Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

basiagos1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez basiagos1

  1. My specjalnie na chrzciny trzymamy 3 flachy z wesela choc mieliśmy je prawie 2 lata temu.A teraz mam jakies dziwne obawy żeby je postawić. Lecę bo moje maleństwo ma dzisiaj jakiegoś brzeczałka włączonego.
  2. Kurcze ja sie jeszcze zastanawiam.Łącznie z nami ma być 14 osób plus 3 dzieci.Narazie zaplanowaliśmy że chrzciny odbędą się w domku ze wzgledu na Julę i Julki chrzestnego,bo ma dzidźkę 3 tyg.mlodszą niż nasza mała i chyba nie za bardzo bedą chcieli się przemieszczać.Wspomnę że mieszkam jakieś15 km od miasta więc jeszcze dochodzi dojazd.Pozatym mam smieszną godzinę mszy bo 9 a ksiądz odprawia mszę z kazaniem jakieś pół godziny.A alkohol któraś stawia,ja jestem za tym żeby nie ale moja mam mi brzęczy że niby sie stawia.
  3. Ja teraz w niedzielę zostawiłam maluszka z mężem i to tylko na godzinkę ale co chwilę myslałam co tam u nich,czy Jula nie płacze i jak mąż daje sobie z nią radę.Na szczęście tatuś stanał na wysokosci zadania i zastałam Julkę usmiechnietą od ucha do ucha.Nie potępiam matek które zostawiaja na chwilkę swojej bobaski zeby zadbać o siebie i się relaksować ale ja tak nie lubię rozstawać się z małą ani na chwilkę.To moje oczko w głowie,wiem że to prowadzi do rozpieszczania ale co mi tam,mam tego jednego jedynego rodzynka który jest ze mną 24h na dobę przez 7 dni w tyg.Mąż jest tylko w weekendy więc wiecie kto stał się dla mnie najważniejszy. Dziewczyny mam do was pytanie z innej beczki gdzie robicie chrzciny(dom czy restauracja) i jakie duże.
  4. Pomi,dobre z tym listonoszem:)
  5. Witam, Niedawno wróciłysmy z wagi,Julka robi się jak mały klocuszek 4600 g.Lekarz się smiał że napewno nie pojdzie za moim mężem(a jest przy tuszy) ani za mną(nie wiem o co mu chodziło),podobno będzie długa i szczupła, ale czas pokaże. Kobietki jaka u was aura bo u mnie pada i jest zimno. Obiadek mam już gotowy,więc uciekam na kawusię i biorę się za prasowanko. Życzę miłego przedpołudnia
  6. Kurczę miałam plana na wczesniejsze pójście do łózia na spanko a tu nici bo Jula nie spi,nie płacze na szczęście ale kręci sięw łóżeczku jak mały wiertalot.
  7. Witeczka Kobiety!!! U nas wszystko ok,Julka zdrowa,je i rośnie.Za ponad godzinę skończy 2 miesiące,wiec jutro wizyta u lekarza i ważenie maleństwa.Majówka udana,na początek Szymbark(domek do góry nogami) polecam wszystkim.Nawet z maluchem w nosidelku dało się dużo rzeczy zobaczyć i choć trochę odpocząć.Później imieniny teścia,a niedziela błogie lenistwo i małe grilowanko.Muszę się pochwalić że zaszalałam w sobotę z włosami,farbnęłam się bo te moje nieszczęsne pasemka wołały juz o poprawkę a nie ma kiedy. Urq-witam na forum. Mate moja Julka robi zielone kupki od tygodnia,byłysmy u lekarza i powiedział ze to początek infekcji (a miała katar),przepisał 3 leki i mała zaczęła robić zielono-żółte kupy. Ja myślałam że ten mój szkrab śpi,zaglądam do łóżeczka a mój aniołek ślipka ma otwarte i posyła piękne usmiechy w stronę mamy.Uciekam do szkrabika,zajrzę później. Maju jak przeczytasz tę książkęto podrzuć do mnie.Może z książki wyczytam jak zachęcić męża do współnych chwil.4 miesiące celibatu chyba starczy.
