wisienka2_2
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez wisienka2_2
-
Na sankach byliśmy ale tylko 20 min bo na tyle pozwolił lekarz:-(Zuzia była prze szczęśliwa,bo już od dawna nie była na świeżym powietrzu, no i ten biały puch:-) Jak otwiera oczy to zaraz woła "ama" także wszytko wraca do normy:-)
-
Dziwna trochę ta jej infekcja była bo z nosa mało co leciało i to przeźroczyste a po tylnej ścianie gardła brzydka zielona wydzielina.Trzech lekarzy ją badało i żaden tego nie zauważył...brak słów
-
Na doleczenie dostała niestety pierwszy antybiotyk.Jakby tego było mało to niestety ale wystąpiła reakcja uczuleniowa i ją strasznie wysypało na buźce i szyi także antybiotyk trzeba było odstawić.Dzisiaj jedziemy na kontrole i zobaczymy co dalej...Gorączki nie ma już od sylwestra
-
witam Z Zuzią lepiej:-)Pediatra u której byliśmy w sylwestra stwierdziła odrazu po wynikach infekcję bakteryjną, którą zlokalizowała w gardle.I ta wysoko gorączka niby była od tego a że była wysoka to Zuzia poradziła sobie w większości sama z tymi bakteriami.
-
Nie wiem czy jutro uda mi się zajrzeć dlatego już dzisiaj życzę Wam szczęśliwego Nowego Roku, spełnienia marzeń i wytrwałości w postanowieniach, no i dużo dużo zdrówka, bo gdy ono jest to reszta sama przyjdzie Przyjemnego szumu w głowie, wygodnego miejsca w rowie. No i może jeszcze potem, spokojnego snu pod płotem. Żeby pies z kulawą nogą, Cię nie olał idąc drogą. Dużo czadu i uroku w nadchodzącym Nowym Roku. paula---super że sprawa się wyjaśniła.Pewnie odetchnęliście:-) Na jutro tak dla pewności zrobię posiew i umówiłam się z pediatrą z Koszalina.Podobno jest bardzo dobra, bynajmniej ma pozytywne opinie w necie.Jak jej przedstawiłam sytuacje to stwierdziła sama że to jest nienormalne żeby dziecko tyle gorączkowało i mimo tego że jutro nie przyjmuje to dla nas zrobi wyjątek:-)Jak ona nic nie znajdzie to już nie będę się więcej doszukiwać:-) Zdecydowałam się po tym co m i odpisali: Pytanie: Dziękuję za odpowiedź odnośnie interpretacji wyników.Problem jest w tym że ja juz byłam u lekarza z wynikami i pediatra stwierdziła że są w normach, nie mamy żadnych zaleceń.Wyniki robiłam na własną rękę, ponieważ dziecko już długo gorączkuje.Co ja mam teraz zrobić skoro nasz lekarz twierdzi że jest ok Odpowiedź: 30 grudzień 2009 Zalecałabym jednak zgłosić się do dobrego pediatry- może w większym mieście, bo należy szukać przyczyny stanu gorączkowego i jednak nieprawidłowych wyników badań. Z pobieżnej oceny można podejrzewać stan zapalny układu moczowego- wynik moczu bez cech zapalnych może wynikać z antybiotykoterapii, ale zasadowy odczyn i obecność szczawianów sugeruje zakażenie. Wskazane zakwaszanie moczu preparatem żurawiny- VitabutiN,, ale przez krótki czas. Niedokrwistość z niedoboru żelaza też często jest wynikiem tego zakażenia. Koniczny dokładny wywiad, badanie dziecka, badania laboratoryjne/ np. mocz, posiew moczu, stolca, usg jamy brzusznej z uwzględnieniem układu moczowego?/ w zależności od wywiadu. Przepraszam że Wam tak zaśmiecam forum wałkując ciągle to samo, no ale kto mnie tak dobrze zrozumie jak nie Wy:-) jeszcze raz wszystkiego dobrego
