lubila
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez lubila
-
Mery jak to dobrze że już w domku ,troszkę was potrzymali ale najważniejsze że wszystko już ok i malutki jest z wami Nakari ja nie mam takiej karty ale i tak liczę ruchy i schizuje jak ich jest mniej Agatek powodzenia dzisiaj, może podróż zniesiesz bezboleśnie Kasia te typy tak mają a tym że tak powiedział to nie stresuj się oni po wódce czasem sami nie wiedzą co mówią, porozmawiaj z nim na trzeźwo że potrzebujesz teraz jego wsparcia i pomocy i zobaczysz że jakl przyjdzie do porodu to będzie twoją podporą Kliforka no to wielkie gratulacje , jak znajdziesz czas to pisz jak sobie radzicie Dagar dzisiaj twój wielki dzień i Kornelcia będzie z wami :)
-
Brzusiowa z Malinki serduszkiem na bank jest wszystko w porządku 4sz4 będzie dobrze , kurcze a mój mi nie robił tego badania, zapytam go w sobotę Tymczasem jak fajnie że wiesz kiedy najpóźniej zobaczysz Piotrusia, a co do tej kasy to niestety tak jest mój też nie lepszy bierze 150 ale przynajmniej stwarza pozory i zawsze wszystko mojemu mężowi tłumaczy i pokazuje a ja lepiej się czuję po południu chociaż mam jakieś takie dziwne skurcze jak na okres ale nie takie jak zawsze tylko trochę mocniejsze i wyżej a nie jak zawsze w podbrzuszu nie wiem o co chodzi ale byle do soboty ja też mam schizy o zdrowie mojej niuni dlatego ten miesiąc oczekiwania będzie chyba najcięższy
-
dzięki Agatek bo tak się właśnie zastanawiałam czy to nie może być to moja dzisiejsza noc to był jakiś koszmar, na siusiu to nawet nie licze ile razy wstawałam nie wspominając o tym że nie zasnęłam ani na chwilę , ja która byłam wiecznym śpiochem mam teraz problemy ze snem -masakra jak ja wam dziewczyny zazdroszczę tych prywatnych klinik to nie macie pojęcia ,ja najbliższe mam prawie 200 km więc absolutnie odpada, chociaż mąż ostatnio pytał czy nie da się jakoś wcześniej umówić , dla faceta to wszystko jest proste mam fatalny humor, chyba od tego siedzenia w domu czuję się fatalnie ,nic mi się nie chcę i ogólnie chciałabym już tulić moją Olę:)
-
Dorka wózio fajny moi znajomi mają taki od roku i bardzo sobie chwalą Angela dobrze że już jesteś ja też się boję porodu i tego bólu jaki pamiętam z pierwszego porodu a u nas nie ma zzo na życzenie dziewczyny czy to moje postrzyknięcie w pośladek to może być rwa kulszowa?
-
Marta grtulacje!!! Śliczna jest ta twoja Zuzia, taka kochana ja też poleciałam po męża na dwór żeby zobaczył pierwszą październikową damę i też jest zachwycony
-
ciekawe co tam z Angelą?
-
Dagar trzymamy kciuki już niedługo będziesz tulić swoje maleństwo Dorka z tymi facetami to tak niestety jest że czasem potrafią nas zaskoczyć w niodpowiednim momencie, oni naprawdę są z innej planety, jak będziesz miała ochotę to się pożal ,czasem to pomaga:) a ja znowu w szale porządków wysprzątałam dzisiaj całą garderobę wywaliłam połowę ciuchów swoich i męża(będzie burda)hehe a nie mogłam się do tego zabrac przez rok a dzisiaj wstałam rano i w piżamkach działałam kurcze trochę się boję bo syn się zwolnił ze szkoły i poszedł do lekarza i okazało się że jest mocno przeziębiony i nie chcę żeby mnie zaraził bo nie wiem co teraz wolno mi brać ,mam nadzieję że mnie ominie
-
Renatinka gratulacje dzisiaj zaszalałam i zmusiłam się do wysprzątania calej kuchni od a do z po prostu wszyściutko ,fakt że zajęło mi to cały dzień i szafki na dole czyściłam na kolanach ale jestem szczęśliwa że to w końcu zrobiłam, skorzystalam z okazji że męża nie było bo by mi pomagał a przecież tak dobrze jak ja nie zrobi hehehe Nieznajoma mój mąż to nic, 15 letni syn to dopiero bałaganiarz i nie wiem jak go nauczyć nieraz jestem bliska rozpaczy ale uczę go samodzielności i juz od kilku lat nie sprzątam mu w pokoju ani nie prasuje a na to że ubrania będzie chował to liczę że dopiero wtedy jak zacznie jakąś dziewczynę do domu zapraszać:) a teraz udam się na zasłużony dzisiaj odpoczynek, dobranoc
-
ja też sie bardzo boję porodu i jeszcze na dodatek dzwoniłam przed chwilą do swojej położnej i się dowiedziałam że w szpitalu w którym mam rodzić ma być w październiku dezynfekcja i co teraz?
