basiagos1

Idę zrobić jakieś ciasto z truskawkami może ktoś będzie o mnie pamiętał i wpadnie na kawkę.

Wracam jak feniks z popiołu;)Na początek przepraszam za brak jakiekolwiek odzewu z mojej strony ale miałam jakiś taki zabiegany ten długi weekend.Jak się cieszyłam że się wkońcu skończył a wczoraj odpoczywałam a dzisiaj mam zamiar nadrobić forumowe zaległości ale najpierw ogarnę trochę dom,później wybieramy się z Julką do lekarza a wieczór to romans z żelazkiem.Chociaż dzisiaj wolałabym mieć romans z mężem;)No wkońcu dziś dwa latka po ślubie:) Miłego przedpołudnia Kobietki,całuski dla dzidziusiów. Juleczka przesyła słodkiego całusa dla Julianka:)

Jaka cisza.No to i ja w takim razie uciekam do lulania bo jutro 6.30 pobudka bo uciekamy na cały dzionek do rodziców. Śnijcie kolorowo!!

Na pocieszenie wciągnęłam jogurta a co,taka jestem;)

Majuś pewnie że pocieszę jak trzeba będzie.A teraz to już zmykaj pełnić te małżeńskie obowiązki:)

Niby przez 6 lat powinnam się przyzwyczaić do samotności ale jakoś ciężko mi to przychodzi.

A mi tak smutno się zrobiło:(

Maju zazdroszczę,ja też bym tak chciała atu nic ja sama w naszym małżeńskim łożu a mąż w koju w ciężarówce,chyba sam.Życie jest ciężkie:(

Tak jak i co wieczór;)Pewnie mężulków mają blisko siebie...

A ja mam problem z jakąkolwiek czapką czy czymkolwiek na głowę bo na Julkę nawet 40 za duże.Ostatnio moja mama kupiła jej przepiekny kapelusik,mierzymy w domku a tu zonk,kilometr za duży.

Juleczka ma już taką opaskę.Jakieś 3 tygodnie temu tatuś jej fundnął.A mówił że nie będzie rozpieszczał a tu proszę słowa że jego córcia musi ładnie wyglądać.

Jestem jestem.Narazie nadrabiam zaległości a później postaram się coś napisać.Julka śpi a ja lecę odkurzyć w kuchni i zmykam do kąpania,bo jutro dzień wyjazdowy.Nie ma jak u mamy,ktoś kiedyś śpiewał...I to święte słowa:)

U nas po południowym spacerze.Okropnie pada a i burza gdzieś niedaleko.Uciekam pobawić się z Julką bo coś brzęczy;)

Ale pustki,pewnie tylko u nas pogoda się popsuła bo reszta pewnie na spacerkach.Byłam na poczcie,Antoś to już supe, duży chłopiec:)

A i nie napisałam że od rana Julka na poczcie i fotki zrobione dnia dzisiejszego:)

Rebeczko tak przymusowo bo nie dość że zrobiło się chłodno to Julka dopominała się już o mleczko.Narazie bawimy się w domku.Popołudniu o ile nie będzie padać to wybierzemy się na kolejny spacerek.

Witeczka!!!! My na spacerku,to znaczy na dworku siedzimy.Julka śpi a mama się internetuje. Mandziu skąd Twoje przekonanie że nikt Ciebie nie czyta?Ja czytam i to bardzo uważnie tym bardziej że ty jesteś z Pomorza(o ile się nie mylę). Libra zamawiam Julka na kawalera dla mojej Julki.Będzie Julian i JUlia;)\\\\Mały jest prześliczny a mamusia to całkiem atrakcyjna kobietka:) Co do rajstop to my też posiadamy aż 4 pary,głównie do sukieneczek ale w domku też czasami zakładam i nic nie słyszałam żeby chłopcom nie wypadało ich nosić.Co do ilości to ja nie chcę tylo jednego pomimo iż mojego męża uż wiek goni i to jego druga córcia.Myślę że za ok 2 lata postaramy się o braciszka dla naszej Julci;) Smutasku gratulujemy ząbków,u nas w dalszym ciągu się wurzynają więc narazie gryzaczki i bobodent w akcji. Ponti czasami Ci nasi panowie wiedzą jak nam przyjemność sprawić a dla męża należy się mały medal. Resztę dopiszę później bo u nas jakiś wiater się zerwał i chmury naszły więc uciekamy do domku.