-
Nie wiem czy jutro uda mi się zajrzeć dlatego już dzisiaj życzę Wam szczęśliwego Nowego Roku, spełnienia marzeń i wytrwałości w postanowieniach, no i dużo dużo zdrówka, bo gdy ono jest to reszta sama przyjdzie Przyjemnego szumu w głowie, wygodnego miejsca w rowie. No i może jeszcze potem, spokojnego snu pod płotem. Żeby pies z kulawą nogą, Cię nie olał idąc drogą. Dużo czadu i uroku w nadchodzącym Nowym Roku. paula---super że sprawa się wyjaśniła.Pewnie odetchnęliście:-) Na jutro tak dla pewności zrobię posiew i umówiłam się z pediatrą z Koszalina.Podobno jest bardzo dobra, bynajmniej ma pozytywne opinie w necie.Jak jej przedstawiłam sytuacje to stwierdziła sama że to jest nienormalne żeby dziecko tyle gorączkowało i mimo tego że jutro nie przyjmuje to dla nas zrobi wyjątek:-)Jak ona nic nie znajdzie to już nie będę się więcej doszukiwać:-) Zdecydowałam się po tym co m i odpisali: Pytanie: Dziękuję za odpowiedź odnośnie interpretacji wyników.Problem jest w tym że ja juz byłam u lekarza z wynikami i pediatra stwierdziła że są w normach, nie mamy żadnych zaleceń.Wyniki robiłam na własną rękę, ponieważ dziecko już długo gorączkuje.Co ja mam teraz zrobić skoro nasz lekarz twierdzi że jest ok Odpowiedź: 30 grudzień 2009 Zalecałabym jednak zgłosić się do dobrego pediatry- może w większym mieście, bo należy szukać przyczyny stanu gorączkowego i jednak nieprawidłowych wyników badań. Z pobieżnej oceny można podejrzewać stan zapalny układu moczowego- wynik moczu bez cech zapalnych może wynikać z antybiotykoterapii, ale zasadowy odczyn i obecność szczawianów sugeruje zakażenie. Wskazane zakwaszanie moczu preparatem żurawiny- VitabutiN,, ale przez krótki czas. Niedokrwistość z niedoboru żelaza też często jest wynikiem tego zakażenia. Koniczny dokładny wywiad, badanie dziecka, badania laboratoryjne/ np. mocz, posiew moczu, stolca, usg jamy brzusznej z uwzględnieniem układu moczowego?/ w zależności od wywiadu. Przepraszam że Wam tak zaśmiecam forum wałkując ciągle to samo, no ale kto mnie tak dobrze zrozumie jak nie Wy:-) jeszcze raz wszystkiego dobrego
-
Nie wiem czy jutro uda mi się zajrzeć dlatego już dzisiaj życzę Wam szczęśliwego Nowego Roku, spełnienia marzeń i wytrwałości w postanowieniach, no i dużo dużo zdrówka, bo gdy ono jest to reszta sama przyjdzie Przyjemnego szumu w głowie, wygodnego miejsca w rowie. No i może jeszcze potem, spokojnego snu pod płotem. Żeby pies z kulawą nogą, Cię nie olał idąc drogą. Dużo czadu i uroku w nadchodzącym Nowym Roku. paula---super że sprawa się wyjaśniła.Pewnie odetchnęliście:-) Na jutro tak