Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

wisienka2_2

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez wisienka2_2

  1. pola----bardzo współczuje przeżyć:-(Dobrze że to już tylko złe wspomnienie...dzielna kobitka z Ciebie!!!! paula---smutna rocznica, nie wiem co mam napisać :-( W takich chwilach czasami nie wiadomo co powiedzieć, żeby pocieszyć a jednocześnie nie urazić.Czasami chyba najlepiej jest przemilczeć pewne sytuacje.Ważne jest żeby mieć kogoś bliskiego kto nas dobrze rozumie W październiku moja dobra koleżanka poroniła w 18 t.c i choć sama przez to przechodziłam nie wiedziałam jak mam jej pomóc:-( Chyba najlepsze było to że mogłyśmy sobie razem popłakać... kitka---no to zapowiadają się gorące świąteczne klimaty,pozazdrościć:-) dzagusiu---masz jakiś patent na smoczka???Ja też się pomału przymierzam do zabrania go,tylko jak na razie nie wyobrażam sobie że Zuzia zaśnie bez swojego najlepszego przyjaciela.Oj czuje że nie będzie łatwo:-( aniołeczku---na emeryturze nie odpoczniesz, bo trzeba będzie wnuki pilnować:-D
  2. paula---jak do tej pory nic nie ma to chyba możesz być spokojna.U nas tak jak pisałam od poprzedniego piątku jest stan podgorączkowy wieczorem.Dzwoniłam dzisiaj do mojej pediatry ale powiedziała że skoro nie ma żadnych innych objawów,ma apetyt i dobre samopoczucie to nie mam po co przychodzić bo ona i tak nic mi nie przepisze.Gorączka jest spowodowana wirusem którego otrzymała przy szczepieniu i do piątku może jeszcze gorączkować:-(Dobrze chociaż że to nie są wysokie temperatury także nie muszę ich zbijać... kami---przykre to jak z Tobą postąpili:-( a ze znajomościami niestety się nie wygra:-( Sama się o tym przekonałam jak pracowałam w biurze podatkowym...wygryzła mnie siostrzenica szefowej.W sumie u mnie dobrze się stało, bo chociaż mogłam wyjechać do męża i tam pracować...no i mieliśmy w końcu czas żeby na spokojnie zrobić "Zuzię" :-P W każdym razie życzę abyś szybko znalazła nową i lepszą pracę.Powodzenia kitka---jak się nie mylę to badanie moczu robi się żeby zobaczyć czy nie ma bakterii, one czasami powodują "dziwne" objawy m.in gorączka A dokąd wyjeżdżacie jeśli można spytać???Fajnie masz, chociaż ominie Ciebie szał gotowania na święta:-) A co do świąt to mam pytanko jak robicie bigos???Tzn wiem jak się robi, no ale każdy ma inne pomysły co dodać żeby był jeszcze lepszy, więc czekam na podpowiedzi.Ja osobiście za bigosem nie przepadam ale chciałabym zaskoczyć rodzinkę:-P
  3. paula---moja juka już padła,praktycznie cała uschła.Nie wiem czy to przez te obrywane liście czy co ale raczej jej się nie udałoby uratować więc dzisiaj poszła na ogródek bo nie miałam sumienia wyrzucić jej na śmietnik Zuzia już śpiąca, co chwila się przewraca albo o coś się walnie.Jak ja nie lubię tego przetrzymywania, najchętniej położyłabym ją już spać, mam dosyć tego marudzenia, tylko pewnie zrobiłaby pobudkę w środku nocy:-(
  4. aż mi głupio od tych pochwał:-P Ja tez kiedyś miałam podobny kolor, zresztą ja już chyba każdą farbę na tym łbie miałam:-D Oj sporo mnie kosztowało żeby dojść do takiego efektu.Wydałam majątek przez to że trzeba było ściągnąć poprzedni kolor(inaczej by nie wyszło) a na fotelu spędziłam ponad 3 godziny w mękach!!! paula---no to faktycznie kuzyn ma z Tobą dobrze:-)Też bym tak chciała, no ale nie ma tak dobrze A z ta kuzynką to też odniosłam wrażenie że byli skrępowani, no ale czym???Wiem że ciotce jest trochę wstyd że jej córka tak młodo mamą zostanie ale nie mniej jednak to nie powód żeby tak się zachowywać.Mi aż się głupio zrobiło... Ja też zaznaczyłam że to pożyczka, bo niebawem planujemy powiększenie rodzinki:-)
