danisella
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez danisella
-
anna to grzybica Igor identycznie ma. nie jest juz na recepte.
-
kurcze przez ten sport znowu nie widziałam połowy klanu, późno się zorientowałam. Czy macie takie wrażenie, że Denatka na poczatku gdy zaczęła grać w serialu była nieco grubsza, a teraz jak dziś pokazali ujęcie w tym swetrze z kapturem to kaptur większy od jej d....py. Koniecznie musze obejrzeć odcinek wczorajszy i dzisiejszy
-
podpieram się dzis nosem hihi. Igor waży 9700g i ma 78cm zatem fajnie. nam dzis zeszlo w przychodni..... byłam o 8.40 a byliśmy umówieni na 8.45 i wyszliśmy o 9.30. Najpierw czekaliśmy na pigułe, ktora waży i mierzy, potem moment na lekarza,a nastepnie znowu na tę pigułę żeby zaszczepić Igorka. Siedzieliśmy w gabinecie ponad 10 mintu po czym wpada ta baba i mówi o pani juz czeka. Okazalo się przy okazji, że nie ma opcji wyboru pediatry. Pamiętam jak byłam umówić Igiego na wizytę patronażowa i robiłam ja, potem tyle sczzepień przez ten rok i raptem nie ma. Kurna bałagan wszędzie. Po szczepieniu myslałam, że to babsko da mi ten druk do wypelnienia, ale gdzie tam. Wyszłam , bo junoior plakal. Potem poszliśmy do Reala i wtedy dzwonią z przychodni, powiedziałam, ze zrobię to przy okazji. Szału można dostać! Jutro rano lecę po tort, babcię zaprzęglam do tego aby została z wnukami. I piekę murzynka.
-
my dziś byliśmy na szczepieniu MMR poszło dośc gładko, za to Igiemu przyplątalo się znowu cos do pisiaka ma grzybice. Smarujemy. U nas trwają energiczne przygotowania do Wielkiego dnia!
-
kurcze widziałam, że Jacuś pokłocił się z Denatką, ale nie widziałam momnetu, że powiedział o rezygnacji z rozwodu. Kiedy bedzie powtorka tego odcinka wie ktoraś z Was?
-
ja dzis też fajnie spedziłam dzien. Bylam z juniorem na zakupach, spotkalam znajome z pracy i milo pogawędziłyśmy. Kupiłam doniczki i po powrocie wzięlam się za przesadzanie kwiatów, dzieci zabawiły się razem i nawet pozwoliły mi na tę chwilę relaksu. Już zapomniałam jakie to przyjemne. Jutro robię ostatnie zakupy i biorę się za gotowanie. A zapomniałabym dziś kupiłam balony takie dziwnokształtne i mój mąz zabrał sie za nadmuchiwanie 2 dla naszych pociech, balony zrobione z takiej gumy, że aż gwiazdki widział w oczach. naśmialam się i doszliśmy do wniosku, że każdy z gości dostanie jeden i nadmucha. Taka zabawa!
-
mnie kręci jedna scenka jak Jacuś wyautuje Denatke hihi
-
cześć dziewczyny! mamba zdjęcia superowe. dzienne zywienie mojego Igora: 9.00 kaszka bobowita lub jajecznica, kromka chlebka 12.40 obiad 15-16 jabłko, banan, herbatnik, danonek ( rózne kombinacje) 18.30 kaszka 22.-23 mleko (210ml) 3.00 - 5.00 mleko ( 180ml) Ale dzis się narobiłam jak glupia wyszorowałam w łazience wszystko na błysk . Kupiłam sobie dziś fajne butki. Jak to u mnie bywa gdy się zastanawiam dlugo nie ma tego co chciałam. Tych kaierowanych sznurowanych już nie było. Mam stalowe z połyskiem na 5-6 cm obcasie, wkladane. Wyglądaja ładnie do spodnicy i spodni. Jetsem zadowolona z zakupu. Teraz dokupię sobie chustę na szyję w podobnym kolorze. Sylwia Ty pisalaś kiedyś, że robisz sobie walki na wlosach. Jakie masz takie duże na rzep czy takie do gotowania? Myślałam żeby odmienić się jaoś na sobotę. Jutro muszę zrobić zakupy na sobotnią impre.