dla pewności zrobię posiew i umówiłam się z pediatrą z Koszalina.Podobno jest bardzo dobra, bynajmniej ma pozytywne opinie w necie.Jak jej przedstawiłam sytuacje to stwierdziła sama że to jest nienormalne żeby dziecko tyle gorączkowało i mimo tego że jutro nie przyjmuje to dla nas zrobi wyjątek:-)Jak ona nic nie znajdzie to już nie będę się więcej doszukiwać:-) Zdecydowałam się po tym co m i odpisali: Pytanie: Dziękuję za odpowiedź odnośnie interpretacji wyników.Problem jest w tym że ja juz byłam u lekarza z wynikami i pediatra stwierdziła że są w normach, nie mamy żadnych zaleceń.Wyniki robiłam na własną rękę, ponieważ dziecko już długo gorączkuje.Co ja mam teraz zrobić skoro nasz lekarz twierdzi że jest ok Odpowiedź: 30 grudzień 2009 Zalecałabym jednak zgłosić się do dobrego pediatry- może w większym mieście, bo należy szukać przyczyny stanu gorączkowego i jednak nieprawidłowych wyników badań. Z pobieżnej oceny można podejrzewać stan zapalny układu moczowego- wynik moczu bez cech zapalnych może wynikać z antybiotykoterapii, ale zasadowy odczyn i obecność szczawianów sugeruje zakażenie. Wskazane zakwaszanie moczu preparatem żurawiny- VitabutiN,, ale przez krótki czas. Niedokrwistość z niedoboru żelaza też często jest wynikiem tego zakażenia. Koniczny dokładny wywiad, badanie dziecka, badania laboratoryjne/ np. mocz, posiew moczu, stolca, usg jamy brzusznej z uwzględnieniem układu moczowego?/ w zależności od wywiadu. Przepraszam że Wam tak zaśmiecam forum wałkując ciągle to samo, no ale kto mnie tak dobrze zrozumie jak nie Wy:-) jeszcze raz wszystkiego dobrego
-
deli-dzięki, tylko że ja mam podane trochę inne normy, pewnie każde laboratorium inaczej je oznacza
-
paula--skopiowałam to co napisałam na dziecko24.pl proszę o interpretację wyników prawie piętnastomiesięcznej córki. krew wbc 8.1 x 10^3 lymph 33.3 mxd 10.7 neut 56.0 rbc 4.10 x 10^6 hgb 10.6 hct 31.9% mcv 77.8 mch 25.9 mchc 33.2 rdw-cv 13.1% plt 330x10^3 pdw 12.1 mpv 9.7 p-lcr 22.9% rozmaz w procentach bnd 9 seg 57 lym 28 mon 5 limfocyty atypowe 1 mocz ciężar właściwy 1.010 krew- ślad ph 7.5 urobilinogen 0.2 EU/dl nabłonki wielokątne-pojedyncze w polu widzenia erytrocyty-świeże 1-3 w polu widz leukocyty 2-3 w polu widz kryształy-pojedyncze szczawianu wapnia,pojedyncze fosforanów bezpostaciowych dziękuję bardzo crp 1,34 Odpowiedź: 30 grudzień 2009 W morfologii krwi obniżona ilość krwinek czerwonych rbc, hemoglobiny hgb, hematokrytu hct, obniżone wskaźniki określające krwinkę czerwoną mcy, mch, mchc, a w rozmazie białokrwinkowym zwiększona ilość podzielonych seg i świadczy to o niedokrwistości z niedoboru żelaza, oraz ew. infekcji bakteryjnej. W moczu nieprawidłowa obecność szczawianów wapnia, które mogą być przyczyną obecności świeżych krwinek czerwonych, a także fosforanów. Interpretacja wymaga znajomości wywiadu i badania dziecka. Pozdrawiam.
