Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nikulam

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez nikulam

  1. kurcze,ale szkoda,że nasz topic pada:( w końcu to tutaj się podbudowywałam psychicznie po kolejnym mc bez II kresek :(
  2. Dziekuje dziewczyny z apocieszenie, jakoś trace już andzieje,ze keidys wyjdziemy z tych jej chorób. Chmurko---pytałam lekarzy skad to się wzieło,ale nie wiedzą. Moja cukrzyca ciążowa raczje nie miała na to wpływu bo serce kształtuje się w I trymestrze ciąży i moga mu zaszkodzić głównie infekcje, a wtedy jej jeszcze nie miałam, czułam się bardzo dobrze i nie miałam nawet głupiego kataru (dopiero pod koniec ciąży gardło mnie bolało, bez kaszlu czy kataru)Czy dziedziczne- być może, moja ciocia ma wade serca.Pozostałe choroby tez nie wiadomo skąd, dziecko planowane, wiec i nie piłam alko przed, nigdy nie paliłam,brałam witaminy i kwas foliowy na kilka mc przed ciążą. Laura od 3 dni bardzo mało je, dosłownie na siłe musze w nią wmuszać jakies max 60ml na jeden posiłekSłoiczek zupki za to zjada chętnie. Czy to może przez upały? Boje się,że jak zasmakowała tych słoiczków to zwyczajnie nie chce jeść juz mleka.Wczoraj kupa była juz normalna(zaparcia po jabłku) a jeść nie chce dalej
  3. Klaudia---to spytam o ta zwykłą manne na nastepnej wizycie, bo ta manne typowo dla niemowlat to tylko mleczna znalazłam.A o jakich kaszkach ryżowych piszesz? to są jakieś ryzowe z glutenem? My dzis na kolejnym echu serca bylismy. Jedna wada się zrosła,ale neistety druga się znowu powiekszyła;( za 3 mc kolejna kontrola i jak sie nie zmniejszy to prawdopodobnie operacja serca nas czeka :(
  4. Własnie dziewczyny a Wy robiłyście tą ekspozycje na gluten (szczepienie glutenem )jakkolwiek to zwą?
  5. Annolia--- od 2 dni nie ma apetytu i ma straszne zaparcia, robi takie zajęcze bobki, pediatra po analizie stwierdziła,ze przez deserek jabłkowy.Kazała nie podawać narazie deserków, co najwyżej soczki, bo o dziwo soczek jabłkowy pomaga nam troche na te zaparcie które ten sam owoc w postaci deserku spowodowal. Klaudia----nie, nie są drogie ok. 14 zł. za kaszke, tyle,ze nie ma ich normalnie w sklepach, w niektorych ekologicznych tylko sa no i sprowadzane z zagranicy przez allegro np. mozna kupić.
  6. Klaudia---nie wiem może i mozna zwykłą manne, pediatra poleciła nam kaszki Holle więc zamówiłam. Nie znam się na tym całym żywieniu więc polegam na pediatrze.Dziś na szczepieniu (Laura waży juz 8380! i mierzy 68cm)kazała nam odstawić deserki owocowe(dawalismy na razie tylko jabłko z owoców no i chyba ono jej własnie nie słuzy) i podawać narazie tylko sok no i raz w tygodniu zupke jarzynową z dodatkiem mięska.Zapomniałam tylko spytać od jakiego zacząc? królik?jagnięcina?cielęcina?kurczak?
  7. Annolia---ja jeszcze mięska nie daje, Laura póki co jadła:marchewke,ziemniaka, por, szpinak i jabłko. Od przyszłego tygodnia zaczynam ta cała ekspozycje na gluten(bede jej dosypywać 2g kaszki glutenowej)-tez tak robisz? , czekam własnie aż przyjdą kaszki z allegro bo w sklepie wszystkie z glutenem są mleczne a ja potrzebuje bezmlecznej.
