Magdalenka7
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Magdalenka7
-
Do Natalia 18 Niekoniecznie musi byc tak jak napisala Hena ze nic nie bedziesz slyszala az do czasu gdy wyjma ci opatrunek. W moim przypadku przy pierwszej operacji bylo tak ze slyszlam glosno z opatrunkiem juz po przebudzeniu wiec od razu wiedzialam ze wszystko bedzie dobrze. Z kolei po drugiej operacji na drugie ucho nic kompletnie nie slyszalam az do momentu wyjecia opatrunku z operowanego ucha. Wiec to moze byc roznie ale z reguly bardzo slabo lub w ogole nie slyszy sie z opatrunkiem w uchu :) Dodam ze operowana byla w Kajetanach.
-
Do Hena i Leczka Obie piszecie na forum ze jestescie juz okolo 3 miesiecy po operacji ale zadna z Was nie sprawdzila do tej pory na ile dB faktycznie poprawil Wam sie sluch? Nie rozumniem tego zupelnie. Ja po jednej jak i drugiej operacji na otoskleroze nie moglam wprost doczekac sie audiogramu zeby sprawdzic jak dobrze slysze. Moim zdaniem to badanie wazne jest po operacji rowniez z tego wzgledu zeby sledzic pozniej ewentualny postep tej choroby.
-
Do Panda 85 i Jolik074 Ja na pewno zaważyłam u siebie wolniejsze reagowanie bezpośrednio po przebytych operacjach dlatego nie jeździłam przez pewnie czas samochodem ze względów bezpieczeństwa. Czasami wdaje mi się że występuje również brak koncentracji i trudniejsze kojarzenie ale wdaje mi się że ma to związek z męczącmi szumami i z tym, że trudno mi je zaakceptować bo ciągle je słyszę. Poza tym prowadzę dosyć szybki tryb życia i nie mam na ogółu spokoju. Po alkoholu, wysiłku fizycznym, zdenerwowaniu się i hałasie szumy dokuczają jeszcze bardziej. Problemów z uczeniem się nie miałam, jedną operację przeszłam na 4 roku studiów, a drugą na 5 roku i wszystko było okay :)
-
Do Hena Tak jak pisałam wcześniej jestem po dwóch operacjach czyli po jednej operacji na lewe i na prawe ucho (bez żadnych poprawek). W przypadku pierwszej operacji słyszałam bardzo głośno zaraz po zabiegu z opatrunkiem w uchu więc wiedziałam od razu że wszystko jest ok :) Czułam się bardzo dobrze i szybko doszłam do siebie ale zastrzyki były bardzo bolące. Z czasem miałam takie wrażenie że słuch się osłabił ale podobno to normalne bo mózg przyzwyczaja się na nowo do tych głośnych dźwięków. W przypadku drugiej operacji nie słyszłam kompletnie nic na zoperowane ucho przez 7 dni aż do wyciągnięcia opatrunku. Przez cały tydzień zamartwiałam się i płakałam że nie udało się, a do tego wszystkiego dostałam zapalenia jamy ustnej po antybiotyku (nie miałam już zastrzyków tak jak przy pierwszej operacji) i miałam tak zapchane ucho tymi tamponami że bardzo mnie bolało i uwierało tam w środku. Wytrzymałam ten cały straszny tydzień i po wyjęciu opatrnku okazało się że słydszę bardzo głośno :) To był dopiero szok aż nogi ugięły się pode mną od tego hałasu gdy wstałam z fotela w gabinecie llekarskim :)
-
Do nana_c Nie ma nic dziwnego w tym co napisałaś w końcu ludzie którzy chorują na otoskleorzę lepiej słyszą w lekkim hałasie niż w zupełnej ciszy po prostu taki urok tej choroby :) Jednym pomaga przebywanie w lekkim hałasie a mnie to wręcz irytuje że nie mam chwili spokoju. Wiem że mogło być o wiele gorzej ale to mnie nie pociesza. Gdy zdiagnozowano u mnie otoskleorozę miałam wówczas 21 lat i długo nie mogłam się z tym pogodzić a gdy lekarz powiedział do mnie \"trafiło na panią\" myślałam że sz... mnie trafi bo przecież inni wcale nie chorują. Teraz oswoiłam się z tą chorobą i żyję sobie jakoś. Do madziia_24 L4 ze szpitala po operacji dostałam na 3 tygodnie a poźniej od miejscowego laryngologa na 5 tygoni. Dużo zależy od lekarza do którego pójdziesz po zwolnienie.
