klankowa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez klankowa
-
dzięki wszystkim za życzonka!!! :):):):) :):)
-
dziękować, dziękować :) znów mnie Klan rozśmieszył, tym razem Paweł i jego przymiarki a to do lampy, a to do biurka.. dobre to było
-
a ja mam dziś urodziny... :) pochwalę się, a co..:):)
-
Karolina (to znaczy ta aktorka) ma śpiewać w debiutach na jakimś festiwalu podobno... nie wiem, czy w Opolu, czy gdzieś.. ale się wczoraj krygowała przed szefem..:)
-
ale Feli mnie wczoraj rozbawił.. :) i Darek, jak jęczał przy stole przedrzeźniając Karolinę: biznes tomorow, biznes tomorow... a Michała z tą jego Kają to przepędziłabym na cztery wiatry!! co to hotel, czy jak... przesadzam, może nie aż tak, ale na miejscu domowników powiedziałabym stop tym noclegom
-
tak, Beata jest ładna i podobają mi się jej włosy i kociak wczorajszy fajny był.. taki miły akcent.. :) pewnie przypadkiem tak sobie przyszedł na plan.:)
-
http://suzanna.dbv.pl/weblinks.php?cat_id=1 ciekawostka - inne gwiazdki
-
\"czepiamy\" sie różnych rzeczy, co, nie wolno.. i raczej tu nie chodzi o dziecko, a o mamusię o wybujałych ambicjach
-
no tak, Suza prawdziwa \"gwiazdeczka\", ósmy cud świata. a na stronce zakaz kopiowania zdjęć, widzieliście? ciekawe, co na to jej koleżanki, czy w ogóle ma... wcześniej widziałam link do stronki, ale dopiero dziś pooglądałam trochę zdjęć. faktycznie, sukieneczki ma dość dziwne. Suza w Turcji, Suza w małpim gaju....
-
i ten Feliks! jak już zaczęłam się do niego przyzwyczajać i nawet mnie bawiły te jego słodkie słówka do Moniki, to on zacznie jakieś romanse z kierowniczką...
-
ale Karolina da im teraz popalić.... chciało się Darkowi romansu, to teraz będzie pił piwo, które nawarzył...
-
no no. od Moniki.. chyba wreszcie zauważyła, że ma rodzinę.. sypie prezentami jak z worka :):) podobno najmilej jest dawać...
-
tez zgłosiłam jeden do usunięcia.. ciekawe, czy usuną..
-
po moim zapytaniu o konsolę był jeszcze inny post.. ktoś go usunął, czy co? (ale nie mój)
-
a skąd miał konsolę? dostał na urodziny?
-
fajna jest ta mała Kasia.. ale Maciek faktycznie ostatnio mocno irytujący.. i głupia Beata co zgadza się na wyjazd na Kaszuby do jakiegoś obcego faceta i to z dziećmi. lubię ją, ale to jest denerwujące. z jednym jeszcze się dobrze nie rozeszła, już spławiła drugiego, a teraz trzeci... a wątek z chorobą Piotra też jakiś taki... przez tyle lat nic, zero symptomów, a tu nagle taka choroba ale mnie naszło na marudzenie dzisiaj :) u mnie deszcz pada dzisiaj.. pewnie jak wszędzie
-
nuda się zapowiada... ale co tam. i tak będę oglądać mój ulubiony serial. chociaz z tym Darkiem i Karoliną to nieźle wyszło... najpierw Donatka i jej machlojki, a w rezultacie Jacek bez pracy, a teraz kolejny bohater przez kobietę zagrożony w pracy... a nie zauważyliście, ze Monika ostatnio jakoś tak fajniej gra, bardziej na luzie?
-
jeszcze coś. Kamila ostatnio mówiła, że ma kieszonkowe płacone z tych pieniędzy, które są z wynajmu mieszkania po jej matce, czy jakoś tak. to Jurek nie mógł tam mieszkać, jak nie miał się gdzie podziać? dziwne
-
przeszła samą siebie, a scenarzyści też. naprawdę wyszło na to, ze jest niezbyt rozgarnięta. albo jak małe dziecko. wstyd mi było za nią :o
-
heh, Mariusz z tą swoją poczciwą mordką i Czesia w czerwonej czapie :) teraz mi sie dopiero przypomniał romans Darka z Karoliną, tak niedawno to było, a ja na śmierć zapomniałam.. ale i tak wolę żeby została z Darkiem
-
Rafalski nie dość, ze psychotropy, to jeszcze agencja towarzyska, no no no. już chyba naprawdę nie mają co wymyślać. a przypomnijcie mi, czy w Klanie ktoś kiedyś korzystał z biura matrymonialnego? Może tak Mariusz by się wybrał, bo narzeka coś ostatnio na samotność.. z Czesią jednak romansu nie będzie i dobrze. po co kolejne rozbite małżeństwo.
-
tak, masz rację :) poszukałam w necie i faktycznie, zwyczaj ten przybył ze wschodu o, tu: Wpływ rosyjskiego rytu \"kultury herbacianej\" widoczny był też w zmianie sposobu spożycia. Prawdopodobnie dlatego niemal wyłącznie dotąd konsumowana herbata zielona została stopniowo wyparta przez rozmaite odmiany herbaty czarnej (fermentowanej). W Rosji herbatę czarną pito mocno słodzoną, dodając do niej z czasem plasterek cytryny. Świadczy o tym angielska nazwa takiego sposobu jej podawania: russian tea. Moda owa przeniknęła stopniowo na ziemie polskie i ugruntowała się, obejmując w wyniku przesiedleń po II wojnie światowej cały kraj. Praktycznie zanikł natomiast zwyczaj \"wzmacniania\" herbaty (np. zimową porą) rumem czy, niemal dziś nie spotykanym, arakiem. Stosunkowo rzadko pije się też herbatę z mlekiem, zwaną w XIX w. \"angielską\", a w bliższych nam czasach \"bawarką\", serwowaną niegdyś dzieciom w przedszkolach. \"Herbacianą ofensywę\" ze wschodu przetrwała jednak polska nazwa napitku, utrzymując się też na Litwie (arbata), lecz już nie na Łotwie czy w Estonii. We wszystkich innych językach słowiańskich herbatę określa słowo \"czaj\". Tymczasem wedle przepisu z lat międzywojennych czaj miał być... lekką herbatą z arakiem z dodatkiem cząstki pomarańczy. Przejmowanie rosyjskich zwyczajów zaowocowało też zmianą akcesoriów używanych do picia herbaty. Obok filiżanek z porcelany i fajansu napój zaczęto serwować w szklankach, często umieszczanych w specjalnych metalowych (czasem srebrnych) uchwytach, by uniknąć poparzenia palców. Do herbaty zaczęto podawać konfitury, albo - wśród niższych warstw społecznych - pić ją trzymając w ustach kawałek cukru, co Rosjanie zwykli zwać pit\' na prikusku. Dlatego też obok naczyń na stole nakrytym do herbaty pojawiły się cukiernice, szczypce do brył cukru oraz łyżeczki sory za zabałaganianie topiku, ale to nawet ciekawe
-
znów jestem nie w temacie.. długo mnie nie było i długo nie oglądałam.. wczorajsza Grażynka ma okropny fryz.. a z tym Rafalskim to wyskoczyli jak filip z konopi, psychotropy jakieś, o matko