Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

basiagos1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez basiagos1

  1. Hej Kobietki!!! No w końcu ten szalony weekend się skończył.Ciągle coś i ciągle w biegu.Brak czasu na cokolwiek i brak prądu do wczoraj do południa.Mąż pojechał do pracy,Julka jeszcze sobie śpi a ja siedzę w kuchni z laptopikiem i szklanką herbaty na laktację.Zarówno w piątek jak i wczoraj Julka dała mi popalić,płakała,co chwilkę przy cycu,spała krótkimi seriami ale dość często.Wiecie co już zaczęłam wymyślać że może nie mam pokarmu albo po truskawkach albo że Julka nie lubi pochmurnej pogody.Właściwie to teraz tak sobie myślę że w zeszłym tygodniu ani razu nie byłyśmy na spacerze bo albo lało albo wiało aż mało głowy nie urwało.Może to przez to taka maruda jest. Wczoraj na naszym kochanym allegro zakupiłam leżaczek dla niuni ale ten d 18 kg i mam nadzieję że się u nas sprawdzi.W sobotę kupiłam Julce z canpola pałąk z zabawkami do wózka i fotelika ale miała radochę,uśmiech od ucha do ucha mamie posyłała.Natomiast mata niezbytnio sie u nas sprawdza ale może Julka jeszcze zamała na to.O już sama nic nie wiem. Jak wieczorkiem prasowałam Julki ubrania to złapałam się za głowę przecież ona ma więcej łaszków niż ja i Arek razem wzięci.Zastanawiam się gdzie ja upcham resztę jej ciuchów. Kończę już to swoje marudzenie i zabieram się za sniadanko i kawkę bo niedługo Juleczka wstanie i mama musi być tylko dla niej;) Miłego ranka!!!!
  2. Kobietki melduję że żyjemy.Julka już śpi a mama weszła na neta żeby przeprosić ale do jutra nic nie napiszę.U mojej siostry na weekendzie jest psiapsióła i dopchać się do kompa ciężko ale jutro jak mąż wróci to wkońcu wybieramy się do naszego domku.Jest jak jest ale nie ma jak u siebie.Oczywiście jurto nadrobię wszelkie zaległości,zarówno w czytaniu jak i pisaniu. A więc do juterka Kochaniutkie.
  3. Jaka cisza nastała. Mamy gdzieśta wy wszystkie poszły??? No odzywać się troszkę....
  4. Hejka Kobietki!!! Kreseczko-naj naj najlepszego na te Twoje wczorajsze urodzinki. No moja Julka 3 miesiące temu była jeszcze u mamusi w brzuszku i strasznie chciała już wyjść.Teraz przed kąpielą zrobiła sobie drzemkę a mamusia buszuje na kompie i popija kawkę. Dzisiejsze łowy w lumpku uważam za udane.Kilka fajnych rzeczy udało mi się kupić maluszkowi.i wszystko za niecałe 20 zł. Na chwilke was zostawiam bo muszę pomóc siostrze ogarnąć jej pokój(aktualnie ja i Julka zajęłyśmy jej pokój) bo jutro przyjeżdża do niej koleżanka. A więc narazie.
  5. Hejka dziewczynki. Mój maluch właśnie wstaje z drzemki ale może pozwoli jeszcze skreślić kilka słów do was.U nas noc taka sobie.Pierwsza pobudka po północy,kolejna ok 5,7 i 8 a wstałyśmy o 9.30,a co takie śpiochy z nas. Pogoda za oknem różna,raz słońce,raz deszcz i nawet burza była;) Mamuśka wzywa już na obiadek a ja opchałam się do kawuni ciastem i ciekawe gdzie zmieszczę barszczyk biały. Smutasku ja witaminkę D mam w specjalnych kapsułkach i podaję bezpośrednio do buźki. Młoda żonko co za tragedia,dlaczego ten świat jest niesprawiedliwy:( A ja po obiadku zabieram Juleczkę i siostrę i jadę wyhaczyć coś w lumpku.A co tam.Przydałoby się coś na lato;) Uciekam na obiadek.Papa A Paula81 gdzie się podziewa???
