wisienka2_2
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez wisienka2_2
-
ja niby też nie wierzę w te rehabilitacje ale jak mi lekarka powiedziała o tym wzmożonym napięciu to się popłakałam :-( Potem oczywiście naczytałam się w necie i już w ogóle załamka była:-( Faktem jednak jest że Zuzia bardzo długo miała sztywne nóżki, ja tego nie dostrzegałam dopóki nie zobaczyłam jak zachowują się jej rówieśnicy A co do kataru to nie mam takiego podejścia jak ty a bardzo bym chciała się tak nie przejmować.Ze zwykłego kataru może dojść bardzo łatwo do zapalenia ucha, oskrzeli itp Jako dziecko dość dużo chorowałam na uszy i może dlatego tak się bardzo przejmuję Teraz to jest katar ropny, żółty, bardzo gęsty, uniemożliwiający oddychanie.Nawet fridą mi jest go ciężko wyciągnąć:-( Najgorsza jednak jest ta gorączka, strasznie ją osłabia :-( Ja już nawet patrzeć na nią nie mogę że tak bardzo się męczy, tylko usiąść i wyć:-( Wszystkiego się odechciewa jak się patrzy na swoje schorowane dziecko, chyba nie ma nic gorszego... Nie mam jak wyjść do sklepu, pies na dworze był dzisiaj tylko 2 razy i to w biegu jak mała spała.Oj ciężkie jest takie samotne życie.... no to sobie ponarzekałam...
-
paula--- no fakt, jeszcze nie tak dawno zalecono nam rehabilitacje.Sama jestem w szoku że tak szybko u niej to poszło.Jeszcze tego dreptania chodzeniem nazwać nie można ale już mało brakuje:-) W sumie to tylko odwagi Zuźce potrzeba:-) Franek jak już ruszy to pewnie odrazu biegać będzie a nie chodzić:-)
-
u nas jest teraz tak -7-7.30 pobudka( max 8) -9.30 do 11.30-12 drzemka -15.30 do 17 drzemka -19.30 max 20 spanie nocne No i okazało się że to gardło:-(Ale w sumie jest tylko lekko czerwone(to dopiero początek) i powinnyśmy się z tym szybko uporać.Najgorsze jest to że mnie boli gardło i nie daję rady odciągać małej katarku fridą.Myślę o zakupie "katarku" tylko nie wiem czy jest jeszcze sens W przychodniach już się tłoczno robi od chorych dzieci:-( Dość długo czekałyśmy na swoją kolejkę, nie był to jednak czas stracony bo Zuzia chodziła sobie za dziećmi:-D Normalnie mi oczy wyszły jak zobaczyłam jak ona sobie tak ładnie drepta. Nie były to maratony ale dużo więcej jak w domu:-)
-
Najlepsze życzenia dla dzisiejszych solenizantów Milenki, Damianka,Marysi i Mateuszka Rośnijcie zdrowo My pół nocy nie spałyśmy.Bidulka się strasznie męczyła przez ten piepszony katar, do tego jeszcze gorączka 39 stopni:-( Rano zauważyłam nowego ząbka, dolna dwójeczka i to pewnie przez nią Zuzia się rozchorowała:-( Zawsze przy zębach coś jej dolega a to gardło, a to katar a tym razem nie wiadomo co:-( Lekarz na 12, mam nadzieję żę nie będzie tak źle...
