Emma123
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Witam, Ciesze sie ze u niektorych nastapila znaczna poprawa. Ponadto i niestety dopadly mnie kolejne dolegliwosci, niby nic nowego, juz to przerabialam, ale zawsze jest jakos inaczej, bardziej meczaco ze tak powiem. Otoz oprocz stalych szumow usznych dopaldy mnie bole brzucha i zoladka. Ni z tego ni z owego. To juz trzeci atak w ciagu miesiaca. Zaczyna sie tak: Budze sie rano i zaczyna mnie bolec, boli coraz bardziej, nie do wytrzymania, poce sie z bolu......, po ok 1 godz jest lepiej, az po ok 3 godz prawie w normnie. Silny bol ustaje, pozostaje dziwny dyskomfort i maly bol w przewodzie pokarmowym. Ponadto nic mi sie nie dzieje. Po prostu boli, nie wymiotuje. Moge jesc i nic. Jest to tepy, nieprzyjemny bol. Jazke mi znany. Przykre to. Bo szumy mnie wystarczajaco dobijaja, a teraz jeszcze bol. Ale jestem dzielna. Bo wiem, ze to mija. Szkoda tylko, ze mi te szumy tak nie mijaja. I one sa przyczyna tych boli.
-
Zdrowko...., nareszcie napisalas. I widze, ze robisz male postepy. Bierzesz tabletki, to dobrze. Trzeba sprobowac. Podchodzisz z chumorem do incydentu z sikaniem. Wszystkim sie to zdarza, nawet bardzo zdrowym ludzia...., bo np za duzo wypija, a niektorzy nie utrzymuja moczu w nocy, choc sa mlodzi i calkowicie zdrowi. To maly pikus. Wazne abys ty dobrze sie czula. Bierz tabletki i obserwuj siebie. Zaakceptuj te wylaczenia na jakis czas. Przeciez wystepuja bardzo rzadko. Powodzenia dla ciebie i dla calej reszty
-
Czesc Nie bylo mnie jakis czas. Chcialam sie dowiedziec co slychac u Zdrowko, Stres-stop, Agnis i Bianki, ale nie ma zadnych wpisow. Co porabiacie dziewczyny? U mnie leci calkiem niezle. Ciagle sie boje, sama nie wiem czego, tych piskow, choc i z nimi mozna zyc w pelni wartosciowo, tylko ja chcialabym nie miec zadnych dolegliwosci, zadnych problemow. A czy wy macie jakies reflekcje na dzisiaj?
-
Nie rozumiem po co nas czytacie? To jakas glupota, czytac cos czego sie nie trawi. To dopiero chore. Po co tu wszedles jeden z drugim? Po co sledzisz losy zdrowko i stres-stop? skoro nas nie znosisz i uwazasz za dzieciaki, masochistki. Ja nienawidze erotycznego forum i nigdy tam nie wchodze, nie czytam, nie sledze poczynan forumowiczow i nigdy sie nie udzielam. Proponuje znalezc swoje zainteresowania, zamiast udzielac sie na tym forum.
-
Ktos mi tu pisze, ze moje szumy uszne maja zwiazek z chora tarczyca lub bolerioza. Dzieki za te informacje, ale nie sa konieczne. Na tarczyce choruje juz kilka laty, a na bolerioze przebadalam sie w okresie wyszukiwania sobie chorob, kilka miesiecy temu. Szumy pojawily sie gdy przeszlam zalamanie nerwowe, nie spalam, nie jedlam, zylam w ciaglym strachu.... i pewnego dnia zaczelo mi cos tam piszczec. Takze, juz do tego wagi nie przykladam. Zostalam dokladnie przebadana przez lekarzy. Nic mi nie jest z punktu widzenia laryngologicznego i neurologicznego. Pozostaje mi czekac i zyc dalej, a jest coraz lepiej, tylko czasami przeszkadzaja mi gdy probuje usnac. Przez przypadek dowiedzialam sie, ze wiele ludzi tak ma. Slysza to tylko w ciszy, glownie przed zasnieciem i uwazaja ze to normalne. Nawet z tym do lekarza nie ida, ani o tym nie mowia. Tylko jak im sie przypomni, to zwroca uwage. Nie jest tak zle zeby gorzej byc nie moglo:)
-
Liliano a co sadzisz o sobie? Za jakiego czlowieka sie uwazasz? Ja rowniez mam opinie na temat innnych osob, nie koniecznie z forum, ale z mojego srodowiska i niestety, takie opinie pozostawia sie dla siebie. Jestem pewna, ze nie powiedzialabys tego Biance w twarz. Ukrywasz sie pod postacia anonimowego forumowicza. Tez mi odwaga!