-
drążę ten temat i drążę napisałam na dziecko.24 i poprosiłam o interpretację wyników.Odpisali mi że wyniki świadczą o niedokrwistości oraz ew. infekcji bakteryjnej.Kurwa mać i jak tu teraz wierzyć lekarzom!!!!Moja pediatra stwierdziła że wyniki są ok i już na prawdę nie wiem co mam robić.Gdzie tu znaleźć dobrego lekarza:-( Co ja mam teraz robić
-
ja mam blachę 39x28 i jest taka akurat tzn wszytko wchodzi.Smacznego:-)
-
tak idą jej czwórki.Z początku myślałam że tylko dół ale wczoraj pediatra odsłoniła ładnie górę i normalnie się przeraziłam.Strasznie to wszystko wygląda:-(
-
wczoraj wieczorem nie mogłam wejść na kafe-coś chyba nawala Wyniki są dobre zarówno mocz jak i krew.W szczegółowym badaniu krwi na pewno by wyszło jakby się coś działo-a tu nic.Chociaż tutaj odetchnęłam, bo już miałam najgorsze myśli Kolejny lekarz potwierdził że to wina zębów.Jej dziąsła wyglądają okropnie:-(Jeżeli nie będzie poprawy do poniedziałku to najprawdopodobniej będzie miała przecinane dziąsełka:-( tylko musimy zaleczyć lekki stan zapalny, który zaatakował dziąsła.Więcej o tym zabiegu będę wiedziała w czwartek, bo mamy kolejna wizytę.Jak narazie szukam informacji w necie Czyli wychodzi na to że ten prawie miesięczny okres stanów podgorączkowych z czego tydzień był wysokiej gorączki to wina zębów!!! Najgorsze że dalej jest tak samo.W dzień ma lekką temperaturę a wieczorem już prawie 39.No i nie chce jeść:-(Zmizerniała bardzo na buźce przez te ostatnie dni:-(
-
paula---nie wiem czy dobrze zrozumiałam ale skoro teściowa załatwiała wszystkie sprawy spadkowe to dlaczego wy mielibyście dostać karę?Niestety z US nie ma zmiłuj się.Jak pracowałam w biurze podatkowym to przyszła babka której za przekroczenie progu wlepili karę 80 tys i kobita się chciała powiesić tylko ją odratowali:-( falsa---no to też ciekawe święta mieliście:-(Dużo zdrówka dla Was conqita---no to sie wygościłaś:-)My całe święta spędziliśmy we troje,bo nikt nie miał głowy na gości ale i tak było przyjemnie:-) Udało mi się dzisiaj pobrać mocz i dodatkowo zrobiłam małej badania krwi.Troszkę popłakała przy wkuciu no ale to dla jej dobra.Lekarze każą czekać na zęby no ale ileż można.Przecież ona gorączkuje od 4 grudnia.Na początku jej stany podgorączkowe wiązałam ze szczepieniem.Potem mi powiedziano że to zęby a gdy temp bardzo wzrosła że rozwija się infekcja.Tylko że już prawie tydzień a infekcji jak nie było tak nie ma.Ja się normalnie wykończę przez tych pseudo lekarzy.Żałuję bardzo że mieszkam w malutkim mieście bo nie mam za dużego wyboru wśród lekarzy.Dzisiaj na 13 idę z wynikami może w końcu będzie coś wiadomo
-
u nas porażki ciąg dalszy...Zuzia dalej gorączkuje ale już nie tak wysoko, to jedyne pocieszenie.W ogóle bardzo dziwna jest ta jej gorączka.Raz jest raz jej nie ma.Niestety rano zrobiła rzadką kupkę i ma odparzony tyłek:-( Nie udało mi się pobrać moczu:-(Leżała godzinę z gołym tyłkiem i nic...potem założyłam pampersa ale siki zamiast do woreczka poleciały do pieluszki.Jutro robimy drugie podejście Jak ten pieprzony ząb wyjdzie a potem wypadnie to go normalnie w złotą ramkę oprawię Lekarze mówią że przy zębach trzonowych możliwe są wysokie gorączki i staram się im wierzyć, no bo niby jakby miała wyjść jakaś infekcja to od środy by się chyba już pokazała a tu nic-wszystko czyste. Psychicznie jestem normalnie wykończona!!!!Dobrze że mam męża w domu,zawsze to jakaś pomoc:-) goju---jak się nie mylę Wiktor miała zapalenie dróg moczowych???Napisz mi proszę jakie były tego objawy-jaka była gorączka itp oraz czy zauważyłaś zmiany w moczu.Z góry wielkie dzięki
