Loża_Szyderców

Nie musieli pytać, przeca nie są głusi:O Zawsze się zastanawiam jak jestem nad wodą czy gdzieś, czy pode mną płynie jakis trup np ale gorąco ale mam lenia!

Ja jestem A z tym naszym tonięciem to było.. fuj, straszne:O bylismy juz bardzo zmęczeni ale zachciało nam się zmęczyć mocniej. no i uznaliśmy ze sie będziemy ścigać goniąc materac. No i w pewnym momencie on nam uciekł z wiatrem tam gdzie jest głęboko i są krzaki. Mogłabym płynąć, ale właśnie przez te krzaki nie miałam ochoty, nienawidzę jak jakieś glony koło mnie pływają. No i mówię Ł że ktoś nam go poda za chwile, a ten nie nie i zaczął płynąć. Już na sam ten widok zrobiło mi się niedobrze i wołam za nim że ma wracać. No to on stanął w miejscu i nie wie, płynąć czy nie. Myślał ze jest jeszcze tam dno i żeby się od niego odbić to opadł w dół... i dupa:O szybko podpłynęłam żeby zobaczyć co się dzieje i nie mogłam mu pomóc, centralnie jeszcze mnie niechcąco pociągnął pod wodę... naprawdę spanikowaliśmy juz doszczętnie, i ani centymetra nie mogliśmy odpłynąć, tylko nabieralismy wody z usta:( zobaczyłam ze taki młody facet na nas patrzy i mówie czy mógłby nam pomóc... a ten patrzy. Drugi tez patrzy. No kurwa nie wiem czy myśleli że robimy sobie jaja czy co? ! ? jakims cudem udało nam sie odpłynąć, i wtedy dopiero ten gościu do nas przypłynął , zapytał czy ok, podpłynał i podrzucił nam materac. Ale jakby coś to tylu ludzi wokoło a my we dwoje byśmy się utopli :O fuj, aż nie chce mi sie mysleć:O

dzieki za foty :D Ja dziś byłam z Ł nad wodą, i... trochę się opaliłam :D oczywiście na czerwono i pysk nadal biały ale co tam:O no i z dzióbem się prawie utopilismy :O ale grzeje. Ale mam lenia!

Hej, ja wpadłam sie tylko przywitać :) Jestem zmęczona... a nic nie robimy:O wczoraj byłam nad wodą i lekko czerwona oczywiscie jestem, dziś nie mogliśmy jechać bo Łukasz miał umówioną wizytę u alergologa... Poza tym jest fajnie i muszę się zbierać, bo o 15.05 wychodzę:) Pozdro!

Beny Kuleczka? :D o cholera, to chętnie poznam ksywę i tego :D Ale upał. Mam nadzieję, że ta pogoda się utrzyma jak najdzie mnie ochota wyskoczyc nad zalew.. No i szkoda że taka sama pogoda jest nad morze, jakbym ja tam była to pewni by lało :O dwa lata temu jak byłam to obiecałam sobie że więcej tam nie pojade bo na 14 dni w około 12 lało :O ale z Ł. to chetnie pojadę w tym roku, o ile prognozy będą jako takie :)

Mam wolną chatę, 2 tygodnie Potem wyjeżdza rodzina Ł na 3tyg, liczyliśmy że jadą 28go, wiec mielibysmy 5 tyg dla siebie, ale niestety oni jadą juz za tydzień... jedna chata się \"zmarnuje\", bo się nie rozdwoimy:D ale i tak 4 tyg tylko dla nas dwoje to bardzo fajna wizja:) A teraz spadam w wyro, dzisiaj niestety jeszcze sama- bo czekałam aż pojadą, a Ł. poszedł do kumpli- ale od jutra..mmmmmmmm :)

\"ma narazie taką a nie inna pracę\" hmm, nie nazwałabym tego pracą ale to Twój facet;)

Tak w ogóle to przez następne dwa tygodnie powinno nad morzem bezustannie lać

Wczoraj odkryłam próbe UKRADZENIA [:D ] mi tobry takiej letniej, npna plażę :O i to nie ciele mi chciało podkraść, a mamusia. Z głupa pytam - po tym jak ją juz schowałam z powrotem do siebie- czy nie widziała mojej torby, a ona na to że nie:O widać po kim cielątko takie udane:O

Aneczka, po co dzwoniłaś? facet ma nie widziec, że Ci na nim zalezy. Teraz jednak to już wie i będzie dalej mógł wodzić Cię za nos, taka prawda. Lepiej nie zbliżaj się do telefonu :D A jak zadzwoni, postaraj się być niemiła- jak mu zależy to od razu powinien mienic swoje zachowanie. Ja odliczam godziny. Od północy chata wolna:D Tyle że dziś chyba nigdzie z domu nie wychodze, nie chciałabym, aby ciele mnie z czegoś okradło, co mogłoby przydać się jej nad morzem.