-
Jeszcze jedno Bianko, mam nadzieje, ze nas jeszcze troszke czytasz. Liliana wpierala ci, ze powinnas sie calkowicie odciac od otoczenia, czyli odejsc od meza, zaczac zyc na wlasna reke. Jest to jedno z mozliwosci czy dobre czy zle, nikt tego nie wie na pewno, ale ty szukasz rozwiazana, pozostajac tam gdzie jestes. I dlatego zawitalas na tym forum. Pragniesz zyczliwego slowa i wsparcia, a nie zeby ci ktos wytykal jaka to ty slaba jestes itp. Komentarze Liliany w pewnym momencie zrobily sie krzywdzace. Ale ona chyba nie tego chciala, jak juz mowilam, chciala toba wstrzasnac...., piszac ze jedynym wyjsciem jest odciac sie od otoczenia. Przemysl sobie wszystko i nigdy nie bierz czyjejs opinii tak powaznie. Pozdrawiam i powodzenia
-
Bianka wracaj....., nie przejmuj sie negatywnymi komentarzami, przeciez kazda z nas takie miala, ma i bedzie miec, bo to forum....., pamietaj ze ja, zdrowko, agnis, stres-stop jestesmy po twojej stronie. Na nas zawsze mozesz liczyc. Jestes zbyt wrazliwa i wszystko sobie bierzesz do serca, a potem ci to twoje serducho cerpi.., doslownie i w przenosni. Uwazam, ze Lisiana chciaala Toba wstrzasnac, byl to sposob raniacy, ale jakis sposob. Na kazdy komentarz trzeba patrzec z przymrozeniem oka, czy to pozywywny czy negatywny. Zobacz, komentarze ludzi z internetu spowodowaly, ze uciekasz, ze cierpisz. To oznacza jedno, latwo mozna toba manipulowac, i dlatego rodzina tez tak robi. Ok, wracajac do tematu...., powinnas zrobic sobie przerwe od forum, ale jednak powrocic do nas, bo potrzebujesz zyczliwego slowa. Nie zwazaj na to co zle, doceniaj to co dobre. A jednak sa tutaj ludzie ktorym zalezy na tobie. Nie ma cie teraz na forum, to podejrzewam, ze ofiara stanie sie jedna z nas. Zawsze powtarzalam, ze nie odpowiada sie na glupkowate, zaczepki i komentarze. Ty zawsze czulas sie zraniona, przez uwlaczajacy komentarz. Bierzesz to wszystko zbyt powarznie. A powarznie traktuje sie komentarze, ktore do ciebie przemawiaja, ktore ci pomagaja.
-
Musze sie wam do czegos przyznac. Jezeli mowa o podszywaniu, a i przede wszystkim przepraszam Bianke za watpliwosci jaie mi sie nasunely, chociaz przemknelo mi przez mysl, ze to moze ktores z dzieci..... a wiec mialam sie do czegos przyznac..., pare lat emu podszylam sie pod mlodsza siostre na gadu-gadu, oczywiscie nie pisalam nic obrazliwego, ale flirtowalam z chlopakiem w niej zakochanym, ale mialam ubaw, oczywiscie powiedzialam jej o tym, niewiele sie przejela, bo nie zalezalo jej na nim. Takze jest cos, co sprawia, ze na moment chcemy byc kims innym bo wtedy otrzymujemy moc, ktorej nie jestesmy w stanie wykorzystac bedac soba. Pozdrawiam wszystkich Do Agnis---- zazdroszcze ci morza...., i za tydzien znowu, ale ci fajnie, ja w ten weekend jade w gory pod namiot...., oj wolalabym byc nad morzem. Ale gory i ognisko w nocy tez swietnie brzmi.
