nikulam

PATI----podobno tak wyczytalam ten płyn może być ale nie musi ...jak go nie ma to wcale nie znaczy,że owulacji nie było.Podobno własnie miarodajne jest zbadać progesteron 7 dni po owulacji i jego wynik powyżej 10 daje pewność przebytej owulacji, a poniżej jest wątpliwe (mimo,że sam wynik mieści się w normach dla tej fazy cyklu) ja mam 9,34 więc niecałe 10, sprawdziłam właśnie badania sprzed prawie roku to w tej fazie miałam 11,94, tylko czemu wtedy ja się jeszcze nie starałam o Groszka :( Co do żelu to jest super:)Znaczna różnica:) Klaudia---mój M też bierze Salfazin, "zjadł" już jakieś 70 tabletek, a tej macy jeszcze nie kupiłam,ale mam w planach. Z tego co wiem to plemniki rosną (dojrzewają, tworzą się...nie wiem jakie jest właściwe określenie)ok. 72 dni, więc właściwie dopiero teraz mogą mieć znaczenie te tabletki, które zjadł 70 dni temu:) Co do cykli to raczej mam regularne, przynajmniej wtedy gdy prolaktyne zbijam, bo jak przestałam brać leki to i prolaktyna wzrosła i cykl się rozregulował (miałam @ wywoływaną luteiną),ale teraz od czasu jak biore lek to 3 cykle dostałam dokładnie o czasie.

PATI---jakoś przestaje w to wierzyć,że będzie wydaje mi się,że ja mam te PCO i pewnie brak owu i tyle:(Jutro ide do endokrynologa, jest troche kontrowersyjny,ale moze mi cos podpowie. Na obiadek jakos nie mam pomysłu,no ale coś tam musze zrobić przynajmniej dla M :)

PATI---jestem, dopiero do domu weszłam. Muszę za jakis obiad się zabrać,a strasznie mi się nie chce. Do tego humor mam nienajlepszy bo odebrałam wyniki i juz nie jestem pewna czy miałam tą owulacje czy nie....;( REA---sama już nie wiem co myślec o tym Kirku czy musi być czy nie. Wyczytałam,że niby nie musi,ale dużo o tym czy owu była czy nie mówi badanie progesteronu na 6-8 dni po owu. No i tak mój lekarz twierdzi,że owu była mimo braku płynu a moje wyniki progesteronu 7 dni po potencjalnej owu to: :9,34 (norma dla tego labolatorium dla fazy lutealnej to 0,95-21,0) CZYTAŁAM,ŻE PRZEBYTĄ OWU POTWIERDZA WYNIK POWYŻEJ 10, CZYLI MI TROCHE BRAKUJE I NIE WIEM JUŻ NIC MIALAM TA OWU CZY NIE :(

PATI---gdzie Ty ? Stęskniłam się za Tobą, nic do mnie nie piszesz :(

REA---ciekawe rzeczywiście co z Folikiem...może się ukrywa i sobie ładne fotki trzaska by tez się powymieniać:)

Spacerku---uważaj na siebie proszę!:)

Ewiko---smacznego! :)

Nikamo ja też chce zdjęcie:)nika_111@wp.pl a chłopem się nie przejmuj!oni już tak czasem maja,że musza nas troszke powkurzać , dobrze,że i przepraszać czasem potrafią:)

LOLA---niestety z wynikami nie pomogę bo aż tak się nie znam:(Te gdzie podałas normy to wydają się ok kazde się mieści a pozostałe to nie wiem w sumie każde labolatorium ma inne normy wiec trudno oceniać.Ja tez dziś robiłam badania:progesteron, tesosteron, SHBG,DHEAS

Nowa----100 lat!!!Wszystkiego naj, spełnienia wszystkich marzeń a zwłaszcza tych o fasolce :) REA---dziękuję za fotkę!cały weekend sprawdzałam poczte czy już jest no i się doczekałam!Warto było bo rzeczywistość przewyższyła oczekiwania!:) Przykro mi,że @ jednak przyszła:( Ciekawa sprawa z tym mającym przeczucia i obecnie ukrywającym sie Folikiem:) Pati---nic mi nie wiadomo abym to ja miała być bohaterką Twojego snu:(Obstawiam Folika!

