Bewi
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Wczoraj byla na wizycie w szpitalu.. po usg lekarz stwierdzil ze wszytsko jest ok. Skurcze pojawiaja sie sporadycznie. Zapisali mnie na cesarke na piatek.. a to juz bedzie 14 dni po terminie.. jesli do tego czasu nie urodze sama //poprostu zrobia cesarke -tylko po co tak dlugo czekac.. odchodze od zmyslow a jak cos sie stanie.. w tym tygodniu.. mam, wrazenie ze nikogo tutaj nie obchodzi co czuje.. ze sie martwie/./ Czekac- to jedyne co moga odpowiedziec..MOj facet jakos sie trzyma .. chociaz tez widze ze go roznosi//Pierwzsy porod wywolywany ..teraz znowu cos nie tak..rutyna w szpitalach jest okropna.. moze samo sie ruszy.. brzuch mam wielki .. ruchy dziecka sprawiaja bol..ale to akurat mi nie przeszkadza..przynajmniej wiem ze dzisius zyje // chociaz nie spieszy mu sie na ten swiat-- moze tak mnie matkla natura stworzyla zeby chodzic w iazy jak slonica.. trzymajcie kciuki.. gratulacje dla rozpakowanych..
-
Bewi dołączył do społeczności
-
Czesc dziewczyny! Dzisiaj mija 5 dzien od terminu .. i oprocz skurczow nic sie nie dzieje. Nie sa to takie mocne skurcze ani regularne.. W niedziele bylam w szpitalu ale nic.. serduszko bije ok .. z dzidzia tez podobno dobrze... tylko ja juz chyba nie moge sie doczekac.. chcialabym zeby juz bylo po wszystkim ... te ciagle smsy z pytaniem czy to juz czy nie mnie strasznie denerwuja.. kazdy wyczekuje a ja co mam powiedziec.. wczoraj myslalam ze to juz ale po 1 godzinie wszytsko przeszlo.. teraz mam skurcze ale pewnie znowu przejdzie.. czop nie odszedl.. brzuch ja kamien.. i nic..
-
Widze ze nikogo nie ma ...nudze sie lezec mi sie juz nie chce mimo ze mam brzuch jak bombka boli puszcza ale to jeszcze nie to...
-
Kapucha jak tak mialam w pierwszej ciazy tez mi sie wydawalo ze nigdy nie urodze i pojechalam do szpitala...zrobili ktg i polozyli mnie do lozka..odczekali pare dni i wywolali porod.. nie czekaj ..skurcze pojawia sie albo nie a jak masz rozwarcie to ci pomoga.. urodzic.. cos tam pod jezyk daja.. i idzie szybciej..u mnie skonczylo sie cesarka.. ale akurat ztego jestem zadowolona..
-
A jednak poszlo dwa razy.. cos mi sie dzieje z kompem - z gory przepraszam..
-
Ale mnie tutaj dawno ie bylo... dobrych pare miesiecy/.. i akos glupio tak wbic sie w temat.. Zostaly dwa tygodnie do terminu ..ale mam nadzieje ze bedzie wczesniej..nie zebym byla jaks wielka nawet wydaje mi sie ze brzuszek jest zamaly ..mimo ze w centymetrach i wielkosc macicyjest ok... W piatek bylam na wizycie i robili usg (wkoncu sie doprosilam) W Irlandii robia 2 gora 3 usg.. le zrobili dziecko wielkosci okolo 3 kg chlopczyk.. nie wiem czy to nie malo jak na wielkosc ciazy ...a jak jest u was.. Ale wracajac do brzuszka.. bedac w szpitalu napatrzylam sie troche na te wielkie mamy i jakos sie dziwnie czuje ze moj brzuch nie jest az tak wielki.. moja kolezanka byla duzo wieksza w 38 tygodniu i dlatego ie martwie czy czasami dziecko nie bedzie malutkie.. Napiszcie jak wy sie macie i jakie wasze brzuszki sa..
-
Boze jak dawno ,mnie tutaj nie bylo. . nadal chodze z brzuchem chociaz mam nadzieje ze juz nie dlugo.. Chociaz czekam az mamusia przyleci a pozniej niech sie dzieje co chce..Co o wielkosci brzuszkow mi moj sie wydaje jakis taki maly ..niby w centymetrach jest ok czyli wielkosc macicy sie zgadza z tygodniami ale jak widze inne babki w 9 miesiacu tuz przed terminem to wydaje mi sie ze jestem jakas za mala...a one ogromne.. moze to tylko zludzenie.. nastepna wizyta za tydzien w piatek .. na ostatniej wkoncu zrobili usg ..W irlandii robi sie tylko 2 gora 3 na cala ciaze .Dziecko ma okolo 3 kg chlopczyk ..nie wydaje wam ie ze to troche mao.. sama nie wiem chyba doszukuje sie problemow ktorych nie ma...
-
Witam! Ostatnio nie mialam okazji tutaj zagladac.Poczytalam o waszym samopoczuciu i musze przyznac ze ja mam ostatnio super nastroj nawet moj facet juz mnie nie wkurza.Moge fruwac ...energia mnie rozpiera..Jedyne co mnie denerwuje to ciagly bol w podbrzuszu...nie mocny ale czasami dokucza..
-
Ja mam pobolewania od poczatku ciazy i regularnie codziennie o roznych porach.Lekarz twierdzi ze to nic powaznego i mam brac nospe jak zaczyna dokuczac.
-
Obawy nie opuszczaja mnie od pojawienia sie na tescie dwoch krech.najp[ierw czy to na pewno ciaza ,pozniej czy wszystko jest ok.czy nie pozamaciczna .Pozniej czy nie martwa teraz juz jest 14 tydzien a ja nadal mam stres ze poronie nie wiem skad mi sie to bierze.jakas schiza i te sny moje -masakra.Mam nadzieje ze to hormony i ze mi przejdzie .Mialam robione usg i jest ok ale jestem w Irlandii i moze dlatego mam takie obawy .Chodze do polskkiego i irlandzkiego lekarza.Ale sama nie wiem czego tak naprawde sie boje.
-
dzieki... fajnie ze jest tak duzo dziewczyn na tym forum...z moim facetem raczej nie da sie pogadac na niektore tematy...