piwaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez piwaa
-
Ten topic przynosi szczęście w miłości!!! Wejdż i wpisz się,a wkrótce ....
piwaa odpisał na temat w Życie uczuciowe
...tez się wpisuje .. -
Ten topic przynosi szczęście w miłości!!! Wejdż i wpisz się,a wkrótce ....
piwaa odpisał na temat w Życie uczuciowe
tez chce byc sczesliwa..doznac duzo milosci .. i duzo czulosci.. -
no ja tez nie naleze do osob ktore sie czesto zakochuja .. wlasciwie teraz zakochalam sie pierwszy raz .. byly wielkie .. wspolne plany .. oswiadczyny .. a teraz nawet nie mamy ze soba kontaktu .. bo sie do mnie nawet nie raczy odezwac...ciezko mi .. ale co mam zrobic ?! moge jedynie zapomniec i wrocic do starego trybu zycia .tzn.. imprezy.. picie .. i balangi .. tylko pytanie czy potrafie ... bo On mnie zmienil o 180 stopni .... z pewnej siebie kobietki stalam sie.. kobieta o niskiej wierze w siebie ..cos chyba nie tak ;/ czas to zmienic .. wiec.. jesli Ci smutno i pusto .. to napewno nie zamykaj sie na ludzi .. wychodz .. baw sie .. glupi spacer .. ja niestety robie ten blad i uciekam .. jeszcze przed ludzmi ;/ zbieram sily :)
-
czesc!Troche zagmatwalo mi sie zycie ..ale na wlasna prozbe..Sama jestes spod znaku panny.. moj byly partner tez... na ogol czuly,mily(dla wszystkich),odpowiedzialny facet...niektorzy uwazaja go za dziwaka.. ale mi to nie przeszkadza:)..Zszokowalo mnie ze po miesiacu zwiazku chcial zebysmy mieszkali razem..po trzech sie oswiadczyl...czesto mowil ze Kocha... przytulal..staral sie..jesli chodzi o lozkowe sprawy to raczej wolal dominowac... Szybko poznal mnie ze swoja rodzina..bo zdanie rodziny bardzo sie dla niego liczy..rozstalismy sie wlasciwie z blachego powodu..na sylwestra zaprosila nas jego siostra(nie bardzo za nia przepadam)..W sylwestra niestety musialam zostac dluzej w pracy ..a On odebral to jako ze specjalnie zostalam dluzej w pracy bo nie chce jechac do jego siostry ... klotnia .. wymiana zdan .. i stwierdzilam ze lepiej bedzie zebysmy sie rozstali .. Sylwestra spedzilam sama ..chcial tego dnia przyjechac, ale unioslam sie duma i odmowilam .. po tym zdarzeniu utrzymywal ze mna kontakt telefonicznie .. wlasciwie smsy..ale powiedzialam ze lepiej bedzie zebysmyu na razie nie mieli kontaktu..no i sie nie odzywa... kiedy ja wlasnie zrozumialam .. ze brakuje mi jego osoby .. a on nie odzywa sie na moje smsmy .. nie odbiera telefonow .. unika kontaktu .. co robic?co z tymi wielkimi planami ? czy to mozliwe ze mogl przestac mnie kochac ? prosze o opinie