

nikulam
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez nikulam
-
Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?
nikulam odpisał fermina30 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Nikamo----oczywiście,że możesz postawić, tylko mi tak głupio, ja miałam postawić a mam tylko ten likier czekoladowy z alkoholem no i sok, więc pozwoliłam sobie pozyczyć od Ciebie:) -
Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?
nikulam odpisał fermina30 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Lola---- to naleje ci tego pozyczonego od Nikamo szampana dla dzieci:) do truskawek jak znalazł :) -
Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?
nikulam odpisał fermina30 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Foliku----- ja się nie zgadzam z Twoim lekarzem a nie z Tobą:) a konkurs to tak jak pisałam nie pamiętam dokładnie która z Was ogłosiła Ty czy Rea bo byłysmy nieźle wstawione po tej popijawie u Ciebie :) Najważniejsze jednak,że zapamietałam,ze taki konkurs jest :) -
Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?
nikulam odpisał fermina30 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
NIKAMO, LOLA, ANIU---DZIĘKUJE ZA GRATULACJE:) zapraszam na likierek, mam też truskawki , a od Nikamo pozyczam szampana bezalkoholowego dla Ani (i reszty brzuchatek) będą do niego pasowały te truskawki:) -
Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?
nikulam odpisał fermina30 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
JEEEEEEEEEEEEEEESSSSSSSSSSSSSSSTTTTTTTTTTTTTTTTTTTT!!!!!!!!!!!!!!!!! UDAŁO MI SIĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! TERAZ NA SPOKONIE WYJASNIAM DLA NIEZORIENTOWANYCH :) NIKAMO----- NO WIĘC FOLIK( O ILE MNIE PAMIĘĆ NIE MYLI TO ONA WŁASNIE) OGŁOSIŁA KIEDYS MNIEJ WIĘCEJ NA 300 STR. (TAK MNIEJ WIĘCEJ OCZYWIŚCIE) :) ZE OSOBA KTÓRA ROZPOCZNIE 500 STR. ZAJDZIE SZYBKO W CIĄŻE:) WIĘC TO NIE TYLE KONKURS CO WRÓŻBA? PRZEPOWIEDNIA? :) JAK ZWAŁ TAK ZWAŁ, UDAŁO MI SIĘ I Z TEJ OKAZJI STAWIAM LIKIEREK O SMAKU CZEKOLADOWYM :)KOMU POLAĆ? REA? NA CIEBIE MOGE LICZYC PRAWDA? :) FOLIK TO BIERZE LEKI WIĘC PEWNIE , NIKAMO MOŻE TY? PATI? :) -
Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?
nikulam odpisał fermina30 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
LALALALALALALALALAL......ŚPIEWAĆ KAŻDY MOŻE....LALALALAL :0 :) ;) ;) -
Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?
nikulam odpisał fermina30 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
TO NIE MOŻE BYĆ PRAWDA....CIAGNIE SIĘ I CIĄGNIE..... AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA ;) ;) ;) ;) ;) ;) : ) -
Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?
nikulam odpisał fermina30 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
NIKAMO ZARAZ CI WYJAŚNIE :) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) -
Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?
nikulam odpisał fermina30 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
KURCZE CZMEU ONA SIE NIE ZACZYNA? ;) :) ;) ;) :) -
Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?
nikulam odpisał fermina30 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
JA CHCE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ;) :) :) ;) ;) -
Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?
nikulam odpisał fermina30 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
:) :) :) :) :) -
Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?
nikulam odpisał fermina30 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
NIE DAM RADY CHYBA!!!!! :) :) :) :) -
Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?
nikulam odpisał fermina30 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
JEJU!!!!! :) :) -
Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?
nikulam odpisał fermina30 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
NO ZA NIC NIE MOGE TAM DOJŚĆ!!!POWIEM JAK OSIOŁEK ZE SZREKA....DALEKO JESZCZE? ;) :0 :0 :0 :0 :0 :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :p -
Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?
nikulam odpisał fermina30 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
TO CHYBA BYŁO PO TEJ NASZEJ POPIJAWIE W WARSZAWIE :) :) :) :) :) :) :) :) :) -
Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?
