Loża_Szyderców

Dyplom to i ja chętnie zobacze, lubię takie rzeczy oglądać:D [właśnie swój odkładam na półkę bo podanie pisałam i musiałam zerknąć. ] A teraz musze się szybko zbierac bo zara Dziób po mnie przybywa :)

Rzadko :] Kiedyś w ogole nie robiłam błedów, ale od fizyki już mi się na tyle poprzewracało, że czasem się nad takimi głupotami zastanawiam:D

Ja to mam pecha, i to jebitnego. Cały dzien była super pogoda, ale jak wyszłam z domu do Dzióba to nagle nastąpiło oberwanie chmury a ja OCZYWIŚCIE bez parasola! co z tego że po mnie przybiegł z parasolem w połowie drogi a wcześniej jakiś gościu zaprosił pod swój parasol- całą caluteńką mnie przelało :O dziny miałam mokre nad kolana, łeb caaały, nawet torabkę.... i pasek w bucie się od wody rozwalił :O tak się skończyła moja wizyta u Ł, bo się wkurzyłam i wróciłam do domu spod jego drzwi, jak miałabym przy jego rodzince siedzieć, z gołą du.pa? :O faaaak:/

Aha, tacy ekshibicjoniści jesteście:P Ja to jak się przebieram to tak żeby nawet ciele nic nie zauwazyło, brrr, nie lubię jak mnie ktoś z \"rodzinki\" ogląda. W opisie mam swoją stronkę, \"niby\" stronkę własciwie, czasem ją pokazuję znajomym jak pytają o fotki lub co słychać. Teraz np jak ją dałam to jakiś kolo się odezwał i pisze mi coś że ma beemkę a ja tam mam fotkę z vw.. co za zjeb! i się chwali tą beemką, nie reagując na moje znaczące zdanie że właściciele beemek mnie nie interesują bo mają je tylko po to, by przedłużyć swoje fujarki i wyrwać suczki Co do stronki- muszę się chyba udać do mojego dostawcy neta żeby mi przydzielił miejsce na serwie to se porządną robię, a co :D Miałam ochotę wystawić parę rzeczy na allegro, ale ubrania jak leżą to fajnie nie wyglądaja, a jak zrobiłam zdjęcia w nich cielakowi to uznałam że tak fatalnie na niej leżą że ich nikomu nie pokażę:D

U mnie tez jest ciepło. Jak kupiłam kozaki i mi sie tak podobają że chodziłabym w nich codziennie to wczoraj było tak gorąco, że zapychałam w bluzce na ramiaczkach i sandałkach. Ale u mnie nuda:/ Jestem dupa nie z tej ziemi. Wczoraj gadałam z mamą Ł i mówi że trza było mówić w sierpniu że chcę iść do roboty- jest nauczycielką i twierdzi że bez problemu by mnie przyjęcli. A teraz to dupa, skoro już wrzesień i jest pograne:O Wcale mi się nie chce iść do pracy- bo mam swoje zajęcia i pisanie pracy mgr mnie czeka [moja stara myśli, ze to przepisywanie książek jak u ciela :O ] - ale z drugiej strony mając pracę mogę w każdej chwili się wynieść z tego domu wariatów- ciekawe czy tez po mnie by przylecieli z obietnicą auta i mieszkania?

Czy MNIE ktoś w ogóle pamięta? Aśka, pokazujesz piczce dedikowi? :D :D :D lol, nie pokazałabym nikomu prócz Ł i gina, wolałabym obcemu facetowi niż ojcu :D

hej ;) wpadłam tylko na chwileczkę. Widziałam temat białych kozaków:D ==> http://bialekozaczki.blog.pl/ i wszystko jasne Uważam że każdy biały kozak jest tandetny, brzydki i źle świadczy o właścicielce- uważam każdą w białych kozakach za bezguście, przyrko mi :P Sama sobie właśnie zakupiłam kozaczki wypasione w daniji, mniam:D

ups, zajęłam się czymś innym Aguu i dopiero teraz piszę:) Nawet nie skojarzyłam że może być autokorekta w przeglądarce, ale fakt, może:D w lisku jest ale tu nie wiem, może trzeba doinstalować?

