![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/K_member_10220714.png)
klankowa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez klankowa
-
Romanse, romanse.. długo nie potrwała ta sielanka Bogny i Leszka :) ale to tylko serial, coś się dziać musi, czy nam się podoba czy nie :) jakby wszystko było pięknie i cudownie, to co byśmy oglądali? :)
-
Kto oglądał? Co dziś było ciekawego? Albo nudnego? :)
-
Lubiczowie i Chojniccy od rana przeżywali wizytę psa, a w porze śniadaniowej pojawił się (chyba) gajowy, czy jakiś inny strażnik leśny i powiadomił ich, że w okolicy grasuje banda wściekłych psów, nakazał ostrożność. Małgosia i Pawełek udali się na poszukiwanie jaszczurek do ogrodu, skąd Małgosia z krzykiem wróciła, Pawełka użądliła osa, wszyscy spanikowali i biegiem do niego, Paweł z torbą lekarską, zrobił mu zastrzyk. Nie wiedziałam, że Pawełek jest alergikiem, stąd ta panika )moja koleżankę po użądleniu przez szerszenia musieli reanimować, to było straszne..) Norbert i Ola znów sobie „kotkowali wrr :o Norbert skarżył się, że jest głodny i chce wyjść na miasto coś zjeść, Olka na to, że jest przecież lodówka, Norbert stwierdził, że ma dość sałaty, ogórków i pomidorów, wcale się nie dziwię biedakowi, taki duży facet na diecie warzywnej, heheh, Olka siedzi w chałupie, to mogłaby się wysilić i choć zupę ugotować :) Jednakże w końcu nie musieli iść na tego kebaba, bo Grażynka zaprosiła ich na obiad, podała pokaźnej wielkości kotlety schabowe, Norbert oczami pożerał, biedak :D:D Monika wróciła do domu z tym nowym amantem, jak mu tam.. zalecał się do niej, a przy kolacji już miało dojść do pocałunku, gdy wszedł Feli. No i jeszcze ten palant Jacek :o po nocy spędzonej z Agata zostawił jej liścik, że to było nierozsądne, pojechał do domu, był niespokojny, kręcił się bez celu, pojechał do Łazienek, tam gdzie byli razem na spacerze, a w końcu i tak trafił do jej mieszkania :o
-
Jacek przegina :o Dziwię się, że Jaś dopiero teraz chce się dowiedzieć, jak było z jego rodzicami.
-
ha ha, Pierogi, mieszanie w garach wymiata :D:D
-
Spojrzałam na pierwszy post w tym temacie.. 4 lata temu Jacek miał romans z Karoliną, potem po drodze jeszcze Donata, powrót do Beaty, nie.. normalny człowiek nie wytrzyma takiego tempa :D
-
No ja mówiłam :) ale potem napomknęłam, ze być może mi się przywidziało :):)
-
Ale ona leży w tym szpitalu czy tylko czeka na jakieś badanie? Może tam akurat mają tę konkretną aparaturę do wykonywania badań?
-
if you wanna Też byłam w szoku słuchając tego idiotycznego gadania Agaty :o Monika dobrze jej radziła, ale małolata nie posłucha, będzie latać za Jackiem, a jemu w to graj :O
-
A Grażynkowe narzekanie na ceny? Bardzo dobrze, że to pokazali, przynajmniej coś realnego! I tak po ludzku, zwyczajnie powiedziała, że Józek ma dla Ryśka robotę.. Nie pracę, ale robotę :)
-
Wpadka w Klanie :) U Oli rano stoją żonkile na szafce kuchennej, a potem Krystyna przynosi jej te same żonkile :D no chyba, ze coś mi się przywidziało :D
-
Zmianę aktorki popieram, ale absolutnie nie zgadzam się na wysłanie Zyty w kosmos :D
-
Nie znoszę Niklińskiej odkąd pojawiła się w Klanie :o ten ich romans to rzeczywiście fatalny pomysł, wyobrażacie sobie, ledwo parę tygodni minęło od zniknięcia Beaty, a oni (scenarzyści) fundują Jackowi nowa babę! Nawet najbardziej spaczony moralnie charakter chyba powstrzymał by się trochę dłużej! Ale czego oczekiwać... To mocno niesmaczne jak dla mnie, lubię ciekawe zwroty akcji i nietypowe sytuacje, przygody, ale bez przesady :(
-
Dzięki, Żonkilka, nie wiedziałam, ze Klan dzisiaj wcześniej :)
-
Wczorajszy odcinek bardzo mi się podobał, i to jak Kamila powiedziała Jurkowi, ze w tym domu nie ma życia, i jak Grażynka zaganiała Kasię do sprzątania, a zwłaszcza scena z Anią i Błażejem. Fajny ten Błażej, taki rozsądny :) może trochę za bardzo, bo wiadomo, z jakiej rodziny pochodzi, a to zostawia ślady na całe życie.. ale ja lubię młodych, rozsądnych ludzi :) aż mi się łezka w oku zakręciła :) Co to było, na co nadepnął Paweł na końcu? Maciek do Kasi: zobacz, jaki ja mam porządek w pokoju. Kasia: No, jak w muzeum :D
-
Ha ha, faktycznie, gdzie się nie odwróci, tam ochrzan :D biedaczysko :)
-
A co oglądał, Real - Barcelona? To Zyta powinna zrozumieć :D mój tez oglądał :)
-
A co takiego zrobiła wczoraj Zyta, że szkoda komentować? Bardzo ją lubię! Fajnie, Lipaa, że Ty też :)
-
Hm, chyba obstawię numer 4. Pewnie dlatego jej nie uśmiercili od razu.
-
ale lipaaa, w metryce nigdy nie ma "ojciec nieznany" Jest po prostu wpisane nazwisko matki i imię, która ona podaje, więc nikt nie musi wiedzieć, że to nie jest imię ojca (często matki wiedzą, kto jest ojcem i podają jego imię - prawdziwe). Ale nazwisko zawsze matki.
-
Faktycznie! grała Wandzię. Uwielbiam Bożą podszewkę :) (książkę, potem serial)
-
I nawet kiedyś grała w Klanie: bufetową w Barze Mlecznym "Uniwersytecki" :) za chiny nie pamiętam :)
-
Znalazłam, chodziło mi o Izabelę Dąbrowską :) najlepiej pamiętam ją z "Białej sukienki".
-
Uważam, że Krysi okulary noszone na czubku nosa wyjątkowo pasują :) A co wczoraj Paweł powiedział do Krysi? może się przekimasz trochę? Jakoś tak :D:D
-
Nie kojarzę jej, mam beznadziejna pamięć do twarzy. Takie sieroty, wiejskie baby, sprzątaczki gra często aktorka o wąskich, ledwo widocznych ustach, włosy w kitkę, kurcze, jak ona się nazywa, grała wiele lat temu w Plebanii zonę jakiegoś pijaka. Kojarzycie?