Judyta
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Judyta
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 20
-
kilka ciastek pocieszajacych na pole walki-> słabo poprawiły humor jak zwykle...jejku to dopiero poczatek a ja padam:(
-
wegi-> :) fajnie ze tez zaglądasz...ale niestety poza nami pusto:(( wlasnie koncze naukowe zmagania...ufff...- na dzisiaj oczywiscie:) jezeli chodzi o dietke to było ok. nawet chciałam napisac menu - ale sama do siebie nie bede:)
-
witam, jestem w wirze nauki...ale niestety idzie mi opornie. od czasu do czasu zaglądam a tu sie nic nie dzieje:( pozdrawiam Tych również zaglądających:)
-
no proszę ktoś sie odezwał brunet102:)
-
cześć Kobietki:) jejku jak tu się nic nie dzieje...zastanawiam się czy rzuciłyście plazowanie czy po prostu brak czasu... u mnie własciwie bez zmian...niestety nie wiem ile ważę bo od kilku tygodni się nie ważyłam. nie chce sobie psuć humoru:) staram sie przestrzegac zasad...mieszana pierwsza faza z drugą tzn. czasami robie sobie kaszę gryczaną z warzywami itp. sesja sie zbliża i co za tym idzie sezon zaliczeń...niestety wzbudza to we mnie stres na samą myśl. za oknem słońce ale jest dosyć chłodno. teraz zajmuję się rzeczami zwiazanym z uczelnią....a pozniej moj B. wraca z wyjazdu integracyjnego i mam nadzieje ze sie spotkamy..moze jakis rowerek...ale jezeli chodzi o rower to całe życie jezdziłam zawsze na jak nawiekszym obciążeniu itd. jak sie okazuje rozbudowuje to mięśnie. podczaa okresu zimowego zatem na stacjonarnym jezdziłam bez obciążenia. ostatnio chciałam na najmniejszym obciążeniu jeździć w terenie i moim zdaniem inne grupy mięśni pracują i tak naprawde było mi bardzo ciężko. właśnie gotuje obiadek...zupę na kostkach rosołowych z soczewicą i warzywami na patelnie:)nie wiem co z tego wyjdzie ale nie mam dzisiaj weny na jakies skomplikowane rzeczy. zaglądam tu często ale malo piszecie:( pozdrawiam:)
-
czy zostałam tu sama????????????????:((
-
hej, dziewczyny które zaczynają : nie macie ochoty pisac swojego menu??? jestem ciekawa jakis nowych pomysłów :) pozdrawiam a tak w sumie ja mam z \"toaletą\" non stop problemy:(
-
i znowu cisza:((((
-
Koniec z tabletkami raz na zawsze!!!..albo i nie
Judyta odpisał Madzik55 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
hej, piszew tu bo w sumie wpadłam przez przypadek na ten temat. po 3 latach brania pigułek od 9 dni nie biorę...czuję sie jakoś tak dziwnie: mam lekkie zawroty głowy troche pobolewa mnie podbrzusze...czy to normalne? proszę o odpowiedz, nie mam siły czytac tych wszystkich stron...:( pozdrawiam -
hej, Justyna-> dokładnie, trzeba napędzić forum:) dzisiaj od rana miałam sie zabrać za rzeczy zwiazane z uczelnią: referaciki, prezentacje ale niestety byłam z bratem na zakupach jako wsparcie:) własnie zjadłam obiadek: sałata, pomidor, ogórek, szczypior, papryka, kawałki szynki chudej. teraz zrobię sobie kawusie i sprobuje sie zabrać za pracę. w poniedziałek ide odwiedzic promotorkę..ufff. tak poza tym robie przerwe w tabletkach anty i czuje sie dziwnie...:( wklejam tabelkę (udało mi sie ja znalezc, chyba najaktualniejsza) poniewaz pytano o rezultaty. AMBERANGELIC.....176.............80.90.............64.63........21 13 czerwiec2004 (7-8kg), SBD 26 październik 2004 ANISA..................158..............64...............55............22 15.XI.04 ASICA20................163............59,1............55............ 21.0 9 Marca 2005 DOMINIKS79...........162.............70..............56............21,34 7 marzec 2005 JAROSIA ...............175.............68.5...........68.5...........22,4 30 maj 2005 JUDYTA................162..............60..............52............19,8 4 listopad 2004 JUSTYNAM3............169.............62..............48, 5.........17 7 wrzesień 2004 Margolcia84...........163.............75..............74............28,2 12 luty 2006 NADIA_DENKI..........172.............59 (?)........... - .............--- 15 luty 2006 NADZIEJA79...........174..............64..............60,5...........--- 03 wrzesień 2005 PLAZOWICZKA.........165.............66..............54...........21.30 14 marca 2005 SIMONEK................170.............56..............52...........18 15 marca 2005 RUDZIK..................168.............68............. 64.0 ......... --- 19 września 2005 WEGI................... 158..............66..............61...........24,43 9 luty 2005 YOHKO ................158 ...............72 ...........61,5 .........24,6 3 stycznia 2005 MARTECZK_A..........170.............65,5..............62,5.......---- POzdrawiam:) Rudzik-> a Ty gdzie sie chowasz????