-
u nas wymuszanie również w domu gości.I to jakie!!!!Jak małej nie chce czegoś dać albo coś jest nie po jej myśli to potrafi się w jednej chwili rozpłakać, drze się jak szalona i nawet łzy ciurkiem jej lecą.Ja już się uodporniłam i już uwagi nie zwracam na te jej histerie.Już chyba nawet załapała że nic płaczem nie wskóra, bo jest go jakby mniej :-) A jak już rozbeczy się na całego to po prostu wychodzę z tego pomieszczenia w którym akurat ona jest i płacz nagle ucicha:-) Wiem, wiem wyrodna matka ze mnie :-P ale moim celem jest wychować dziecko tak żeby mi na łeb nie weszło:-) Jutro chyba będzie my musiały iść do lekarza.Coś mi się wydaje że Zuzia się rozchoruje.Ja w sobotę miałam gorączkę, katar i bolące gardło ale wypiłam 3 ferweksy i mi przeszło ale chyba zaraziłam córę, bo dzisiaj miała już katar i lekką gorączkę pod wieczór :-( Szkoda mi jej strasznie zwłaszcza że to moja wina:-( A i muszę również się pochwalić że Zuzia w sobotę postawiła swoje 2 pierwsze kroczki a dzisiaj już były 4 :-) W środę urodzinki także mamy jeszcze cały jutrzejszy dzień, po cichu liczę że może jednak ruszy do tego roczku :-P
-
tak jak już pisałam bez wątpienia Polański jest winien i bez względu na wszystko powinien ponieść karę tylko są też takie przypadki gdzie faceta skazuje się za uprawianie sexu z nieletnią ale przecież nikt nikogo idąc do łóżka nie pyta o dowód(nie chodzi mi tu o sprawę polańskiego) i w tych przypadkach nie tylko facet powinien za to oberwać.Wg mnie prawo zbyt uogólnia pedofilię, gwałt itp i przez to czasami skazuje się niewinnych ludzi
-
wg mnie prawo jest prawem ale każdy powinien ponosić odpowiedzialność za swoje czyny...bez wyjątku
-
w tym konkretnym przypadku to oczywiście nie ma dyskusji nad tym kto jest winien.Nie miał prawa jej ruszać a tym bardziej otumanić żeby potem wykorzystać...jest jednak wiele sytuacji w których facet jest zaszczuty.Owszem trzynastoletnie dziewczyny to jeszcze dzieci ale nie jedno z tych dzieci wcale nie zachowuje się jak na dziecko przystoi.Wierz mi falsa ale nie tak dawno mój brat był w takim wieku i jak zobaczyłam jego koleżanki z klasy to oczy mi po prostu wyszły... Czasy się zmieniają i dzieci też:-( Idzie takie dziecko z facetem do łóżka, niechcący przytrafia się ciąża a potem zwala się całą winę na tego faceta i to tylko on za to odpowiada a wg mnie tak nie powinno być, bo taka małolata chyba wiedziała co robi... Przypadek Polańskiego jest inny...gdyby nie ten szampan i narkotyki to pewnie kłóciłabym się kto tu jest winien:-)
-
aniołeczek----no u nas roczek wypada teraz w środę ale przekładamy na sobotę ze względu na rodzinę No ja też planuję obiad tak na ok 15 ale chodzi mi o to co zrobić na po obiedzie:-) A jeśli chodzi o Polańskiego to na początku jak usłyszałam o całej tej aferze to mi się rzygać chciało, no bo jak taki prawie"dziadek" mógł iść do łóżka z małolatą.Potem dochodziły nowe "fakty" i dużo przemawiało za jego obroną.No ale jakby nie było, jakby ta dziewczyna nie wyglądała-dopuścił się przestępstwa i powinien zostać ukarany.To że jest osobą publiczną , znaną, cenioną to w niczym go nie usprawiedliwia Faktem jest też że te dzisiejsze małolaty są bardzo rozwinięte jak na swój wiek i nie jednego potrafią zmylić.Bardzo często też pchają się w ramiona statecznych, starszych facetów, szukają sponsorów.A jak coś nie pójdzie po ich myśli to wtedy faceta czeka sąd!!!!ale dlaczego tylko jego, dlaczego to tylko facet ma za to odpowiadać...