  6. Ale ze mnie świntuch nawet nie przywitałam się z nową koleżanką na forum.A więc Rebeko specjalnie dla Ciebie posyłam serdeczny:) i witam Ciebie.
  7. Rozalindo może i chęci to każda z nas ma ale właśnie gorzej z tym samozaparciem.Mi zostało do zrzucenia gdzieś ok 5kg, myślę że wyglądam dość dobrze a przyjdzie czas to schudnę;) Kurcze jakie pustki dzisiaj na tym forum.Babule gdzieśta wszystkie są???
  8. Tasieńko ja już po chrzcinach a więc mogę juz się wypowiedzieć na temat o którym piszesz.Ja na początku byłam zwolenniczka nie stawiania alkoholu ale to tak jakoś głupio i postawiłam.Z 15 dorosłych osób piły tylko 4 reszta albo kierowcy,albo karmiące,albo na lekach.Zabraliśmy z domu 3 litry a poszedł tylko litr. Ale i tak myślę że decyzja należy do Ciebie:)
  9. lolu niestety moja siostra nie ma jeszcze bierzmowania więc nie mogła zostać chrzestną Julki.Bardzo namawia mnie na kolejnego bobasa za 2 lata bo będzie po bierzmowaniu.Chrzestną została moja kuzynka a chrzestnym przyjaciel mój i męża. a my nadajemy od dziadków....
  10. Uciekam już będę później.Szykujemy się z Juleczką do moich rodziców bo moja kochana siostrzyczka obchodzi dzisiaj 15 urodziny.Zostaniemy tam do powrotu męża czyli do soboty. Miłego dzionka!!!
  11. Kreację kupiłam dzięki mężowi bo jak przymierzyłam to nie mógł się na mnie napatrzeć.Na początku miał być garnitur ale że w lipcu wybieramy się do Kielc na wesele to zostałam przy sukience.Myślę że nie była droga bo 120zł a jest to łądna,cienka satynka.Czułam się w niej rewelacyjnie,tylko przerażały mnie moje dość wydatne piersi:)
  12. No tak ale ze mnie osioł;)Dużo tu tych naszych dzieci i powoli się gubię.Muszę się podciągnąć.Sorki za pomyłkę.A co tam może chociaż troszkę poprawiłam wam humorek:)
  13. mandziu mogę ci odsprzedać jak chcesz.rozmiar 62 brałam.A jak chcesz nowy to wysyłam linka z allegro: http://www.allegro.pl/item637745331_ubranko_do_chrztu_chrzest_dziewczecy_roz_62.html
  14. Młoda żonko torcik zamawiałam w cukierni.U nas w netto jest cukiernia bagietka z chojnic i tam robią przepyszne ciasta i torty:)
  15. Pomi super ciuszki. Rebeka już zgrywam zdjęcia z chrzcin i wysyłam:)
  16. Mate,moja zależy jak śpi w nocy.Jeżeli prześpi jednym ciągiem 8-9 godz. to w dzień śpi po 10-15 min tak ze 4 razy.Przy brzydkiej pogodzie takiej jak dzisiaj śpi po 2-3 godz ze 3 razy.
  17. Pierwsza!!! Dzień Dobry!!! Czekam na pobudkę Julki bo śpi od 20.30 i nic.Narazie cisza i spokój.Sprawdzałam już czy oddycha i jest wszystko ok:)Uciekam dalej lulać w takim wypadku. Do później. Papa!!! A nie już wezwanie jest.Jakiś kręciołek w łóżeczku się załączył. Uciekam .
  18. Julki łaszki poprasowane,a nasze niestety muszą zaczekać na lepsze czasy bo już mi się dzisiaj nie chce. Uciekam do myjania i lulania. Dobranoc Kobietki!!!!
  19. Jest mu bardzo wstyd.Rozmawiał już ze swoją mamą i wygarnął jej swoje żale.Od chrzcin jeszcze się nie widziałam z teściami ale też im co nieco powiem.Arek do tej pory był przekonany że ja sobie żartuję jak mu mówię że nikt się nie interesuje małą.Powiem krótko,Moi rodzice mieszkają od nas 30 km ale częściej widują Julkę niż teściowie którzy maja ją na codzień.Smutne ale prawdziwe.
