Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

wisienka2_2

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez wisienka2_2

  1. Z tym nocnikiem to nie jest tak że dziecko już teraz samo zawoła ale trzeba przyzwyczajać do posiedzeń, potem będzie łatwiej:-) Ja sadzam Zuźkę zawsze po śniadaniu, bo wtedy przeważnie robi kupę.Już kilka razy załatwiła się na nocnik, nie chodzi o oszczędzanie pieluch, bo to w sumie żadna oszczędność a o najzwyklejsze przyzwyczajanie.Potem dziecko może się bać nocnika i dopiero będzie problem.Siku też czasami zrobi na nocnik, przeważnie jak jej pieluchę ściągam.Nie trwa to jakoś bardzo długo dlatego nie widzę problemu Kanapki też czasami jej dam.Tylko że ona sama je.Wiadomo że jest syf i więcej jej wypadnie niż zje no ale przecież nie od razu Warszawę zbudowali:-) Dzisiaj nakupowałam Zuźce spineczek:-)Jak ona fajnie w nich wygląda:-)Jak taka prawdziwa dziewczynka. Ostatnio jak mała jest ubrana w krótkie spodenki i koszulkę to ludzie pytają się czy to chłopiec czy dziewczynka:-P Teraz chyba nikt już nie zapyta:-P
  2. goja---- a może to potówki?Teraz jest tak gorąco że bez problemu wychodzą, tym bardziej pod pampersem Zuzi też trochę wyszło ale na pleckach
  3. No to w takim razie moja Zuźka jest ten drugi typ:-) Ma bardzo zwinne te paluszki, chwyci najmniejszego okruszka, którego ja nawet n ie widzę.Kiedyś złapała w palce muchę a dzisiaj mrówkę która ganiała po kocu:-)Nic jej nie umknie:-) brzusiowa czuła---- odrazu przypomniało mi się jak to człowiek męczył się tym latem z tym wielki brzuchem.Pewnie ci ciężko w te upały ale jeszcze trochę i będzie nagroda za tą mękę:-) Ja się nie kąpałam w jeziorze ale to tylko dlatego że moja flora bakteryjna jest w bardzo kiepskim stanie i szybko łapałam przeróżne świństwa.Jezioro odradzam ale basen jak najbardziej, tam jest chlorowana woda która zabija zarazki
  4. falsa--- tylko Polska jest taka popaprana że za wszystko trzeba płacić:-( Koszt szczepienia na rotawirusa to prawie 700 zł, pneumokoki wcale nie są tańsze U nas gorąco ale nie jest aż tak wilgotno, współczuje bo na pewno sie mordujecie szczególnie Ziuteczek:-(
  5. a no fakt hib już był, szczepienie na rotawirusy też mała miała.Były to szczepienia skojarzone po jednym wkłuciu i dlatego już o nich zapomniałam:-) No tylko ja czegoś nie rozumiem, zarówno hib jak i pneumokoki wywołują podobne zakażenia, no więc dlaczego szczepi się na te pneumokoki? A meningokoki?Chyba za dużo się naczytałam i dlatego teraz nic nie rozumiem
  6. paula--- a ten nalot u Frania jest cały czas czy schodzi?Mi się wydaje jakby u Zuźki się nasiliło.Starłam go wodą przegotowaną i gazikiem
  7. kurcze naczytałam się o tych szczepieniach i teraz mam pietra Zdania są podzielone, mam straszny mętlik w głowie.Bo nie można się nigdzie dowiedzieć konkretnie jak to jest z tymi dawkami.Wiadomo zaleca się jak najwcześniej ale jak ja nie szczepiłam na te pneumokoki wcześniej to jakby to teraz u mnie wyglądało? A może któraś szczepiła już na pneumokoki? A co to jest ten Hib, to jest trochę podobna szczepionka jeśli chodzi o zakażenia ale pneumokoki i ten hib to chyba dwie różne?Zzieleniałam normalnie paula---- a to będzie już kolejna dawka czy pierwsza? goju--- ale mi nie chodziło o to żeby cię zdołować że nie dojrzałaś tego, wiadomo że można coś przeoczyć tylko mi chodzi o to jak te pleśniawki wyglądają?