nikulam odpisał fermina30 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
PRZEZ FOLIKA CHYBA REA TEŻ MACZAŁAS W TYM PALCE :) -
Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?
nikulam odpisał fermina30 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
ZGODNIE Z KONKURSEM ROZPISANYM KIEDYŚ -
Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?
nikulam odpisał fermina30 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
500 STRONE! ZGODNIE Z KONKURSEM ROZPISANYM KIEDYŚ -
Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?
nikulam odpisał fermina30 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
ATAKUJE -
Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?
nikulam odpisał fermina30 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
UWAGA -
Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?
nikulam odpisał fermina30 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
REA----rozumiem, pewnie też bym spróbowała. Tak generalnie jednak nie chciałabym z moim M spędzać 24h na dobe, w domu, w pracy...do tego przenoszenie pracy na grunt osobisty, bo nie wyobrażam sobie by mogło być inaczej ...Ciezze się,że ja mam swoje życie zawodowe a on swoje...W Twojej sytuacji jeśli jemu rzeczywiscie tak zależy i czeka na Ciebie niecierpliwie a do tego jak mówisz nie do końca sobie radzi to może warto spróbować/ Tak jak mówisz na kilka mc, zawsze przecież mozesz z czasem sobie poszukac czegoś innego. Trzymam za Ciebie (Was) kciuki!!!!! -
Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?
nikulam odpisał fermina30 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
PATI----mimo wszystko (nie znam się zupełnie na badaniu szyjki i mimo przesłania przez Ciebie wiadomości w mailu raczej tego nie opanuje) :)ja NADAL TRZYMAM ZA CIEBIE KCIUKI! Ania---jak nie zjesz kalafiora a całą reszte warzywek tak to nic sie przeciez nie stanie:)Widocznie Twój organizm wię,że kalafior mu nie służy REA---NATYCHMIAST WRACAJ DO TABELKI:) Klaudia---ja też ma niedługo wesele (za 2 tyg.)wziełam sobie tydzień urlopu i jedziemy przy okazji odwiedzić moja mame, ciesze się bo sobie nad morzem pospaceruje. UWAGA MOJA PROŚBA DO....(LOSU, BOGA,....jak zwał tak zwał) APELUJE BY WRESZCIE KTÓRAŚ Z KOBIETEK "PO 30-TCE" ZADOMOWIŁA SIĘ W OSTATNIEJ TABELCE!!! -
Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?
nikulam odpisał fermina30 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Wróciłam z USG, wg. gin owulacja była w nocy lub dziś rano(nawet tym razem ten płyn w\" zatoce Kirka Dauglasa\" stwierdziła). Powiedziała,ze skoro bzz było w niedziele i wczoraj to super, dla pewności powiedziała,że można jeszcze dziś. Endometrium też ładne bo 12mm więc w razie czego dzidzia ma się gdzie zagnieździć:) Ciesze sie bo to już 2 cykl z rzedu gdzie mi mówi,że ta owu jest więc może nie jest ze mna jeszcze tak źle? Aktualizuję tabelkę PRZED OWU NICK.......... ........PLAN.@..DŁ.CYKLU ..PUNKT..WIEK..CYKL Ziarenko lnu..........05.06........25-27..nie...........25......11 Folik32...............14.06.......31-42.....nie......... .32.......6 Lola83-1..............23.06........28.....tak.......2 6.........9 Nikamo74.............23.06........28-.....tak......34. ........3 Meg75 ................26.06.........29.......tak......34....... ojjj... nowa81................27.06......30-32.................2 8..........6 ewika74...............04.07 około????.........nie.......34 ......... POCZEKALNIA PO OWU DO KOŃCA CYKLU NICK.......... ........PLAN.@..DŁ.CYKLU ..PUNKT..WIEK..CYKL Chciejka26...........25.04........28-31.....nie........2 6........5 patrycja75...........07.06.......32..........tak........34 .......11 nikulam.............. .18.06.......30-33......nie.........30........6 BRZUCHATKI NICK...................TC..DATA BADN...TERMIN POR.....WIEK...płeć Bombelek83...........18.................07.10.09........ . ..25.. ..... ...... Ognik80...............16.....01.06......26.10.09........ . .28 .. ..... ...... Mfigielek..............17.....24.05.......08.11.09..... .....24 . ... ... .... Animonda..............16....24.06.......10.11.09....... ...25 ...chłopiec M_M....................17....04.06......14.11.09...... ......24.. ... ........ Spacer w chmurach..14......?..........03.12.09...........22.......... . Fermina30............ 5........25.05.......?.... . .30 .........? Klaudia0405...........6.......30.06......02.02.2010..... ....2 6........ Beata2611............5........18.06......?????????????.. ........26.......... Anka323..............5........16.06.......30.01.10...... ... -
Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?
