardzo rozgadana jest :D a na zdjęciu co wrzuciłaś na fejsa jest po prostu śliczna. I wcale nie nie za pulchna Oo nie wiem czemu ktoś Ci tak powiedział. Świetna dziewczyna <3 Ciekawe co u kla Piszcie dziewczyny czym tam swoje dzieci karmicie:P i co podajecie do picia poza mleczkiem ^^ Dobrej nocy :*
-
miluskaaa- to dobrze, że obyło się bez poważniejszych obrażeń podczas tego wypadku, pewnie i tak też się stresowałaś tą sytuacja Co do palca to niestety nic mądrego nie poradzę, jeśli się nie poprawi pewnie będziesz musiała sie udac po poradę, oby udało się szybko pożegnać z tym problemem :) Tort na chrzciny zamówiony to teraz czekać tylko na samą uroczystość :D kla- to fajnie, że syn taki chetny do nowych smaków :) to my chyba podkręcimy tempo bo jakoś utknełyśmy na tej marchewce i ziemniaku a ta marchewka coś Adze bardzo nie służy :P Od niedzieli zamierzam gotować to pół łyżeczki kaszy mannej i dodawać do warzywka. Mam wielką nadzieję, że uczulenie na gluten nam się nie ujawni. Jutro wybieramy się do moich rodziców, przy okazji odwiedzę babcię, której stan zdrowia niestety się pogorszył> I siostra ma urodziny. I kuzynkę musze odwiedzić oddać jej partię rzeczy, która Aga ma już za małe. Szykuje się pracowicie, ciekawe ile ambitnych planów uda się zrealizować :P Wam tez tak szybko czas ucieka? Jakie plany na weekend? :) Jestem zadowolona bo udało mi się w końcu zrobić porządek w jednej szafie. Niestety moja nadal czeka XD
-
kla- ja się właśnie zastanawiam nad kleikiem bo Aga w nocy się budzi, a dziś to już w ogóle od trzeciej spała po 10 min i się budziła więc czuję się jak zombi :P ale poczekam jeszcze z tydzień i postaram sie dowiedzieć jak, czym, o której i jaki kleik XD Jeśli mama coś doradzi to proszę podziel się :D U mnie to już nikt nie pamięta jak to było XD a w necie też wiele sprzecznych informacji Synek już wcina morele :) my nadal na jabłku, jutro marchewka. miluskaaa- kamizelkę mamy różową, tylko takie były, zresztą konkurencja sporo i towar był mocno przebrany. Udało mi się kupić jeszcze takie fajne cieplejsze legginsy ale niestety też ostatnia para. Ala już wcina banana to fajnie, ze jej smakuje. Choć jak sobie próbuję wyobrazić jak ona się buja a Ty ją próbujesz karmić to faktycznie musi być komiczne :D my pewnie tez się bedziemy karmić w leżaczku bujaczku, ciekawe czy Aga tez bedzie tak zwiewać XD Co do zupek to ja na początku pewnie będę korzystać ze słoiczków a później też już będę gotować. Choć pewnie od czasu do czasu zaseruję jej królika ze słoiczka bo trudno go kupić. Nie wspominając, że nigdy go nie gotowałam XD Ale do zupek do chyba jeszcze trochę czasu. Mam już grafik do pracy na grudzień, zaczynam się stresować :P Wigilia i sylwester w pracy. Co do męża to nie mogę narzekać. Zawsze mogłoby być lepiej jednak i tak bardzo pomaga. Tez nosi Agę jak wraca z pracy. Ja staram się jej tak nie rozpieszczać ale wiadomo jak jest ;) Zresztą mąż idzie na ten rodzicielski i się zastanawiam jak to będzie. Dobrej nocy mamusie <3 Mam nadzieję, że SchawEwe do nas napisze niebawem.