  8. artigiana--- no ja nie wiedziałam że Blanka spada z siatki, pewnie skoro jest głodna to dawaj jej więcej jeść.Teraz są upały także pewnie nie da rady dziecka przekarmić:-) Te 210 kaszy( w sumie to mleka jest 210 bo kaszy zawsze wyjdzie więcej) to jest bardzo dużo ale to i tak nie jest jej szczyt możliwości bo potrafi zjeść gęstej kaszy do 300 ml:-) Ja się tym nie przejmuję bo waży 8300 i praktycznie ze wszystkim jest na 50 centylu także jak chce to niech je:-) Każdy się dziwi że Zuźka potrafi tyle zjeść:-)W sumie to chyba lepszy głodomorek niż niejadek:-)Tylko jest jeden minus-opakowanie kaszy kończy się momentalnie i trzeba otwierać następne:-)Ta moja Zuźka kiedyś mnie z torbami puści :-P Glutenu też je ile jej wejdzie, ja nie patrzę na to.Je chleb, bułki suche, ciastka, wszystkie kaszki glutenowe itp Uważałam bardziej jak myślałam że mała ma alergię ale odkąd dermatolog wybiła mi to z głowy to mała je dosłownie wszystko i nic jej nie jest:-) tylko brzucha dostała:-) goja---szkoda Wiktorka, pewnie się bidulek męczy:-( A te pleśniawki to widoczne były tylko ty ich nie zauważyłaś czy jak?Zuźka ma białawy nalot na języku ale pediatra powiedziała że jest on fizjologiczny i mam go nie ścierać ale ja i tak się martwię że to pleśniawki bo ona każde najgorsze świństwo bierze do buzi, czasami ją nie dopilnuje to mi potrafi podłogę lizać:-( Dużo zdrówka paula---z tym szczepieniem to chyba nie dogadałam się z pediatrą ale z jej gadki wynikało że po roku jest tylko jedna dawka, zaraz poczytam o tym:-)
  9. pomyliły mi się strony http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4135530&start=0
  10. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4135530&start=30 nie wiem czy to czytałyście? Warto!!!!Pośmiać się można:-)
  11. Justa----No niestety na moim zadupiu ich nie dostanę, jeżdżę do Słupska do reala albo do Koszalina do tesco, ostatnio się tam pojawiły i są wszystkie 4.Dobrze też patrzeć po takich nie dużych samach, sanach itp Po 18 jak Zuźka się obudziła poszłyśmy na ogródek, na kocyk.Była ubrana w body i miała gołe nóżki, więc sobie te nózie kładła na trawę i piszczała z radości.Potem jak zwykle tą trawę chciała jeść więc ja do niej Zuzia nie wolno, ona sie tylko spojrzała i dalej swoje.Ja znowu Zuzia nie wolno i chyba zaczęła kumać.Potem znowu łapała za trawę ale od razu patrzała na mnie i moją reakcję.A jak jej pogroziłam palcem i mówiłam \"nu nu\" to wtedy rozumiała już na 100% bo więcej nie łapała tej trawy tylko się na nią patrzyła :-) Przed spaniem mówię do niej pokaż jak mama robi nu nu to ona wtedy też machała tylko że nie palcem a całą ręką:-)Nieźle się uśmiałam:-) Teraz sobie słodko śpi a mama jak zwykle w internecie buszuje:-)
  12. polaL ---ja to nie mogę dawać tej kaszki za często bo co pampers to i kupa jest.A po suszonych śliwkach to już wogóle tragedia jest:-P Jak widać każde dziecko jest inne i co innego go przeczyszcza:-P
  13. roztargniona jestem Miałam napisać że bardzo dobre są jeszcze te kaszki "zdrowy brzuszek". Na noc jest 5 zbóż z lipą a rano daję jej też tą samą kaszkę tylko że owsiano-przenną ze śliwką.Bardzo dobrze działają na układ trawienny, polecane przy zaparciach.Zuźka po nich robi takie ładne:-) śmierdzące kupska
  14. Mi się wydaje że te problemy ze spaniem to przez upał.Zuzia nigdy nie miała problemu z usypianiem(pomijając te nieszczęsne skoki) a teraz jak są te upłay to i godzinę się w łóżeczku tłucze zanim zaśnie
  15. październikowa mamo--- bobovita ma takie kaszki typu mleczna owsianka lub mleczna kaszka manna
  16. Zuźka kaszy z butelki nigdy nie jadła.Zawsze je na gęsto z łyżeczki
  17. falsa---Zuźka leży na brzuchu, sama się przekręca, podkula nogi pod tyłek i czołga- na tym koniec.Siedząc też podpiera się na łokciu, leżąc podobnie Mnie nie martwi raczkowanie tylko to że u nas to jakoś wszystko tak wolno postępuje.Neurologicznie jest wszystko w porządku ale ja i tak się martwię:-( artigiana--- m i się wydaję że skoro Blance wystarcza to co je teraz i \"dobrze wygląda\" to nie ma sensu wprowadzać kolejnego posiłku. U nas jest tak 9.00 kasza na 210 ml mleka 13 i 15 ok 200 ml zupki(dzielona na dwa posiłki) 19 kasza na 210 ml wody Do tego wiadomo- ciasteczka, chrupki, czasem jogurcik, owoce