  5. goju---nie martw się na zapas:-)Oby na kaszlu się skończyło Godzinę temu oddałam młodszej kuzynce pierwszy wózek Zuzi.U mawialiśmy się na 16 no ale to szczegół:-)Kuzynka przyjechała z rodzicami i wszystko by było w porządku gdyby nie to, że nie usłyszałam od nikogo nawet zwykłego dziękuje:-(Już nie wspomnę, że Zuzi nie kupili nawet głupiego wafelka...Jakoś tak źle się z tym czuję i mi przykro że tak się zachowali:-( Dziewczyna młoda zaliczyła wpadkę i chciałam ją podratować.W sumie to oni nawet nie rozmawiali ze mną na temat tego wózka, jedynie co rozmawiałam z jej starszą siostrą.Poczułam się tak jakby to był mój obowiązek oddać ten wózek:-( no wyżaliłam się:-) p.s dzięki za komentarze:-)Zaszalałam sobie wczoraj:-P
  6. goju---nie martw się na zapas:-)Oby na kaszlu się skończyło Godzinę temu oddałam młodszej kuzynce pierwszy wózek Zuzi.U mawialiśmy się na 16 no ale to szczegół:-)Kuzynka przyjechała z rodzicami i wszystko by było w porządku gdyby nie to, że nie usłyszałam od nikogo nawet zwykłego dziękuje:-(Już nie wspomnę, że Zuzi nie kupili nawet głupiego wafelka...Jakoś tak źle się z tym czuję i mi przykro że tak się zachowali:-( Dziewczyna młoda zaliczyła wpadkę i chciałam ją podratować.W sumie to oni nawet nie rozmawiali ze mną na temat tego wózka, jedynie co rozmawiałam z jej starszą siostrą.Poczułam się tak jakby to był mój obowiązek oddać ten wózek:-( no wyżaliłam się:-)
  7. goju---nie martw się na zapas:-)Oby na kaszlu się skończyło Godzinę temu oddałam młodszej kuzynce pierwszy wózek Zuzi.U mawialiśmy się na 16 no ale to szczegół:-)Kuzynka przyjechała z rodzicami i wszystko by było w porządku gdyby nie to, że nie usłyszałam od nikogo nawet zwykłego dziękuje:-(Już nie wspomnę, że Zuzi nie kupili nawet głupiego wafelka...Jakoś tak źle się z tym czuję i mi przykro że tak się zachowali:-( Dziewczyna młoda zaliczyła wpadkę i chciałam ją podratować.W sumie to oni nawet nie rozmawiali ze mną na temat tego wózka, jedynie co rozmawiałam z jej starszą siostrą.Poczułam się tak jakby to był mój obowiązek oddać ten wózek:-( no wyżaliłam się:-)
  8. goju---nie martw się na zapas:-)Oby na kaszlu się skończyło Godzinę temu oddałam młodszej kuzynce pierwszy wózek Zuzi.U mawialiśmy się na 16 no ale to szczegół:-)Kuzynka przyjechała z rodzicami i wszystko by było w porządku gdyby nie to, że nie usłyszałam od nikogo nawet zwykłego dziękuje:-(Już nie wspomnę, że Zuzi nie kupili nawet głupiego wafelka...Jakoś tak źle się z tym czuję i mi przykro że tak się zachowali:-( Dziewczyna młoda zaliczyła wpadkę i chciałam ją podratować.W sumie to oni nawet nie rozmawiali ze mną na temat tego wózka, jedynie co rozmawiałam z jej starszą siostrą.Poczułam się tak jakby to był mój obowiązek oddać ten wózek:-( no wyżaliłam się:-)
  9. goja---a co lekarz powiedział na ten kaszel?Wiadomo od czego? paula---i jak przechodzi???Ja co prawda w swojej krótkiej karierze karmiącej nigdy nie miałam zastoju ale słyszałam że to bardzo boli:-( magslom---dobrze że już "po wszystkim" Na tyle jedzenia co mój żarłok pochłania to i tak dużo nie waży(10.300) Aż się zdziwiłam przy ważeniu bo spodziewałam się jedenastki na przodzie.Ona dosłownie cały czas woła"daj mama ama" albo sama próbuje sobie coś ściągnąć z szafki.Przed chwilą zjadła serek i dwie mandarynki i jeszcze jej mało:-(