-
co dziś było u mojej kochanej rodziny
-
oj potrzeba nam slońca, bo bez niego chyba wszystkie popadniemy w depresje. Dziś padało i nawet na spacer nie mialam ochoty. Jednak zmuszona byłam wyjść, bo we wtorki oprócz przedszkola prowadzę Usię na zajęcia dodatkowe - zajęcia wokalno-muzyczne, zatem biegam trochę z dzieciakami. Na dobry humor obejrzałam dziś rozmowy w toku. Czy , ktoraś z Was widziała? super odcinek hihi. Ubawiłam sie po pachy, nie wiedziałam że są takie chore babki. Też czasami myśle , ze fajnie było być dzieckiem. Moja Ulcia czesto mówi, że chce być duża jak ja, zdecydowanie jej odradzam. Coraz więcej z nas mysli o pracy, ja tez cenię sobie niezależność finansową, chociaż nie mogę narzekać, bo mąż oddaje całą pensje, ale jednak moja wartość podniosłoby gdybym znopwu i ja przynosiła kase do domu, tak myyślę. Nigdy dotąd nie byłam na \"garnuszku męża\". Jakis czas temu zamowiłam sobie ciuchy z bon prixu i nie mogę się doczekać kiedy przyjdzie paczka. Poza tym potrzebuję buty na wiosenke. Zastanawiam się czy może nie sprawić sobie lakierowanych, sznurowanych na obcasie? Teraz znowu są modne takie jak byłam nastolatka , to jakieś 20 lat temu hihi. małpeczka zabiegana nie ma czasu, chociaż jej Kacperek bardzo spokojny. Słuchajcie poprawę w zachowaniu mojego Igora dostrzegli nawet sąsiedzi hihi mowią, że nie ma tyle wrzasków. Dobra uciekam wpadne wieczorem zobaczyć czy coś napisałyście.
-
Jerzy planuje slub z elą, nawet był w urzędzie stanu cywilnego i wybrał termin na 1 maja , bo taki był wolny, a nie na świeta jak chciał. jacuś tłumaczył coś Denatce, że nie jest juz jak kiedys. Kinga spotkała sie ze swoim emerytem hihi. Beta rozmyśla o rozwodzie , ktory ma się odbyć w czwartek i rozmawiałam o tym z Rafalskim. Więcej nie pamietam, ale chyba nic więcej nie było.
-
gryzło mnie, gryzlo, ale juz jest oki. Dziewczyny co Wy tak pijecie do sekretarek hihi ja też jestem sekretarka w szkole i u nas zawsze był zwyczaj, że wszystkie cv trafiały do jednego segregatora i gdy zaszła potrzeba kontaktowaliśmy się z osobą. To tak woli usprawiedliwienia troszkę pań sekretarek. U mnie szef wściekłby się gdybym wszystkim poszukującym pracę pozwoliła wchodzić by przedstawiali z czym przychodzą. Wyleciałabym na kopach razem z nimi. Z Małpeczką popisałyśmy sobie troszkę też robiła swojemu Kacperkowi super impreze. Jak zrobi się ciepło zamierzamy sie spotkać. Zobaczymy jak to wypali. Dziś spotkalam mojego \"kochanego tatusia\" widział 1 raz swojego wnuka i wielce obrazony jeszcze, a moją Ulcię widział na ulicy w przelocie może z 3-4 razy w jej pięcioletnim zyciu. Zatem dziadka mają moje dzieci cudownego. Szkoda gadać! W pt idę z Igim na szczepienie MMR, ciekawa jetsem najbardziej jego wagi, dam Wam znać ile ma. Dziś jak byłam na spacerku weszlam do sklepu winarskiego, ktory prowadzi koleżanka ze studiów, nawet nie wiedziałam, że to taki dobry interes, bo zamierza otworzyć 2 nastepne. Po wielu latach pracy na etacie u kogoś zaczęła PRACĘ na swoj rachunek i chwali sobie. Może to jest droga, ktorą powinno się iść. Ja też zastanawiałam się nad czymś takim, lecz inna branża sprzątanie biur, klatek i innych obiektów. Nie trzeba by mieć duzo kasy na poczatek i może miałoby to ręce i nogi. Widzę, że nie ja jedna rozglądam się za pracą.
