Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Vampire

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Vampire

  1. dzięki ewa cos w tym jest.... poprostu przy słabych kobietach, które mają problemy mogę poczuć się jako facet...
  2. czytałem trochę ten topic i postanowiłem równiez tu napisać, aby zasięgnąc opini... Jestem facetem. Zakochałem się w pewnej dziewczynie, bardzo emocjoalnie podszedlem do znajomości z nią. Gdy ją poznałem była w związku z kims innym, ale nie była szczęsliwa, facet ją olewał ( typowe nie odpisywanie na sms, chodzenie do kina z kumplami nie z nią), starałem się z nia zaprzyjaźnić aż w końcu wyznałem jej uczucie... Była zaszokowana, przez pół roku grałem z nia w grę \"Kocham Cię, ale chcę być z tamtym\" - ja emocjonalnie i to bardzo podchodzę do zwiazków i gdy jestem na 100% pewien dopiero mówię Kocham, więc sporo wysiłku kosztowało moją psychikę,a by wytrwac przy niej. Zwłaszzca że ona niechętnie okazuje jakie kolwiek uczucia - no amsakra była ale strałem się dzielnie to znosic , w końcu to mi zależało. Po pół roku postanowilismy ze damy sobie szansę, najpierw była euforia i pierwsze rozczarowania, nie chetnie się angażowała -np. pierwszego dnia kiedy założyliśmy zwiazek, chciała wracac do domu dośc prędko... bywały sprzeczki które były gorsze od awantur bo cholernie bolały zarówno ją jak i mnie ( nigdy jej nie wyzwałem, ale żaliłem się jej i bardzo dużo płakałem) Ogólnie ja mialem zawsze pretensje, ze ciagle mi mało, ozcekiwałem za wiele...nie zabranialem jej spotykac się z innymi, nie chciałem aby czuła się w klatce. I tak mijały nam dni - od spzreczki do sprzeczki, starałem se zmienic ale zmiany u mnie zachodzą powoli... Ale nie było tak, ze ciagle było źle, oboje potrafiliśmy się cieszyć z róznych głupot, być czuli dla siebie no było to coś co nas łaczyło. Po 1,5 roku postanowila odejść miala już dość - puściłem ja bo nie chciałem aby czuła się ze ja trzymam na siłę... Zapewniała ze kocha, ze potrzebujemy czasu, zby zatęsknić, po tygodniu zwiazala sie z swoim pzryjacielem a ja przestałem istnieć, jestem jej zupełnie obojętny.... Nie mam jej za złe że tak zrobiła, była bardzo nieszczęsiwa, problem w tym że aj do niej coś nadal czuję... I to wszystko jest takie cięzkie, zwłaszcza ze ja ja bardzo kochałem, ustępowałem jej na każdym kroku, choc czasem z trudem chamowałem gniew, starałem sie być czuły aby mogla czuć się kobietą itp... jestem Impulsywnym egoistą, niezdecydowanym ( bardzo dużo razy, byłem podenerwowany, na jakąs rzecz a obrywała na tym ona:( nie w sensie że się nad nią pastwiłem ale byłem chłodny i nieuprzejmy),z masą innych wad - poprostu czuła się jak zabawka, choć starałem sie aby tak się nie czuła bo nie była dla mnie zabawką, potzrebowała silnego faceta nie chciaal byc niańką, ale Kochałems zczerze - nidgdy jej nie zdradzilem i nie chciałem jej starcić, mimo ze mi tez wiele rzeczy przeszkadzało....trudno się pogodzic z faktem że osoba która była wszystkim dla mnie, traktuje mnie jakbym nie istniał... jak Wiem mozecie mnie nazwac frajerem, rogaczem, ciapa itp. Jest mi źle, mysle ze maltretowałem ja psychicznie, ale to był mój pierwszy poważny zwiazek, w który sie zaangażowałem co o tej sytacji sądzicie?
  3. tja tylko pozostawieni cierpią.... http://www.youtube.com/watch?v=VRET6Q1va_E
  4. strona jakas taka jakby jej piatej klepki brakowało
  5. na dzień dzisiejszy "jak radzę sobie po rozstaniu": hujowo ale trzymam gardę:P:P:P:P
  6. Vampire

    Kącik naszej poezji.

    A dziękuję;) Twoje tez są super:)
  7. Vampire

    Kącik naszej poezji.

    "Powiośnie" Człowieku z gliny Topisz się na deszczu Bezkształtna bryło Nad świata brzemieniem Więc zostań przy Nim Troskliwa i opiekuńcza Taką jaką Cię zapamiętałem Taka jaka jesteś Nie chcę tego zrozumieć Nie chcę o tym myśleć Nad biegiem świata i oddychaniem Się nie myśli Zostań dla Niego Tą Iluzją przeszłości Bo lepszej niż Ona On nie będzie miał Bo lepszej niż Ona Ja nie będę miał... Człowieku z gliny Topię się na deszczu... /wiecej moich wierszy jest na www.spojrzeniach.com nick:bezimienny/
  8. Vampire

    Nasze male codzienne gafy

    moja mała codziena gafa :P dłubanie w nosie w pracy:P - autentyk:P
  9. proste nie myśl o niej niech sobie ona patzry jesli Cię ona zostawiła do niech sobie sama dalej żyje:P
  10. Nom mi kumpela zaleciła tego słuchac na smutki leszek dobry na wszystko:) tez musze sie wybrac an jakiś ich koncert:)
  11. Moja osławiona ramtamtam terapia muzyczna:P http://www.youtube.com/watch?v=B8yz5la6PG4
  12. zgadzam się:) ja żeby nie było tez prosiłem tez pisałem pzrepraszałem i życzyłem szczęścia ale pewnego dnia zadalem sobie pytanie "Po co mi ktoś dla kogo jestem jak powietrze, kto o mnie nie mysli i am gdzieś? Na co mi ktos taki?" odpowiedziałem sobie na to i wiem jak mam dalej postępowac....zamknęlem drzwi a klucz wyrzuciłem :P czasem jeszcze zaglądam przez dziurke od klucza ale ja tez zalepię:P facet tez ma uczucia lae trzeba byc stanowczym i się wyleczymy:)
  13. dlatego nie będzie żadnych powrotów:P:P:P miała KOchać prawdziwie a jak nie to pappapapapa
  14. dzięki brat :) własnie tez tego się trzymam nie wypominac sobie przeszłości... To trudne dla człowieka który zawierzył największej kurwie świata- nadziei/ tą to bym pierwsza rozstrzelał/... Ale jest to nie nie mozliwe i dam radę, poszedłem na dyskotekę i zamierzam dalej chodzić, przynajmiej poczuję się jak za starych dobrych lat... A któz towiem moze to dziś jest ten wyjątkowy dzień w ktorym znajde swą prawdziwą miłość:)
  15. Vampire

    Największe wady naszych ex...!!!!!!!!!!!!

    wiele tych wad sam mam w sobie:P - jacy wszyscy jesteśmy do siebie podobni:P:P:P
  16. "Niczego nie będzie żalll" - walić miłośći bączki, pysiaczki i inne misiaczki wole sedziec na kafeteri i sie poużalac:P
×