  10. przed chwilą jak wstała mierzyłam jej temp i ma 36,6 i teraz mam dylemat czy iść na spacer
  11. na nocnik sadzam ją już od dłuższego czasu ale na razie jest to bardziej zabawa.Tak na porządnie wezmę się za to na początku lata,kiedy będzie już cieplej Oj chciałaby żeby już mi sygnalizowała że chce siku,źle mnie zrozumiałaś chyba albo źle sie wyraziłam Ona mówi csiii przeważnie jak ja sikam,no i jak sadzam ją na nocnik ale żeby tak sama zawołała to jeszcze nie
  12. paula---- w miejscu wkłucia nic nie ma, nawet nie wiem gdzie to było:-)
  13. a i jeszcze pomaga porządne oklepywanie plecków, najlepiej zaraz po przebudzeniu żeby nic nie zalegało paula---moja Zuzia tez mówi ba na balony:-) pi pi- to piłka nena- nela nasza suka papes--pampers csiiiii- siku i na nocnik tez tak mówi:-) kape---kapciuszki myniu myniu--mycie ząbków ciacio-ciastko piciupiciupiciu- picie itd A najbardziej podoba mi się" daj mama ama" i te jej ciągłe wołanie " da da dzidzi" Po za tym rozpoznaje już rodzinę baba,dziadzia,dzidzia,ciocia,tata,pan,mama Mogłabym jej tak słuchać i słuchać tak fajnie dyskutuje.W ogóle ten wiek to jest teraz taki fajny, z dnia na dzień jest coraz fajniej,coraz łatwiej się dogadujemy, nie muszę się już tak wysilać żeby domyślić się co chce.Same plusy, choć przyznam się że brakuje mi takiego maluszka, bo to tez był piękny okres:-) oj mogłabym tak o niej opowiadać i opowiadać- temat rzeka:-)
  14. o właśnie zapomniałam o syropie z cebuli.Rewelacyjnie działa.Nawet nie wiedziałam że on jest dozwolony od 3 r.ż???Ja go w sumie podałam raz na własną rękę, no bo przecież tam nic takiego nie ma co by mogło zaszkodzić. Jedynie wiem że nie wolno dawać czosnku bo niby bardzo obciąża wątrobę czytałam na dziecko24.pl że objawy poszczepienne po mmr mogą się nawet utrzymywać do 16 dni!!!!(Mi babka od szczepienia mówiła że do 12) także nie panikuję.W sumie to tylko lekko podwyższona temp
  15. falsa---dzięki:-) Też właśnie pomyślałam że łyżeczka łyżeczce nie równa i wzoruje się tą strzykawką. kitka---zdrówka dla Dominiczki Tak jak pisałam wcześniej u nas przy przeziębieniu i lekkim kaszlu pediatra kazała zakupić lipomal-ekstrakt z lipy-bez recepty.Na szczęście nie mam dużego doświadczenia wkaszlach,to był jednorazowy incydent no i ten lipomal pomógł Dzisiaj Zuzia ma od rana 37,4.W sumie ta od szczepienia uprzedzała że tak może być ale powoli zaczynam się martwić no bo ile można po tym szczepieniu gorączkować? A i jeszcze jak mi mówiła że mała może mieć gorączkę(nawet bardzo wysoką) to żebym przypadkiem odrazu do lekarza nie leciała...czekam na rozwój wydarzeń
  16. falsa---no to w takim razie życzę Tobie aby ten tydzień zleciał najszybciej jak się da:-) Jeszcze troche i skończy się ten sajgon-:) Mam takie trochę głupie pytanie: ile to jest 5 ml?Na opakowaniu tranu pisze że dawka dzienna to 5 ml-jedna mała łyżeczka ale mi za cholerę nie wychodzi ta mała łyżeczka.Mam strzykawkę od ibufenu i z niej wychodzi mi że 5ml to dwie małe łyżeczki lub jedna duża Zresztą na wielu syropkach,multiwitaminach pisze że 5 ml to mała łyżeczka.Ja już sama nie wiem... Zuzia źle znosi to mmr.Już piąty wieczór jest 37,5-37,8 Pielęgniarka uprzedzała mnie że od piątej doby temp może się znacząco podnieść a ona od początku ma stan podgorączkowy.Mam nadzieje że to od tego szczepienia.
