aleksa69
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
aleksa69 dołączył do społeczności
-
MAMUSIE WCZEŚNIAKÓW - ZAPRASZAM NA POGADUSZKI
aleksa69 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
WITAM.....z powaznego forum zrobil sie tzw.smietnik.....multum reklam,kazdy co chce to wstawia .........Dziewczyny zglaszajcie do usuniecia takie posty.......chyba, ze nie zalezy wam na utrzymaniu tego forum.....Bylby bardziej powazny gdyby tez wypowiadaly sie osoby pod czarnym nikiem.Wczesniaki to bardzo powazny i pomocny temat ,szczegolnie dla mlodych niedoswiadczonych mam.....tyle ile zyciowych porad i z zycia wzietych doswiadczen......Nie psujcie tego topiku ........Widze ze wpisuja tu swoje posty mamy nowe.....ale raz i na tym koniec .......Moze list do moderatora kafeteri zeby zablokowal wejscie na reklamy ......zniechecajace zreszta.....Ktora powazna mama jest mojego zdania ........Utrzymamy ten topik ......czy nas wyjedza pomarancze i reklamy.......mi zalezy ,ale co ja moge sama........ -
MAMUSIE WCZEŚNIAKÓW - ZAPRASZAM NA POGADUSZKI
aleksa69 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
SKARBEKNASZ zagladam i zagladam co u ciebie nic nie piszesz ...mam nadzieje ze jest wszystko dobrze.....Dziewczyny moja mala jutro ma 7 mscy ma juz dwa zabki na dole i nie moge sobie nawet spokojnie usiasc i was poczytac dokladnie.Teraz tez z doskoku i na chwile wpadlam.Strasznie jeczy i marudzi .........Wszystkiego naj naj naj W NOWYM ROKU dla mamusiek i wczesniaczkow,aby rosly jak ciasto na paczki, grzyby po deszczu i szybko doganialy rowiesnikow .Moze pozniej usiade i poczytam bo widze mam zaleglosci.Apropos dziewczyny ktorej dziecko mialo problem z jelitkami na poczatku i kiedy lekarz zadecydowal zeby juz zaczac wprowadzac cos innego niz samo mleko chociaz jakis zageszczacz lub ryzowa maczke.Moja mala ma jutro 7 mscy i za tydz 5 tych.czystych wedlog lekarzy i w szpitalu kazali mi miesiac jeszcze czekac ale wczoraj pediatra mi pozwolila w przychodni.No nie wiem teraz kto tu madry ale moje dziecie chce jesc i juz dzisiaj dalam pierwszy raz przed chwila 70 gr kleiku ryzowego bo tyle wciagnela 2 lyz na 100 i nie wiem co dalej co jeszcze ile razy mam dawac .Pozniej zagladne moze ktoras mi cos doradzi.A swierze jablko lyz.na poczatek to nie zaszkodzi czy lepiej kupic w sloiczku...... -
MAMUSIE WCZEŚNIAKÓW - ZAPRASZAM NA POGADUSZKI
aleksa69 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
SKARBEKNASZ ja bardzo dobrze rozumiem co czujesz ..........serce peka ale musisz byc silna i wierzyc no i sie modlic.U nas w szpitalu nawet lekarze mowia ze wszystko w rekach Boga .Oni wykonuja swoja prace najlepiej jak potrafia ale z godz.na godz.moze sie wszystko zmienic dlatego nigdy nie sa niczego pewni.Ja odchodzilam od zmyslow a teraz zdiecia, ktore robilam w szpitalu pol roku temu szybko omijam w telefonie.Kiedys do nich wroce ale teraz chce zapomniec o tych strasznych chwilach ...........Wynagrodzisz dziecku ten szpital bedziesz je mocno tulic i rozpieszczac ile sie tylko da ......Bedziesz dobra matka ale musisz przejsc najpierw ta ciezka probe i pozytywnie myslec bo to przybliza .......Widac tak juz nam bylo dane ...chodzi mi o mamy wczesniakow .....cierpiec z powodu macierzynstwa.Przykra sprawa ale trzeba z tym zyc i jeszcze raz powtarzam pozytywne myslenie .........pomaga.Napisz co nowego u twojego maluszka ...............Zawsze tak jest ze trzymaja w szpitalu dzieci ktore osiagnely 2000 kg same oddychaja i same jedza tzn.nie przez rurke.Anemia to rzecz oczywista po antybiotykach ale dobrym wyjsciem jest przetaczanie krewki to zabieg bezbolesny trwa 30 minut .Po tym dziecko nabiera sil ma lepszy apetyt i przybiera.Sa dzieci ktore maja po parenascie razy przetaczana krewke o to tez trzeba sie prosic w szpitalu.Moja miala 3 razy i ostatni raz dzien przed wyjsciem do domu bo mama dopilnuje zeby dziecko zjadlo i byla ciaglosc,bo w szpitalach jest roznie,polozna to nie jest prawdziwa mama .....Zelazo w kropelkach daje 8 kropelek dziennie przez pipetke ilosc zalezy od wagi.Dziecko szybko rosnie i krew w organizmie tez i nie nadaza produkowac czerwonych cialek tyle ile trzeba,dlatego zelazo trzeba podawac dlugo .Moja ma juz 6 mscy i 3 dni ale moge dawac tylko mleczko do 6 msca czystego wedle lekarzy tzn.jeszcze 2 msce.Nie wolno mi nic wprowadzac mleko i tylko mleko z racji problemow jelitowych typu NEC zeby nie bylo zadnych problemow nigdy wiecej .Wlasnie sie obudzila moja krolewna i musze konczyc.......ale jestem z wami. -