Aguu, najpierw wpisz normalnie hasło i nika, to Cię zapyta czy zapamiętać to haslo. I potem tylko ctrl + enter i jest. A jak tego nie zrobiłaś to daj narzędzia- zaawansowane- menager haseł, tam sobie ustawisz.

hej:) Wpadłam na chwilkę, bo akurat jem spóźniony obiad. Widziałam ten śnieg w górach:O a ja jeszcze nie zdążyłam kupić sobie butów na jesień:O może od razu kozaki nabędę:D Dziś byłam z Dzióbem u alergologa na testach i jest uczulony praktycznie na wszystko, a w szczególności na koty:O

aaa i zapomniałam- fryzura niby ta sama co na focie, a kolor robi swoje, całkiem inaczej wyglądają, nie? Fajne te postrzępione włoski, nie lubię prostych, lepiej Ci teraz:) musisz mieć jakieś super układające się skoro nie musisz używać prostownicy- na moje oko to fryz zmuszający do jej używania. Byłam na wycieczce na elektrownię z Dzióbem, bo dziś dzień otwarty był. Fajnie było, tyle że..musiałam jak wszyscy chodzić w kasku :D :D :D Mojej starej odjebało. Jak ją spotykam to nie ma innego tematu - kiedy wreszcie pójdziesz do pracy!!! ku.r.wa! nie da się tego słuchać, nie pogadasz że na cały etat nie mogę bo ona wie swoje i tyle. Jakby robili ludziom zaraz po urodzeniu jakieś testy na dorozwój mózgowia to takim stworzeniom powinni przeprowadzać przymusową kastrację, żeby w przyszłosci nikogo nie mogli nękać i zatruwać życie:O a praca w bibliotece jest najlepsza pod slońcem i powinnam [i zapewne tak jest, ona wie!] zazdroscic siostrze ze jej się tak udało, toć to prestiż! [to cytat:O ]

Teoria dobrze że Ci blond nie wyszedł bo nie ma nic gorszego jak ktoś z ciemniejszą karnacją czy oprawą oczu i z blondem:P Co do fryzur..ciotka Ł. mówi mu - ale Ty masz fajne te włoski! a jego mama wyklepała że to ja go obciełam:D na co zebrały mi się pochwały jaka jestem zdolna, nie licząc innych moich zalet oczywiście mowa o tym co miał na głowie na fotach z wakacji, już dość długo takie ma ale nie chciało mu się jechać przed wyjazdem nad morze do swojego fryzjera do Sosnowca i ja mu skróciłam, takie mam talenta:D teraz niestety już nie wpadnie w moje fryzjerskie ręce, ma umówioną wizytę u fryzjera - przypadkowo jego mama była zapisana ale jej coś wypada i się Dziób na jej kolejkę wprosi, bo tam się czeka 2 tyg:O swoją drogą nigdy mnie facet nie obcinał, a myślę że zrobiłby to lepiej bo baby ciachają bez opamiętania.

Moja matka miała dom w najlepszej dzielnicy J-na ale sprzedała. Żeby mieć ziemię trza mieć kasę, a przeca ja jeszcze nigdy nie pracowałam.. choć ziemia to najmniejszy problem, oczywiście chciałabym albo w tej samej dzielnicy co mówiłam, albo z dala od J-na. Ostatnio widziałam tam ogłoszenie 40 zł za metr 2, więc jeszcze tanio.

Moja matka miała dom w najlepszej dzielnicy J-na ale sprzedała. Żeby mieć ziemię trza mieć kasę, a przeca ja jeszcze nigdy nie pracowałam.. choć ziemia to najmniejszy problem, oczywiście chciałabym albo w tej samej dzielnicy co mówiłam, albo z dala od J-na. Ostatnio widziałam tam ogłoszenie 40 zł za metr 2, więc jeszcze tanio.

No w Jaworznie mieszkam :P dwupokojowe kosztuje około 150 tys , wiec jak mówi Teoria- jak miałabym brać kredyt na 100tys czy ileś to wolę na dwieście, nawet mam już plany narysowane i rzuty jak ma wyglądać mój przyszły dom :D Zawsze cciałam mieszkać w swoim domu i mam nadzieję, że kiedyś mi się uda. Można też iść do tbs-u mieszkać [ciele np tak zrobi] , ale co z tego, że za dwa pokoje zapłacę 60 tys, jak nigdy tego nie wolno mi sprzedać... postawię kiedyś dom i 60tys pójdzie w pizdu? A o mojej \"rodzince\" szkoda gadać. Siostry się nie wybiera. Ale przynajmniej na starość będę miała czyste sumienie jak ich oleje, smutna prawda.

Na poczatek choćby 2 pokoje?:D uuu nieźle, u mnie jednopokojowe kosztuje około 100tys, poniżej 90 sie nie kupi, jakos watpię żeby nam starzy dali [moi się spłukają bo ciele juz jest zapisane na mieszkanie na przyszły rok, wiadomo kto zapłaci] . Ale przynajmniej jak skądś kiedyś wezmiemy kasę żeby się wyprowadzić [nie mam pojęcia, skąd, pewnie będziemy wynajmować a bardzo tego nie chcę:O ] to będę miała satysfakcję, że mojej \"rodzinki\" nigdy do siebie nie wpuszcze.

