Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

danisella

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez danisella

  1. Anna pieknie zjechalaś z kilogramami. Świetna informacja o pieluchach ostatnio je kupiłam tak na próbę i są rewelacyjne, moim zdaniem lepsze niż te z lidla czy rosmana. A tak wogole wpadłam tu dziewczyny żeby się pożegnać, odzywam sie coraz mniej, i jakoś tak wyszlo.... Jedank nie chciałam odejść tak bez słów podziękowania za ciepłe i miłe slowa w czasie tych ważnych 9 miesięcy i potem tego kolejnego niekiedy smutnego roku. Dzieki, pozdrawiam Was i jeszcze raz trzymam kciuki za wszystkie \"ciężarówki\".
  2. w realu była promocja domek skladany, taki fajny kolorowy, z folii czy czegos tam. Koszt 28zeta
  3. Sylwia ja kupiłam ten domek dla mojej Ulci, dostanie go w Dniuu Dziecka, a dla Juniora duzą wywrotke, ale już mu dałam, bo z nim kupowałam i tak sie do niej rwal. My dziś po spacerku i lodach, teraz w domku kawka.
  4. gosiaczek ja mam spacerowke coneco traper tania, duzy kosz, koła takie w miarę widziałam duzo mniejsze. Moja Ulcia też nie miała nic rozowego i temu mialam wszystkie ciuchy po niej do Juniora. oczywiście poza kieckami hihi. My cały dzionek na wybiegu dla modelek haha, jutro tez latam, musze mamie zalatwić książeczke rum, bo ma 1 blankiet, a problemy ze zdrowiem. Wczoraj z pracy wrociła taxą, bo ciśnienie 214/152, że nie mogła iśc, ale oczywiście do lekarza nie. Dzis poszla, dostała nowe leki, zwolnienie na półtorej tyg. i skierownaia na badania. Jutro chcę też iść do reala bo jest fajna promocja z okazji Dnia Dziecka Ulci kupiłam dziś namiot - domek za 28 zetow, a jutro polece po duzy 75 cm auto wywrotke dla Juniora. Jestem fdziś wykończona, nawet nie chce mi się ruszyć z fotela żeby podłączyć telefon do ładowania.
  5. gratuluje i zazdroszczę tych dziewczynek!my po spacerku, ale Igi już się wierci. Uciekam
  6. o ludzie aż musialam się zastanowić , ktory teraz rok, bo jestem lutówka 2008. Jak to brzmi luty 2010
  7. dziewczyny nie wieszajcie na tych jedynakach wszystkich psów hihi My dziś cały dzień na podwórku, albo spacerku, w każdym razie na świeżym powietrzu jeśli jest swieże hihi. Naganialam sie za juniorem, że padam na mordke. Dzis dostalam kosmetyki Ives roche, bo zamowilam kilka rzeczy dla siebie i dla mojej Usi płyn ułatwiający rozczesywanie( ma loki zakręcone) w prezencie dostałam fajna torbe, krem. Byłam zaskoczona ,b o spodziewalam się tylko torby. Na wyjazdy będzie jak znalazł. W dzień matki u corci impreza w przedszkolu, muszę tylko nauczyć ja jej kwestii. A dzień wcześniej idę do fryzjera. Teraz mam wlosy prawie jednej długosci i zastanawiam się czy tylko wycieniować je troszkę, czy zrobić sobie grzywke. Dobra uciekam pospać.
  8. u mnie świetnie wychodzą spotkania klasowe z podstawówki, ale z pozostałymi szkołami porażka.Żadna z moich koleżanek nie odzywa się na nk, nawet nie pytają jak bylo, czy coś w stylu sorki, ale nie mogłam być hihi.
  9. o właśnie windy, kumpela mierzyła czy wózek zmieści się do windy, bo niekażde się mieszczą. Ona mieszkała na 6 pietrze więc to bardzo ją interesowało.