-
zamówiłam dzis trot dla dzieci w kształcie motylka. Wiedziałam, że jak Ulcia zobaczy go to zrezygnuje z Kubusia Pikatka. Smak tortu krolewskiego tak doradziłam mi sprzedawczyni, truflowy byłby też mozliwy, ale jest bardzo cięzki i wtedy ten motylek kasy by nie uniósł hihi ( znaczy drogi). Jakoś mnie dziś coś gryzie, ale nie wiem co? Muszę pojechać do programu do Gdańska Co mnie gryzie? hihi jutro rano jadę zawieść cv do jednej firmy. Zobaczę czy będzie jakiś odzew. Trzymajcie kciuki, bo chciałabym.
-
Mamy na urlopach wychowawczych-2 część
danisella odpisał ana24 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
czesć dziewczyn! jakoś nie odzywałam się, bo miałam sporo spraw na glowie. poza tym jakoś tak mnie nosi i zaczęłam szukać pracy.Wyłalam swoje dokumenty , a jutro jadę zawieść następne w inne miejsce. Niby w domu dobrze bezstresowo ( bo to zupelnie inny stres niż praca zawodowa), ale czegoś mi brakuje. Chciałabym żeby , ktoraś firma się odezwała. Niby moge wrocić do poprzedniej, ale nie chcę. Wypaliłam się tam zawodowo 12 lat w jednym miescu! Moje dzieciaki odpukać 2 tyg. zdrowe, w sob. planujemy roczek i 5 latek naszych dzieci. Muszę coś wymyślić do jedzenia. Dziś zamówiłam tort u sowy w kstałcie motylka. -
męzus włączył kino ambitnego widza jak to nazywam na tv4 jakiś durny teleturniej. ludzie skaczą przez otwory jak nie przeskoczą wpadają do wody. Doprawdy ambitne kino!
-
macie pomysł co zrobić dla gosci na kolacje ( może być na zimno i cieplo) coś szybkiego i niedrogiego ( w końcu jest kryzys). ale dobre winko wyciagnal mąż z piwnicy. Sylwia to Ty przejeżdzasz koło mnie.
-
al epusto. Sylwia możesz też zamowić sobie owocowe, smakow mieli caly wykaz i z tego wybierasz. Bardzo pozytywnie się zaskoczylam, ten kształt i wizerunek jakiegoś zwierzaczka to tylko wierzch. Powiedziałm Ulci, że są takie rozne cudenka i jutro idziemy na osiedle zielone zamówić. W planach spacerek rodzinny. Igi spi. Położylismy go u Ulci w pokoju ( w ich pokoju), ale obudził się , bo siostrzyczka chyba troszkę rozmawiała ze swoimi maskotkami. Wczoraj była u babci , wprosiła się, zostalismy tylko z juniorem i położyliśmy go na noc w łózeczku i spał tam do 3. Pewnie spałby dlużej, ale wiercił się i walnał glową w szczeble. Wtedy przynioslam śpioszka do nas. Wczoraj też wieczorem pobuszowałam po ofertach pracy i wyslałam swoje cv na jedno ogloszenie , a dziś wydrukowalam sobie 2 i w pon zaniose do firmy. Zobaczymy co będzie! oja przyjaciołka tylko mnie pyta co zrobię w razie czego z malym, sama nie wiem. Nie sądzę jednak, ze tak zaraz coś chwycę. Zamierzam pochodzić sobie na rozmowy kwalifikacyjne, bo nigdy na takiej nie bylam.
