klankowa

Jak się potoczyła sprawa Antka?

Norbert działa mi na nerwy. Mam nadzieję, że niedługo coś mu wypadnie i będzie musiał wyjechać z Warszawy, liczę na to, ze nie będą ciągnąć tego wątku. Renatę wczoraj poniosło.. i te groźne błyski w oczach... dobrze zrobiła, że go wyrzuciła z domu, choć sama święta nie była, trzymam jej stronę. Czesia... no no. Zupełnie jak nie ona. Fachowe słownictwo prawnicze, wyważone każde słowo...

w sumie mało mnie interesuje kto to robi.. tylko nie widzę w tym żadnego sensu, bo usuwane wypowiedzi nie są wulgarne i nikogo nie obrażają. Aż nie chce się na topik wchodzić ostatnio :(

usunęli moje dwa wpisy z wczoraj, nie wiem, kto za tym stoi? dlaczego to robicie??

Antek wyzna Hannie, ze już wkrótce rozwód, a ona mu na to, ze go nie kocha, tak jak on to sobie wyobraża... fajnie Jurek mu powiedział... żeby zachował się jak facet z zasadami, a nie jak jakieś Bóg wi co...

Danisella, jemu naprawdę odwaliło, jak to ujęłaś zgrabnie. Chyba zwariował. Już pisałam, że to dla mnie mnie nie do pojęcia, że facet chwilę po przejściu na ty (nawet nie wiem, czy się całowali) pakuje walizkę i wyprowadza się do hotelu, sam jest wielce obrażony na wszystkich, a żonę traktuje tak, jakby to ona była wszystkiemu winna. Jeszcze żeby ta sekretarka była jakaś super ekstra laska, ale gdzie tam..zwykła kobiecinka, jakich wiele. Renatka jest od niej dużo ładniejsza.

Mówią do niej Anulka, bo Ania to jest Surmacz. Anna Surmacz kiedyś opiekowała się Wiesią i Wiesia nadała jej imię swojej córce, chyba z wdzięczności. Dlatego została Anulką :). Nie wiem, czy dobrze zapamiętałam. Powiedzcie mi, błagam!! Dlaczego Grażynka gotuje dla pięcioosobowej rodziny obiad w takim miniaturowym garnczku!!

ach, jak mogłam zapomnieć o Wieczorkowskim, który bardzo mi się podobał i podoba :)

lisiczka, niemożliwe, że chcesz śmierci Darka!! na topik zaczęłam zaglądać w listopadzie 2008 r. i przeczytałam te kilkadziesiąt początkowych stron, faktycznie, mnóstwo zachwytów na temat Dziemidoka, na którego nie zwróciłam specjalnej uwagi.. chyba też nie mój typ. jednak patrząc z perspektywy czasu na mężczyzn pojawiających się w Klanie, skłonna jestem przyznać, ze był całkiem całkiem.

jak wiadomo, jeszcze się taki nie narodził, co by wszystkim dogodził :)

niesamowity opis scenki z jogurtem w roli głównej.. przegapiłam niestety początek Klanu, ale uśmiałam się czytając :)

Pierogi... jeszcze sporo Ci tych myśli brakuje.. choćby sławetny czaj cioci Stasi, który parzy na wszelkie dolegliwości i kiepskie humory :D

Hanna wygląda na dużo, dużo starszą, ma taka zmęczoną twarz

No właśnie, to bez sensu. Dopiero co zdążyli przejść na ty.. Antek taki zakochany nagle, śmiech na sali normalnie, przecież dobrze żyli z Renatą..

Wiem, że ona nie wiedziała, znaczy Hanna. To z jego inicjatywy przecież ta wyprowadzka i rozwód, nie wypłynęło to od Hanny. Przyznała się przecież, że gdyby wiedziała... a to w ogóle jego kochanka, czy tak na buzi buzi są?

Renata to fajna babka w porównaniu do mdłej Hanny, czy ten Antek do cna zgłupiał.. choć to nie on, a scenarzyści. Nienaturalnie wypada ten jego romans, poza tym za szybko, kto po jednym pocałunku wyprowadza się do hotelu i rozwód planuje, Bożesz ty mój

o kurcze, 7000 postów :D

chciałabym, żeby wróciła, serio :) na razie skupiają się na innych wątkach, np. na mamie Błażeja :o, więc nie ma czasu na Monikę

no wyobraź sobie, jakby wyglądali, gdyby opatulali się szczelnie i zakładali czapy.. muszą jakoś wyglądać przecież :) (no, Czesia ma czapę.. tę sama od dawna :) ) wczoraj Ania Surmacz też owinęła się szalikiem od niechcenia, ale przynajmniej założyła go pod spód. mnie byłoby zimno, ja się muszę starannie okutać aż po nos czasami. czy pokazywali już Klan w śniegu w tym roku? Grażynka zbrzydła ostatnio, a Rysio też ma twarz jakąś niewyjściową.. i co się dzieje w Moniką! wcale jej nie ma! Michał się zmienił na korzyść, jakby wyprzystojniał trochę. ale tylko trochę!

to było powiedziane z ironią :) rzecz jasna

i Beata też przecież miała romans (grał go Jakimowicz). biedny Jacek, do psychologa musi chodzić...

i pierogami, moja droga, i pierogami ....

ale ten przystojniak wcale nie musi być dla Agnieszki :)

idę na Avatar we wtorek.. właśnie między innymi dla tych efektów :) co prawda Klan przegapię :D trudno :) Agnieszka mnie denerwuje i to stowarzyszenie tworzone trochę na siłę również. czy do bycia singlem trzeba dorabiać specjalną filozofię? zresztą jaki tam na singiel, chyba chwilowy. ale ten prawnik brzydki, już by mogli umieścić jakiegoś super przystojniaka w Klanie

Zyta, Kaja.. następna to pewnie Hermenegilda będzie :) P.S. Klanowicze, czy widzieliście Avatar? warto iść?