-
4sz4 witaj ja też na 99% będę mieć Olę Nieznajoma ale miałaś fajny weekend , taki we dwoje ale faktycznie ja muszę się oszczędzać z gotowaniem bo apetyt mam coraz większy Agata wózek ok, to wam ma się podobać Camisia ale miałaś "pracowity" weekend, ale później niewiadomo kiedy będziemy miały czas na takie rzeczy, mam nadzieje że uda wam się przyjechać do polski Betix ja Ci nie doradzę bo ja takie bóle mam codziennie a nie wiem czy to dobrze czy źle macie racje dziewczyny goście w tym okresie to już jedna wielka porażka sobota i wczoraj tak mnie umęczyły że powiedziałam sobie do porodu koniec z gośćmi a na przyszłą sobotę też miałam mieć , ale mam nadzieję że zrozumieją:) wprawdzie nic nie robiłam bo mąż robił kawki i ciasto ale samo siedzenie i gadanie mnie umordowało a jestem naprawdę towarzyską osobą a tu nie daję rady jak wyszli to padłam i nie mogłam nawet wstać do kąpieli ,mąż mi pomagał jak wielorybkowi mąż się wczoraj chyba przestraszył że juz coś ze mną nie tak bo ja nigdy nikogo o pomoc nie proszę a przez ostatnie kilka mąż i syn we wszystkim mi pomagają taka niezdara jestem i prosił mnie żebym spakowała torbę do szpitala żeby później ne panikować i zaraz idę to robić co wy pakowałyście do tej torby?
-
a ja nawet wczoraj posiedziałam z moimi gośćmi do 12.30 i było super ,bardzo się pośmiałam i było wesoło, nic nie przygotowałam sama wszystko musieli zrobić syn i mąż , a przecież było tylko 4 gości , gdzie te czasy że w sobotę przygotowywałam imprezke na 14 osób z daniem gorącym , plackiem wysprzątaniem i jeszcze w pracy byłam ,wczoraj samo nadzorowanie mnie powaliło z nóg dzisiaj też mam gości ale już tylko zaserwuję kupny placek i kawę:) a op czopie to czytałam właśnie że poród po jego wypadnięciu może być zaraz albo jeszcze długo więc niewiadomo Mg śliczny wózio i brzuszek wcale nie taki duży:::)
-
dzięki dziewczyny ,mam nadzieję że mi tez przejdzie bo to niezbyt miłe jest ja niestety przytyłam dużo bo 16 kg ale już się tym wcale nie przejmuję ważne żeby dzidzia była zdrowa:)
-
no ja też dzisiaj pospałam siusiu tylko o 1 i już rano o 7 potem pojechałam z synem po placka i zakupy na sałatkę bo mam wieczorem 4 gości , nie mam siły wprawdzie robić ale mąż z synem obiecali zrobić zobaczymy jak im wyjdzie dziewczyny od dwóch dni coś mi weszło w pośladek tak jakby postrzyknięcie nie mogę chodzić bo podnoszenie nogi sprawia ból i utykam czy to może być tak że to dzidzia gdzieś uciska na jakiś nerw ?
-
dokładnie Dagar nawet się nie obejrzymy i tak będzie Brzusiowa no co za babsztyl no ale dobrze że ok Nieznajoma ja rodziłam ale Ci nie poradze bo nic nie pamiętam, to było prawie 15 lat temu:)
-
Dagar nic się nie dołuj będziemy za Ciebie wszystkie trzymać kciuki więc na pewno będzie dobrze, szybko minie i będziesz miała swoją kruszynkę w domu Kasia daj znać jak po wizycie Alla czekamy z niecierpliwością na każde wiadomości od Ciebie Anulka jak Ty to robisz noc bez siku? ja latam najmniej po kilka razy a teraz jeszcze muszę latać w nocy na dół po schodzach bo mi majstry coć spitoliły i nie można używać łazienki na górze , wponiedziałek dopiero mają naprawić-masakra dziewczyny czy wy też jesteście tak mega ociężałe? ja nie jestem chwilami w stanie się poruszać normalnie pierwszy raz w życiu nie do końca jestem władna swoich rąk i nóg, i do tego mam mega wielki brzuch który wszystkie czynności mi utrudnia i jak tu jeszcze miesiąc?
