Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

motynka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Jovanka, dziękujemy za materiały! Jesteś boska! Zaraz zapodam muzykę mojemu Synkowi, może też potańczy. ;) Ostatnie USG miałam 26 kwietnia i wtedy Mały był już odwrócony główką do dołu. Mam nadzieję, że nie zmienił swojej pozycji. Powiem Ci, że ja też niesamowicie łatwo się wzruszam. Zawsze byłam płaczkiem, ale teraz to już do przesady. Byliśmy na komunii w niedzielę i łza mi się w oku zakręciła jak dzieci prosiły rodziców o błogosławieństwo. :) Daj znać jak po wizycie. :) . IZA85, toż to faktycznie Twoja lekarka Amerykę odkryła. :D No ale dobrze, że już teraz zostaniesz solidnie zbadana. . Dziękuję za zainteresowanie moją stopą. :) Postanowiłam, że jak nie przejdzie do końca tygodnia, to w następnym pójdę do lekarza. Coś jeszcze miałam Wam napisać, ale wyleciało mi z głowy. :/ Jak sobie przypomnę, to napiszę. ;)
  2. Brzoskwinko, życzę Tobie i mężowi samych pozytywnych chwil w we wspólnym życiu! Kiedy teraz idziesz na bete?
  3. Cześć! :) . Maćkowa, niestety ze stopą nie najlepiej. Boli jak trochę pochodzę... Jak nie przejdzie w ciągu najbliższych dni, to będę zmuszona udać się do lekarza. . kasiaa12, ja miałam takie plamienia w 9 tygodniu. Lekarz zalecił branie luteiny trzy razy dziennie po 2 tabletki. Jaką masz dawkę luteiny? Może zadzwoń do swojego lekarza i się z nim skonsultuj. Luteina i Duphaston to to samo, czyli progesteron. Nie wiem, czy w ciąży można go "przedawkować"... . Jovanka, ja też prawdopodobnie urodzę wcześniej. Termin z usg genetycznego wyszedł na 19 lipca (ło matko! to już za dwa miesiące!!!). Czyli porodu mogę się spodziewać już od początku lipca. Też porobiłam trochę zakupów. Na dniach chcę spakować torbę do szpitala. Jak wracałam z zakupów miałam zajść do apteki kupić podkłady poporodowe i majtasy siatkowe, ale tak mnie ta stopa bolała, że nie dałam rady. Może później po nie pójdę. W czerwcu będziemy się przeprowadzać i jak już to nastąpi, to chcemy kupić wózek, łóżeczko, komodę. Bo tak sobie myślę, że bez sensu będzie wszytko przewozić potem...
  4. Brzoskwinko, beta rosnie? Nie napisze tego, zeby nie zapeszyc, ale pewnie wiesz jakie mysli chodza mi po glowie. :) . Witam nowe dziewczyny! . Angelus, teraz lez, odpoczywaj. To najwazniejsze dla Twojej malutkiej coreczki. Dzieciakom w domu wyjasnisz swoja nieobecnosc. Nie martw sie, dadza sobie rade. :)
  5. Brzoskwinko... Bardzo mi przykro... Współczuje Ci z całego serca. Trzymaj się dzielnie. . Stymulowana, GRATULACJE !!! . Powiem Wam, Kobietki, że kiedyś myślałam, że poronienia zdarzają się niezwykle rzadko i są to jakieś odosobnione przypadki. Ale jak teraz piszę tutaj z Wami i widzę, ile z Was straciło swoje fasolki, to jestem przerażona... Dlaczego Bóg pozwala, żeby kobieta zaszła w ciążę, którą zaraz traci? Przecież to jest okrutne... Nie sposób tego zrozumieć. :(
  6. Ewelko, bardzo mi przykro. Jesteśmy z Tobą myślami! Ostatnio przykre doświadczenia Cię nie omijają, ale postaraj się być dobrej myśli. Wkrótce zła passa się skończy. Nie opuszczaj nas, pisz co u Ciebie. . Stymulowana, i to nam to tak spokojnie mówisz? Skoro test jest pozytywny, to musi to być jakiś znak i tym razem wszystko będzie dobrze! :) . kasik_85, uważam, że to dobry pomysł, że pójdziecie tylko do kościoła. Pokażecie w ten sposób, że Ty i Twój A. jesteście rodziną i chcecie, żeby wszyscy Was tak traktowali. A to, że siostra i szwagier zaprosili tylko Ciebie to duży nietakt z ich strony...