-
witam dzagusia a co to za menu? Dziewczyny a Wy co robicie do jedzenia?Urodzinki w sobotę(10 osób+ dwoje dzieci) a ja jakoś nie mam pomysłów:-(
-
ja już wczoraj paliłam w piecu od godziny 13 bo tak zimno było.Troche jednak przesadziłam i musiałam potem wietrzyć bo było jak w ulu:-)
-
Najlepsze życzenia dla Franka.Dużo, dużo zdrówka, radości,uśmiechu. Sto lat, sto lat.....rośnij zdrowo i daj mamie w końcu przespać nocki:-)
-
pola----no ja się dołączę do tego co napisały dziewczyny, czyli bardzo dużo picia.Słyszałam też wiele razy że na wymioty rewelacyjnie działa dobrze wygazowana cola, nie daję jednak gwarancji bo nie sprawdzałam.U Zuzi były wymioty przy czerwonym gardle paula---to ładnie Franek waży a jeżeli chodzi o wzrost.....no kawał chłopa się szykuje:-) Szkoda że musieliście przełożyć urodziny.Trzymam kciuki za szybkie wyzdrowienie dzagusia---no to dobrze że ta "przygoda" z kradzieżą tylko tak się zakończyła.Obyś więcej nie musiała takich przebojów.Gratuluję również wytrwałości i straconych kg.Ja niestety nie mam tyle silnej woli:-( kamika---gratulacje dla Damianka goja---ja powoli zaopatruję szafę w zimowe ciuszki.Na razie mam tylko cieplejszą kurteczkę(2) i czapkę(2), planuję też niebawem kupić na allegro kombinezon dwuczęściowy taki najzwyklejszy za 40-50 zł żeby był na śnieg.Spodnie jak kupuję to zwracam uwagę żeby były na podszewce a i mam jeszcze kozaczki ale to tylko dlatego że nie mogłam przejść koło nich w sklepie:-) jak z ząbkami---u nas jest najpierw kąpiel, potem kaszka z łyżeczki a na końcu mycie ząbków silikonową szczoteczką i pastą nenedent a potem do łóżeczka falsa---no to skoro tak się szybko uwijasz to zapraszam do mnie:-)Ja ostatnio przez tą pogodę to nie mam nawet chęci na sprzątanie.W sumie nie przewracam się przez bałagan także nie jest jeszcze tak tragicznie ale przydałoby się kurz zetrzeć:-P Bardzo lubię myć naczynia ale sprzątać to ja nie nawidzę:-( Powodzenia w wynajęciu mieszkania.Oby udało się je wynająć jak najszybciej i na jak najlepszych warunkach(dla Was oczywiście :-P )
-
paula---nie tylko Franek to leń, moja Zuźka to samo, sama trochę stoi, ładnie za jedną rączkę chodzi ale żeby sama to jej się nie spieszy.Mi się wydaje że to przez to że raczkuje, bo np jak chce przejść od mebla do mebla to sobie kucnie na czworaka i już jest na miejscu a gdyby nie umiała raczkować to pewnie starałaby się na stojąco przemieszczać. Ja już dałam sobie na luz, bo na pewno kiedyś postawi te pierwsze kroczki.Przyjdzie i na nią pora:-)
-
wszystkiego najlepszego dla solenizantki Blaneczki.Dużo zdrówka,szczęścia i sto lat
-
conqita---zapomniałam dodać że bardzo często jest tak że jak dziecko zaczyna wstawać to dopiero wtedy raczkuje.U nas właśnie po części tak było i znam mnóstwo takich opowieści
-
conqita---mi na ostatniej wizycie zarówno neurolog jak i rehabilitantka powiedziały że Zuźka nie będzie raczkowała, bo nic na to nie wskazuje(czołgała się bardzo szybko i tak jej było wygodnie)Niby wcześniej kazali mi ją "uczyć" raczkowania, no ale jak dziecko nie chce to nic nie poradzisz.Ja sama też uważałam że mała pominie raczkowanie.Dzień po wizycie Zuzia raczkowała tak szybko jakby robiła to od bardzo dawna.To było tak nagle Wiadomo że raczkowanie jest bardzo ważne i wręcz zmusza się dzieci aby to robiły, ale jak dziecko jest oporne to co ty możesz zrobić???Jedynie możesz ją zachęcać, chyba pisałam ci o tych naszych ćwiczeniach już wcześniej więc nie będę się powtarzać.Na pewno nie długo ruszy, to tylko kwestia czasu teraz doczytałam że Ziuteczkowi ząbek wyszedł:-)Gratulacje!!!!!Teraz pewnie sie posypią jak grzyby po deszczu:-) A i muszę sie jeszcze pochwalić że wczoraj wieczorem zamieściłam na mieście ogłoszenie o sprzedaży paru rzeczy po Zuzi i już dzisiaj sprzedałam leżaczek:-)
-
no to mnie trochę uspokoiłyście.Może i jestem trochę przewrażliwiona:-) Ja przed ciążą bardzo często miałam stany zapalne i tak się boję właśnie żeby Zuzia nie "odziedziczyła" tego po mnie.Ciąża na szczęście wpłynęła korzystnie na mój organizm bo już kupe czasu nie miałam żadnej infekcji i okres mi się uregulował(co 28 dni) co wcześniej było tylko marzeniem:-)
-
paula---a jak to można sprawdzić czy coś tam się dzieje?Pediatra to powie?Mnie trochę to niepokoi bo ona aż sobie rozchyla ta pitkę i tam właśnie szpera a ja mimo że jej matka to na to patrzeć nie mogę :-(Może faktycznie to normalne, już sama nie wiem A ile ma ta siostrzenica Twoja?