Idę ogarnąć pokój bo wróciłam od rodziców i wszystko porozrzucałam po kątach.Julka wykapana i śpi a ja zabieram się za to co miałam zaplanowane na dzisiaj.Narka Maju chyba Ciebie uduszę nic tylko myślę teraz o tych truskawkach z bitą śmietaną,pychotka:(

Maja Ty świntuchu ,mi ślina zalała już całą klawiaturę.O matko truskawki, truskawki,teraz to w nocy napewno będą mi się śniły.A o ochocie na browarka nie wspomnę.Jęzor mam na wierzchu.....

Ja tam zostawiam dzisiaj syf w chałupie,wkońcu prądu nie mam-każda wymówka dobra;) Szykuję się do miasta a później zachaczę o rodziców bo co tu mam robić sama.Pisałam do teściów sms z zapytaniem czy prąd mają ale dostałam tylko odp:mamy.I nic więcej.Teściu nawet się nie pofatygował żeby mi od siebie prąd podciągnąć,a męża nie ma i nie mogę się dziwnie do niego dodzwonić,ale tak jest zawsze jak coś pilnie od niego potrzebuje to on gdzieś łazi.Trudno żal zawsze pozostaje,więc kiedyś oni będą potrzebowali pomocy to zobaczymy...

Pomi lodówka wymiata:)Uśmiałam się jak nigdy.Niezła jesteś kobito.

Świetnie,u mnie brak prądu,pewnie druga faza poszła.I znowu dzwonić do energetyki.

Pomi nieźle.Skąd miałaś na to siłę?Pytam bo u mnie też by sie przydały gruntowne porządki.Julek spi więc może ja też pobawię się tak jak pomi w sapera;)

Kreseczko zgadzam się z Tobą w 100%.To od nas rodziców zależy jak dziecko bedzie wychowane a nie od obcych.Tylko że rodzice idą czasami na łatwizne i pozwalają dzieciom na wszystko tylko po to aby mieć choć chwile spokoju,szczególnie jak dzieci są absorbujace.

Kreseczko ojejku ale miałaś przeżycia,serdecznie współczuję.Dobrze Że Twojemu dziecku nic się nie stało.A faktycznie z roku na rok coraz ciężej wychowuje się dzieci.Era telewizorów i gier komputerowych to jest to co przewraca dzieciom w głowach i wymyślają głupie zabawy.Dostaję dreszczy jak pomyślę jak taka zabawa mogła się skończyć. Mam brata 10 letniego i wiem jak to jest z tym rozpieszczaniem,bo tak właśnie robią moi rodzice w stosunku do niego a on z tygodnia na tydzień jest coraz gorszy.Jeżeli rodzice nic z tym nie zrobią to może to się źle skończyć. Minisiu pałąk to dobra rzecz,naprawdę polecam.Ja kupiłam tylko ze względu na to iż za 3 tygodnie jedziemy do kielc na wesele a że to dość długa podróż(pierwsza taka długa Julki) to muszę ja czymś zająć. Co do przewracania mojego maluszka to też raczej na boczki się przewraca niż na plecki ale myslę że każde dziecko rozwija się po swojemu.Ale za to bardzo się podnosi do siedzenia i jak posadzę ją na kilka sekundek to strzela uśmiechy od ucha do ucha,boski widok. Po wczorajszym złym dniu Julki(pewnie skok rozwojowy;) dzisiaj nastał ten dobry i Juleczka jest jak aniołek.Najpierw pobawiła sie z mama a teraz gada z karuzelką ale to jak,wow poprostu superaśno. Dziewczynki czy któraś z was kupywała jakiś pamiętnik dla swojego bobasa?Ja właśnie noszę się z zamiarem kupna i nie wiem czy to dobry pomysł. Uciekam zaścielić łózio a później spadam do miasta na zakupy i do lekarza po tabletki anty bo sie skończyły.Narka!!