-
oj chyba wszystkie takie przejedzone że nie mają siły nic napisać:-) Jak tam po świętach??? goju--- my również nie odczuliśmy tych świąt i były chyba one najgorsze ze wszystkich do tej pory:-(Zaliczyliśmy trzech lekarzy i pogotowie, bo Zuzia bardzo wysoko gorączkowała i ciężko było jej zbić temperaturę:-(Już w czwartek byłam z nią u lekarza przez gorączkę ale wg lekarza dziecko jest zdrowe.W piątek kolejny lekarz i to samo stwierdzenie.W nocy miała 40 stopni i się przez to trzęsła, więc zadzwoniłam na pogotowie ale oni zbyt wiele nie pomogli.Kazali jedynie zwiększyć dawki ibufenu oraz paracetamolu na 10m no i okłady które nawet po nocach robiłam.Dzisiaj kolejny lekarz, bo wczoraj wieczorem jak ja kładłam gorączki nie było a o 2 w nocy już 39,5.Każdy mówi że to od zęba ta temperatura, bo nic innego jej nie dolega.Wychodzi dolna czwórka i zwalają to na nią.Przyszło mi do głowy że może ma zapalenie dróg moczowych ale ponoć wtedy temperatura sama z siebie by nie spadała.Dla świętego spokoju zrobię te badania jutro na własną rękę,bo lekarz stwierdził że nie ma potrzeby Goju a dlaczego dostaliście antybiotyk skoro Wiktor jest zdrowy???Dużo zdrówka Wam życzę
-
ja również składam najserdeczniejsze życzenia świąteczne ____________/\ _________< ♥♥♥ > __________¯¯\/¯ ___________X✿X ___________X♥X _______O__X(Ѽ)X__O _______█_X*X✿*X_█ _______XX♥X(Ѽ)♥XX ___O__XX♥X✿X*X♥X*_O ___█_XX(Ѽ)X*X♥X✿X_█ ___X*XX♥XX✿X(Ѽ)X*XXX O__♥XXX✿XX♥XXX✿XXX*XXX_O █_XX(Ѽ)♥X✿X(Ѽ)X♥X✿X*XX_█ XX✿XXX*XXXX✿XXX(Ѽ)XX✿XX XX(Ѽ)XX✿X♥X(Ѽ)XXX✿X(Ѽ)XX __________XXXXX __________XXXXX __________XXXXX ______XXXXXXXXXXXXX Z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia pragnę przesłać najserdeczniejsze życzenia. Niech nadchodzące Święta będą dla Was niezapomnianym czasem spędzonym bez pośpiechu, trosk i zmartwień. Życzę, aby odbyły się w spokoju, radości wśród rodziny, przyjaciół oraz wszystkich bliskich dla Was osób.
-
super są te butki-akurat na śniegi.Właśnie czegoś takiego szukam ale u nas nie ma:-(
-
ona szybko łapie to co nie trzeba a to co trzeba to opornie jej idzie.Już tyle czasu ja męczę żeby powiedziała ile ma lat i co? dalej ma trzy
-
paula---a w jakim sklepie kopiłaś te buty?Ja jedne mam ale chciałabym dokupić jeszcze jedne bo podejrzewam, że przed końcówką zimy te co mamy będą za małe( już są akurat).Szkoda wydawać kasy na jeden miesiąc.Szukałam u nas ale nic nie ma:-( asiurko---no niestety trafiło mi się dziecko spod ciemnej gwiazdy:-( Patrząc na swoją nadpobudliwą chrześnicę myślałam, że jest taka przez błędy wychowawcze jej matki, rozpuszczenie itp ale teraz przy swoim dziecku widzę, że chyba z tym się człowiek rodzi-niestety. Na początku okłamywałam siebie i najbliższych, że ona jest grzeczna,spokojna itp-nie widziałam problemu w jej zachowaniu ale odkąd miała większy kontakt z innymi dziećmi stwierdziłam że nie ma się co oszukiwać.Pozostaje się z tym pogodzić:-)później zawsze można wezwać super nianię :-P
-