BEATKA---chyba Cię na NK odnalazłam co?:)Ty tez u mnie z tego co widze bylaś:) REA---czekam na obiecany wizerunek:)Zresztą czy Ty już jakiś test może nabyłaś? Przecież już 12.05 lada dzień....:) PATI---gdzie jesteś Słońce? Co u Ciebie?!Dawno nie pisałyśmy :( Chciejko---jak tam obaj potencjalnie nowu M? Spacerku---jak humorek? Masz dziś zjazd? Dobrze wyczytałam ,ze z Łeby jesteś???? To tak blisko mojego rodzinnego miasta! Ania---piękne zdjęcia masz na tej NK

Klaudia---ja po kawce poszłam wstępnie przygotować śniadanko bo M już na cotygodniowych większych zakupach jest więc jak wróci to coś by pewnie zjadł:)Co do ubrania na komunie to myśle,że zarówno te białe spodnie jak i spódnica bedą bardzo dobre, ubierz to w czym się będziesz dobrze czuła bo wyglądała( patrząc na zdjęcia) będziesz dobrze zarówno w jednym jak i w drugim :)

Klaudia----śliczne zdjęcia!Już na maila odpisałam:)

Ziarenko----podobno rok czasu przy zupełnie zdrowej parze to norma i nie ma się czym martwić, choć wiem,że czekanie tyle czasu może być dobijające...Robiłas już sobie podstawowe badania hormonów, monitoring cyklu? moze warto zacząć już coś sprawdzać? pozdrawiam ciepło

Witam wszystkie ciepło:) zapraszam na kawke jak zwykle z dużą ilością mleka Klaudia---poszło na maila :)

REA---dziękuję:)Kochana jesteś!Oczywiście czekam z niecierpliwością na CIEBIE-TWOJE:)

Aniu byłam oczywiście na NK a nie NS :)

Ania bylam chyba u Ciebie na NS....nazwisko masz na Sz?:)

Ewiko maila czytałaś?:)wysłałam zaproszenie

REA---poszło na maila:)

REA---tak wiem zamawiałam, ale...nie wiem jak to wyjasnić, w poprzednich cyklach miałam jakąś taka nadzieje, wyszukiwałam w sobie oznak itp. natomiast w tym nie czuje zupełnie nic(mimo,że od strony medycznej zrobiłam dużo bo i ta prolaktyne zbijam i folik łykam i monitoring miałam i te żel na necie kupiłam ), nie chodzi nawet o dolegliwości fizyczne bo na te byłoby i tak duuuuużo za wcześnie,ale tak bardziej psychicznie...nawet tej metody Folika nie chce mi się zastosować...nie wiem sama poprostu nie czuje i już.

Ja sobie ten maj chyba bede musiała odpuscic. Jakoś zupełnie nie czuje by mogło się udać,ale moze w czerwcu? tak jak Feminka na rocznice ślubu, byłby słodki prezent na 1 rocznice prawda?:)

LOLA---ja używałam Vichy Lipometric i byłam bardzo zadowolona.

REA----szukałam o tym płynie Kirka:)Chyba rzeczywiście niekoniecznie występuje po owu....Wyczytałam,że dla pewności czy ta owu była to nalezy zrobić mniej więcej 7 dni po badanie progesteronu i ono powinno rozwikłac zagadkę:)

ale tu dziś pusto....ja też wpadłam dosłownie na minutke sprawdzić co tam u Was a tu takie pustki.... Klaudia----ciesze się,że już z niunia lepiej!Taka to juz teraz zmienna pogoda,że dzieciaczki czesto łapią 3-dniówke:( Wiem o czym mowa z tym bzzzz bez aż takiego entuzjazmu...to chyba przez to przytulanie z kalendarzem w reku :( Ja natomiast rezygnuje juz raczej z testów owu, wkurzaja mnie strasznie!Miałam paskowe wydawały mi sie beznadziejne więc zmieniłam na kasetowe...Stwierdziłam,że te są o wiele lepsze zwłaszcza,że w niedziele pokazały sie 2 jednakowo mocne krechy a w pon. lekarz stwierdził,że była owulacja,ale......we wtorek i dziś w dalszym ciągu pokazuja się dwie jednakowego koloru mocne krechy....do bani z tym wszystkim