nikulam odpisał fermina30 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
ANIA---w gazecie jest tak: ceny w prenumeracie zagranicznej obejmuja koszt opłaty pocztowej na 15mc:420zł, na 12mc-336 zł, na 6m- 168 zł. wszelkie informacje infolinia 0 800 12 09 29, www.ruch.pol.pl W kiosku w Polsce gazeta kosztuje 7.70zł dobra lece na to USG :) -
Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?
nikulam odpisał fermina30 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
PATI SPECJALNIE DLA CIEBIE SKOPIOWAŁAM:)OCZYWISCIE TO NIE CAŁY BO NA STRONIE NIE MA CAŁEGO, SZYBKIE DOKONCZENIE JEST POWYZEJ,ALE WARTO PRZECZYTAĆ CAŁOŚĆ... Kiedy usłyszał te słowa, w ciągu jednej sekundy, nagle przestał być mężczyzną. On, taki przystojny, mąż pięknej kobiety. Minione dni zlewają mu się w całość. Monologi kolejnych lekarzy, zatroskane miny par spotykanych w korytarzu kliniki N., najsłynniejszym w Polsce ośrodku leczenia niepłodności. I rozmowy na korytarzu całkiem obcych sobie ludzi: „A u was jaki problem?”, „A my walczymy z tym i tym”. Dziwił go ten ich ekshibicjonizm. Zaskakiwała szczerość blondynek, brunetek, grubszych, szczupłych, z mniejszymi, większymi piersiami. Kiedyś lubił patrzeć na kobiety. W klinice N. były tylko medycznymi przypadkami. Zadziwiało go, jak szczegółowo opisywały swój organizm. Jego Agata też się tak zachowywała. Ale chyba nie rozmowy najbardziej utkwiły mu w pamięci, tylko sposób, w jaki zaczynał się każdy dzień. Zapamiętał setki podobnych poranków: żona zaraz po obudzeniu wyciągała z szuflady torbę pełną leków i strzykawek. Siadała na fotelu przy komputerze i podciągała bluzkę. Tak lubił kiedyś jej brzuch. Gdy zaczęli starać się o dziecko, prawie go już nie dotykał. Bo ciągle ją bolał, bo dziwnie puchł. Wszystko przez te zastrzyki z decapeptylu, a potem gonalu, które robiła sobie codziennie. Odkażała wacikiem miękką fałdkę skóry, a potem wbijała igłę. Kiedy na to patrzył, robiło mu się niedobrze. Seksowny brzuch Agaty stawał się obcy. Obca też stawała się Agata, tak zajęta, zatroskana wbijaniem tej igły, jakby od tego miał zależeć los świata. GDY MIELI PO 24 LATA On: przystojny, inteligentny, ambitny. Ona: delikatna uroda, ścisły umysł. Cele wspólne: skończyć studia, znaleźć fajną pracę, zarabiać pieniądze, mieć dzieci. Dwójkę, trójkę, a jak się uda, to nawet czwórkę. Jeździć na wakacje dużym vanem, wieczorami grywać w karty, warcaby, chińczyka. Realizacja: poza dziećmi wszystko zgodnie z planem. Nastroje: optymistyczne. Poznali się na politechnice. Agata podobała się mężczyznom. Lubił się nią chwalić: „Moja dziewczyna jest naj”, powtarzał. Miała kręcone włosy, śliczną buzię. Zaskoczyło go, gdy żarliwie dowodziła koledze nielogiczność jego matematycznej teorii. Zawsze myślał, że piękne kobiety rozmawiają tylko o szminkach, ubraniach i innych bzdurach. Zakochał się tego pierwszego wieczoru. Ona, jak później przyznała, też. Nie zdziwiło go to. W domu mówiono o nim: „dziecko szczęścia”. Wszystko mu się udawało. Świetnie