  17. aniołeczku---nie gniewam się :-D goja---na Twoim miejscu nie szczepiłabym jeżeli jest podejrzenie że mały jest podziębiony.Ja kilka razy przekładałam termin.Dzwoniłam nawet dowiedzieć się czy szczepić przy ząbkowaniu to mi babka powiedziała że lepiej odczekać ten okres burzy...szczepienie nie zając-nie ucieknie No ale wiadomo każdy robi jak uważa:-) moje szalone dziecko też już śpi:-)Cholera jedna upodobała sobie ostatnio nową zabawę:-( Włazi na łóżko,wiesza się przez oparcie i spada:-( Boże kiedy jej się skończą te głupie pomysły...ja już nie ma do niej siły.Tłumacze,tłumacze i jeszcze raz tłumacze a ona i tak swoje:-(
  18. nam pediatra też kazała zakupić tran, bo od lata nie dawałam wit d
  19. usiadłam sobie przed komputerem bo myślałam że ta mała cholera bajki ogląda a ona dorwała sie do sudocremu i postanowiła się nim wysmarować i jeszcze kilka innych rzeczy się załapało ja już nie mam do niej siły... zdjęcia na fb tylko nie wiem czy da się zobaczyć bo jakieś problemy mam z ich dodaniem
  20. nie to nie jest 3 bit.To jest trochę inne. Tak daje się takie zwykłe krakersy, dzięki nim ono nie jest aż takie słodkie.Jeżeli ktoś nie lubi słodkich ciast to można dać np pół szklanki cukru do masy budyniowej a nie całą.Ubita śmietana którą smarujemy wierzch równoważy smaki i wbrew pozorom nie jest ono takie mdłe:-) Ja i Zuźka je uwielbiamy:-)Największą radochę ma jak dam jej miski do wyskrobywania:-)
  21. witam:-) Zuzia była szczepiona w piątek MMR i też nie zauważyła wkłucia, nawet nie pisnęła:-)W piątek,sobotę i niedzielę wieczorem miała stan podgorączkowy.Zobaczymy czy dzisiaj będzie powtórka.Nic jej nie daję bo temp nie przekracza 38 stopni.Waży 10.300.Na szczepieniu byli sami półtoraroczni panowie i wyobraźcie sobie że moja małpka była z nich najwyższa:-) Moja juka też podupada:-(Jakaś taka przerzedzona się zrobiła i trochę sucha:-(To mój jedyny kwiatek i chyba nic z niego nie będzie.W dodatku ostatnio w Zuzi koszu na zabawki znalazłam 4 zdrowe,długie liście... Ja nigdy nie miałam serca do kwiatów i pewnie dlatego nic mi się w domu nie trzyma... Raz jak Zuźka była podziębiona pediatra kazała zakupić lipomal tj na kaszel,stany podgorączkowe i przeziębienie.Chyba pomogło, bo dość szybko przeszło.To jest ekstrakt z lipy - bez recepty. kamika---ja również proponuję oddać dysk do informatyka.Takich zdjęć już nie da się zrobić ponownie i trochę szkoda ich...swoją drogą ja już raz miałam nauczkę z wirusem i teraz wszystkie zdjęcia są na dwóch osobnych płytach(w razie jakby się jedna zgubiła:-) )