  20. Aha i jeszcze jedno byłam dzisiaj z Julką na szczepieniu.Moja bestia waży już 5 kg a długa jest jak żyrafa bo ma już 64 cm.Jest zdrowa i rozwija się prawidłowo.Przy szczepieniu nawet się nie skrzywiła,taka jest dzielna. A teraz już naprawdę uciekam prasować.
  21. Hejka!!! O widzę że u nas jakieś poruszenie,na razie nie zbytnio wiem o co chodzi ale na pewno zaraz doczytam.Obiecuję wam już drugi dzień że napiszę co tam u nas z tymi chrzcinami się porobiło.A więc zaczynam: Tak jak już pisałam w sobotę pokłóciłam się z mążem.Nie chciał położyć się ze mną do łóżka i spał na fotelu pół nocy w efekcie tego rano nie mogłam go dobudzić.Ja od 6 piłam kawkę i przygotowywałam się,Arka ściągnęłam z łóżka ok.7.30 a o 8 byli już moi rodzice i chrzestna z chłopakiem.Nakazałam im zająć się maluszkiem a ja pobiegłam układać włosy.Niestety Julka odmówiła im posłuszeństwa i nie chciała dać im się ubrać,darła się w niebogłosy,nigdy tak się nie zachowywała.Ani noszenie na rękach,ani cyc ani smok ani przytulanie nic nie pomagało.Niestety musiałam ją ubrać na siłę.Ale i tak wyglądała jak księżniczka.Uspokoiła się dopiero w samochodzie w drodze do kościoła.W koścółku na szczęście przespała całą mszę.Wogóle to ksiądz za te pieniądze co daliśmy odprawił szajs.Mszę zamiast za dziecko to odprawił za jakiś zmarłych,dziecko ochrzcił pod koniec mszy,zapomniał o szatce,nie święcił pamiątek,dziewczyny brak słów. Przy kościele zrobiliśmy sobie kilka fotek.Oczywiście rodziców mojego męża nie było na fotkach pojechali sobie do domu,bo tyle dla nich znaczy wnuczka.Byłam zbulwersowana ale to jeszcze i tak nie wszystko.W restauracji byliśmy ok 10.30.Wszyscy byli oprócz rodziców męża i siostry z chłopakiem,ale u nich tak zawsze.Jak zobaczyłam teścia to myślałam że się nakryję nogami.Wszyscy wystrojeni a on w sztruksach i koszulce,załąmałam ręce.Jak to bywa przy takich okazjach dziecko dostaje pamiątki i prezenty,od wszystkich dostała tylko nie od rodziców męża,nawet nie podeszli złożyć życzeń.Na siłę mąż ciągnął ich żeby zrobili sobie chociaż po jednym zdjęciu z wnuczką.Przez cały dzień omijali wózek wielkim łukiem,nie podeszli ani raz do Julki.Nawet chrzestna która jest z mojej rodziny to zauważyła i mi to powiedziała.Teściowie do końca nie byli bo teściu się spił,on jeden jedyny bo nikt więcej i mąż był tym faktem załamany.Mogłabym jeszcze długo i dużo o tym wszystkim pisać ale obawiam się że nie macie ochoty czytać o moich problemikach. Dobra uciekam na prasowanko.Paa
  22. Witam, Oczywiście składam najserdeczniejsze życzenia z okazji dnia Dziecka dla waszych pociech kobietki ale i dla was też. Nadrobiłam zaległości w czytaniu ale nie mam sił nic pisać a naprawdę mam wam wiele do opisania. Mam nadzieję że jutro już jakoś ogarnę się z czasem i naskrobię co nieco.Dzisiaj tak jak i wczoraj padam na ryjka i znowu nie wiem czemu. Pozdrawiam serdecznie i sorki.Jutro udzielę się więcej:)
  23. Melduję że my po chrzcinach i kładziemy się spać.To znaczy w domku jesteśmy od ok18.Julka śpi a rodzice buszują w kompach.Jutro zdam relację co i jak bo dzisiaj czuję się wybąbana,nie wiem czym,chyba tymi całymi emocjami. Miłej nocki DOBRANOC!!!
×