-
To wyżej to ja pisałam :)
-
schwEwe - fajnie, że znalazłas chwilę żeby napisać ^^ Adze przeziębienie przechodzi, w zasadzie teraz kicha odz czasu do czasu, katarku tez już za wiele nie odciągamy więc mam nadzieję, że idzie ku lepszemu. Niestety moja forma i męza jeszcze niezbyt dobra. Na pewno niełatwo tak organizować chrzciny na odległośc, ale dałas rade :) Esterka w sukienke na pewno wejdzie :) Ja też właśnie zakpupiłam Adze sukienkę i mam nadzieję, że za 3 tyg będzie nadal ok. Kupiłam rozm 68 oby było dobrze XD Co do bucików to ja sobie odpuściłam, kupiłam skarpeteczki. Myślę, że zarówno butki jak i skarpetki mogą być ładne więc to już kwestia wyboru :) Też czeka nas w przyszłym tyg ustalanie menu, a ja na diecie bezmlecznej, tortu pewnie nie dane będzie mi spróbować. Mam nadzieję, że wasza podróż będzie ( a może już jest) bezproblemowa. kla- my póki co nosimy 62, czasem 68 zalezy od ubranka. Oj to trochę na swój stół musisz poczekać, ale na pewno wybrałas sobie piękny :) miluskaaa- może problemy Ali są przejsciowe z tym spaniem. Oby nadal spała tak ładnie jak do tej pory bo to aż do pozazdroszczenia było przy moim nocnym marku. Czytałam, że preferowanie jednej piersi się zdarza u dzieci, niestety nie pamiętam czy nalezy podejmowac jakies działania zaradcze. Wydaje mi się, że póki Ala ładnie przybiera i jest zadowolona to nie ma co się martwić. Ja niby karmię z dwóch a Aga nie chce przybierać. Więc to pewnie indywidualna sprawa. Dobrze, że już po szczepieniu :D My byłyśmy niedawno, a kolejne już 14 VIII. Mam nadzieję, że lepiej go zniesie niż to ostatnie. Dobrej nocy Mamusie :*
-
miluskaaa- oj ja myślę, że Ala nie robi Ci na złość, że śpi poza domem. Raczej przysługę. Po prostu chce żeby mama sobie odpoczęła w gościach zamiast w domu pracować ;) Oj to faktycznie pomieszałam urodziny z chrzcinami :D u nas też musieliśmy wybrac taką datę żeby zgrac z urlopami rodzeństwa. Mamy date na 24 sierpnia. Ok 20 gości w tym połowa to dzieci choć pewnie i tak nie wszycy się pojawią. Tez w restauracji ze wzgędu na brak miejsca. Zresztą z dzieckiem to tak nawet wygodniej. Ty już masz buciki ^^ ja w ogóle nie wiem w co się ubiorę żeby jako tako nie straszyć. No i musze coś znaleźć dla Agi w końcu to jej święto będzie XD Co do spania Agnieszki to różnie zasypia między 21 a 23, śpi ok 3-4 godz, budzi się na jedzenie, potem znów troche śpi, potem znów karmienie, a później już się wybudza między 4 a 7 mą rano XD kla- masz rację musze z tymi smoczkami coś potestować. Choć wczesniej nie miała problemu z butelką więc nie wiem co jej się tak odmieniło. Mam nadzieję, że w końcu jakoś jej dogodzę. Co do wypadania włosów tu u mnie to samo :/ najgorsze jest to, że też kilka razy już Adze z buzi je wyciągałam, boje się, że kiedyś nie zauważę :( Nie mam pomysłu jak je wzmocnić.
-
miluskaaa- no to Alusia wygadana :D masz z kim pogaworzyć chociaż skoro gada cały dzień to Cię chyba do głosu nie dopuszcza :D O to macie kumulacje szczepienie a później idziecie na chrzciny. Alusia na pewno będzie dzielna, choć przyznam, że sama mam na szczepieniach łzy w oczach jak Małą kłują. A kiedy planujecie chrzciny Alusi? My niby date mamy ale jeszcze nic w tym kierunku nie zrobione :P Aga trochę gada, ale jakoś nie specjalnie dużo. Czasem jak ma wiele skarg i żalów to się nakręca i gada podniesionym głosem. No i u nas teraz wszyscy przeziębieni. Wiec weekend spędzimy raczej w domu choć miałam zamiar do rodziców wybyć. kla, schEwe co u was???