Agnik- no raczej sie nie da... dla świętego spokoju powiedziałam że dostanę IOS, ale nawet jeśłi to byłoby możliwe [wątpię, ze go dostanę że wzgledu na pracę- mozna tylko ze względu na dwa kierunki studiów lub dziecko] to i tak przynajmniej raz w tygodniu musiałabym być na uczelni, to absolutne minimum- a oni chcą pięć dni w tygodniu, a soboty mają nieczynne:O więc chyba jak zadzwonią to powiem, że niestety ale na cały etat to jednak niemozliwe... Trzeba było podać, dlaczego akurat ja, jakie się ma doświadczenia, czy sie miało bezpośredni kontakt z klientem, ile się chce zarabiać. Może jednak uda mi się jeszcze w sierpniu gdzieś znaleść na pół etatu, a jak nie to chyba załapię się do jakiejś mniej \"inteligentnej\" roboty, typu sklep z fajnymi ciuchami... Dziś cała \"rodzinka\" spada nad morze, szkoda że dopiero o północy jadą ale będą wreszcie 2 tygodnie bez wysłuchiwania ich pierdolenia i patrzenia... bo ileż można.

Przybyłam na chwilkę ale znikam. To byl dopiero 1szy etap, i ... bedę musiała zrezygnować. Chcą tylko na pełny etat. A ja nie dam rady, mam jeszcze studia....:O

Monisska, z czasem będzie lepiej, naprawdę:) parę razy będzie okropny ból a potem jakoś przejdzie! Ewa- nie idę tam po pracę- nie dostanę jej i szczerze nie bardzo mi zalezy- ide po doswiadczenia;)

Udanego wyjazdu/bzykania/ itd:P ;)

No doobra, idę tam jutro :D o 12! Nie chce mi się nawet o lokatach itd czytać, na studiach o tym było, jakoś się orientuję. Sądzę że nic z tego nie będzie- no i szkoda byłoby tracić wakacje :D :D:D ale dla zdobycia doświadczenia tam pojadę. O! Ciele wróciło jak mnie w domu nie było. Ale mamusia zapewne ją o to błagała, ona lubi się tak poniżać. Możliwe też ze cielowi kończyła się kasa [mieszkała u babki , ale wstyd:D ]

Ja nie mam doświadczenia [tylko praktyka], nie wiem więc dlaczego do mnie zadzwonili, ale pójdę zobaczyć z ciekawości, jak to jest na rozmowie:)

Cholera, cały czas myślę czy iść na tą rozmowę do skoku, czy nie. Już miałam to olac, ale wczoraj wieczorem mamusia sprowadziła ciele z porwotem do domu- więc nie pozostaje mi iść i próbować swoich sił, żeby stąd spierniczać. O co mogą mnie pytać? :O

Zatem jest pierwsza osoba która pozytywnie się wypowiedziała w tej sprawie:D kaaaaaaaaaaaaa, a Ty chciałabyś pracować w J-nie czy w Katowicach? jak się przygotowujesz do tej rozmowy?

Zrobiłas na co mialaś ochotę i koniec,głupio coprawda ale się stało. A teraz lepiej zapomnieć,trudno :P I nie panikuj z ciążą jak sie nie bzykałaś, no laska, bo pomyślę ze masz 14lat;):P:D

Myślę, czy iść na tą rozmowę. Kasjer - ok, mogę na początek tym się zajmować. Ale jak mi każą robić target to mam to w dupie, nie będę naciągała ludzi na takie pierdoły. Nie chce mi się tam chyba iść, no ale jak nie pójdę to się nie dowiem:O

haha no to cos nas łączy :D J-no i Kato;) Tyle ze nie jestem przekonana czy tam isć. Zarobki podobno kiepskie, a ja nie nadaję się do naciagania ludzi na kredyty itd, a tym zapewne też tzreba się zajmować- niby jak skoro się siedzi na kasie, a stanowisko z kredytami jest tuz obok?! :O

Ja pewnie też tej pracy nie dostanę, bo też szukali z doświadczeniem minimum rok, a ja nie mam takiego, nw czemu więc dzwonili, pewnie do wszystkich po kolei ..... poza tym padłyby moje plany wakacyjne, dupa:P

Hej do mnie właśnie przed chwilą dzwonili ze skoku ;) a z jakiego miasta jesteś?

Ale jestem w stresie. W poniedziałek wysłałam CV do paru banków i właśnie z jednego do mnie zadzwonili... łaaaa aż mi się łapy trzęsą, już widzę co będzie na rozmowie:O Pewnie polegnę, bo jedyne moje doświadczenie to praktyka 4ro tygodniowa, ale przynajmniej zobaczę jak to jest:) Nie macie kogoś znajomego w skoku jakimś? chetnie bym się czegoś dowiedziała;) [akurat nie chciałam skoku, liczyłam że to pekao no ale...;) ]

Cześć:) Pierwsze- muszę się pochwalić. Ostatni egzamin, z którego czekałam na wyniki ...zdałam na 4:D :D :D bałam się o 3 a Niemiec tak super ocenił że mam 4:D i moja średnia zaskakująca w tym semestrze - 4,4 :D [na fizyce u mnie to taką mają geniusze lub meeega kujony na ogół:D ] Figa- to TWIX :D zawsze jak mam dostać @ to szaleję na punkcie żarcia, słodyczy najbardziej, a że dziś dostałam to mnie skreca na myśl o moim ukochanym ciasteczku ;) Aneczka- torebeczka kryształków kosztowała 12zł [były też dwa razy mniejsze, ale za 8], u mnie w domu zużyliśmy pół torebki i starczyło chyba na 4 kwiatki, resztę dałam Łukaszowi i stykło mu na jeden. Teraz mam juz bezstresowe wakacje [tylko o szkołę Ł się martwię, na polibudzie w gliwicach to dopiero jest hardkor:O ] , czytam sobie Anioły i demony Browna i fajnie się zapowiada:)