  8. Witam!! Maju daj sobie luz.U mnie prasowania chyba większość łaszków z naszych szaf a nie wspomne już o jakimkolwiek zszywaniu łaszków.Piepszę to na wszystko przyjdzie czas i pora,oraz ochota. Nadrobiłam trochę zaległości.Mam jakiś problem z kompem bo strasznie mi się zawiesza i czasami w połowie pisanego wam postu jest koniec pisania.Na szczęście nadaję dzisiaj od rodziców.Mój młody braciak kończy jutro 10 lat b więc wizyta rodzinna;) Byłam z Julką dzisiaj u lekarza bo od poniedziałku ma katarek i robi mi zielone kupy,dość dużo i zbyt luźne.Dostaliśmy smektę,lakcid i jakiś syropek na jelitka.Gardziołko na szczęście czyste więc piątkowy wyjazd do Szymbarku na domek do góry nogami aktualny.Cieszę się bardzo bo wkońcu jakaś rozrywka. Zmykam już do lulania bo Julcia za godz lub dwie wstanie na karmionko a zaległości z poczty nadrobię jutro.Papa!!
  9. Witam, U mnie pełny sukcesJulka spała całe 7 godz!!!Więc chodź troszkę podspałam.Teraz po zabawie z mamą zmęczylo się biedactwo i spi.Ja korzystając z wolnej chwili idę spałaszować jakieś dobre śniadanko.Później sprzątanko a wieczór z żelazkiem w ręku bo nic tylko się piętrzą te łaszki.Dziś tak samo jak i wczoraj zrezygnujemy chyba ze spacerku bo mała trochę podkatarzona.Zobaczymy jeszcze jaka będzie dziśpogoda bo u mnie od niedzieli może i ciepło ale wieje jak diabli.Mążuś pisał mi rano smsa że jest na zagłębiu w niemczech a tam tylko 12 stopni i pada. Miłego przedpołudnia babeczki.
  10. Witam, Ja rozkoszuję się błogą ciszą bo Julka po kapieli była niemozliwa.Ale raz nie zawsze:) Nadrabiam zaległości bo cały dzień byłyśmy poza domem. Madziulinko rozbawiłaś mnie tym szukaniem mojego męża:)Męża siostra co dwa lata ma 3 córeczki,teraz przyszła kolej na nas a za dwa lata albo na brata dla Juleczki albo kolej na dziecko u meża drugiej siostry i to wszystko ten sam sprawca czyli bociek;) Mandziaa nie narzekam za dużo na Julkę bo nie mam zbytnio powodów,kolki nas ominęły i to na szczęście.Czasami tylko puszczaja mi nerwy jak płacze a ja nie mam zielonego pojecia co jej jest:( Maju faktycznie to ja sie zbytnio nie przyjrzałam że Julka różnie wychodzi na fotkach ale dzięki za spostrzerzenia.Oglądąłam Nulę na poczcie jest cuda i wcale nie widać że ma czegoś za dużo:) Ponti ja chciałabym wrócić do pracy ale jeszcze nie teraz.Jest tylko jeden problem u mnie w firmie za mojego panowania zmienił się już3 prezes więc sama nie wiem na czym stoję.A do Julki niestety będę musiała wynająć nianię bo teściowa nie potrafi się zajmować małymi dziećmi,potrafi się zająć czyms na podwórku i zapomina że np.gotuje obiad więc nie ryzykuję swojego dziecięcia.Do mamy zaś za daleko. Wiecie co podziwiam was za chęci do ćwiczeń,wiem że mam jeszcze kilka kg do zrzutki ale jakoś brak mi silnej woli pomimo tego iżzostała mi jedna para dżinsów z przed ciąży i reszta ciążowych.Mąż twierdzi że i tak mnie kocha;) Ojej ale się rozpisałam,chyba po raz pierwszy naskrobałam taka ilość...
  11. Dzień Dobry!!! Na Pomorzu również mówi się że się idzie na dwór. Co do chrzcin to my planujemy ochrzcić Julkę 30 maja o ile ksiądz się zgodzi ochrzcić naszą córcię w sobotę.Gdyby nie to że w lipcu wybieramy się na wesele aż do kielc to chrzciny byłyby dopiero w sierpniu. Dorzuciłam kilka najświeższych fotek Julki na meila. Miłego ranka!!