-
Dziękuję Mamusie :* Sytuacja wygląda teraz tak, że kupiliśmy to mleko hipoalergiczne na recepte ale jego też nie chce pić. Wytrwale wypycha smoczek butelki. Herbatki i wody też za bardzo nie che. Może za bardzo przyzwyczaiła się do piersi? Trzeba było jednak jej dawać częsciej butelke, teraz to nie wiem jak ja z domu wyjdę. Zaraz po szczepieniu Aga złapała przeziębienie, mąż też no i mnie teraz tez łapie. Pewnie wina klimy w samochodzie. A trudno jezdzić bez skoro takie upały i samochód nagrzany jak piekło. A wy jak sobie radzicie? używacie klimy w samochodzie jak musicie jechać gdzies z Maleństwami? Dziś idziemy na pobranie krwi u Małej bo lekarz stwierdził, że blada taka i warto skontrolować. Tak więc ostanio jesteśmy stałymi bywalczyniami ośrodka zdrowia. Mam nadzieję, że jednak nie będzie źle i z waga tez jako tako będzie. W dodatku odwolali nam dziś rehabilitację i kolejne zajęcia dopiero za miesiąc. Porażka. Oj wychodze tutaj na straszną zrzedę :P Ale chyba każda mama tak ma, że jesli chodzi o zdrowie dziecka to jest przewrażliwona :) Ze swoją mamą ani teściowa nie pogadam bo one gotowe są mnie tylko dobić :P kla- masz racje z tymi przekichanymi szczepieniami, ale na pewno si wygoi tylko pewnie trochę czasu to zajmnie. A jak humorek Maleństwa? miluskaaa - no włsnie u mnie podobnie, męczy się człowiek i męczy a mleko nie chce lecieć :P Dobrze, że Alusia pije z butelki i mleko też jej pasuje ^^ przynajmniej jak masz potrzebę to możesz się gdzieś wyrwać bez obaw :)
-
Hey Dziewczyny :* kla- Pani dr stanowczo odradzała bujaczka, przynajmniej do czasu kiedy dziecko samo już stabilnie siedzi. Wiadomo, że nie szkodzi wszytskim dzieciom ale jednak u tych podatnych na wady tylko je potęguje i przyśpiesza. Jednak do ok pół roku dziecko powinno byc na pleckach i brzuszku. Choć akurat te pozycje u mojej córy sa akurat mało popularne ;P miluskaaa- a co się dzieje z laktacją? Oj rozumien ten ból, w ciągu dnia Aga tez oka nie chce zmrużyć czasem maks na 20 min. Więc dom nieogarnięty :P Co do rehabilitacji to ze względu na preferowanie lewej strony i asymetrie ułożeniową ( dziecko wygina się w literkę C, łatwo zauważyć). No i nie chce się podnosić na raczkach. Czasem chwile wytrzyma na brzuszku z podniesiona główka, ale zwykle jest płacz. Z kolei widziałam, że Alusia radzi sobie z tym dokonale :) Śliczne zdjęcie wrzuciłaś <3 U nas największym problemem sa teraz spacery. Wózek "gryzie" Agę i nie wytrzymuje w nim nawet chwili. Tylko na rękach się uspokaja. Więc nie dość, że upały to jeszcze to. Nie wiem jak ją zabierac na spacer. Zastanawiam się nad chustą jednak nie wiem czy sobie poradze z jej prawidłowym wiązaniem. Nie chcę pogłębiać jej krzywizny. Oj te kupki ciągle fundują nam zmartwienia. Bo nie ma, bo za mało, za cuchnaca, za zielona, zielona, dziwna, oj oszaleć można XD schwEwe- ja tez myśląłam, że im starsze tym lepiej ale widać powiedzenie "małe dzieci mały kłopot, duże dzieci duży kłopot" jest wiecznie aktualne ;) Mam nadzieję, że upały zelżą i wam w podróży dokuczać nie będą. Bo to jednak dla wszytkich jest uciążliwe a dla małych kruszynek już w ogóle.