  8. Annolia---najlepszego dla Milenki z okazji 5 mc:) Dziewczyny--- u nas własciwie nic nowego, jutro mamy szczepienie i aż się boje juz na mysl o tym płaczu, dobrze,że ide razem z moim M, ciekawa jestem ile mój "słonik" już wazy:)a tak to w piatek rehabilitacja a w sobote echo serca, więc u nas tydzień jak codzień tj. głównie wizyty u lekarzy. Mój M ma urlop więc troche spraw załatwiamy np. złozylismy podania do żłobków i jesteśmy na miejscach od 270 do 490!!!!szanse właściwie zerowe,ale dla czystego sumienia złozylismy.
  9. Annolia---nie wiem ile mirzy Laura bo ją nie mierzą:(Myśle jednak,ze jest długa bo urodziła sie i juz miała 57 cm, chwile potem 62 i teraz w gondoli i na przewijaku ledwo co sie miesci:)Ubranka głownie na 74 nosi.Może spróbuje ją jakoś sama zmierzyć. Jak już zaliczymy ta wizyte u logopedy to napisze:)
  10. Klaudia,Annolia,Beatka----ja nie wiem własciwie po co, ale tak nam powiedzieli,że to jest całosciowy program i nie da się chodzić tylko na rehabilitacje omijając tych 2 specjalistów(psychologa i logopede).Jak szlismy do psychologa to myślałam nawet,że to może my idziemy a nie Laura tj. zemoze bedzie przeprowadzona jakas rozmowa która ma wykazać czy jesteśmy odpowiedzialni czy bedziemy przychodzić i nie opuszczać zajeć, czy bedziemy cwiczyć z nia w domu....ale źle myślałam bo to jednak była Laura:)Masa pytań o ciąże, przebieg porodu, pierwsze dni po porodzie, o reagowanie Laury na rózne sytuacje, duzo cwiczeń z nią, pokazywania zabawek, zakładaia pieluchy na twarz,odwacania od nas, rozsmieszania, reagowania na widok obcych, rozpoznawania pewnych sytuacji...cała masa-spedzilismy tam gdzieś 45-60min.Co do logopedy to ma spawdzać na jakimetapie rozwoju mowy jest, czy juz gaworzy czy jeszcze glizy, czy dźwięki gardłowe czy nosowe, jak modeluje głos, czy nie ma wiotkości krtani,omawiane maja byc sposoby karmienia tak by mowa mogła sie rozwijac prawidłowo, zabawy stymulujące itd....podobno to bardzo ważne.W sumie ten logopea wydaje mi sie nawet sensowny i chetnie sie przejde, znacznie bardziej niż do psychologa.
  11. Beatko---najbardziej to chce ochrzcić moja teściowa,ale M tez chce.
  12. Klaudia---nie Laura jeszcze nie ochrzczona, ja jestem ateistka (nie byłam chrzczona), mąz katolik, mi jest obojetne czy bedzie czy nie jak chce może ochrzcic,ale juz widze jak on się zabierze za to załatwianie:) Wczoraj do nas zadzwonili,ze mamy dziś przyjechać do neurologa na koncową kwalifikacje do rehabilitacji bo ktos zrezygnował i zwolniło się miejsce!Pojechaliśmy i rzeczywiście zaczynamy rehabilitacje 2 razy w tygodniu na NFZ od poniedziałku:)Jestem niezmiernie szczęsliwa bo prywatnie to 120/40min. a przeciez ide na wychowawczy:)Mieliśmy czekać ok 3-4mc max 6 mc a tu taka niespodzianka!:)
  13. Beatko---własnie, naczytałam się o tej metodzie Vojty i płaczu zarówno dzieciaczków jak i ich rodziców:(Szczerze mówiąc to starsznie się bałam wizyty u neurologa i obiecałam sobie,ze bede sie starać namówic na zlecenie metody Bobathów:)Ciesze sie,że my możemy ćwiczyć tą mniej inwazyjną metodą i to bez mojego namawiania:)
