danisella
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez danisella
-
Anna pieknie zjechalaś z kilogramami. Świetna informacja o pieluchach ostatnio je kupiłam tak na próbę i są rewelacyjne, moim zdaniem lepsze niż te z lidla czy rosmana. A tak wogole wpadłam tu dziewczyny żeby się pożegnać, odzywam sie coraz mniej, i jakoś tak wyszlo.... Jedank nie chciałam odejść tak bez słów podziękowania za ciepłe i miłe slowa w czasie tych ważnych 9 miesięcy i potem tego kolejnego niekiedy smutnego roku. Dzieki, pozdrawiam Was i jeszcze raz trzymam kciuki za wszystkie \"ciężarówki\".
-
w realu była promocja domek skladany, taki fajny kolorowy, z folii czy czegos tam. Koszt 28zeta
-
Sylwia ja kupiłam ten domek dla mojej Ulci, dostanie go w Dniuu Dziecka, a dla Juniora duzą wywrotke, ale już mu dałam, bo z nim kupowałam i tak sie do niej rwal. My dziś po spacerku i lodach, teraz w domku kawka.
-
gosiaczek ja mam spacerowke coneco traper tania, duzy kosz, koła takie w miarę widziałam duzo mniejsze. Moja Ulcia też nie miała nic rozowego i temu mialam wszystkie ciuchy po niej do Juniora. oczywiście poza kieckami hihi. My cały dzionek na wybiegu dla modelek haha, jutro tez latam, musze mamie zalatwić książeczke rum, bo ma 1 blankiet, a problemy ze zdrowiem. Wczoraj z pracy wrociła taxą, bo ciśnienie 214/152, że nie mogła iśc, ale oczywiście do lekarza nie. Dzis poszla, dostała nowe leki, zwolnienie na półtorej tyg. i skierownaia na badania. Jutro chcę też iść do reala bo jest fajna promocja z okazji Dnia Dziecka Ulci kupiłam dziś namiot - domek za 28 zetow, a jutro polece po duzy 75 cm auto wywrotke dla Juniora. Jestem fdziś wykończona, nawet nie chce mi się ruszyć z fotela żeby podłączyć telefon do ładowania.
-
gratuluje i zazdroszczę tych dziewczynek!my po spacerku, ale Igi już się wierci. Uciekam
-
----- L U T Y 2010 -----
danisella odpisał agnesska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
o ludzie aż musialam się zastanowić , ktory teraz rok, bo jestem lutówka 2008. Jak to brzmi luty 2010 -
dziewczyny nie wieszajcie na tych jedynakach wszystkich psów hihi My dziś cały dzień na podwórku, albo spacerku, w każdym razie na świeżym powietrzu jeśli jest swieże hihi. Naganialam sie za juniorem, że padam na mordke. Dzis dostalam kosmetyki Ives roche, bo zamowilam kilka rzeczy dla siebie i dla mojej Usi płyn ułatwiający rozczesywanie( ma loki zakręcone) w prezencie dostałam fajna torbe, krem. Byłam zaskoczona ,b o spodziewalam się tylko torby. Na wyjazdy będzie jak znalazł. W dzień matki u corci impreza w przedszkolu, muszę tylko nauczyć ja jej kwestii. A dzień wcześniej idę do fryzjera. Teraz mam wlosy prawie jednej długosci i zastanawiam się czy tylko wycieniować je troszkę, czy zrobić sobie grzywke. Dobra uciekam pospać.
-
u mnie świetnie wychodzą spotkania klasowe z podstawówki, ale z pozostałymi szkołami porażka.Żadna z moich koleżanek nie odzywa się na nk, nawet nie pytają jak bylo, czy coś w stylu sorki, ale nie mogłam być hihi.
-
o właśnie windy, kumpela mierzyła czy wózek zmieści się do windy, bo niekażde się mieszczą. Ona mieszkała na 6 pietrze więc to bardzo ją interesowało.
