Spotyka się Mietek z Zenkiem i Mietek mówi:
wiesz co Zenek ja znam wszystkich ludzi na ziemi.
Zenek:
to nie możliwe! Mietek co ty za pierdoły opowiadasz?
Mietek:
jak chcesz to ci to udowodnię. kogo chcesz poznać? Bush\'a? nie ma sprawy jedziemy do białego domu.
zrobili jak powiedział pojechali spotykają Busha który mówi: Mietek kope lat dawno się nie widzieliśmy pijemy!
na następny dzień skacowany Zenek mówi to ze znasz Busha to jeszcze nie znaczy ze znasz wszystkich ludzi na ziemi.
Mietek:
to kogo chcesz teraz poznać? Putina? dobra jedziemy na kreml!
zrobili jak powiedział i spotkali Putina który mówi: Mietek kope lat pijemy!
Znowu się nawalili a Zenek na następny dzień mówi do Mietka: to ze znasz Busha i Putina to dalej nie znaczy ze znasz wszystkich ludzi na ziemi!
Mietek: to co kogo chcesz teraz poznać? papieża? ok jedziemy do Watykanu!
zrobili jak powiedział zajechali do Watykanu i Mietek mówi: czekaj Zenek parę minut ja tam zaraz pokaże się z papieżem w tamtym oknie. i faktycznie pokazali sie razem. po paru minutach wraca Mietek do Zenka i widzi jak ten wali głową w mur.
Mietek:
Zenek co się stało?
Zenek:
to ze znasz Busha to nic, to ze znasz Putina to tez nic ale jak jeden z włochów zapytał mnie kto w tym oknie stoi obok Mietka to mnie normalnie rozje*balo... xD
:-)