  12. No mojej fruzi poprzestawiało się coś dzisiaj w tej małej główce.Po 19 wykąpaliśmy ją,zjadła,zdrzemnęła się chwilkę i od ponad 2 godz. ma w nosie spanie a mama nadzwyczaj dzisiaj zmęczona i to nie wiem czym.Myślałam że może jej gorąco i rozebrałam ją do bodziaka i nic nie pomogło.Och ta moja Julcia.A mam jeszcze stertę garów po gościach,o nie nie dam dzisiaj rady.Zostawiam mężulka z małą i udaję się na błogie chwile w łazience. Papa!!
  13. Maju oczywiście zapraszam bardzo serdecznie!!!!!!!!!!!!!!!! Może i tu fajnie ale na chwilkę,mieszka się tu dość ciężko dla kogoś kto wychował się w śród ludzi na blokach.
  14. Witam w niedzielny poranek!!!! Ja też jakaś taka nie wyspana jestem chociaż to mąż przebierał małą w nocy a ja tylko karmiłam.Już tradycyjnie były dwie pobudki ok 1 i ok 5. Nie wiem czy pamiętacie że kiedyś pisałam że mieszkam w lesie.Na poczcie macie fotki,domku i mój widok z okna. Życzę miłej niedzieli...
  15. Witam !!! U nas bez większych zmian.Chociaż dzisiaj brakuje mi już cierpliwości. o 19 wykapałam Julkę,nakarmilam i po 20 zasneła ale spała tylko 20 min i nie chce spać.No ale cóż takie są uroki macierzyństwa.Raz z górki a raz pod górkę;) Mate ja też karmiętylko piersią i niczym nie dopajam.Narazie mleczka starcza a jak jest gorszy dzień to sięgam po herbatkę na laktację i wszystko sie normuje.Mała ładnie przybirera na wadze więc pani doktor zabroniła mi ją czymkolwiek innym niż cycek karmić. Lola głowa do góry.Jesteś dobrą mamą a na kaprysy naszych małych bąkow my niestety jeszcze wpływu nie mamy.Może maluch poprostu na gorszy dzień.
  16. Witam, Ja też tylko na chwilkę.Dziś miałam zwariowany dzień,rano usg bioderek,kolejka na maksa,później zakupy z maluszkiem,urzędowanie w kuchni,sprzątanko,goście,mycie garów a teraz już czas tylko dla mnie. Ponti co do witamin to ja podaję WitaK(od 8 dnia życia do skończenia 3 miesięcy i tylko wtedy kiedy karmi się piersią) oraz WitaD. Życzę wszystkim miłej nocki.Papa!!
  17. Lola ja jem juz prawie wszystko,oczywiscie wystrzegam sie fasoli,grochu,kapusty i cebuli.Ostatnio jadłam nawet ogorkową a dzisiaj kalafiorowo-brokułową.Po ogorkowej Julka była lekko niespokojna ale to napewno nie była kolka. Wysłałm ma meila kilka fotek swojego maluszka:)
  18. Nadrabiam zaległości a więc: Kreseczko współczuje tego cholernego zapalenia.Ja tegoi na szczęście nie miałam ale wyorazam sobie jak to okropnie moze boleć. Ponti ja już wcześniej pisałm ze moja Julka tez je łapczywie i czasami też sie krztusi.Zalecenia lekarza były takie aby obrócić ją na bruszek i poklepać delikatnie po pleckach.Ja tak robie i pomaga,dziecko szybko łapie oddech. Lecę dalej z czytaniem....
  19. Pomi ale tą skojarzoną musisz też 3 razy podać w jakiś tam odstępach czasu,chyba ze ja źle zrozumiałm lekarkę.u mnie ta skojarzona szczepionka kosztuje 129 zł a pneumo ok.320.