-
cześć dziewczyny! widzę, ze mamy2 rozmawiaja o podwójnym wózku. Moja przyjaciółka w ciągu połtorej roku urodziła 2 chlopców i miala taki wozek. Muszę przyznać to co napisała alantonina, że z 2 dzieci wózek strasznie cięzki, trdny w manewrach. Przyjaciolce wysiadły kolana. Strasznie bolały, poszła do lekarza, okazalo się że powodem bolu było przeciążenie. U nas pogoda fatalna. Dziś zwołałyśmy z przyjaciółką spotkanie klasowe, miło być kilka dziewczyny, a poza nami nie było nikogo. Przykre, że nie raczyły nawet wysłać smsa, wyszłyśmy z domu, pojechałyśmy na 2 koniec , zmarzłyśmy czekając i nic.To drugie planowane spotkanie i powiem, że nie będę więcej się angażować.
-
ziutek mam nadzieje, że ja nie będę chudła hihi, dla mnie najważenijsze żeby nie było migren i wymiotów i dzieciaków hihi Dziś cały dzień spędziłam z dziećmi na podwórku. Jestem jakaś padnieta, a jutro kołomyja od nowa. Z rana przedszkole, potem do domu nakarmić igorka, potem podrzucam go kumpeli i lecę na rozmowę. Dziś koleżanka ze studiow zadzwoniła , że jest praca i jutro lecę, może się spodobam. Anna przekre, ze dopadły Was znowu jakieś paskudztwa.
-
też o tym wszystkim myśle. Mnie szkoda, ze zostanie zabrany jej rok w przedszkolaka. Sama pracuję w szkole i widzialam też rózne takie sytuacje. Czekam jak wróci mąż.
-
ja dziś sama i najbliższe dni również tylko z dzieciakami. Maż słżbowo w delegacji. Dziś byłam na przeglądzie gdyńskim zespołów dziecięcych, bo moja Ulcia wystepuje w zespole Kasztanki i poruszyło mnie do łez. Teraz umylam tak szybciutko okna, bo po ostatnich ulewach miałam całe zachlapane, Igor śpi, Ulcia zaspyia, a ja relax przy kompie. Jutro rano pobudka i biegiem do przedszkola. Aha i jeszcze dzis spadla na mnie wiadomość jak grom z jasnego nieba: moja Ulcia od września miała isć do grupy 5 latków, a pani dyrektor przesunęła ją do 6 latków. Sama nie wiem czy cieszyć się czy też nie. Od kwietnia ma nową panią, a teraz od września nie tylko nowa pani,a le grupa. Nie wiem? Pytałam czy ona da rade, bo tam jednak to już zerówka, nauka i takie tam..... Pożyjemy zobaczymy. Nawet nie mam jak tego przegadać z mężem, bo jak zwykle nie ma tych chłopów jak trzeba hihi. Widzę, że żadna nie bierze Yaz. Szkoda!
-
co ja poisze lucas
-
ja załatwiałam z likac banku i bardzo źle wspominam.
-
sylwia z bankami to juz tak jest jak przychodzisz do nich mowia, ze sprawa za kilka dni będzie zalatwiona, a potem okazuje się, ze bujasz się z tym 2 miech i czasmai nic z tego. Pamiętam jak zostałam z Ulcią sama, a urząd pilił na wykup mieszkań chciałam wziąć niewielkąkwotę i jak poszlam załatwiać formalości wszystko było dziecinnie proste, a potem nagle problemów masa. W końcu po 2 miesiącach załatwiania nie dostałam go i z nożem na gardle, bo termin dany przez urząd kończył się leciałam do szefa z obłędem w oczach. On stanął na wysokości zadania i dostałam z pracy pożyczkę w ciągu 1 dnia. Anna przykro mi, że Twoj synek tak choruje. Te wymioty straszna sprawa. Pamiętam jak Igi wymiotowal. Byłam dziś u gina i dostałam Yaz brała go ktoraś. Mam nadzieje, że nie będę miała migren jak przy yasmin czy cilest, gdzie lądowalam z glową w klozecie.
-
moj Igi bierze telefon do ucha i stale powtarza baba baba pa. Oprócz tego mama, tata, dada, ne to odpowiada gdy go o coś zapytam i nie chce. Jutro idę do lekarza ciekawa jestem co mi powie. Troszkę się bojkam. Pewnie kuracja hormonalna pomoże. Dziś wypełniłam zalożony plan hihi. Dobrej nocki.