MAMUSIE WCZEŚNIAKÓW - ZAPRASZAM NA POGADUSZKI
aleksa69 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witam wszystkie mamusie wczesniakow......ja mam tez wczesniaczke z 31tyg.1335 i 39 cm.za 2 dni ma 6mscy a korygowane 4 msce wazy 7kg i ma 61cm.Ciaza przebiegala u mnie od samego poczatku zle,mialam krwawienia raz krwotok ....do 4 miesiaca bralam 6 tabl.dziennie chormonow na podtrzymanie ....duzo stresu ....lekarz mnie ostrzegal ze urodze wczesniej z powodu 2 malych miesniakow ale ze az tak wczesnie to nie spodziewalam sie .Odeszly mi wody i tydz.bylam w szpitalu .Uzupelniano mi je kroplowkami ,antybiotykami jednak nie udalo sie bo ciagle sie saczyly.Od pierwszego dnia decyja lekarza byla taka ze beda mnie trzymac miesiac potem sie zobaczy ale jednak nie bylo tak.W czasie tego tyg.podczas uciekania wod dziecko nie przybieralo a ja jadlam wrecz na sile w nadzieji ze skorzysta tez to male .....taka moja filozofia byla .W noc przed zadecydowana cesarka wreszcie zasnelam i snilo mi sie usmiechniete dziecko i wcale sie nie balam wiedzialam ze to dobrze znaczy.Moja mala sama plakala sama oddychala byla silna ,wspomne ze dostalam 3 zastrzyki domiesniowe w tyg.na rozwoj plucek u dziecka.Gdy ja zobaczylam na drugi dzien az sie wystraszylam byla taka malenka ,czarna mimo zoltaczki ,miala odciski palcow lekarki, ktora robila cesarke na pleckach.Wazne ze zyla...Wszystko bylo bardzo dobrze do 12 doby kiedy to lekarze ze szpitala zadzwonili ze szpitala w nocy ze od 4 godz.walcza o zycie dziecka i moze nie przezyc,pytali sie o imie zeby ochrzcic.....o zgrozo nie chce i nie zycze nikomu tego przezyc.......pomine detale co myslalam co robilam przez 10 dni.........kiedy wszystko sie uspokoilo .Moja mala raptownie zsiniala i nie mogla zrobic kupki a byla karmiona przez rurke ,potem w kupce znalezli krew.Dostala czytam wksiazeczce zdrowia az 3 antybiotyki i na szczescie organizm jej byl silny i je przyjal.....oczywiscie byl to nec i karmienie jakims plynam bezbarwnym przez nosek ......ubywanie wagi ......po dwoch tyg.znowu od poczatku karmienie po 2gr.mleczka po 4........wszystko bylo dobrze i czekalam kiedy bedzie miala te 2kg i troche zeby wreszcie zabrac ja do domu i nagle znowu numery -dziecko zsinialo wlaczyl sie alarm w inkubatorze podano tlen itd podano krew ....antybiotyki i tak 10 dni .Tak naprawde nie dowiedzialam sie co jej bylo bo powiedzieli ze to zapalenie w organizmie moze skutki anemi jakiej sie nabawila przez taka duza ilosc antybiotykow.Przeszla ta moja bidulka i do tej pory widze na raczkach slady po kroplowkach ,male blizny mysle ze nie beda rosly razem z nia....Do domu ja zabralam wreszcie po 5o dniach z waga 2200 i 44 cm z anemia i po przetaczaniu dzien wczesniej krwi,to juz bylo 3 raz.W domu balam sie strasznie ,przyznaje szczerze ......nosilam ja w zlozonym reczniku malym na pol bo balam sie ja nosic golymi rekami zeby jej siniakow nie narobic w tym malenkim cialku...az do przesady przygladalam sie jej i wisialam nad nia jak spala i nasluchiwalam czy oddycha .....nie pamietam czy ja wogole spalam w pierwszych tyg.czy drzemalam tylko blisko lozeczka i na kazdy jej jek bylam na bacznosc.Jak dobrze ze to juz minelo.....teraz mam klocuszka ciezkiego nauczonego ciagle siedziec na raczkach ,kregoslup boli ale co zrobic...dostaje milion buziaczkow codziennie od mamy i taty juz chce koniecznie siedziec ,lubi jezdzic w wozku i spac tez w nim bo lozeczko chociaz piekne i duze i ladnie udekorowane jest tylko na noc do spania bo z niego nie widac co sie dzieje w calym domu......Jest najkochansza na swiecie i czesto mysle ze mogloby jej nie byc o maly wlos.....przez pol roku tzn.do teraz do siebie dochodzilam.....czesto jestem na www. wczesniakach.pl i tylko czytam ale nie bylam gotowa pisac........dobrze ze tu na kafeterii jest taki topik.......zawsze razniej i lepiej przechodzic przez to wszystko ......tym bardziej ze prawie kazda z nas tzn.mama wczesniaka jest wyjatkowa mama ........i rozumie inna mame .......