asiurka----dzięki:-) tylko że ja już mam takie coś pozakładane w szufladach.Na początku było ok ale z biegiem czasu Zuźka załapała że wystarczy pchnąć ten plastik i juz się szuflada otwiera:-)Teraz to dla niej żaden problem.W szafkach mam pozakładane magnesy( takie jak były kiedyś w segmentach kuchennych) ale ona ma siłę jak koń więc to tez nie jest dla niej przeszkodą:-( Jedynie działają sznurki:-) tylko właśnie że pojedynczych szafek nie ma jak związać Ciekawe jak to będzie z choinką.Juz się zaopatrzyłam w plastikowe bombki, tylko tych światełek szkoda będzie Ona jest cwana jak cholera.Czasami jak oglądam jakiś film to ona wtedy przyłazi ze swoją gąsienicą która bardzo głośno śpiewa i nie da nic obejrzeć.No to ja wyłączałam wtedy głos.Parę razy zobaczyła jak to robię i teraz już wie gdzie trzeba przesunąć żeby znowu grało:-)
-
ja na szczęście już nie mam problemów ze swoją teściową.Odkąd nie mieszkamy razem widzimy się raz na tydzień-dwa( i to ze względu na Zuzię)Zła nie jest tylko lubiła mi rządzić i wtrącać się w stosunki między mną a jej synkiem:-) wróciłyśmy właśnie ze spaceru, nie przypuszczałam że jest aż tak zimno.Niby tylko -7 ale jest wiatr i to przez niego jest taka zimnica.Byłyśmy tylko pół godziny.Zuzia w rozłożonym wózku żeby jej nie wiało ale za to ja zmarzłam jak nie powiem co:-) Ostatnio upodobała sobie zabawę moją prawie nową zastawą, nie mam już gdzie jej przełożyć i jak zabezpieczyć tej szafki tak więc pozostaje mi tylko pilnowanie tej małej cholery.Cwaniara tylko wyczai że poszłam do pokoju czy łazienki i już siedzi w tej szafce:-(
-
paula---u Zuzi po jedynkach było cztery miesiące przerwy, potem wyszły dwójki i teraz znowu przerwa.Chyba normalne są takie przerwy Zresztą najpierw się tak czeka na te pierwsze ząbki, potem ma się ich już dosyć i każdy się modli żeby jak najszybciej wylazły a na końcu i tak wypadają:-)
-
a my już z rana na sankach byłyśmy:-)U nas nie jest tak strasznie zimno bo tylko -5.Teraz Zuzia śpi a jak wstanie to na zakupy znowu ruszamy Przedwczoraj do nocy siedziałam przy gołąbkach, wczoraj przy krokietach a dzisiaj mam zamiar zrobić ten nieszczęsny bigos kami---Michasia szybko łapie nowości, zdolna dziewczynka.Ja muszę się trochę natrudzić żeby Zuźka nauczyła się czegoś nowego. Dzięki teletubisiom upodobała sobie liczbę trzy i jak pytam ile ma lat to mówi trzy:-)Wiem że jeden też umie powiedzieć bo nie raz podsłuchałam jak liczyła razem z teletubisiami:-) W sumie na początku zawsze się lat dodaje, po trzydziestce będzie już sobie odejmować:-P paula---czyli jednak fałszywy alarm:-)Dobrze!!!A te krótkie włosy są najlepsze:-)
-
paula---a może to po szczepieniu.Dziecko tak jak mi tłumaczyli może gorączkować nawet dopiero w tym 14 dniu od szczepienia.Jeżeli nie ma innych objawów to na razie chyba nie ma co do lekarza lecieć.U nas temp jest już 12 wieczorów, raz miała rano, do tego jeszcze te nieszczęsne czwórki już tyle czasu wychodzą i wyjść nie mogą.Pozostaje tylko czekać kamiko---ja na Twoim miejscu "oddałabym" Damianka teściowej na jeden dzień i skoro jest taka mądra i wszechwiedząca to niech sobie radzi i zobaczy jak to jest, oczywiście bez Twojej pomocy.Ja mieszkałam z teściową do drugiego miesiąca życia Zuzi.Nauczyła mi ją bujania i dziecko nie umiało inaczej usnąć.Musiałam przez nią nawet po nocach bujać.Kiedyś się wkurzyłam i w środku nocy zaniosłam Zuzię teściowej, mimo tego że o 5 wstaje do pracy.Od tamtej pory teściowa jej nie bujała i bardziej liczyła się z moimi metodami wychowawczymi:-)