Dakota655
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Majka, ja jestem 10 tyg po zabiegu i nie odczuwam impl w ogóle - mam na myśli to, że nie czuję żadnego dyskomfortu, ciała obcego, ucisku czy czegokolwiek innego podczas codziennych zajęć. Czuję się tak jak miałam większe piersi jak karmiłam. Natomiast dotykowo impl. mogę wyczuć. Ale mi ani mojemu męzżowi to nie przeszkadza. pozdr.
-
kakukabana, przed op. miałam 75B, z tym że trochę już obwisłe po karmieniu. Przed pierwszą ciążą miałam 75C.
-
Kakukabana, miałam 75B, z tym, że trochę już obwisłe po karmieniu. Przed pierwszą ciążą miałam 75C.
-
Hej Chocolate & Kukakabana, Fotki poszły. Choco - ja byłam dokładnie w takiej samej sytuacji jak Ty - mój synek w dniu mojego zabiegu miał 10 m-cy i też ważył tyle. Po op. pojechałam z mężem i 3-letnią córeczką do mojej mamy i tam dochodziłam do siebie, a dziećmi zajmowali się mama i mąż. Najgorsze są pierwsze dwa tyg - wtedy jest bezwzględny zakaz noszenia ciążarów, chociaż ja z konieczności po 10 dniach już wózek dźwigałam żeby włożyć go do samochodu i dziecko też powoli. Na szczęście nic mi się nie stało. Tak naprawdę to najbardziej się bałam tego jak sobie dam radę z dziećmi, a nie samej op. ale jakoś się wszystko dobrze ułożyło, więc Ty też bądź dobrej myśli, na pewno się jakoś dobrze zorganizujesz. pa,
-
hej kakukabana, podaj maila, to puszczę fotki wieczorem.
-
Cześć Chocolate28, dawno się tu nie udzialełam, zaglądałam od czasu do czasu, ale jak mogę Ci pomóc, to odpisuję. Ja robiłam u Świątkiewicza 26 lutego b.r. i jestem mego zadowolona. Mam 300ml, anatomiczne, pod mięsień i z tego wyszło mi bardzo pełne D. Piersi jak dla mnie są super, a sytuację wyjściową miałam dokładnie taką jak Ty - przed wykarmieniem moich dwóch szkrabów miałam pełne 75C, potem zostało trochę obwisłe B. Byłam już na dwóch kontrolach, zero powikłań, blizny pod piersiami bledną - polecam gorąco. Doktorek robi wrażenie trochę flegmatycznego, może na konsultacji był troszkę mało konkretny i dlatego trochę się wahałam, ale teraz jakbym miała robić drugi raz, to lecę tylko do niego! Jak masz jakieś pytania, to chętnie odpowiem. pozdrawiam
-
cześć dziewczyny, ostatnio jak pisałam było chyba 96 stron, wracam a tu proszę, taki dorobek. Ja już jestem 12 dni po op, wczoraj byłam na zdjęciu szwów. Wszystko goi się super, piersi są jak dla mnie piękne, a będą jeszcze piękniejsze, jak mówi mój doktorek. Jestem straaasznie szczęśliwa. Ogólnie ból jak cholera, ale o tym pisały już inne kobietki, które to przeszły. Ja myślałam, że jak przeszłam dwa porody bez znieczulenia, to już mnie nic nie zaskoczy, a tu proszę... Ale na szczęście już nic mnie nie boli, powoli mogę spać na boku. I jak patrzę na moje piersiątka, to nie whałabym się ani razu zrobić to jeszcze raz, chociaż tuż po op. mówiłam inaczej... Takie dwie informacje dla przyszłych posiadaczek pięknych biustów - może się przydadzą: po pierwsze, to nie trzeba przeznaczać na proces rekowalescencji urlopu z pracy - można wziąć chorobowe. Mnie o to spytała po zabiegu pielęgniarka, i przyznam, że b. się zdziwiłam. Myślałam, że jak się kroję na własne życzenie, to jest to tylko moja sprawa. A tu ważne jest to, że jestem niezdolna do pracy i dlatego mogę wziąć L4. Ja z tego nie skorzystałam, bo już miałam wybrany urlop, ale może którejś z was się przyda. po drugie, to warto przed op. porozmawiać z anastezjologiem. Ja kilka lat temu miałam op. z powodów zdrowotnych i wymiotowałam po narkozie straszliwie, była to z tego wszystkiego najgorsza męka. Teraz przed op. poprosiłam anastezjologa o podanie środka, który zminimalizuje ten efkt uboczny i naprawdę po operacji w ogóle nie odczuwałam mdłości, ani razu nie wymiotowałam. to na tyle z pierwszych wrażeń, pozdrowionka dla wszystkich!
-
Thalios, Samanta za linka i info. Mam jeszcze konsultację przed op. i wysłycham za i przeciw ze strony dr. Mam wielką nadzieję, że podejmę właściwą decyzję.
-
Thalios - to kiedy wg. twojej wiedzy powinno się stosować anatomiczne? Ja mam teraz rozmiar B i piersi są obwisłe, ale dużo mi tam nie wisi...