Podczytuje Was troszke bo tez mam ten sam problem...chociaz do konca ciazy jeszcze daleko ale wole wiedziec jakie mam mozliwosci.
Pierwsze dziecko rodzilam w Wojewodzkim-tak z biegu bez znajomosci i nigdy wiecej tam nie pojde!!!!Efekt byl taki ze dziecko mialo 6/8 punktow
w glowce mial wodniaki podtwardowkowe-wynik niedotlenienia,urazy okoloporodowe-przez rok biegalam od lekarza do lekarza,dobrze ze skonczylo sie szczesliwie.
Jeden moment-porod moze zadecydowac o losie dziecka wiec tym razem wole zaplacic i byc spokojna.
Myslalam o Esc ale jakos tak nie mam wew przekonania ;-).
Moj lekarz pracuje w Wyspianskim i chyba bede go molestowac ze chce tam rodzic a najlepiej w jego towarzystwie :-P albo polozna innej opcji nie ma :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)