Lekarz Umysłów

Bylem w dlugim związku, bywalo lepiej i gorzej, byly momenty ze myslalem ze to juz nie milosc ale nadal mialem nadzieje ze przyjdą lepsze dni i nigdy nie przyszlo mi na mysl zeby pojsc z kims inny. Ale nie potępiam cie, tylko staram sie zrozumiec

sprawic przyjemnosc mialo byc... sprawic specjalizje...wódka juz robi swoje.

No jesli ma ci to sprawic specjalizacje..to musisz sprobowac :) Tylko czy warto katować sie na genetyce kolejne lata zeby potem babrać sie w ligacjach, transformacjach czy PCR'ach albo wykladac dla tumanów na uczelni ktorzy nie maja szacunku do nauki, to ja pier....

To po co pakowalas sie w związek z czlowiekiem ktory tego wszystkiego ci nie mogl dac?

To zaczynaj sie uczyc, juz dzisiaj ! :) Bo przed tobą 5 lat biotechnologi zanim otworzysz specjalizacje z inz gen. A to studia extremalnie trudne, mysle ze porownywalne a moze i na rowni z lekarskim. Po przerwie bedzie ci baaaaaardzo trudno. Wiem cos o tym

Ja nie mysle o tobie źle, bo jestes tylko czlowiekiem a bładzic jest rzeczą ludzką. Ale co kierowalo toba robiąc to?

Inzynieria Genetyczna..ciekawy kierunek. Jednak bezprzyszłosciowy niestety(bez urazy)

a jaką posiadasz?

uu myslalem ze tu mlode grono a tu taki pryki ze juz 30stka idzie..(żart:) )

lol...spiewalem to w mini-playback show w latach 90tych na tvp. Szok

"psychiatra jest od leków" Dziękuje ci za uproszczenie przynajmniej 12 lat nauki jakie sa potrzebne do zostania psychiatrią :D

Oczywiscie ze nie medyczna.

Nie mowie ze są pierdolnięci ale to ludzie ktorym wydaje sie ze potrafią leczyc a to nie prawda. Psychologia opiera sie na oglnych relacjach spolecznych i nie koncentruje sie na jednostce. Tfuu

Psychiatria...tak, to jest potęga. A psychologiem moze zostac dekarz ktory zrobi zaocznie mature i potem pojdzie na prywatną uczelnie po tytul mgr. Psych.

Dlatego ciągnie swoj do swego :) Po za tym, z lekarzem troche przegialem. Prawie lekarz.Jeszcze student medycyny

Jestem nowy, do bicia

Kurwa...jak można zdradzic drugiego czlowieka bedąć z nim w związku? Moze i jestem facetem ale nie wyobrazam sobie czegos takiego, nie ma większej podłosci niz zdrada. Od wieków zdrada byla najwiekszym przestępstwem zarówno moralnym jak i prawnym, za który karano smiercią. Nie zrobiłbym, NIE ODWAŻYŁBYM sie zrobic czegos takiego bedąc z kims, nawet jesli milosc przygasla. Brzydze sie. Tfuu.