się uczył, odnosił sukcesy w sporcie, miał talent do języków. Był lubiany. Dlaczego więc ta najładniejsza dziewczyna nie miałaby zainteresować się właśnie nim? Po obronie wyjechali na dwa tygodnie do Chałup. Godzinami snuli się po plaży, przesiadywali w knajpach, popijając piwo i jedząc smażone ryby z frytkami. „Wiesz, chciałbym mieć z tobą jak najszybciej dziecko”, powiedział któregoś wieczoru, gdy podziwiali zachód słońca. Pół roku później się pobrali. Już wcześniej przestali się zabezpieczać. Agata żartowała: „Koniec cyrków z prezerwatywami, stosunkiem przerywanym. Jesteśmy wolni. Zaczyna się wspaniałe, wspólne życie”. GDY MIELI PO 26 LAT On: pracuje w firmie reklamowej. Ona: robi doktorat. Cele: wciąż wspólne, kupno mieszkania (na razie mieszkają w hotelu asystenckim) i ciąża, w którą przez kolejny miesiąc nie udaje się zajść. Realizacja: dostali kredyt, kupili 70-metrowe mieszkanie na warszawskim Powiślu. Nastroje: u niej zmienne, u niego ciągle dobre. „Muszę chyba iść do lekarza”, powiedziała, gdy znów dostała okres. „To idź”, odrzekł spokojnie. Nie denerwował się tym, że nie są jeszcze rodzicami, na głowie miał tyle innych spraw: nowa praca (szansa awansu na kierownika), nowe projekty. Nie bardzo rozumiał Agatę, która przejmowała się wszystkim. Nie tylko tą ciążą. Martwiła się brakiem odpowiedniego lokum, problemami z rodzicami, nawet tym, że szef krzywo na nią spojrzał. On uważał, że są szczęśliwi. W końcu czego więcej mogą chcieć od życia ludzie młodzi, zakochani, zdrowi. Kilka tygodni po tym, jak uznała, że czas na wizytę u ginekologa, oznajmiła: „Mam zaburzenia hormonalne. Muszę brać prolaktynę. Widzisz, gdybym nie poszła do lekarza, nie mielibyśmy szans na ciążę”. „Ale przecież poszłaś”, uśmiechnął się znad projektu. Bardzo był zajęty, ale przerwał pracę, starał się jakoś ją pocieszyć. Tak, wiedział, że znajomym wokół rodziły się dzieci. Agata ciągle mu to przypominała. Tym udało się za pierwszym razem, tym za trzecim. „Może za bardzo się tym stresujesz?”, zasugerował. Chyba wtedy pokłócili się pierwszy raz. Chciał dobrze, wyszło źle. „Mam wrażenie, że tylko mi zależy. Gdzie nasze plany o dwójce, trójce, czwórce dzieci?”, wyrzucała mu. Próbował tłumaczyć, że przecież też chce, ale po co się napinać? Krzyczała, że on się w ogóle nie interesuje tymi jej badaniami. Tak, nie wiedział, co to jest prolaktyna, uważał, że nie musi wiedzieć. Chciał za to mieć dawną Agatę, która jest normalną kobietą i fajnym kumplem. Chciał z nią gadać i kochać się, a nie produkować potomka. Stresowało go to jej: „Dziś musimy”, „Najlepiej teraz”. Owszem, był moment, gdy spontaniczny seks cieszył, ale potem przyjemność zamieniła sie w przymus. Co miesiąc Agata kazała mu biegać po testy ciążowe. Tak jakby nie mogła poczekać kilku dni, aż samo się wszystko wyjaśni. Pytał: „Po co mam je kupować? Szkoda pieniędzy”. „Nie potrafię czekać”, tłumaczyła. Taka racjonalna na uczelni, taka emocjonalna w życiu. Był egoistą? Wydawało mu się, że to ona