Ehh, jak się zastanawiam nad tym to też nw kiedy :O ale z drugiej strony po co studiowałam taki przejebany kierunek tyle lat żeby spieprzać do UK myć gary albo cos? :O Najwyżej weźmiemy kredyt na 250tys i wybudujemy sobie dom, o

Aguu, moja babka też miała gąskę co jej stadko nie chciało i ją chowała w przedpokoju, a potem w takiej zagródce, i też miała na imię Balbinka:D

W moim cudnym mieście jest ustawa o obowiązku sprzątania tych kup, są specjalne pudła, łopatki czy coś z kioskach do kupienia, ale wszyscy właściciele psów są oczywiście tak biedni, że mówią ze jak płacą podatek to łopatki za darmo powinny być, wtedy by sprzatali:O

nooo, w zoologicznych też tego pełno :) A tam gdzie ma przebywać posypcie kocimiętką albo kroplami na serce, będzie leżała tam jak na chaju :D

\"dzieki nam juz i tak im odeszlo 300 zl miesiecznie bo same oplaty tyle kosztuja. nienawidze ich!!!\" hmm... 300 zł same opłaty, ale plus odstępne wyjdzie Wam dwa razy więcej minimum... Uciekałabym, żeby nie być blisko rodziny i nie chcieć nic od nich, ale mając wystarczająco kasy, by stać mnie było na coś innego. Mogłabym pomyśleć- wycyckam ich ile się da, bo za tyle to nigdzie taniej nie znajdę. Ale żeby nie było niedomówień- umówiłabym się na najnizszą kwotę, na jaką by się zgodzili i PODPISAŁA UMOWĘ, żeby jasno i na papierze było napisane, ILE im masz dawać. A jakby coś było nie tak- to wtedy w nogi.

Kota odstraszy zwykły zapach cebuli, nie trzeba jakichś specyfików, no chyba że Twoja kotka lubi cebulę:D :D :D Teoria- no dobra, ale jak widze te cielska psów z mojego bloku to rzygać mi się chce. Po pierwsze- Ty chyba mieszkasz w domu, prawda? to jest różnica, gdzie się tego psa trzyma. U mnie w klatce jest 8 mieszkań, z czego obecnie jakoś mało, bo tylko 2 rodziny mają psy. Jedni małego jebniętego smierdzącego kundla, który ...zjada kupy innych psów:O jak ktoś wchodzi do mieszkania a on idzie to wbiega do cudzego domu. W moim przypadku- biegnie do miski Fela, rzuca się na żarcie jakby rok nie jadł i przez 2 godziny w domu śmierdzi. Drugi pies to...dog niemiecki! Jak stoi na 4 łapach sięga mi do CYCKÓw, nie przesadzam. Jakby stanął na 2..to nie wyobrażam sobie. Nie wiem ile waży, ale pewno więcej ode mnie, i taki koń [wygląda naprawdę jak mały koń] biega sobie czasem sami mieszkają z nim w dwóch pokojach! Jak przejdzie przez klatke to wali niemiłosiernie, a przeca pies zadbany rzekomo itd. Czasem mi to bydlę nadepta na stpoę jak stoję na klatce, brrr!!! a jak go zamkną samego w domu [ chyba w kiblu] to potrafi 3 godziny wyć. Teraz wiem, że to pies, ale na poczatku myślałam, że to jakaś syrena alarmowa:O jak wychodzę zimą z klatki [która też jest obsikana] to na śniegu są wszedzie zółte plamy! fuj! ja rozumiem, że to nie wina psów tylko ich panów, ale do psa w bloku mnie nikt nigdy nie przekona [w domu dawno marzył mi się pies, teraz nie wiem]. Powinni przywalić posiadaczom psów taki podatek, ze by się 10 razy zastanowili czy psa chcą. A gówna powinni zbieraćc po nich obowiązkowo. uff,tyle.

Mój wet mówi, że kot się zmieni, ale chyba nie zawsze... \" Obserwowane u niektórych kotek po sterylizacji zmiany w zachowaniu są również korzystne. Większość właścicieli jest zadowolona z tego, że kotka bardziej pilnuje się domu, stała się bardziej przywiązana, lepiej ułożona. Wbrew niektórym opinion, sterylizacja nie zmienia temperamentu kotki, jeśli jest pogodna, wesoła i chętna do zabawy, to po zabiegu nadal taka będzie.\" Na pewno będzie grzeczniejszy.

hmm to dziwny kot jak tak lubi wodę, ale myślę że mośzesz i tak spróbować z tym sprajem, w końcu mój kot po wannie czasem łazi i wodę z kranu też pije... po sterylizacji będzie no taka...leniwa, mniej chętna do zabaw, będzie taki kot kanapowy raczej:) podobno w większości przypadków się tak dzieje.

Po sterylizacji z kotka rozrabiaki będzie łajza KOTY GÓRĄ- PSY ŚMIERDZĄ i srają na środku chodników! :P Fakt, że brat i tak mało chce.... może na razie? :O u mnie za 100zł to mozna....internet se zapłacić. Mieszkanie 1no pokojowe to czynsz plus jakieś 400zł odstępnego.