-
właśnie wrociłam te torty z postaciami z bajek czy też inne motylki i takie tam można wybrać im smak np. krolewski, kajmakowy, truflowy i owocowe. Jutro pojde z Ulcią , bo jak zobaczyłam ile kształtow jest dostępnych to chcę żeby sama wybrała, a smak chyba trufla, albo kojmak ,a rozważamy jeszcze czekoladowy. Zatem jestem zadowolona, że tak to wygląda. W almie zakupy robił Zbyszek z Na Wspolnej mąż Danusi, juz kolejny raz widzę go w Gdyni musi mieszkać w tym pięknym mieście hihi.
-
Sylwia nic nie szkodzi, pojde zaraz z Igorem na spacer bo marudzi jak diabli. Nie matrw sie ja czasami myślę, że juz zwariowałam bo wszystko zapominam, zakupy zapisuje na kartce, bo w przeciwnym razie wracam bez tego co potrzebne hihhi. Anna wozek lalkowy dla Ulci wyglada jak miniaturka dla dzieci. Kolczyki na śrubke miała takie od samego poczatku gdy jej przekułam uszka na roczek. Kupiłam fajne delfinki z taka kolorową masą na wirzchu ( różową ) będzie zadowolona. Krolewski ma masę z bitej smietany i przelozona jest ciemnym ciastem, a truflowy ma kilka warstw jedna jest taka jak cukierki fistaszkowe nie wiem czy znacie. Upieklam własnie ciasto i zaraz wychodze, a mąż niech robi szufladę , bo coś cięzko chodzi.
-
super dasz mi wtedy znać jak tylko owocowe to trudno znowu zamawiamy królewski
-
o boże owocowe.... załamka
-
wiem , że torty od sowy są pychotkowe na nasze wesele mialam królewski i truflowy pycha. Ja chcę taki z Kubusiem Puchatkiem, ale nie wiem jaki jego smak, a owocowe odpadaja nikt z nas nie lubi owocowych. Musze zrobić wywiad. Dziś przyszedł wozek, ktory zamowiłam na allegro piekny. Ulcia będzie szczęsliwa. Ja jutro lecę popatrzec po jubielerach za kolczykami dla niej.
-
dziś była piękan scenka Micho Kinga i nowa panna przy czaju hihih
-
kurde widzę, że ta anka i montana to chyba jedna i ta sama osoba, bo posty bardzo podobne. Wczoraj do Was nie zaglądalam, bo miałam wieczorkiem tyle prasowania, ze hoho, a potem był mój ulubiony program You can dance nie mogę przeoczyć chyba jestem uzależniona hihi. Dziś od rana strasnzie boli mnie glowa, albo sprawy pogodowe wchodza w grę, albo znowu okres. W przyszłym tyg. robie impreze moim dzieciaczkom musze im cos kupić i zrobić rozeznanie u Sowy (cukiernia). Zasatnawiam się też nad tym czy robić tylko slodycze, czy też i kolacje. Jakoś dziś nie mam pomysłu. Właśnie rozwiązałam naszego pita i fajnie mamy spory zwrot. bardzo optymistyczna wiadomość. Męża wygnałam do lekarza, bo od miesiąca chodzi z bolącym brzuchem i teraz jeszcze korzonki czy cos tam innego, ma zrobić badania, dziś dostał sporo lekow. Dobrze, ze wreszcie poszedł , bo jego wysłać do lekarza to szok!
-
Igor dzisiejsza noc przespał całą obudził sie dopiero o 6.30 na mleczko. Ciekawe jak dzis? Jakoś nic mi się nie chce, znowu siedze sama z dziećmi.