klankowa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Fanka i Ty jesteś :):) dziś zerkałam jednym okiem u mamy, Bolek stawiał jakże emocjonującego pasjansa :D a co u Michała?
-
Czytam poprzednią stronę, cyt. jamochlon bedzie w ciazy z Feliksem świat oszalał :o:o:o
-
Wyczytałam na Pudelku, ze umrze Krystyna, myślę, wejdę na forum, zobaczę co piszą, a tu już wszyscy dawno wiedzą, ja mam takie tyły. Oj, fajnie bywało i w Klanie i na forum, smutno, ze coś się kończy, bo dla mnie Klan się kończy teraz absolutnie i całkowicie.
-
Dawno tu nie zaglądałam, dziś myślę, zajrzę, a tu pustki! Ktoś ze stałych bywalców topiku jeszcze ogląda regularnie Klan? Przyznam, ze ja nie. Nawet nie wiem dlaczego.
-
Tak lubię te świąteczne odcinki Klanu, a kurcze, w Wigilię o 17.25 będzie, szkoda, ze nie ze dwie godziny wcześniej chociaż.
-
A ja wprost przeciwnie, bardzo go lubię i cieszę się, że mogę ostatnio go tak często oglądać, z Moniką są fajnym duetem :)
-
Ja akurat bardzo Zytę lubię od samego początku, pamiętam, jak zaczęli sie spotykać, była taka zorganizowana i dokładna, wszystko zanotowane i od linijki, na pierwszą randkę Michał zabrał chłopców, bo nie miał z kim ich zostawić, a ona trochę się zdenerwowała, aż dziwne w ogóle, że połączyli Michała i Zytę, bo naprawdę różnili się od siebie i różnią nadal :) tyle dobrze, ze ostatnio teściowie Michała jakoś się uspokoili (zwłaszcza teściowa) i już nie mącą :)
-
Właśnie w Świat się kręci u Młynarskiej aktorzy z Klanu :)
-
Feliks jest niezastąpiony i te jego miny :D A ostatnia scena - bardzo fajna. I wzruszająca.
-
Jako że znowu mam tyły, dołączam do pytania o Agę. Chociaż uważam, ze o matkę się martwi. Nie wydaje się Wam, że scenarzyści po prostu zapomnieli albo nie mieli czasu na sceny, kiedy to o chorobie Krysi dowiaduje się Leszek? I dlatego to wyszło tak nienaturalnie, chcą wybrnąć, ona tyle czasu chora, a brata powiadamia o tym prawie obca mu osoba.
-
Wyskoczę tak ni z gruchy ni z pietruchy, bo wy tu rozprawiacie na temat scenariusza i w ogóle, a tak mi przyszło do głowy, wiecie kogo mi przypominała zawsze ta koleżanka z pracy Olki? Angelę Merkel :D
-
Anabella, jutro Maćka na kacu nie pokażą, bo w piątki Klanu nie ma. W poniedziałek Grażynka będzie męczyć Bożenkę, dlaczego taka smętna chodzi. Będzie chyba też Olka (wieki jej nie widziałam) i jakaś Sława, chyba jej podopieczna. Śmiać mi się chce z Arkadiusza i tej jego latającej i żyjącej swoim życiem dolnej wargi. Zauważyliście to?
-
"koleżanka Beaty zabita przez Piotra" - o kogo chodzi i co to była za historia?
-
A jak już piszecie o tym, ze Miłosz opowiada Marcie o swoich problemach, Grażynka o Arkadiuszu matce Martynki, to dopisze jeszcze, że Miłosz wczoraj wygadałby się pewnie Steni, gdyby ten ojciec nie nadszedł, dziwi mnie ta ich szczerość w stosunku do każdego, opowiadanie o swoich często wstydliwych sekretach (lub opowiadanie o innych - nie mogę zapomnieć, jak Grażynka zdradziła Arkadiuszowi, ze jej córka postanowiła zachować "wianek"). Dziwi mnie też, że Miłosz nie pamięta nic z tej imprezy, akurat oglądałam ten odcinek, gdy on wstawiony spotkał się z Bożenką (nie wiem, czy to u niej było?), ale taki pijany na umór to nie był, żeby nic nie pamiętać.
-
Też pomyślałam, ze Ela zupełnie niepotrzebnie poszła do Jacka do pracy, są zresztą telefony, ale nie.. kolega wywołuje Miłosza do parku, by mu powiedzieć, ze mogą być kłopoty po imprezie, nawet Leszek spotyka się na kawusi z Marczyńskim i popijając z porcelanowej filiżanki żąda zwrotu zakopanej forsy :D kurcze, tłuc się przez pół Warszawy, by wypić kawę z kimś, kogo się nie znosi lub knuje przeciw niemu, czy tez chce się powiedzieć jaką pierdołę :o czy Marczyński za dwie kawy zapłacił 50 zł?