Witam serdecznie.
Piszę tutaj bo jestem załamana. Moja 4 - letnia obecnie córka na początku 2009 roku zaczęła skarżyc się na zawroty głowy. Miała wówczas niespełna 3 latka i lekarze nieco sceptycznie podchodzili do tego problemu. Wizyta u okulisty nic nie wykazała. Zawroty mineły do stycznia tego roku. Znowu to samo. Tym razem dostaliśmy skierowanie do neurologa, który wykonała badanie EEE głowy. Badanie wyszło nieprawidłowo i sierowano nas na rezonans magnetyczny głowy. Miał być wykonany w marcu tego roku... ale njpierw szkarlatyna, potem ospa i zapalenie oskrzeli. W rezultacie dopiero wczoraj zrobiliśmy to badanie i szok! Wynik: Drobny naczyniak okolicy ciemieniowej, oraz Niewielkie zmiany wysiękowe w obrębie lewej piramidy.
Badanie robiliśmy prywatnie, ponieważ z NFZ mieliśmy termin na lipiec. Wizyta u neurologa w najblizszy czwartek. Ale jestem przerazona!!! ktos coś wie na ten temat? Jak to sie leczy?