-
Do Bianki....., sprobuj postawic sie w naszej sytuacji...., nagle widzimy na forum taki wpis i co tu sadzic? Wyobraz sobie, ze nagle pisze na siebie pod swoim nickiem ...... Emmo, jests glupia krowa idz sie powies....., co bys sobie o mnie pomyslala.....? Wiec, to byl syn i sprawa wyjasniona. Poza tym nie dobrze, ze syn czyta o twoich najskrytszych problemach. Glowa do gory, nie ma powodu do placzu. Nic sie nie stalo. Jestesmy tu dla ciebie, a ty dla nas. Co do gardla....., wyjasnilo sie, a podejrzewalas najgorsze.
-
OK, wiec po co ten wpis... bianka_120 (etger120@vp.p) Bianka jestes poj**ana , idz sie dziewczyno powiesic i bedziesz miąła spokój ... co on ma oznaczac......? Mamy na to nie zwracac uwagi?. Jestesmy dorosle i powazne. To forum jest mala czasteczka naszego zycia. Nie chce sie bawic w kotka i myszke. Nie podobaja mi sie tego typu wypowiedzi pod wlasnym adresem. Bianka jest z nami bradzo dlugo. Zawsze jestem chetna jej pomoc piszac odpowiednio. Uwazam ja ja wyjatkowa kobiete, za matke i zone. Rozumiem ja i jej problemy i wspolczuje i bardzo pragne jej szczescia. Az tu nagle taki niepowazny wpis......, Stres-stop, zdrowko, agnis..., co wy o tym sadzicie?
-
Staram sie znalezc wytlumaczenie....., cos na obrone Bianki, ale zaczynam sadzic, ze fresh ma racje. Bianko chcialas podszyc sie pod pomaranczowego, prawda?, ale przez pomylke zatwierdzilas swojego wlasnego nicka. Chcialas tym samym wywolac nasze oburzenie, malo tego, chcialas abysmy znowu stanely po twojej stronie krytykujac pomaranczowych? Jezeli naprawde istniejesz, to nie jest to zachowanie godne matki czworki dzieci, ale z drugiej strony nikt nie jest bez winy. Takze, nie rob wiecej takich glupot. Chcemy cie w naszym gronie, bo jestes jedna z nas i nadal chcemy wierzyc, ze jestes prawdziwa i twoje problemy rowniez sa prawdziwe. Ale sie rozpisalam. A to dlatego, ze lubie zagadki w kazdej formie, szkoda ze ta okazala sie ta przykra.
-
Zobaczcie: bianka_120 (etger120@vp.p) Bianka jestes poj**ana , idz sie dziewczyno powiesic i bedziesz miąła spokój ... To nie ma sensu. Obawiam sie, ze rzekoma Bianka przez pomylke zatwierdzila tego nicka przy wpisie. A to oznacza, ze Bianka nie istnieje, albo ma ogromny problem osobowosci. Przykre ale prawdziwe. Co o tym sadzicie? A moze sama Bianka nam cos podsunie?
-
Mamy tu pewien problem. Jakies stasznie niejasnosci pojawiaja sie pod pseudonimem Bianka_120. Nie rozumiem. Czy mozliwe jest aby ktos sie podszywal pod ten sam pseudinim? Chyba raczej nie....., wiec gdzie jest prawdziwa Bianka_120 i czy wogole taka istnieje..., a moze to ktos komu bardzo sie nudzi i wymyslil postac bianki. Przykra ta sytuacja, musze przyznac, bo zaczelo mi zalezec na Biance, a teraz czuje sie oszukana. Ale zanim kogokolwiek zaczne oskarzac, chce wam cos pokazac, tylko nie wam czy to ma jakies znaczenie. Nasza Bianka wystepuje pod adresem emailowym (etker120@vp.pl), a te inne wpisy pochodzily z adresow: 1. (etger120@vp.p) 2. (etker_120@vp.pl) Nie wysuwam jeszcze zadnych wnioskow. Ale jezeli to prawda, ze adres nie ma znaczenia i tylko i wylacznie jedna osoba moze miec tego samego nicka, to mamy tu do czynienia z ochydnym oszustwiem. Ktos tez moze znac haslo Bianki? A nie wiem. Nie lubie takiej sytuacji.