klankowa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez klankowa
-
klano-fanka, obie stwierdziłyśmy dokładnie to samo!
-
nie lubię tego Waldka, ale dziś naprawdę było mi go szkoda... poza tym nuda i flaki na oleju, Mariolka i pan Kajetan, naprawdę muszą tym zapychać Klan? ani Krysi nie było, ani Grażynki, ani Eli i jej kazań... aha, Miron był. brrr, okropny z wyglądu, straszny taki. jak to było z nim i Agnieszką? tak logicznie rzecz biorąc, to on nie musiała mu mówić, ze jest ojcem małej, przecież on nie miał prawa się domyślić, bo w akcie urodzenia Zosi na pewno nie figuruje, po co ona głupia się przyznała?
-
a ja przegapiłam, bo teściowa u mnie była w tym czasie :(
-
fuj, Robert i Pola, fuj, fuj, fuj, nie trawię Roberta i tego redaktora Konrada, który na szczęście ostatnio się nie pojawia. czy Ela z Krysią już nie piszą książki? Może Lubicz wyjedzie do pracy za granicę albo otworzy filię Elmedu w innym mieście, ciekawe co wymyślą.
-
chyba się na modzie nie znam, ale po kiego grzyba jej te spodnie??? z drugiej strony, gdyby się ubrała zwyczajnie, nie napisaliby o niej wcale
-
akurat musieli trafić na dwie, co miały hiva,czego to w klanie nie wymyślą, poza tym to już było... Feli mnie śmieszył na początku,a teraz jest tylko irytujący i to bardzo, niech wreszcie zakończa ten wątek z nim i ta Leokadią a o co chodzi z Olą i Nornbertem? czyżby on się żenił z dziewczyną, która jest w ciąży z nim? i robi to z poczucia obowiązku, a tak naprawdę zależy mu na Olce? idiota.
-
jak to się w ogóle stało, ze boją się, ze zostali zakażeni Hivem? sporo ostanio przegapiłam klanu i w ząb nie wiem, o co chodzi.. czy mi jakaś dobra dusza wyjaśni? od kogo się mieli zarazić? poderwali jakąś dziewczynę,czy co?
-
no po prostu przypomnieli sobie, ze w ciąży jest i brzuch dokleili... :)
-
a nie byli przypadkiem świadkami u Bogny i Leszka?
-
myślałam, ze po tym wykładzie o wodzie Elżbieta wyciągnie jakąś butlę wody i pokażą etykietkę prosto do kamery... a jednak nie..
-
wkurza mnie, ze wracają do tego wątku z Mironem, w ogóle jakoś dziwnie się robi... cały czas o Waldku, jakiejś Hannie (nie wiem, kto to), o Zycie, Kajetanie...a gdzie miejsce dla starych bohaterów??
-
Fajna wczoraj była rozmowa bliźniaków, jak już sobie pani z biura matrymonialnego poszła: - tato, a dlaczego ta pani sobie poszła? - może nie lubi galaretki… (Michał miał im kupić galaretkę, żeby cicho siedzieli), ale mnie to rozbawiło :)
-
kurcze... tego nie pamiętam... że była żoną Rafalskiego, coś podobnego hihi
-
a pamiętacie, kogo grała w Klanie taka aktorka, Aldona Orman? czyjąś szefową, tylko czyją?
-
ja czasami zabieram na zakupy koszyk wiklinowy, bardzo wygodny. PS. napiszcie mi, jak się potoczyła ta historia z Felim, którego Gabriela przyłapała na tańcu z Leokadią.. znów nie jestem na bieżąco :(
-
oni w ogóle wszyscy tacy rozważni, opanowani,... żadnego zbędnego słowa.. wszystko wyważone... podoba mi się gest, jakim Mariolka poprawia okulary.. taki.. mariolkowaty... :):)
-
mako.m, ja nie piszę o aktorce, która gra panią Stenię (niech gra jak najdłużej!!), ale o postaci z serialu. czy im nie głupio, ze starsza, przy tuszy kobieta, która sapie i dyszy ze zmęczenia ich obsługuje? to prawda, ze jej płacą za to, ale jako pomoc domowa ona musi gotować, sprzątać, prać, prasować.. daje radę?
-
Karolina oczywiście od Darka, nie od Jacka :)
-
Rzeczywiście Michał jakoś głupio odnosi się do swoich dzieci, zawsze mówi do nich chłopaki, zero w tym czułości, w sumie to ja im współczuje, że muszą teraz z nim mieszkać, Michał sam o siebie nie zadba, to jak dopilnuje synów? A Feliks mógłby dać spokój z Leokadią, tylko biedak, nie wie, jak z tego wybrnąć.. to się źle dla niego skończy, oj źle. Leokadia jakoś tak głową zamaszyście macha.. Pamiętacie jak grała Zuzię w Lokatorach? Fajna wtedy była. I jeszcze coś mi się przypomniało. Karolina ta od Jacka od samego początku nosi te same czarne kolczyki, już mi się znudziły. okropnie wygląda to, że pani Stenia nadal pracuje u Lubiczów. Gdzie to pojęcie tak tyrać! Wstydzić się Lubicze! Ciekawe, czy to już te odcinki, kiedy Stockinger zaszalał..
-
mnie się podobała ta dziewczyna, z którą Michał był na randce.. ładna, żwawa i w ogóle fajna, ale nie dla Michała
-
Kultura musi być. Poranna kawa obowiązkowo z dzbanka nalewana do filiżanek, na talerzyku wędlinka, serek i dżemik w salaterce, świeże bułeczki… tacy to mają życie. ja poranną kawę piję między pomalowaniem rzęs i przejechaniem szczotką po włosach hehe, w życiu nie chciałoby mi się jej robić w dzbanku, chyba musiałabym zacząć wstawać grubo przed piątą, żeby się obrobić. :) A najlepsze było, jak na Sadybie był remont, a Ela z Jerzym pili poranną kawę elegancko, z dzbanka, a to było akurat w tym czasie, kiedy i ja miałam remont kuchni, a kuchnia była tymczasowo w przedpokoju… bałagan niesamowity, a oni sobie jakby nigdy nic piją kawusię z dzbanka, chyba już tu nawet pisałam o tym, bawi mnie to. :):) A dlaczego jeszcze nikt nie pisał o Błażeju? Mało on co prawda się pojawia, ale może napiszcie, co o nim myślicie. Ja myślę, że z niego może wyrosnąć fajny facet, poczekajmy jeszcze kilka lat. Chyba, że mu się klan znudzi i zrezygnuje, jak Tolak. Podoba mi się, jak jest ubierany, zawsze tak elegancko, z klasą, nie jakieś tam bluzy dresowe
-
masz rację, mdła to dobre określenie dla ich kuchni
-
też myślałam, ze może coś zmienią z powodu tego jego wypadku. a czy ktoś mi odpowie na moje pytanie? może ktoś wie, ile czasu mija od nakręcenia odcinka do jego wyemitowania? a te umizgi, jak ktoś to nazwał, Poli z Robertem, FUUUUUUUUUUJ, FUUUUUUUJ i FUUUUUUUJ, wyobraźcie sobie dziewczyny, że musicie pocałować takiego obrzydliwca, dla mnie jest on najobrzydliwszy ze wszystkich bohaterów Klanu, już nawet wolę Waldka!