sabatka

hej dziewczyny! u mnie masakra, zamiast chudnąć to ja tyje, zamiast nie jeść to się opycham :( ale od dziś walcze dalej nie mogę się poddać i się nie poddam :) widze że troszkę nas przybyło od mojej ostatniej wizyty tu :) dziewczyny z Krakowa wiecie może gdzie najlepiej zapisać się na aerobik czy jakąś siłownie?? gdzie wy chodzicie?

dziewczyny mam duży problem, staram się ograniczyć jedzenie w ciągu dnia i kiedy jestem wieczorem już z siebie dumna, przychodzi głód i nagle po prostu rzucam się na jedzenie i pochłaniam wszystko co mi podejdzie, jak bulimiczka. kiedyś tego nie miałam mogłam nie jeść tygodniami i dawałam sobie radę :( wczoraj miałam takie załamanie a dziś czuję się jak słoń, nie poddaję się chcę walczyć, tylko co zrobić żeby to się już nie powtórzyło?

oj trochę mnie ominęło a więc nadrabiam:D waga około 65 wzrost 171cm kiedyś już schudłam prawie 20 kilo (było 54 :) )ale potem trochę problemów i wróciło ale nic biorę się do walki :) z wami mi się uda!!! moje marzenie to 53/54 kg, ale pierwszy cel do 20 marca to co najmniej 5kg :D co jem? trochę owoców, dużo kefiru, jogurtów, mleko, płatki (ale staram się ograniczać), no i oczywiście warzywka :D po ostatnim odchudzaniu mam osłabioną przemianę materii ale i tak się nie poddam. staram się nie jeść: sera żółtego, chleba, ryżu, makaronu, ziemniaków, a już na pewno słodyczy :D no to chyba tyle

dla wielbicielek pączków mały prezencik z okazji tłustego czwartku, co byście wytrwały w diecie :D trzymam kciuki :) http://www.paczekdlaciebie.pl/187247

dzięki :D będę wdzięczna za każdą pomoc :)