  22. paula-kamika---- super że mogłyście się spotkać:-)No i chłopaki pewnie mieli radochę:-) kami---i jak tam wieczór się udał?Pewnie dziwnie było bez Michalinki? gandziulka---również zazdroszczę tej Hiszpanii.Na temat łóżeczek turystycznych się nie wypowiem bo my korzystamy cały czas z drewnianego:-)Gdybym miała wcześniej ten rozum co teraz to kupiłabym zamiast drewnianego turystyczne.W nocy tylko słysze co chwila łup, bo Zuzia łazi po całym łóżeczku i wali głową w szczebelki.O ochraniaczach nie ma mowy bo je ściąga no i niestety musimy się tak męczyć:-( kitka---u nas też zęby wychodziły na początku bezobjawowo.Potem jednak to się zmieniło i przy ząbkowaniu Zuzia łapie drobne infekcje:-(Teraz też idą zęby i jest katar oraz stan podgorączkowy.Byłyśmy dzisiaj u lekarza ale to na szczęście tylko lekkie przeziębienie:-) falsa---gratulacje dla Ziuteczka.Pewnie jeszcze ok 2 tygodni i będzie swobodnie śmigał:-) artigiana, asiurka, goja---dużo zdrówka dla dzieciaczków A ja mam mężusia w domu aż do przyszłej niedzieli:-)
  23. słodki aniołek z tej Blaneczki :-) Mi jak się raz przysnęło to jak się ocknęłam to odrazu zobaczyłam buźkę mojej Zuzi bo ona stała koło łóżka i patrzyła na mnie:-) A co do plastrów to współczuje:-(Chyba trzeba będzie je zamienić na coś innego skoro aż tak dały ci w kość:-(
  24. falsa---no to faktycznie macie nieciekawą sytuację z tą przeprowadzką:-(A nie zawieraliście żadnej umowy notarialnej?U nas było podobnie, wszystko na szybkiego.Poprzedni właściciele wynosili swoje graty a my wnosiliśmy powoli swoje.Tylko nie było problemów z przedłużaniem ich wyprowadzki bo wszystko było zawarte w umowie.Gdyby nie to to pewnie też byśmy musieli jeszcze czekać bo oni nie mieli jeszcze podług w nowym domu o wypadku chyba już pisałam... w ósmym miesiącu ciąży jak wracałam od mamy(przejechałam 100 km) praktycznie kilometr od domu zrobiło mi się słabo i przywaliłam w drzewo,odbiłam się i przywaliłam w kolejne a potem wjechałam do rowu.Zaczęłam rodzić.W szpitalu bardzo szybko zareagowali i tym sposobem Zuzia urodziła się dzień przed terminem:-) Najlepsze jest to że rozwaliłam samochód który dostałam tydzień wcześniej w prezencie na rocznicę ślubu od męża:-) Na szczęście udało się go uratować, tylko koszt naprawy wyniósł ponad 5 tys zł(a samochód kosztował nie całe 10 tys) Do porodu już nie jeździłam.Teraz wsiadam bez problemu ale mam jakiś uraz a jak przejeżdżam koło tego drzewa to zawsze zwalniam prawie do minimum:-)
  25. paula---super że możesz sobie wyjść bez "przyczepki".Na pewno dobrze Ci to zrobi.Chociaż wydaje mi się że i tak będziesz myślała jak tam sobie Twoje chłopaki radzą:-)No ale tak to już jest... polaL---uuuuu z taką gromadką to na pewno się będzie działo:-) falsa---współczuje bardzo takiego przeżycia.Dobrze że skończyło się tylko na strachu...od razu przypomniał mi się mój wypadek:-(
×