Ja spotykam się od jakiegoś czasu z chłopakiem..na początku wszystko było ok..matka zagadała..pożartowała..przychodziła do nas..a teraz stosunek do mnie zmienił się o 180 stopni. Słyszałam jak rozmawiała przez tel i powiedziała na mnie ,,ona\'\' nawet imienia nie użyła..trochę mnie to zastanowiło..o wszystko co jest związane ze mną zaraz jest prawie że awantura..chłopak zażartował że odwiezie mnie do domu (mieszkam ok 30km od niego) ryknęła tak na niego że szkoda gadać..głupio mi wysłuchiwać jak kłóci się z nim o rzeczy związane ze mną..a najgorsze że nie wiem jaki jest powód takiej zmiany?? jak wy macie z matkami swoich chłopaków????