Natalia1986

Ja mam takie pytanie, czy któraś z was miała motyw, ze obetnie sie na łyso i kupi peruke by wcierać te wszystkie specyfiki??

WItam! Mam pytanie, czy komuś zdarzyło się, ze po rzuceniu palenia odczuwał dziwny stan zawrotów głowy? nie jest to dokładnie zawrót, ale nie czuję się normalnie, czuję jakby trochę się kręciło. Czy ktoś miał podobne objawy? Bo w zasadzie nie wiem czy powinnam się martwić i iść do lekarza, czy na razie zlekceważyć, nie palę 7 dni, paliłam przez 10 lat.

Niedawno skontaktowalam się z pewną zielarką. Włosy lecą mi też garściami. Owa zielarka powiedziała, że wypadanie włosów jest spowodowane grzybami w organiźmie. Owe grzyby żywią się weglowodanami, rozrastają się w nas, a skóra przestaje być spręzysta. Coś w deseń rozwarstwiania skóry. Cebulki nie trzymają tak jak powinny i stąd wypadanie włosów. Polecila mi krzemiankę organiczną. Jeszcze jej nie mam, bo jest dość droga, ale spróbuję. Może się uda. Powiem wam w ten sposób. Lekarze, te cholerne loxony itd gówno dają. Nie chodzę już do normalnych lekarzy, bo są gówno warci. Stawiają diagnozy by pozbyć się problemu, ale nie doszukują się PRZYCZYNY! Zaleczają tylko choroby, a nie próbują dowiedzieć się z czego wynika ta choroba. Od lat jestem otyła, tysiące diet, opaska na żołądku. Każdy lekarz mówił by połowe jeść, ale problem w tym, że ja nie jadłam aż tyle ile oni myśleli! Dwie zielarki postawiły taką samą diagnozę. Teraz wiem o co chodzi i dlaczego wyglądam tak, a nie inaczej. Dlatego tym co próbowali już wszystkiego radzilabym skontaktować się z kimś kto zna się na medycynie niekonwencjonalnej, bo skoro konwencjonalna zawodzi, to trzeba szukać dalej.

Czasami tu zaglądam, czasami nawet piszę, aczkolwiek jest to dość rzadkie. Chciałam się z wami czymś podzielić. Tzn. w skrócie powiem, ze wlosy wypadają mi już drugi rok, a na czubku głowy są dość widoczne prześwity. Od kwietnia br zacząłam brać moroznik na odchudzanie, ale również jest on na wypadnie włosow. W kwietniu wypadało mi włosów jakieś 70, 80 dziennie.. dzisiaj włosow wypada mi troszkę mniej. Około 50-55.. dziennie. Może nie jest to duża różnica, aczkolwiek pamiętam czasy, gdy moje włosy były dosłownie wszedzie. Gdy siedzialam u znajomych, nazajutrz koleżanka nie raz wysyłala mi sms\'y, ze widać iż bylam, bo wszedzie są moje włosy. Dzisiaj się to troszkę zmieniło, jednak prześwity dalej są, wlosy odrastą, ale są cienkie i slabe. Bylam u zielarki i poleciła mi smarować skóre głowy spirytusem z pieprzem. Smaruję. Zobaczymy jak to będzie. Zauwazyłam poprawe, wiec już jest dobrze. Dla tych co bardzo im wypadają włosy polecam by spróbowali z moroznikiem. On działa na wiele rzeczy, a nuż widelec zadziala i na wlosy. Tylko ostrzegam, że na to trzeba czasu, ale jeżeli taka pesymistka jak ja zauważyła pewną poprawę, to generalnie musi działać.

hej.. widze tutaj wiele kobiet i mężczyzn z owiele poważniejszymi problemami niż moje. Macie zdiagnozowane różne przyczyny wypadania włosów i za sobą wiele wizyty u specjalistów. Ja nigdzie jeszcze nie bylam i generalnie boję się iść. zwykly lekarz rodzinny przepisał mi jakiś specyfik, który podobno działa i zadziałał u wielu osób, u których łysienie było juz zaawansowane. Wszystko zaczęło sie rok temu. Mam dwie opcje. W tamtym roku brałam pewien specyfik na odchudzanie - meizitang, ale takze w tamtym roku zaczęłam stosować szampon i odżywke Fructis. po uzywaniu odzywki zauwazyłam, ze strasznie dużo włosów mi wypada, ale nie przejmowałam się, bo mam kręcone włosy, zawsze ich było dużo i też nie czesałam się by loki nie były rozprostowane i nie tworzyły sterty siana! prześwity na czubku głowy zauwazyłam w sierpniu. zmieniłam przedziałek i przez pewien okres czasu było ok. teraz nawet ten przedziałek prześwituje. nie wiem już co mam robić. biore Vitapil i od kilku dni smaruje włosy ową miksturką. przedtem używałam jakichś szamponów na wzmocnienie i odzywek. moje samopoczucie jest okropne. gdy wieje wiatr nie wychodze z domu z obawy, ze wiatr móglby rozwiaż włosy i pojawią się białe łyse plamy. jezeli dalej włosy będa mi wypadać w takiej częstotliwości jak teraz, to nie wiem co zrobie... tutaj pewna pani napisała, ze liczyła włosy! ja robie to samo! wypada mi około 100-150 a nawet 170.. jasne, ze nie policze wszystkich, ale ilosć jest przerażajace. moje włosy były piękne, gęste, mocne i nigdy o nie nie dbałam! a teraz one odpłacają mi się za ich pielegnacje. Chciałam sie zapytać czy ktoś może brał specyfik meizitang i zauwazył wypadanie włosów? albo czy ktos używał fructisa i zauważył, ze włosy zaczęły wypadać bardziej? szukam jakiegoś zaczepienia. jakiejś przyczyny... i ciągle zadaje pytanie dlaczego ja?! gdy rano wstaje przeczesuje palcami włosy, by sprawdzić ile mi wypadnie na początku dnia.. później przeczesuje cały dzień mniej wiecej co dwie godziny... nie umiem dac sobie z tym rady... i wcale mnie nie pociesza myśl, ze innym też wypadają. nikt tak nie powinien mieć. I dzisiaj naprawde rozumiem czym są włosy i czym jest ich wypadanie.