-
Do kama-mrowka Ja jestem po operacji zarówno na lewe i prawe ucho i słuch mi się poprawił ale szumy niestety nie ustąpiły. Operowana byłam w Kajetanach i jestem bardzo zadowolona. Kilkakronie byłam na konsultacjach i trafiłam chyba na innych lekarzy niż Ty bo w moim przypadku nie było takich \"cyrków\" jak opsiujesz. Po ostatniej operacje powiedziłam lekarzowi że mi piszczy w jednym i w drugim uchu a on powiedział że często się zdarza że po operacji słuch się poprawia a szumy pozostają i skierował mnie do Poradni Szumów Usznych. Słyszałam że podobno tych szumów ciągłych nie da się wyleczyć a zwłaszcza tych którym towarzyszą choroby uszów np. otoskleroza, a mnie to piszczenie strasznie irytuje i utrudnia normalne życie. Zastanwiam się na czym właściwie będzie polegało to leczenie w Poradni Szumów Usznych. Wiem że prowadzi się jakieś terapie aby szum stał się dla chorych doznaniem w miarę obojętnym i jak najmniej uświadamianym, a tym samym uciążliwym ale pewnie potrzeba na to trochę czasu i pewnie nie działa na opornych pacjentów :)
-
Ja podróżowałam samolotem po operacji. Pisałam już o tym na poprzedniej stronie :) Pamiętam że byłam na kontroli 8 tygodni po operacji i lekarz mi powiedział że mogę już latać samolotem. Trochę wierzyć mi się nie chciało ponieważ gdzieś czytałam że wszelkie zniam ciśnienia w uchu nie są wskazane zwłaszcza w tak krótkim okresie po zabiegu ponieważ może to spowodować odkszłcenie błony bębenkowej i dalej innch części w uchu połączonych z tą błoną czyli młoteczka, kowadełka i strzemiączka, które nam operowali. Dlatego wolałam trochę dłużej poczekać i po 5 miesiącach od czasu operacji znowu zaczęłam latać samolotem, ale nie było już tak przyjemnie jak przed operacją. Podczas podróży a zwłaszcza w czasie wznoszenia i opadania ciągle zatykają mi się uszy ale może teraz po operacji jestem przewrażliwiona na punkcie moich uszów :)
-
Ja czytałam że tych szumów usznych nie da się ogólnie wyleczyć ewentualnie jakoś złagodzić żeby nie był tak uciążliwe i męczące. Zastanawiam się czy to ma w ogóle jakiś sens ale pojadę na pierwszą wizytę i zobaczę co ciekawego mi powiedzą. Jak sobie radzisz z tymi szumami? Masz jakies sposoby żeby je \"uciszyć\" ?
-
Czy ktoś z Was podjął się również leczenie w Poradni Szumów Usznych z uwagi na to, że po operacji na otosklerozę słuch się poprawił ale szumy niestety nie ustąpiły?
-
Czy ktoś z Was podjął się również leczenie w Poradni Szumów Usznych z uwagi na to, że po operacji na otosklerozę słuch się poprawił ale szumy niestety nie ustąpiły?
