klankowa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez klankowa
-
No tak. Ania Surmacz tez coś zapomina o swojej Iwonce.
-
Szkoda, że to Jacek nie zaginął, nie byłoby głupiego romansu, okropny typ :o Nie trawię tej Niklinskiej :o
-
Zastanawia mnie, czy naprawdę nie jest możliwe odzyskanie tekstu z laptopa Krystyny? czasem się słyszy, jak odzyskują dane z komputerów rozbitych, zalanych i co tam jeszcze.. Z mojego też dało się wszystko odzyskać, a padł, zdawałoby się, na amen :) Ale ja się nie znam :)
-
Olkę w ogóle rzadko komentuję, ostatni działa mi na nerwy, te jej miny, nawet głos, to "kotku" :o albo ich zaloty na uczelnianych korytarzach :D Norbert daje się urabiać mamusi :D ciekawe, kiedy się zorientuje?
-
Przypomniał mi się jeden z moich ulubionych tekstów z Klanu (tak a propos stopki Pierogów cioci Stasi): Rysio do Maćka siedzącego przy stole: Maciek, wyprostuj się. -Jestem prosty. -Jak paragraf.. :D
-
Pierogi cioci Stasi, gdzieś się podziewała tyle czasu, kobieto? :)
-
A ja właśnie lubię streszczenia i fajnie, ze je ktoś wstawia (ostatnio mako.m - dzięki ) :)
-
hehe, tez mi szybko wylatują :) i dobrze :)
-
Gdzie ona spała, bo nie widziałam? w kuchni, ze on tam na nią się wyłożył? Wyglądał jak pijany :) zamiast wstać, to robił głupie miny :o Biedna Zyta, chodzi do tego samego ginekologa co Kinga, nie wiem, czy to jest powód, by Michałowi wypominać?
-
Potem jeszcze Jacek powiedział Markowi, ze polega na nim jak na Zawiszy Czarnym :)
-
Myślałam, ze dziś padnę przy klanie!! ze śmiechu, rzecz jasna, tekst Marka do Jacka to absolutnie tekst miesiąca :D Jacek też nie był gorszy. Ogólnie scena super wyszła :) Krysia z Pawłem też fajni i Leszek fajny :D Kolacja u Moniki tez niczego sobie :) Podobał mi się odcinek. Aha, zapomniałabym o minie Jeremiaszka, gdy usłyszał, ze Ania Surmacz podejrzewa, iż Beatę mógł porwać do haremu szejk o orlim nosie :D
-
Tak, zrozumiałyśmy :) pewnie się z i y przestawiło Oglądałam, ale nie pamiętam prawie nic, nudny był Klan wczoraj
-
oglądam klan.. o tym właśnie pisze, że może się okazać, ze to nie jego.. ale nie sądzę, że tak będzie :)
-
Kiedyś przecież Grażynka była bezpłodna, dlatego adoptowali, prawda? Pamiętam potem jak zaszła w ciążę i chyba z drabiny spadła przy wieszaniu zasłon :)
-
Michał ma bliźniaki, więc u niego z płodnością jest ok.. no chyba, że wyjdzie heca, że jest bezpłodny.. to by było.. ale to niemożliwe :)
-
Też się zastanawiam, co Michał ma z włosami :D Pawełek dał czadu! Super to wyszło :)
-
No ładnie, zapomniałam o Klanie, a siedzę cały czas koło telewizora, zgroza :o
-
Nie, aż taką jędzą to nie była, była drobiazgowa, pedantyczna, zorganizowana, ale nie taka jędzowata :)
-
Na szczęście nie spotkałam się z zaginięciem osoby, która blisko znam.. ale ta Iwona utkwiła mi w pamięci, akurat wtedy chodziłam opalać się na plażę, a ratownicy z psami przeszukiwali park :( potem, przez pewien czas śledziłam wiadomości.
-
Tez mnie zastanowili, cóż oni takiego zrobili, by być razem, jakie to przeszkody pokonywali :) Również lubiłam Zytę i ucieszyłam się, że pobierają się z Michałem, ale widzę, że robią z niej jędzę i samoluba, szkoda, fajna była, taka pokładana. A propos zaginięcia, ta sprawa Beaty przypomniała mi historię Iwony z Gdańska, pewnie kojarzycie, o co chodzi. Czy ona się odnalazła? Jacek szuka Beaty cały dzień w garniturze i pod krawatem.. Ten typ chyba tak ma :D nawet jak do domu wrócił, to nie przebrał się wcale
-
No tak, Beata na pierwszym miejscu, w każdej scenie.. Tylko Norbert z Pawłem rozmawiali o czym innym, ale to była niesamowicie sztywna rozmowa, Norbert ciągle "państwo wiedzą", państwo muszą mnie zrozumieć.. Bogna na mityngu.. też nuda.
-
Nikt nie oglądał i nikt nie komentuje? Zyta wybiera się po płaszcz i narzeka, że Michał woli szukać siostry, niż iść z nią łazić po sklepach, ech, co za baba!
-
Czy to jest ten chłopaczek z Wojny domowej? kurcze, a tak mi kogoś przypominał :D i za chiny nie wiedziałam, o co chodzi :)