Marzenusia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Marzenusia
-
Ewulek to mamy podobnie. ;) Nie placz. :) Esja, nie ma sprawy. :) Franci odpoczniesz sobie w Swieta. :D
-
A ja bigos zrobie tylko z kielbaska. Chyba, ze odmroze jakies mieso i usmaze, ale lepiej, zeby za tlusty tez nie byl. ;) WESOLYCH SWIAT i Tobie Elfiku. :) A kiedy wracasz?
-
Ooo chyba sie zabiore za bigos jutro. ;) A co do angielskiego, to juz nie musze pisac tego testu. Musze napisac juz tylko esej. ;) Jutro. :D Troche sie boje, ale co tam. Na test tez poszlam zupelnie nie swiadoma go. ;) U mnie problem tylko i wylacznie z gramatyka. No i trzeba sie uczyc nowych slow. A co zamierzasz robic w przyszlosci? To znaczy Ty juz mozesz isc na przyklad do College, prawda? Ja sie jeszcze nie nadaje, ale mysle ze nadam sie o tej porze za rok. Teraz tylko wybor czego chce sie uczyc. ;) Kim chce zostac... :)
-
NANECZKA dziekuje Ci bardzo. Wyslalam Ci maila z fotami. ;) Wlasnie wrocilam od fryzjera. Mam wlosy krotsze, jak ostatnio. ;)Zdjecia beda wieczorem. :D
-
KaHa przeciez ja plaskiego brzucha nie mam. ;) Do plaskiego to mi brakuje ze ho i jeszcze troche. Wciagniety jest. ;) Dzieki. Kokus zaraz ci podesle. :)
-
JAY a coz sie stalo, ze sie nie spotkacie? Szkoda. Ale fajnie musi Ci byc teraz. Ja sie wlasnie zastanawiam nad taka niespodzianka dla rodziny kiedys. Aha dziekuje bardzo, ale to bardzo za kartke. Dostalas maila ode mnie? :D Buziaki i baw sie dobrze. A i jeszcze jedno. Bylam dzisiaj pisac test na jakas wyzsza klase angielskiego. nie wiem czy pamietasz jak ci pisalam. No i napisalam na wiecej niz powinnam. Wystarczylo mi napisac na 58 a napisalam na 71 punktow z 72 mozliwych. Za dobrze. ;) To bylo czytanie ze zrozumieniem. Gorzej z pisaniem. ;) Napisalam na 60, ale nie pamietam na ile mozliwych. Teraz w kazdym razie musze pisac esej jakis, bo nie wiedza do jakiej klasy mnie wrzucic. Wiec wybieram sie w srode. ;) Elfik, no kurcze musisz przyjechac do mnie. Zabierzemy sie za kuchcenie, a zaraz potem za odchudzanie. A z jakim winem ten bigos?
-
WESOLYCH I POGODNYCH SWIAT WSZYSTKIM! Jay, Margot udanego spotkania. :D Elfik moze i do mnie wpadniesz gotowac bigos. ;) Chyba sie zabiore za niego jutro, albo w srode. Ide jutro do fryzjera. :) Kto chce zdjecia tego, co sobie kupilam? :D ;)
-
No to troche sobie kupilam. jJeszcze potrzebuje jakas spodnice na sylwestra. WIdzialam fajne, ale nie moje rozmiary. Trudno. Amber moze jakies foty?
-
KOKUS masz racje co do komputerow. ;) Ale mi robisz apetyty. Ide zjesc jablecznika. :p Wybieram sie dzis na zakupy. Musze sobie cos kupic na wigilie i sylwestra.
-
JAY jak bedziesz miala kiedys mozliwosc, to odezwij sie do mnie na maila. ;)
-
Squirley gratulacje tak milego prezentu. Widzialam terminal juz dawno. Byl fajny nawet. :)
-
Przyzwyczaisz sie. ;) A Franiu pracuje tak raz na szesc tygodni. Dzwonia i musi jechac. Niestety. Niedaleko, bo tylko do szpitala. ;)
-
U nas Elfiku to tak jest tylko tydzien co 6 tygodni, wiec nie tak zle. ;)
-
Chetnie Jay. Juz? Teraz?