  7. Paola, ale to dzisiaj masz termin @, tak? Może zrób test jutro rano, będzie wiarygodniejszy.
  8. Brzoskwinko, ja chyba na Twoim miejscu bym nie pojechała, jeśli okazałoby się, że to ciąża... Tak jak pisze Jovanka, lepiej dmuchać na zimne, niż potem coś sobie zarzucać. . Maćkowo, dziękuję, czuję się całkiem nieźle. :) Chociaż od dwóch dni jestem uziemiona i ledwo chodzę. Potłukłam sobie stopę. :( A to przez paskudne gołębie! Kiedy wróciliśmy od Rodziców po świętach, te potwory zaczęły zakładać gniazdo na naszym balkonie. Na szczęście jeszcze nie było w nim jajek, więc wyrzuciłam gałązki i myślałam, że mam dranie z głowy. Co jakiś czas przylatywały, ale je wyganiałam. A po majówce, kiedy nie było nas kilka dni, znów założyły gniazdo. Cały balkon miałam obesrany... Znów przylatują co jakiś czas, próbowałam już wszystkiego - polewałam balkon octem, robiłam straszaki z folii, ale na te cholery nic nie działa. No i jak w poniedziałek po raz enty usłyszałam "gruchu, gruchu", to myślałam, że coś mnie trafi. Chciałam szybko wstać z kanapy, żeby je wypłoszyć. Noga mi ścierpła, stanęłam jakoś tak dziwnie na boku i się przewróciłam. Ból był taki, że myślałam, że jest złamana. Teraz jest trochę zasiniona i boli, kiedy chce na niej stanąć. . Właśnie, właśnie, gdzie jest reszta dziewczyn?
  9. Jovanka, słodkość ten Twój Kacperek! :) Jaki nosek ma uroczy! Wzruszyłam się aż. :) Szkoda, że ja nie miałam 3D robionego... Cudnie zobaczyć swoje maleństwo tak realnie... . Angelus, nie znam się na laryngologii, ale mój Brat w dzieciństwie miał jakieś problemy ze słuchem... Pamiętam, że miał płukanie uszu i wycinane migdałki. Potem było ok i ma świetny słuch. Pewnie to nic poważnego. Wiem, że łatwo mi mówić, ale postaraj się nie denerwować na zapas.
  10. Cześć, Kobietki! Strasznie długo mnie nie było... Łzy w oczach stają jak się czyta to nasze forum... :( Tyle tu złych wiadomości ostatnio... :( Ehh...aż nie wiem co napisać. . Ewelka, trzymaj się! . A co u mnie? Na szczęście dobrze. :) Jutro zaczynam 30 tydzień ciąży! Mały rośnie w szalonym tempie. Na USG półtora tygodnia temu ważył 1300 g.
  11. Ewelka, gratuluję! Cudowny prezent na święta. :) Będzie dobrze, nie martw się, Kochana! Swoje już przeszłaś i teraz będzie już tylko lepiej. . IZA85, ja też miałam plamienie na początku, chyba w 9 tc. Nikt nie potrafił wyjaśnić, dlaczego się pojawiło. Teraz wszystko przebiega wzorowo.
  12. Jovanko, jesteś! :) :) :) Jejciu, jak ja tęskniłam za Twoimi wpisami! Uwielbiam Cię czytać. Już niedługo będzie po maturach i będziesz miała więcej spokoju. :) Mnie najbardziej dokucza to, że wszystko leci mi z rąk i ciągle się muszę schylać, co z takim obciążeniem na brzuc****est nie lada wyzwaniem...
  13. Ala, sny ciążowe to chyba tłumaczy się dosłownie. :D Mnie w maju zeszłego roku śniło się, że latem urodziłam chłopca. No i co - mam termin porodu na lipiec i będzie chłopak! :) Także teraz czekamy na pozytywną wiadomość od Ciebie. :) W tym moim śnie było też tak, że urodziłam w piątek. Ciekawe, czy to też się sprawdzi. :)
  14. Marta, może jest tak jak Żoneczka mówi. Napisz, co się stało. Może nie jest tak źle jak mówisz...
  15. Kasik89, ogromne gratulacje! :) . Dziewczyny, a ja przyszłam trochę ponarzekać z rana... Rosnący brzuszek sprawia, że kiedy śpię, jest mi już trochę niewygodnie i się budzę. Potem zasnąć nie mogę i tak się męczę przez pół nocy... Na szczęście Synek w nocy jest najbardziej aktywny i umila mi czas swoimi kopniakami. :) Jovanko, jak u Ciebie? Jak się czujesz? Tobie też już brzuszek zaczyna przeszkadzać w codziennych czynnościach?
×