  20. Witajcie Kobietki!!! Przepraszam że tak żadko piszę ale ostatnio mam jakieś problemy z kompem a raczej z netem bo slimaczy się niemiłosiernie.Wczoraj wieczorem pisałam posta ale oczywiscie nie wszedł na forum.Melduje że u nas wszystko ok.Jula jest zdrowa i rosnie jak na drozdzach.Wybieramy sie właśnie na mały spacerek ale u nas na pomorzu wieje dzisiaj jak diabli.Dziewczyny czy któraś z was była juz na usg bioderek maluszka bo ja wybieram sie jurto i słyszałam że to niezbyt przyjemne wydarzenie zarówno dla dziecka jak i dla matki. Co do szczepionek to myzastanawiamy się nad pneumokakami,ale narazie zamówiłam to szczepienie z 3 wkłuciami. A z nowości to moj maluszek powolutku uczy sie dydać smoka!!!Może to i xle ale przynajmniej ma mam chwilke dla siebie. Pozdrawiam wszystkie mamusie i całuje wszystkie forumowe dzidziusie.
  21. Mandziaa dzięki za słowa otuchy.Wiem że powinnam być silna dla swojego maluszka ale czasami załamuję już ręce.Na szczęście Julka po małej batalii poszła spać.Dziś także miała jakieś dziwne odruchy wymiotne ale nic się nie stało.No i ja dzisiaj już mniej spanikowana przy takiej sytuacji więc jestem dobrej myśli.
  22. Hej kobietki!!! Melduję że my po godzinnym spacerku,Julcia nakarmiona i grzecznie śpi w łóżku.Od początku tygodnia jesteśmy u moich rodziców i wypoczywamy.Już jutro wracamy do swojego domku.Co do tego co się u mnie działo to już piszę: na początek powiem że to związane jest z tymi krostkami o których wy piszecie.My przez te krostki wyladowałyśmy w sobotę na pogotowiu bo moje dziecie wyglądało jak biedronka,całe ciałko wysypane,łącznie z buzią i główką. Akurat dyżur na pogotowiu miał nasz lekarz rodzinny,obadał małą i powiedział że to jakaś alergia ale dał skierowanie na oddział dziecięcy do pediatry na konsultacje.Pani doktor po obejrzeniu małej stwierdziła że to ewidentnie potówki,nakazała wykapać ją w samym rumianku,ubrać w body z krótkim rękawkiem i zostawić tak rozebraną przynajmniej na dobę a na dwór ubierać poprostu cieniej bo widocznie moje dziecie nie należy do tych ciepłolubnych.Faktycznie w niedzielę potówki zaczęły schodzić a w poniedziałek nie miała juz ani jednej. Co do drugiej sytuacji to wczoraj po karmieniu moje dziecko zaczęło siniec i tracic oddech następnie zwymiotowało i nie mogło zaciągnąć powietrza.Myślałam że wyrwę sobie włosy z głowy,dobrze że obok miałam moją mamę to ona mi jakos pomogła.W efekcie całej tej wczorajszej sytuacji następną wizyta u lekarza.Pan doktor,osłuchał obadał i nie spodobała mu się kość na głowie,bo ma jakąś taką wystającą.Wezwał pediatrę,jeszcze raz kompleksowe badanko i Julki i mnie a diagnoza była taka: mam za dużo pokarmu w piersiach i mała nie nadąrza z połykaniem,dlatego sie zapycha.Mam zacząć ściągać pokarm chociaż po trochę żeby jak przystawię małą do piersi nie leciało tak szybko,karmić małą w innej pozycji a jak zacznie tracić oddech to mam ją obrócić główką w dół i poklepać po pleckach. Ten wczorajszy dzień był dla mnie horrorem,myślałam że zwariuję.
  23. Cześć dziewczynki!!! Widzę że mam tu spore zaległości ale obiecuję w dość krótkim czasie to nadrobić. Przede wszystkim gratulacje dla nowych mamusiek i ich pociech!!! Wrzuciłam 3 nowe foty swojego dziecięcia na pocztę. U mnie ostatnio nie najlepiej bo chyba łapię deprechę.Miałam też kilka problemów z Julką ale o tym jutro bo padam na ryjek.Mała od 17 do 23.30 nie zmrużyła oka a teraz śpi więc i ja zmykam.Weszłam na forum tylko na chwilkę.Przypominam sie żebyście o mnie nie zapomniały;) Spokojnej nocki!!
  24. Pomi dzięki warto zawsze zasięgnąć fachowej literatury;)Bardzo ciekawy artykuł i pewnie dotyczy wiekszości z nas.
×