-
dziewczyny ja na pomaranczową nic nie pisalam, bo z osobami, ktore kryją się za jakimiś tam zmyślonymi nickami i \"chorymi\" nie dyskutuję. Zatem ja nic nie kasowałam. Nie wiem skąd brak iluś tam wpisów. Byliśmy dziś całą rodzina na rozdaniu pucharów z rajdu. Mężulek dostał sporo gadżetów i piekne puchary. wygrał w swojej klasie i w generalce. było fajnie.
-
Natimp moj Igor ma 5 zębów. Ale daje rade z gryzieniem jak diabli hihi. widzę, ze więcej dzxieci gryzie gdy chce coś wymusić. Dobra spadam do obowiazków
-
ja spędzilam dzień na porządkach praniu, sprzataniu, prasowaniu oraz gotowaniu chociaż przyznam , że znalazlam też czas na połgodzinną drzemke, która zrobiła mi bardzo dobrze:) Jutro chyba będzie lepsza pogoda to spędzimy sporo czasu na dworze. Igor po całym dniu w domu szaleje niesamowicie. Czy Wasze dzieci też tak gryzą? Junior gdy tylko nie może uzuskać tego czego chce strasznie gryzie. Ulcia ucieka przed nim ledwie zakręt wyrabia hihi. W tym tyg mam plan iśc do gina, fryzjera z sobą i Ulcią, w środę lub czw moja córcia ma wystep ze swoim zespołem Kasztanki w Domu Rzemiosła i musze ja zawieść na wystep. Jutro lece zanieść dokumenty o pracę. Tak że tydzie mam zaplanowany. Aha i w kanale wentylacyjnym w domu usłyszalam szczura załamka, jak usłyszał,, że ruch w domu zwiał gdzieś. wiem, że nie wylezie, ale jakos się dziwnie czuje z tą swiadomością.
-
dzięki, rajd górski w sopocie. Ugotowałam dziś super fasolową z przepisu gotuj pl zkoncentratem pomidorowym i czosnkiem wyszła extra! Pogoda pokrzyżowała nam dziś plany. Spadam na obiad i obejrzeć dekoratornie.
-
nie tańczylismy, bo mojego meża tata niedawno umarł. Ten stół szwedzki to taki dodatek, a jedzenie bylo serwowane przez kelnerki do stołow. Sylwia ja też mam spadek nastroju. pochwalę się swoim mężem kolejne raz wygrał rajd gOrski w Sopocie.
-
ania na weselu supeR! nigdy na takim nie bylam i pewnie nie bedę bylo 420 osób, jedzenia full io takie urozmaicone i dobre. Mieli stół szwedzki z potrawami regionalnymi i domowymi alkoholami, róznego rodzaju nalewki. Świetna sprawa! Zastanawiam sie ile teraz rodzice będą spłacać długów hihi. Ja tam wypijam kawe o połnocy i za 5 minut kladę się i spię. Ciastka poki co o tej porze też na mnie nie działają. Pozdrawiam wszystkie cięzarówki. Widzę, że \"owocne bzykanka \" były hihi.
-
hej dziewczyny!Dawno mnie nie bylo jakos tak wyszlo, ale najpierw wkuwalam ustawy, potem wyjazd, teraz znowu zaczynam przykladać się do nauki. Muszę wyjść do pracy, bo w domu dostane kota. Ja będę nieszczęśliwa i moje dzieci. Znowu skladam dokumenty do urzędu, będę skladać do znudzenia hihi. Igor jest ciut lepszy, lobuziak z niego, ale nie jest juz taką straszna beksa. Wchodzi na krzesła z nich na stół, blat kuchenny, wyrzuca wszystkjo z szaf, ostatnio stłukł litrowy sloik miodu z pasieki. Przywieźliśmy sobie gdy bylismy za Lublinem. no nic da się przezyć. Dobra spadam na kawke i ciacho. Poczytam co u was później.
-
tilli ja mojej coreczce kolczyki sprawiłam na pierwsze urodzinki. Nie wiem skąd takie obawy, że zagrożenie i takie tam. Kolczyki Usi były to malenkie śrubki i nigdzie nie mogły się zahaczyć. Czasami więcej zagrożeń niesie poprostu zabawa w domu, w końcu najwięcej wypadków właśnie w domu ma miejsce. My szykujemy się na spacer. Obiad prawie ugotowany. Ula siedzi w domu ( nie chodzi do przedszkola , bo katar i chrypa). Uciekam