SLONECZKOZACHMURKA

Pamietacie, co pisalam Wam w Walentynki??? (wklejam pod spodem) Mecze sie dzisiejszego dnia. Moj chlopak zostawil mnie kilka dni temu po 3.5 roku zwiazku. Przeszlismy b.wiele, mam stwardnienie rozsiane, on schizofrenie, choroby zblizyly nas jeszcze bardziej, bylismy ze soba zawsze, mieszkamy za granica, mialam tylko jego. Odszedl, bo kocha mnie ale raczej jak przyjaciolke, ma mase problemow, konczymy jedne studia, idziemy na drugie, ale te beda platne, a jego nie stac. Brak poparcia z rodziny, mysli o powrocie do Polski, gdzie bedzie ciezej, ale studia za darmo, nie spotyka sie z nikim innym. Chce byc sam, mowi, ze ma tyle problemow w swojej glowie, ze w tym momencie nie potrafi byc ze mna w zwiazku. Kocham go nad zycie, on tez mnie bardzo kocha, ale o milosc mu chyba nie chodzi. Jest praktycznie sam, mase znajomych, ale nikt nie pomoglby mu w potrzebie, z rodzina nie ma prawdziwego kontaktu, dlaczego chce zostac ze wszystkim sam...? Co myslicie na ten temat? Dlaczego odszedl..? Happy Valentine\'s day... No wiec, dowiedzialam sie, ze MA INNA DZIEWCZYNE, i to od pierwszego dnia po tym jak ze mna zerwal!!!!!!!!!!! Laska ponoc dla niego zerwala ze swoim chlopakiem po 5 latach, a jeszcze miesiac temu opowiadala calej szkole, jaki jej chlopak jest fantastyczny.... Troche mi to ulatwilo sie pozbierac, bo stwiedzilam ze nie jest mnie wart, skoro TAK SZYBKO SIE POCIESZYL po naszym 3,5 rocznym zwiazku, a zrywajac plakal jak male dziecko i mowil, ze mnie bardzo kocha, tylko ze jak przyjaciolke, ale ze NIE MA NIKOGO.. Przez caly miesiac minelismy sie 2 razy, ja zachowywalam sie z klasa, ale chlodno, a jemu to rece sie trzesly, robil sie czerwony jak burak i jakal sie jak najety. Chcial mnie bardzo przytulac- masakra! Zastanawia mnie jedno- skoro jest z ta nowa laska taki szczesliwy, to dlaczego sie ukrywaja i czemu zachowuje sie w taki sposob gdy mnie tylko zobaczy????

dziekuje za Twoja odpowiedz.. wczoraj przyszedl do mnie i caly czas przytulal. Podziekowal ze go wpuscilam i ze zgodzilam sie porozmawiac. Ja tylko sie usmiechalam, bylam serdeczna. Pokazal mi zdjecie na swojej komorce- moje zdjecie i powiedzial, ze to jego ulubione i ze nigdy go stamtad nie wykasuje. W taki serdeczny sposob odszedl.....

Mecze sie dzisiejszego dnia. Moj chlopak zostawil mnie kilka dni temu po 3.5 roku zwiazku. Przeszlismy b.wiele, mam stwardnienie rozsiane, on schizofrenie, choroby zblizyly nas jeszcze bardziej, bylismy ze soba zawsze, mieszkamy za granica, mialam tylko jego. Odszedl, bo kocha mnie ale raczej jak przyjaciolke, ma mase problemow, konczymy jedne studia, idziemy na drugie, ale te beda platne, a jego nie stac. Brak poparcia z rodziny, mysli o powrocie do Polski, gdzie bedzie ciezej, ale studia za darmo, nie spotyka sie z nikim innym. Chce byc sam, mowi, ze ma tyle problemow w swojej glowie, ze w tym momencie nie potrafi byc ze mna w zwiazku. Kocham go nad zycie, on tez mnie bardzo kocha, ale o milosc mu chyba nie chodzi. Jest praktycznie sam, mase znajomych, ale nikt nie pomoglby mu w potrzebie, z rodzina nie ma prawdziwego kontaktu, dlaczego chce zostac ze wszystkim sam...? Co myslicie na ten temat? Dlaczego odszedl..? Happy Valentine\'s day...

dziekuje za Twoja odpowiedz.. wczoraj przyszedl do mnie i caly czas przytulal. Podziekowal ze go wpuscilam i ze zgodzilam sie porozmawiac. Ja tylko sie usmiechalam, bylam serdeczna. Pokazal mi zdjecie na swojej komorce- moje zdjecie i powiedzial, ze to jego ulubione i ze nigdy go stamtad nie wykasuje. W taki serdeczny sposob odszedl.....

Mecze sie dzisiejszego dnia. Moj chlopak zostawil mnie kilka dni temu po 3.5 roku zwiazku. Przeszlismy b.wiele, mam stwardnienie rozsiane, on schizofrenie, choroby zblizyly nas jeszcze bardziej, bylismy ze soba zawsze, mieszkamy za granica, mialam tylko jego. Odszedl, bo kocha mnie ale raczej jak przyjaciolke, ma mase problemow, konczymy jedne studia, idziemy na drugie, ale te beda platne, a jego nie stac. Brak poparcia z rodziny, mysli o powrocie do Polski, gdzie bedzie ciezej, ale studia za darmo, nie spotyka sie z nikim innym. Chce byc sam, mowi, ze ma tyle problemow w swojej glowie, ze w tym momencie nie potrafi byc ze mna w zwiazku. Kocham go nad zycie, on tez mnie bardzo kocha, ale o milosc mu chyba nie chodzi. Jest praktycznie sam, mase znajomych, ale nikt nie pomoglby mu w potrzebie, z rodzina nie ma prawdziwego kontaktu, dlaczego chce zostac ze wszystkim sam...? Co myslicie na ten temat? Dlaczego odszedl..? Happy Valentine\'s day...