  14. Annolia---Laura jeszcze kaszki nie próbowała,ale skoro Twoja tak wcina to pewnie też sprobuje:)Tylko musze dopytac się ejszcze pediatry bo ostatnio kazała czekac i zacząć od słoiczków,musze poszukać taka bezmleczną bo na specjalnym mleku jesteśmy.Próbowanie szpinaku z ziemniaczkami zakończone sukcesem- alergii brak i zjadla z apetytem, jutro czas na brokuły:)Co do jedzenia nocnego to je o 20 ok.120-150 i czasem w nocy koło 2 tak samo(ale nie codziennie, czesto spi do 6-7 i dopiero je)
  15. Ania---nie pisze bo nie chce Was zasmucać ot i tyle.Daj już spokój prosze Cię....ja sie przecież nie gniewam!!!Troche trudno ocenić kogoś przez wpisy na internecie, bez mimiki twarzy, bez tonu głosu, ale ok. zgadzam się z Toba, mam trudny charakter i dlatego też nie pisze by nie zamęczać:) Beatko---my tez długo mysleliśmy nad tym wychowawczym bo finansowo bedzie nam naprawde trudno zwłaszcza,ze tyle na lekarzy, badania idzie, mój M własciwie dalej bardzo sceptycznie podchodzi do tego czy przetrwamy, ale chciałby bym to jeszcze pozajmowała się Laura, wiec mi kazał podjąc decyzje. Ja podjełam,ze chce być z Laura, trudno jakoś jak to on mówi "podziadujemy" przez rok:) Starsznie mi przykro,ze masz teraz taka sytuacje:(Dobrze,ze chociaz masz wsparcie chocby psychiczne od swojej mamy to bardzo wazne bys nie była z tym wszystkim sama.
  16. Beatko---kurcze to rzeczywiście mala powierzchnia, a nie możesz spać z Arturkiem i w tym czasie intensywnie szukac czegoś swojego-wiekszego?Ja bym chyba tak wolała niż wracac do domu, ale to oczywiście Twoja decyzja i Ty wiesz najlepiej co dla Was dobre.Przemyśl sobie na spokojnie.
  17. Ania---masz racje, przepraszam, jak się Laura urodziła prawie 5 mc temu to rzeczywiście pare razy były pytania o jej zdrowie-faktycznie.A z Laura mamy ciągle problemy, ani jedna jej choroba nie mineła wrecz przybywaja nowe, włacznie z rehabilitacja.Wasze dzieci tak ładnie i bezproblemowo się rozwijaja (wiem Arturek potrzebuje rehabilitacji i trzymam kciuki bym czym predzej Beatce udało sie go na nią poslać)Może to też z tego wynika,bo mamy znia problemy i nie chce Was zasmucać informacjami więc sama nic nie pisze, wy nie pytacie i ok. Nie wyzłosliwiam się-poprostu stwierdzam niezaprzeczalny fakt,ale przecież to nic złego, nie każdego trzeba lubić, nie każdym się trzeba interesować i nie wobec kazdego trzeba być ciekawym co u niego lub jego dziecka- to jak najbardziej normalne i nie mam do Ciebie czy kogokolwiek pretensji czy jakiś roszczeń..... To tyle co mam w tym temacie do powiedzenia i skończmy już prosze Cię ta dyskusje o niczym właściwie(bo jak tu dyskutowac o moich sybiektywnych odczuciach czy spostrzeżeniach:) miłego dnia wszystkim mimo (przynajmniej w warszawie) desczu:( ja lece do pracy złożyć wniosek o urlop wychowawczy- wesoło mi na sercu,ze ejszcze rok z moja kruszynka posiedze :) najwyzej bedziemy sie wpraszac na obiady do tesciowej gdy juz na jedzonko zabraknie:) żartuje oczywiście:)
  18. aha dorotko- potwierdzam pomysł Kaludii z maca, mój M brał jeszcze salfazin(mam nadzieje,ze nie pokręciłam nazwy)
  19. Dorotko---pomysł z wyjazdem bardzo fajny!odpoczniecie,naładujecie akumulatory na reszte roku i owocnych wczesniej (oczywiście życze by bardzo wcześnie)czy później staranek.