-
Jestem po dwóch operacjach na otoskleorzę. Oczywiście słuch mi się poprawił, ale szumy uszne, a w moim przypadku piszczenie w uszach nie ustąpiło. Czy Wam też szumi w uszach po operacji? Podobno tak się zdarza że szum nie ustępują i trzeba po prostu nauczy się z nimi żyć. Ale może piszczenie jest również oznaką przesunięcia się protezki lub co najgorsze dalszego rozwoju choroby?
-
A ja leżłama na jednej sali z dziewczną która była z okolic Wrocławia, ale jakiś lekarz podopowiedział jej żeby lepiej pojechała do Poznania, a tam z kolei podpowiedzilei jej że najlepiej na operację jechać do Kajetan.
-
Po okresie rekonwalescencji :) można pływać. Zabronione jest natomiast nurkowanie na głębokościach. Wydaje mi się że najlepiej przeczekać miesiąc albo i trochę dłużej chyba że lekarz powie Ci że błona bębenkowa jest całkowicie zarośnięta. Chodzi bowiem o to żeby wszystko tam w uchu zagoiło się i żeby woda nie dostała się do środka. Poza tym w momencie gojenia się chyba każdej rany ważne jest żeby jej niezanieczyścić albo niezainfekować jakimiś bakteriami a tych w basenach jest niemało.
-
Podczas pływania w basenie występuje bardzo duże prawodpodobińswo że zamoczysz operowane ucho więc raczej należy unikać basenu :)
-
Podczas pływania w basenie występuje bardzo duże prawodpodobińswo że zamoczysz operowane ucho więc raczej należy unikać basenu :)
-
Po pierwszej operacje przy wypisie miałam zmienieniony opatrunek ale był jakoś lepiej włożony bo nie odczuwałam takie dyskomfortu jak teraz i przez opatrunek słyszałam bardzo głośno. Pamiętam że dzwięki były tak głośne ze nie mogłam wytrzymać i pielęgniarka sprwadziła mnie na dół bo tam było spokojniej a tata odebrał wypis i zwolnienie. Dzięki były trochę zniekształcone tak odgłos ze studni, jak mówiłam to taki pogłos wewnątrz leciał w stronę operowanego ucha, miałam kwaśny posmak w ustach po stronie operowanego ucha i czasami jezyk mi drętwiał. A teraz nie słyszę i nie jest tak jak wcześniej. W tej chwili czuję ze to ucho mam zatkane tym opatrunkiem. Pulsowanie raz jest takie intensywne a czasem go nie ma. Ogólnie tragedia. Do wmys Wiem ze niektórzy mieli dodatkowo pobierane jakieś tkanki z ucha i wykorzystane do zaszycia błony bębęnkowej i dostawali antybiotyki.
-
Witam Jestem drugi dzień po stapedotomii. Pierwszy zabieg miałam 8 miesięcy temu na jedno ucho, a teraz drugi na drugie ucho. Oczywiście obie operacje miałam przeprowadzone w Kajetanach i operował mnie prof. Skrżyński. Jednak teraz troszkę się martwię bo nie jest tak jak po pierwszej operacji. Wówczas wiedziałam od razu ze słuch mi się poprawił i to bardzo ponieważ już w momencie wypisu wszystkie dzwięki były bardzo głośne i myślałam że zwariuje od tego hałasu. Teraz nie ma jakiejś wielkiej rewelacji. Niby w domu jest troszkę głośniej ale mi się wydaje że ja chyba nie słyszę na to operowane ucho, ciągle pulsuje mi w nim pulsuje a to takie nieprzyjemne uczucie, a do tego ucho mam tak napchane tymi tamponami że uwiera mnie w środku a wręcz boli od tego opatrunku i strasznie się z tym czuję. Chyba nie wytrzymam tak te 7 dni do czasu kontroli. Martwię się że nie będzie takiego efektu jak poprzednio … Mam nadzieję ze to tylko taki przejściowy efekt tego opatrunku. Czy ktoś miał już dwa zabiegi i różnie to odczuwał?