  10. cześć dziewczyny! widzę, ze mamy2 rozmawiaja o podwójnym wózku. Moja przyjaciółka w ciągu połtorej roku urodziła 2 chlopców i miala taki wozek. Muszę przyznać to co napisała alantonina, że z 2 dzieci wózek strasznie cięzki, trdny w manewrach. Przyjaciolce wysiadły kolana. Strasznie bolały, poszła do lekarza, okazalo się że powodem bolu było przeciążenie. U nas pogoda fatalna. Dziś zwołałyśmy z przyjaciółką spotkanie klasowe, miło być kilka dziewczyny, a poza nami nie było nikogo. Przykre, że nie raczyły nawet wysłać smsa, wyszłyśmy z domu, pojechałyśmy na 2 koniec , zmarzłyśmy czekając i nic.To drugie planowane spotkanie i powiem, że nie będę więcej się angażować.
  11. ziutek mam nadzieje, że ja nie będę chudła hihi, dla mnie najważenijsze żeby nie było migren i wymiotów i dzieciaków hihi Dziś cały dzień spędziłam z dziećmi na podwórku. Jestem jakaś padnieta, a jutro kołomyja od nowa. Z rana przedszkole, potem do domu nakarmić igorka, potem podrzucam go kumpeli i lecę na rozmowę. Dziś koleżanka ze studiow zadzwoniła , że jest praca i jutro lecę, może się spodobam. Anna przekre, ze dopadły Was znowu jakieś paskudztwa.
  12. też o tym wszystkim myśle. Mnie szkoda, ze zostanie zabrany jej rok w przedszkolaka. Sama pracuję w szkole i widzialam też rózne takie sytuacje. Czekam jak wróci mąż.
  13. ja dziś sama i najbliższe dni również tylko z dzieciakami. Maż słżbowo w delegacji. Dziś byłam na przeglądzie gdyńskim zespołów dziecięcych, bo moja Ulcia wystepuje w zespole Kasztanki i poruszyło mnie do łez. Teraz umylam tak szybciutko okna, bo po ostatnich ulewach miałam całe zachlapane, Igor śpi, Ulcia zaspyia, a ja relax przy kompie. Jutro rano pobudka i biegiem do przedszkola. Aha i jeszcze dzis spadla na mnie wiadomość jak grom z jasnego nieba: moja Ulcia od września miała isć do grupy 5 latków, a pani dyrektor przesunęła ją do 6 latków. Sama nie wiem czy cieszyć się czy też nie. Od kwietnia ma nową panią, a teraz od września nie tylko nowa pani,a le grupa. Nie wiem? Pytałam czy ona da rade, bo tam jednak to już zerówka, nauka i takie tam..... Pożyjemy zobaczymy. Nawet nie mam jak tego przegadać z mężem, bo jak zwykle nie ma tych chłopów jak trzeba hihi. Widzę, że żadna nie bierze Yaz. Szkoda!
  14. ja załatwiałam z likac banku i bardzo źle wspominam.
  15. sylwia z bankami to juz tak jest jak przychodzisz do nich mowia, ze sprawa za kilka dni będzie zalatwiona, a potem okazuje się, ze bujasz się z tym 2 miech i czasmai nic z tego. Pamiętam jak zostałam z Ulcią sama, a urząd pilił na wykup mieszkań chciałam wziąć niewielkąkwotę i jak poszlam załatwiać formalości wszystko było dziecinnie proste, a potem nagle problemów masa. W końcu po 2 miesiącach załatwiania nie dostałam go i z nożem na gardle, bo termin dany przez urząd kończył się leciałam do szefa z obłędem w oczach. On stanął na wysokości zadania i dostałam z pracy pożyczkę w ciągu 1 dnia. Anna przykro mi, że Twoj synek tak choruje. Te wymioty straszna sprawa. Pamiętam jak Igi wymiotowal. Byłam dziś u gina i dostałam Yaz brała go ktoraś. Mam nadzieje, że nie będę miała migren jak przy yasmin czy cilest, gdzie lądowalam z glową w klozecie.
  16. moj Igi bierze telefon do ucha i stale powtarza baba baba pa. Oprócz tego mama, tata, dada, ne to odpowiada gdy go o coś zapytam i nie chce. Jutro idę do lekarza ciekawa jestem co mi powie. Troszkę się bojkam. Pewnie kuracja hormonalna pomoże. Dziś wypełniłam zalożony plan hihi. Dobrej nocki.