jest skupiona tylko na sobie. Po tej kłótni o prolaktynę w nocy przyszła do niego. „Agata, nie mam sił, przepraszam”, powiedział. Wstała i trzasnęła drzwiami. Spała na kanapie. Bolało go, bo wiedział, że nie przyszła się z nim kochać tak po prostu. Przecież rano, po zmierzeniu temperatury powiedziała, że ma owulację. Nie chciał być traktowany przedmiotowo. Dla niej każdy miesiąc próby był jak koniec świata. On pracował, uwielbiał spotykać się z kumplami, chodzić po górach, nurkować. Agata interesowała się już tylko jednym – chciała zostać matką. Coraz bardziej go to męczyło. GDY MIELI PO 28 LAT On: dowiaduje się o swojej chorobie. Ona: przygotowuje pokój dla dziecka Cele: wciąż te same, poza mieszkaniem, które już kupili. Realizacja: ciągle się nie udaje. Nastroje: u obojga coraz gorsze. Gabinet doktora K. był dość obskurny. „To teraz zbadamy panu nasienie, tu ma pan pojemniczek, a pokój jest tam”, K. wskazał na szare drzwi na końcu korytarza. Z przerażeniem patrzył na plastikowy pojemnik. Chciał jakoś ukryć ten słoik, żeby nikt nie odkrył, w jakiej sprawie pojawił się w klinice. Nie, nie należał do mężczyzn, którzy robią łaskę partnerkom, godząc się na badanie, to była ich wspólna sprawa. Zresztą przecież nie był tutaj sam i doskonale wiedział, że nie on jeden czuje się Choćby ten przystojniak w dżinsach, co nadrabia miną i nonszalancko przegląda gazetę, jakby udawał, że sprawa go nie dotyczy. I ten drugi, w garniturze, wydający przez telefon dyspozycje asystentce. „Tak, jestem teraz w mieście, mam ważne spotkanie, umów mnie na czternastą”. Prawie go to rozbawiło, choć sytuacja zabawna nie była. Ale najgorsze przyszło później. Oboje z Agatą zapamiętają ten dzień, bo to ona odebrała wyniki badania i całą drogę do domu, całe trzydzieści kilometrów, już wiedziała. On, jeszcze niczego nieświadomy, siedział przed komputerem i przygotowywał reklamę. Jakże czasem dobrze nie wiedzieć. Agata nie zdjęła nawet butów, bez słowa rzuciła mu na stół kartkę. Patrzył na dziwne liczby, tajemnicze nazwy. „Nic z tego nie rozumiem”, wykrztusił. „Nie masz plemników”, powiedziała. „Słucham?”, powtórzył. Taki zawsze był twardy, życie mu się udawało, ale gdy usłyszał te słowa i tę pretensję w głosie ukochanej, był przekonany, że ona ma żal. W ciągu jednej sekundy przestał być mężczyzną. On, taki przystojny, mąż takiej pięknej kobiety. Więc mógłby pytać los: „Dlaczego?” i „Jak to możliwe?”, ale po prostu bez słowa wstał i wyszedł po wódkę. Obudził go tępy ból głowy, była szósta rano, przypomniał sobie tą nieszczęsną reklamę, którą miał wysłać do dziesiątej. To, co przygotował w nocy, nadawało się do wyrzucenia. Zrobił ten projekt jeszcze raz, odesłał klientowi. Wykąpał się i jakby nigdy nic poszedł do pracy. Kilka dni później trafili do znanego specjalisty, doktora R., który po dokładnym przestudiowaniu ich wyników badań beznamiętnym tonem oświadczył: „Nie macie państwo szans na dziecko. Jedyne, co mogę zaproponować, to inseminacja nasieniem dawcy”...