-
cześć Wszystkim:) tak jak wiele z Was, również wróciłam po majówce do domku...były i spacery nad morzem i hamakowanie nad jeziorkiem. jezeli chodzi o dietke to wyluzowałam maksymalnie na te dni.bo własciwie miałam mikro warunki do stosowania...-> non stop gril itd. wziełam sobie jeszcze jutro wolne w pracy...a od jutra zabieram sie za rózne rzeczy związane z uczelnią...chociaż korci mnie by jeszcze na weekend wyjechac:) tak jak pisała justyna wracajcie bo wsparcie potrzebne:) pozdrawiam, będę często zaglądać:) topsecret_salsa -> jezeli miałas nicka TOPSECRET to pamiętam Cie:) jeszcze Twoje zdjecie jest na stronce sbd:)
-
wegi-> daje szczegóły: z moja kondycja fizyczna jest w miarę dobrze w tym sensie ze zawsze staram sie jakis ruch mieć: basen, rowerek stacjonarny, skakanie na skakance...wczesniej raczej nie biegałam, ewentualnie sporadycznie....i przypadkowo. od niedzieli zaczęłam trening: Tydzień 2 | bieg - 3 minuty | marsz - 3 minuty | powtarzać 5 razy zawroty głowy (krecenie sie w głowie) - nie robi mi sie ciemno w oczach , nie mam przy tym nudnosci- moze troche bo trudno nie miec,raczej nie ejst to zaburzenie błędnika bo bez ruszania głowa tez sie kreci. biegam około 19. wracam do domu jest ok, po prysznicu juz sie zaczyna i własciwie nie przechodzi kładę sie spać i jak wstaje jest ok. dzisiaj nie biegałam chciałam spr czy wystąpią zawroty głowy...no ale NIE WYSTĄPIŁY czyli ewidentnie po bieganiu. nie łykam zadnych srodków wspomagających. dziekuje za zainteresowanie i licze na pomoc:) na jakies info. pozdrawiam
-
dzieki dziewczyny , pierwsze biganie było w drugi dzien swiat- czyli wiadomo te swiateczne potrawy, bez nadmiaru- normalnie. drugi dzien podobnie, wczoraj pamietam jadłam : sniadanie serek wiejski, pozniej sałatke z pakinska, a na obiad gołąbka + troche sałatki jarzynowej (wiem wiem ale faza I od jutra). dzisiaj nie poszłam bo pisze prace mgr i zawroty głowy sa niewskazne. i co jak myslicie? z góry dzieki:) pozdrawiam buziaki
-
dzieki dziewczyny , pierwsze biganie było w drugi dzien swiat- czyli wiadomo te swiateczne potrawy, bez nadmiaru- normalnie. drugi dzien podobnie, wczoraj pamietam jadłam : sniadanie serek wiejski, pozniej sałatke z pakinska, a na obiad gołąbka + troche sałatki jarzynowej (wiem wiem ale faza I od jutra). dzisiaj nie poszłam bo pisze prace mgr i zawroty głowy sa niewskazne. i co jak myslicie? z góry dzieki:) pozdrawiam buziaki
-
witam, nikt nie odpowiedział :( nie wiem co mam myslec o tych zawrotach głowy. dzisiaj ide znowu biegac... moze macie jakies pomysły ad. tej sytuacji? Wegi, nadia-> mam wrazenie ze jestescie ekspertkami:) Justyna-> super ze juz wróciłas:) pozdrawiam serdecznie
-
witam, nikt nie odpowiedział :( nie wiem co mam myslec o tych zawrotach głowy. dzisiaj ide znowu biegac... moze macie jakies pomysły ad. tej sytuacji? pozdrawiam serdecznie
-
od poniedziałku zaczełam biegać... dokładnie nie bede pisac ale w tym tygodniu trening 3 minuty bieg, 3 minuty marsz...* 5 po około godzinie kreci mi sie w głowie. wiecie moze dlaczego? biegałam wieczorem i 3 raz dzisiaj kreci mi sie w glowie. pozdrawiam
-
marteczka:) czytam Was:)
-
mi tez nigdy nie wyjdzie.............:((((((((((((((((((((((
-
czesc Wszystkim, dziekuje za rady dotyczace miodu:) u mnie w miare w porzadku po prostu bez zmian. spałam godzinke...praca mnie wykancza. zabieram sie za pisanie pracy mgr. pozdrawiam i buziaki
-
Nadia-> co myslisz o miodzie napisz cos pozytywnego? ( nie żartuje) po prostu ma zbawienny wpływ na moje samopoczucie generalnie....dlatego moze nie jest az takim złem??? pozdrawiam , cały czas jestem na bieżaco i czytuje...u mnie nie bardzo sie cokolwiek zmienia takze...nie mam weny do pisania.
-
Rudzik-> trzymam kciuki
-
czesc dziewczyny aj juz po kosciele i po basenie... zaraz zabieram sie do konczenia pisania referatu potem przerwa na imieniny babci:) a pozniej czytanie materiałów i sprobuje wystartowac z nastepnym rozdziałem magisterki. jezeli chodzi o jedzenie to rano przed basenem skusiłam sie na dwa placki z jabłkami. po basenie zjadłam serek wiejski i dwie kromki wasa. pozdrawiam
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 20