-
Hey Dziewczyny :) Widzę, że miło i aktywnie spędziłyście weekend ^^ My byliśmy u moich rodziców i było całkiem fajnie. Przede wszystkim Aga więcej była na powietrzu no i nie było tam tak gorąco jak w naszym mieszkaniu. Jednak zalety domu z ogródkiem są :P Dziś byliśmy u lekarki i od 18 VII idziemy do fizjoterapeutki zobaczyć jak mamy z Agą ćwiczyć. Mam nadzieję, że będzie dobrze bo już się martwię tym, że Aguś taka leniwa, nawet nie próbuje fikać na boczki ani nic. kla- wasz synek przynajmniej na boczek fika :) daj mu czas na pewno na brzuszek też się przewróci :) Czkawki to też znany nam problem XD na początku się bardziej stresowałam i dawałam małej pierś żeby się jeszcze napiła, zwykle pomagało. Teraz zwykle czekam, aż sama przestaje. Póki jej samej to nie przeszkadza to się nie martwię. miluskaaa - oj biedna Ty. Hemoroidy to masakra. Też mnie męczą od porodu, brałam jakies czopki, mąż mi kupił dla kobiety karmiącej. Napisałam bym jwiecej ale Mała płacze. Trzymajcie się Kochane :)
-
To pisałam ja XD
-
hey Mamusie :* Co tam u was? Pewnie zabiegane z Maleństwami. Mam nadzieję, że nasz temat jednak nie umrze śmiercią naturalną :P My dziś idziemy na kontrolę bioderek. Trochę się stresuję. W lipcu natopiast czeka nas poradnia rehabilitacyjna. Od soboty jestem na diecie bezmlecznej ( i bezjajecznej). Straszne to. Zwłaszcza jak nie ma czasu na zakupy i robienie jakiś wymyślnych posiłków. Zatem póki co żywie się jabłkami, marchewką, gotowanym drobiem, kaszą i ryżem. No i szynką. Twarz Agi wygląda jednak lepiej więc mam motywacje. Za dwa tyg będę powoli wprowadzać nabiał i zobaczymy jaka będzie reakcja. Piszcie dziewczyny co wasze szkraby porabiają :)
-
miluskaaa - jesli to osłabienie nadal będzie Ci dokuczać to może zrobisz sobie morfologie? Może faktycznie anemia Cię dopadła. Lepiej sprawdzić <3
-
miluskaaa- to super, że Alicja już mniej marudna :D i jak Ci ładnie spała w nocy ^^ Oby tak jak najczęściej. Tylko żeby ten brzuszek nie męczył. Wiem co przeżywasz :/ U nas pomaga zwykle suszarka. Kropelki też dajemy choć nie wiem jak długo można je stosować. W końcu dostaje je już ponad miesiąc. Ze spacerami to faktycznie ciężko w taką pogodę. Ja wczoraj wytachałam wózek, ubrałam Małą i po 2 min spaceru zaczęła się ulewa :/ Tyle co pobujałam ją pod daszkiem po blokiem. Zawsze to jakieś powietrze. Co do tego odciągania to ostatnio daliśmy jej 100 ml ale dośc szybko wypiła (a niby smoczek wolnoprzepływowy) i chyba miała ochote na więcej. lila111- oj biedna jesteś :/ przydałoby ci się porządnie wyspać. Dwójka dzieci i dom na głowie to dla mnie hardcor O-o Jak ja domu nie jestem w stanie ogarnąć przy jednym dziecku. Oby jsytuacja się poprawiła i synek spał coraz dłużej <3
-
schwEwe - nie martw się za bardzo tym pępuszkiem, wygoi się na pewno Mój też czytał o śmierci łóżeczkowej, uważa że to głównie przez spanie na brzuszku. Małej rzadko się zdarza przysnąc na brzuszku ale jak już to ją pilnuję :P Mąż wziął wczoraj wolne i pojechaliśmy na te zakupy. Nawet udało mi się mleka odciągnąć :D Miałam całe 1,5 godziny dla siebie :D nigdy nie kupowałam butów i ciuchów w takim tempie ale ciesze sie ze sie udało :D Mała dostała mleko z buteli ale i tak zaraz potem był wielki płacz i ewakuacja do domu :P Ile odciągacie mleka jeśli gdzieś wychodzicie? Aga na tych zakupach machnęła 100ml ale chyba jej było mało... Jak u was z pogodą? po wielkich upałach zimno się zrobiło.. Wychodzicie na spacer w niepewną pogodę? tj ze w każdej chwili może lunąć deszczem? P.S Jak się wam podoba ta "nowa" kafeteria?