-
no Zuzia właśnie dzisiaj dostała osiołka na płozach.Fajne to jest ale mała jeszcze nie sięga nóżkami to płoz więc sama się na tym jeszcze nie buja.Osiołek ma trochę grzywy więc i tak jest radocha bo jest za co ciągać, chociaż mamy włosy odpoczną:-) Dostała też gąsienicę http://allegro.pl/item738184033_gasienica_gawedziarka_fisher_price_kurier_okazja.html i jest nią na prawdę zainteresowana, bo ona gada i śpiewa i można przewracać strony od książeczki Jednak jak na razie z tego wszystkiego najlepiej sprawdza się rowerek, bardzo lubi na nim jeździć.Wieczorami zamiast do wózka wsadzam ją na rowerek i sobie spacerujemy.A jak mówie jej zrób pibip to wciska melodyjki:-) Mam takie trochę głupie pytanie.Czy Wasze dzieci szperają sobie w kroku?Moja przy zmianie pieluchy bardzo namiętnie szpera sobie w pitce:-)Nie wiem czy to normalne czy może coś jej dolega?A czy takie maluchy mogą mieć jakieś stany zapalne tak jak my kobitki?
-
pola---ja Ci powiem że moje rodzeństwo w wieku ok 1-2 lata też nosiło okulary. Obydwoje mieli wady plusowe ale dzisiaj nie ma śladu po tej wadzie jedynie przypominają o tym malutkie okularki u mamy w barku:-) Nie taki diabeł straszny jak go malują.A co do rozbieżności zdania lekarzy to jest normalka, każdy gada co innego a rodzice siwieją....
-
Idzie misio...Idzie słonik... Idzie lalka...No i konik... Wszyscy razem z balonami... Z najlepszymi zyczonkami... Bo to dzien radosny wielce... Masz juz jeden roczek więcej... Wszystkiego najlepszego dla Julki
-
oj paula współczuje Wam bardzo, no ale niestety przed choróbskami nie da się w pełni ustrzec:-(Teraz w okresie jesienno-zimowym dopiero się zacznie:-( A co do kupek to może faktycznie od zębów???Moja Zuźka ostatnio robiła właśnie takie kupska, nie było ich dużo ale jednak były luźniejsze.Myślałam że znowu będzie biegunka:-(W środę przez przypadek(gdy Zuźka ziewała) zobaczyłam nowego ząbka:-)W końcu coś ruszyło po 4 miesiącach przerwy:-)Teraz mamy dwie dolne jedynki, jedną górną i jeszcze jedna się szykuje:-) paula----a dawałaś Frankowi może tą wodę smakową kubusia????Moja to pije ją jak szalona, nawet jak jej się pić nie chce to i tak łyczka weźmie falsa---pochwal się filmem na fb jak Ziuteczek ładnie raczkuje, ciekawi mnie tez jak on leci do tego cycka.Z racji tego że karmiłam 3 tygodnie nie wyobrażam sobie tego:-) dzagusia---no to teraz na pewno masz wesoło jak mały tak chodzi:-)Dobrze że umie kontrolować upadki.Moja niestety jeszcze za bardzo nie potrafi czego skutkiem są guzy i siniaki:-( asiurka---zazdroszczę grzybobrania:-)Też z chęcią bym sobie poszła ale na razie to nie realne bo M nie ma a sama to bym się zgubiła w tym lesie:-)
-
paula----dużo zdrówka dla Ciebie i Frania.Trzymam kciuki żeby szpital nie był potrzebny.Dobrze że chociaż tego cycka ciągnie goja---a te przeceny w bartku to na jesienne butki?Bo ja widziałam w necie i ceny są kosmiczne mimo drugiego gatunku.Mam zamiar tez kupić buty bartka ale na razie Zuźka lata w trampkach coccorlido
-
oj nie doczytałam że musisz podawać te lekarstwa jeszcze 3 miesiące:-(Gapa ze mnie!!!!