  17. dziewczyny ja na pomaranczową nic nie pisalam, bo z osobami, ktore kryją się za jakimiś tam zmyślonymi nickami i \"chorymi\" nie dyskutuję. Zatem ja nic nie kasowałam. Nie wiem skąd brak iluś tam wpisów. Byliśmy dziś całą rodzina na rozdaniu pucharów z rajdu. Mężulek dostał sporo gadżetów i piekne puchary. wygrał w swojej klasie i w generalce. było fajnie.
  18. Natimp moj Igor ma 5 zębów. Ale daje rade z gryzieniem jak diabli hihi. widzę, ze więcej dzxieci gryzie gdy chce coś wymusić. Dobra spadam do obowiazków
  19. ja spędzilam dzień na porządkach praniu, sprzataniu, prasowaniu oraz gotowaniu chociaż przyznam , że znalazlam też czas na połgodzinną drzemke, która zrobiła mi bardzo dobrze:) Jutro chyba będzie lepsza pogoda to spędzimy sporo czasu na dworze. Igor po całym dniu w domu szaleje niesamowicie. Czy Wasze dzieci też tak gryzą? Junior gdy tylko nie może uzuskać tego czego chce strasznie gryzie. Ulcia ucieka przed nim ledwie zakręt wyrabia hihi. W tym tyg mam plan iśc do gina, fryzjera z sobą i Ulcią, w środę lub czw moja córcia ma wystep ze swoim zespołem Kasztanki w Domu Rzemiosła i musze ja zawieść na wystep. Jutro lece zanieść dokumenty o pracę. Tak że tydzie mam zaplanowany. Aha i w kanale wentylacyjnym w domu usłyszalam szczura załamka, jak usłyszał,, że ruch w domu zwiał gdzieś. wiem, że nie wylezie, ale jakos się dziwnie czuje z tą swiadomością.
  20. dzięki, rajd górski w sopocie. Ugotowałam dziś super fasolową z przepisu gotuj pl zkoncentratem pomidorowym i czosnkiem wyszła extra! Pogoda pokrzyżowała nam dziś plany. Spadam na obiad i obejrzeć dekoratornie.
  21. nie tańczylismy, bo mojego meża tata niedawno umarł. Ten stół szwedzki to taki dodatek, a jedzenie bylo serwowane przez kelnerki do stołow. Sylwia ja też mam spadek nastroju. pochwalę się swoim mężem kolejne raz wygrał rajd gOrski w Sopocie.
  22. ania na weselu supeR! nigdy na takim nie bylam i pewnie nie bedę bylo 420 osób, jedzenia full io takie urozmaicone i dobre. Mieli stół szwedzki z potrawami regionalnymi i domowymi alkoholami, róznego rodzaju nalewki. Świetna sprawa! Zastanawiam sie ile teraz rodzice będą spłacać długów hihi. Ja tam wypijam kawe o połnocy i za 5 minut kladę się i spię. Ciastka poki co o tej porze też na mnie nie działają. Pozdrawiam wszystkie cięzarówki. Widzę, że \"owocne bzykanka \" były hihi.
  23. hej dziewczyny!Dawno mnie nie bylo jakos tak wyszlo, ale najpierw wkuwalam ustawy, potem wyjazd, teraz znowu zaczynam przykladać się do nauki. Muszę wyjść do pracy, bo w domu dostane kota. Ja będę nieszczęśliwa i moje dzieci. Znowu skladam dokumenty do urzędu, będę skladać do znudzenia hihi. Igor jest ciut lepszy, lobuziak z niego, ale nie jest juz taką straszna beksa. Wchodzi na krzesła z nich na stół, blat kuchenny, wyrzuca wszystkjo z szaf, ostatnio stłukł litrowy sloik miodu z pasieki. Przywieźliśmy sobie gdy bylismy za Lublinem. no nic da się przezyć. Dobra spadam na kawke i ciacho. Poczytam co u was później.
  24. tilli ja mojej coreczce kolczyki sprawiłam na pierwsze urodzinki. Nie wiem skąd takie obawy, że zagrożenie i takie tam. Kolczyki Usi były to malenkie śrubki i nigdzie nie mogły się zahaczyć. Czasami więcej zagrożeń niesie poprostu zabawa w domu, w końcu najwięcej wypadków właśnie w domu ma miejsce. My szykujemy się na spacer. Obiad prawie ugotowany. Ula siedzi w domu ( nie chodzi do przedszkola , bo katar i chrypa). Uciekam
×