  20. Chciejko---uwazaj na siebie!ja bym była jednak za tym byś posłuchała gina i lezała.Ja sama duzo się nalezałam w ciązy ze wzgledu na szyjke i da się to wytrzymać, staraj się jak najbardziej oszczędzać.
  21. Aniu----nie, to nie o to chodzi, poprostu jeszcze nigdy nikt się nie zainteresował , nie wywoływał mnie do pojawienia się jak mnie nie było jakiś czas, zupełnie inaczej ma się to względem np. Ciebie.Nie musze być w centrum uwagi, a tym bardziej w internecie;) na szczęscie mam realne życie, dlatego tym się zupełnie nie przejmuje a poprostu stwierdzam fakt który jednoczesnie wyjasnia brak tłumaczenia się gdzie byłam jak mnie nie było itd. Annolia---Najlepszego dla Ciebie i Twojego M- piękna ta Wasza miłość! Z kaszkami kazała nam się jeszcze pediatra wstrzymać, narazie dopiero przetestowalismy : -marchewke ze słoiczka- troche zjada, troche wypluwa,ale chyba nie jest zachwycona:) - skoczek marchewkowy (to zalecenie neurologa by mocz zakwaszać)biorac pod uwage fakt,że Laura nie chce pić jakiejkolwiek herbatki, ziół, wody- zupełnie nic! to i tak soczku wypiła z 20 ml, kolejnego dnia 30-40ml- wiec wynik rewelacyjny! - no i zupka z bobovity" jarzynowa ze swiezych warzyw"-w 3 dni zjadła cały słoiczek i była zachwycona!mlaska i bardzo jej smakuje Narazie tylko tyle przetestowaliśmy po kilka łyżeczek by sprawdzić czy jest uczulona.dziś bedziemy próbować ziemniaczków ze szpinakiem:) Milesia kaszki je łyżeczką czy dosypujesz jej do mleczka?
  22. Witajcie:) Troche mnie nie było,ale wiem,ze i tak nikt za mna nie tęskni więc się nie sieszyłam:) Beatko----gratuluje słusznej decyzji- tzn. na podstawie tego co piszesz moim zdaniem to jedyna słuszna decyzja! co do finansów to trudna sprawa:(Mam andzieje,ze szybko zasadzą Ci alimenty na synka, skąłdaj wniosek njaszybciej jak się da!dobrze,ze mama M się zaopiekuje młodym to na opiekunke już nie bedziesz musiała wydawać. U nas sprawa finansów to też teraz temat numer jeden.Nie jestem w stanie rozstać sie jeszcze z Laurą i wrócić do pracy, postanowiłam do wrzesnia przyszłego roku iść na wychowawczy, więc też nas standard zycia diametralnie się pogorszy bo tylko pensja mojego M a zarabiamy tyle samowiec brak mojej to dokładnie brak połowy naszego budżetu a przecież jesteśmy już we 3 a nie we 2....no nic, mam nadzieje,ze jakoś przerwamy czego Tobie i sobie życze!
  23. Wczoraj bylismy na szczepieniu na penumoki, jeju jak Laurka płakała, najgorsze szczepienie jak dotychczas!Dziś biedna ma gorączke, dałam jej własnie paracetamol i spi:( duża juz mam panne (mimo refluksu:) ) W niedziele kończy 4 mc a wazy już 7300 :)
  24. Dziewczyny,czy możecie mi pomóc? chodzi mi o pierwszą kaszke dla Laury.-Czy mogłybyście mi napisać jaka (dla mnie to czarna magia, może jakaś konkretna firma i nazwa?) -kukurydziana? -ryżowa? -smakowa? -Jak to się robi? do normalnej porcji mleka MM dosypuje ileś tej kaszki? -ile? mleka daje 150ml Z GÓRY DZIĘKUJE ZA POMOC! Zagubiłam się w sklepie i nie wiedziałam co kupić
  25. Dziekuje Dziewczyny za zyczenia:)mam nadzieje,że poczęstunek smakował:)
×