  18. Kurcze jak tak czytam o tych Waszych maluchach to aż n ie wieżę.Zuzia jest daleko w tyle, jakby z innej bajki i zaczyna mnie to martwić:-(Albo ona jest taka leniwa albo ja już sama nie wiem...:-( artigiana---doskonale rozumiem co czujesz w związku z teściową bo mam bardzo podobnie.Tylko mnie to już bawi.Jest przekochaną babcią która jest wpatrzona we wnusię jak w obrazek i nie spuszcza jej z rąk tylko szkoda że te wszystkie szopki są przy ludziach:-)Jak jestem tylko ja to zupełnie inna kobieta z niej jest.Potrzyma Zuźkę parę minut a potem mówi \"dobra weź ją bo ja sobie kawę wypiję\" :-) Ma do nas 11 km a jest średnio raz w miesiącu i to chyba tylko dlatego że przyjeżdża na większe zakupy i wyszczać się.Posiedzi 0,5 h i \"dobra jedziemy bo muszę sobie odpocząć bo zmęczona jestem\" Jeszcze nigdy nie powiedziała żebym przywiozła jej małą np na pare godzin, nigdy nie była z nią na spacerze itp. Jak mąż przyjeżdża to teściowa jest u nas co chwilę, bo przecież się pokazać trzeba.Wśród ludzi uchodzi za kochaną babcię, bo przecież ona tak bardzo kocha swoją wnusię, tylko szkoda że na chwilę Ach.... temat rzeka U nas gorąco ale co chwila grzmi, już raz burza przeszła ale chyba na tym nie koniec
  19. jeszcze miałam zapytać. W czym i pod czym śpią Wasze maluchy w nocy?Ja Zuzi zakładam pajaca i wkładam ja w cienki śpiworek, bo jak leży pod kocykiem to co chwila muszę ją przykrywać.Nie budzi sie także chyba jej to pasuje, tylko czasami jest spocona
  20. tylko właśnie przed ciążą miałam duży kontakt z ludźmi a to w pracy a to znajomi itp a teraz tylko dziecko
  21. ja nie żyłam aż tak aktywnie.Imprezy wiadomo były ale nie co chwila np raz w tygodniu albo i rzadziej, wycieczek też nie było aż tak dużo może dlatego łatwiej było mi się przestawić na teraźniejsze życie:-) Ogólnie nie jest źle tylko właśnie męczy mnie to że cały czas jestem sama z dzieckiem i zamiast do przodu to ja się uwsteczniam:-)Ostatnio sama złapałam się na tym że gadałam sama do siebie-Zuzia spała a ja mówię \"no teraz mamusia pranie powiesi\":-)Co raz gorzej ze mną:-)
  22. skąd ja to znam:-)W sumie już przyzwyczaiłam się do takiej roli i szczerze to nawet ją polubiłam, tylko mi do ludzi się chce:-)
  23. U nas też dzisiaj ukrop, pot po tyłku się leje Byłyśmy dzisiaj na bilansie.Zuzia waży 8300 także przez ok 2 miesiące przybrała 1 kg:-) goja---gratulacje:-)Też bym sobie poszła do pracy, bo już kota w tym domu dostaję ale u mnie nie ma możliwości zostawienia dziecka pod opieką kogo kolwiek:-(Do żłobka nie oddam, jedynie jak podrośnie to przedszkole ją czeka:-) Jeśli chodzi o buraczki to ja daję marchewkę,ziemniaki, pietruszkę, pora, selera i dwie kostki szpinaku Obiadki gotuję jedynie na dwa dni, nie mrożę paula---a dlaczego teraz szczepisz?Nie lepiej poczekać do roczku?Wtedy jest tylko jedna dawka.Nawet dzisiaj z pediatrą gadałam na ten temat i powiedziała że jak mała jest \"nieżłobkowa\" i nie ma starszego rodzeństwa(które może przywlec coś ze szkoły)to lepiej poczekać i zaszczepić po roku, bo w tym roku dziecko przyjęło już sporo szczepionek. To tylko moje zdanie a wiadomo każdy robi jak uważa:-) artigiana---gratuluje 7 ząbka.Idą jak grzyby po deszczu.U nas od dwóch miesięcy ciągle dwa zębolki:-)Mimo że ma ich tak mało to potrafi ugryźć się w jęzorka i płaczu jest co nie miara
  24. Wiem wiem głupia jestem tylko ja mieszkam w bardzo malutkiej mieścince i tu są w sumie same małe sklepiki(poza intermarsze) gdzie niestety nie zmieścisz się wózkiem.Widok wózka z dzieckiem przed sklepem to u nas normalka Nie piszę tego żeby się usprawiedliwić bo wiem że źle zrobiłam tylko nie chcę wyjśc na taką bardzo wyrodną matkę
  25. Teraz już mam nauczkę!!!:-(Nie widziałam w tym problemu że mała została przed sklepem bo widziałam ją przez witrynę, tym bardziej że to malutki warzywniak, tylko że to ja głupia musiałam się zagapić.Człowiek uczy się na własnych błędach, także teraz już nigdy jej nie zostawię przed sklepem
×