-
Ok, zmykam spac. No wiec Margot trzymaj sie. :)
-
Dzieki Margot. Wlasnie dzwonil przed chwila, ze wraca. Ale mi stracha narobil. Pracowal w piwnicy, dlatego nie mogl odebrac telefonu, bo nie mial zasiegu. Ehhh serce mialam w gardle. :o Milej podrozy MArgot. Wesolych i spokojnych Swiat! :D
-
To super Squirley. Martwie sie o mezulka. Jest w tym tygodniu on call. Ktos do niego dzwonil z pracy, ze jakis komputer nie pracuje. No wiec F. pojechal juz po 22 a jest 00:25. Probuje dzwonic, ale wlacza sie poczta. Mialo mu to zajac tylko kilka minut. :( A to juz okolo wiecej niz kilka minut.:(
-
Squirley jak my wyjechalismy na tydzien, to mezulek dwa dni wczesniej zglosil to na poczte i nikt nam nic nie podsylal. A znajomy kolega policjant kazal nam zadzwonic na posterunek i oswiadczenie zlozyc ze wyjezdzamy na wakacje. Tak wiec nasza ulica radiowoz przejezdzal czesciej. :)
-
Squirley to wlasnie na temat pracy w targecie czekam. ;) Najblizszy markecik jaki mam, zeby dojsc pieszo (czyli okolo 30 minut pieszo, zlezy od tempa). Kokus kurcze, makowe sa ok., ale jak juz to wybieram budyniowe. Mniam. Azm mi slinka leci po brodzie. ;) ;) ;) Ja na szczescie kuppuje tuutaj dobry chleb, ale i bez niego umiem zyc. ;) Czekolada podobnie, polska Wedel. Mniam. A to ptasie mleczko mniam mniam. :) ;) :p Esja trzymam kciuki za Twoje :zakochanie\". :D Dzieki Margot. Co do Swiat, to wigilie spedzam u naszej dobrej kolezanki. ;) A nastepny dzien moze do znajomych sie wybierzemy. No i dobrze byloby zaprosic babcie Franka. Teskniaca zostan z nami. My tu sie potrafimy wspierac. ;) :)
-
Piwonia zapasy na zime robisz? ;) Moze nie rob wiekszych zakupow, to nie bedzie cie lodowka kusic. ;) Ja kupuje ostatnio wszystko co zdrowe. Az Franek sie dziwi. ;) Ale wczoraj kupilam pudelko wisni w czekoladzie i zjadlam jedna. Na tym sie skonczy, bo nie mam na nie apetytu. Wole przegryz rzodkiewke, albo ogorka. Mniam. :)
-
Mialo byc: pieniadze to nie male. :)
-
Nie Elfiku, ja czekam na przyplyw gotowki. ;) A powaznie, to nie mialabym problemu z wylotem do kraju, ale wiadomo, pieniadze to sie sa male, a jak jeden pracuje, to wszystkiego miec nie mozna. Nadal czekam na dpowidz z tego sklepu, ale juz zwatpilam. Juz na to nie licze. :( Kokus zimno i to bardzo. Jutro ma byc w miare cieplo, ale prawie caly dzien snieg. Dzisiaj jest -1. A w niedziele zapowiadaja -7 do -12 i tez caly dzien snieg. ;) Kurcze Kokus podrzuc drozdzowe z serem! ;) Ja na razie zjadlam kostke gorzkiej czekolady, ale zjadlabym cos konkretnego. Ok. Ide robic golabki teraz. Buziaki !
-
JAY ale Ci fajnie. ;) Moze i ja sie kiedys wybiore do PL, ale kiedy to nastapi, to pojecia nie mam. ;) Zjedz za mnie tez troche, zwlaszcza paczkow i drozdzowek. Aaaa i ser smazony smierdzacy. :D :D :p
-
JAY podeslij polskiego paczka z dzemem i dwie drozdzowy: jedna z serem jedna z budyniem! ;)
-
KaHa wyslalam. :) JAYKA ale Ci zazdoszcze! Kiedy Piwonia byla w PL, jej zazdoscilam, a teraz Tobie. Czy kiedys przyjdzie czas na mnie? Czy odwiedze tych, za ktorymi strasznie tesknie?:( :o Nawet przestalam dzwonic do PL ostatnio, bo im czesciej czwonie tym bardziej chce tam byc i ryczec mi sie chce. Teraz nadchodza swieta.....Ehh zycie... Zjadlabym cos slodkiego, ale co? Nie mam nic, procz gorzkiej czekolady. ;)