-
oj dziewczynki 2 dni mnie nie było a tu takie historie Camisia cieszę się że wróciłaś bo na początku to aż się przestraszyłam że nas opuścisz, a muszę powiedzieć że bardzo ale to bardzo lubię czytac Twoje posty, jak dla mnie są one bardzo wartościowe co do zwierzaczków to ja też się troszkę boję o mojego psa bo jest bardzo rozpieszczony i nie wiadomo czy nie będzie zazdrosny i czy nie będzie musiał zamieszkać u babci a tego bardzo bym nie chciała ja też się boję o moje maleństwo, ostatnio powiedziałam lekarzowi że 15 lat temu jak byłam w ciązy to nie myślałam ze strachem o tylu zagrożeniach i wszystko było super a on mi powiedział że po prostu nie byłam tak świadoma i nie miałam takiej wiedzy i że teraz teraz tez będzie super ja ostatnio nie wiem dlaczego mam jakieś obawy co do porodu, czy później sobie z dzidzią poradzimy i jak to będzie, mąż mnie cały czas utwierdza w przekonaniu że świetnie sobie poradzimy ale ja jakoś się boję , może to też te hormony...
-
Dargar jaka stara ja mam 32 lata i też strasznie się martwie i tez ciągle wsłuchuje się w ruchu i też chce być już po porodzie żeby wszystko było ok Perełka zrób sobie badanie moczu ja też robię prywatnie na każdą wizytę a podobno jest ono bardzo wazne ,a mało kosztuje co do paciorkowca to mi tez jeszcze nie robił wię c nie wiem zapytam go na wizycie Mg dobrze że tak szybko odzyskasz gondolke Betix mi tez wczoraj przyszły meble dla niuni i można je rozkładac , ale mąż nie ma czasu Anulka damy radę
-
MG to tylko się cieszyć takimi wiadomościami:)
-
Anulka kamień z serca ,dopiero wróciliśmy i od rau przybiegłam szybko sprawdzić czy są jakies wiadomości od ciebie, bardzo się cieszę że wszystko ok nadżerką się tak nie przejmuj ja 15 lat temu po porodzie też musiałam załatwić nadżerkę i nie było to nic strasznego wróciliśmy z zakupów dla małej ,jestem lekko szurnięta bo większość rzeczy ....różowa i na koniec mówię do męża- a jak się urodzi Tomuś to co będzie, jak on będzie w różowym wyglądał? a on że szybko pojedzie i kupi zielone bo juz wie gdzie i co mam już prawie wszystko dla dzidzi i dla siebie z list od wrześniówek, brakuje mi tylko wkładów poporodowych i sudokremu a reszta wyjdzie w praniu dziewczyny a jak myślicie czy te gaziki 70 % do pępka się sprawdzają czy lepiej rozrobić spirytus wpadliśmy po drodze do znajomych i mąż koleżanki opowiadał mojemu o porodzie ale bardzo zachęcająco, ja nie wiem powiem tylko mężowi że jak go poproszę żeby wyszedł to niech sobie idzie ,albo jak on będzie czuł że nie da rady to tez niech idzie w co wprawdzie wątpie ale różne rzeczy w życiu nas zaskakują wię nic na siłę okazało się że koleżanka ma po swoim synu piękną kołyskę dębową i zaproponawała że mi pożyczy-super bo jest piękna nic mnie nie boli , jednak zakupy dla dzidzi działają leczniczo
-
zgadzam się Anulka chyba powinnaś to zbadać na wrześniówkach też dziewczyna miała kiedyś podobną sytuację i okazało się że gin przy badaniu coś tam naruszył, nic się jej dzidziowi nie stało ale myślę że warto sprawdzić
-
Anulka dziękki za odpowiedź ja teraz jakaś przewrażliwiona jestem na punkcie dzidzi i dlatego tak panikuje, na szczęście mała się wierci więc chyba ok
-
dziewczyny muszę jeszcze raz zapytać od 3 dni boli mnie podbrzusze tzn tak całkiem nisko tak kłuje ciągnie szczególnie jak stoję lub chodzę nie wiem czy to normalne bo wcześniej mnie pobolewał a teraz to ból w zasadzie ciągły nie wiem czy dzwonić do lekarza czy to normalne poradźcie coś
-
Brzusiowa kochanie uspokój się , napij się meliski , wyobraź sobie że za kilka tygodni będziesz mieć swoją niunię przy sobie i od razu przestaniesz myśleć o tych cymbałach, ja też bym wytłukła tych którzy przeszkadzają nam w spokojnym oczekiwaniu które nieraz i tak jes trudne Mewka to super. fajnie że wiesz ile jeszcze do spotkania z twoją kruszynką , my mamy15 rocznicę ślubu 08 10 ale jak na prezent to trochę za wcześnie więc chyba będziemy dłużej czekać chociaż usg uparcie pokazuje 16 października
-
dziewczyny boli was może podbrzusze tak dziwnie? ja wczoraj cały dzień sprzątałam po remoncie i chyba przesadziłam bo dzisiaj mnie boli a już jak podnoszę którąś noge to masakra,i mała jakaś taka mniej aktywna ,nie wiem co robić
-
a moja noc dzisiaj wyjątkowo spoko, do wc tylko raz co praktycznie się nie zdarza zazdroszcę wam tej możliwości znieczulenia, ja pewnie chciałabym skorzystać ja też mam nadzieję ogolić się sama albo mąż ale jak będzie to zobaczymy, też wolałabym w domu