Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kpiotrowicz

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kpiotrowicz

  1. Plusia mam nadzieje ze tak samo jak u mnie bedzie milo i przyjemnie a panika okaze sie niepotrzebna :) U mojej owłosionej główki zaczyna sie .... ciemieniucha (jestem chyba pierwsza jak na razie z tym problemem ;) ). Głowka wyglada jeszcze ladnie, pojawilo sie cos jakby lupiez, luszczy sie jej skora. Wczoraj nasmarowalam glowke oliwka na 2 godziny przed mysiem, pozniej wyczesalam (ale tak naprawde nie bylo co;) ) i dokladnie ja umyslismy delikatnym szamponem. Znacie jakies inne sposoby? Dobrze ze zauwazylam szybko ta luszczaca sie skore, bo zaraz pewnie zrobilaby sie skorupa. Bleee.....
  2. Justa - ja mozna powiedziec jem wszystko poza gleboko smazonymi potrawami, kapusta, grzybami, czekolada, cytrusami i napojami gazowanymi. Ale od poczatku nie za bardzo moglam sie opanowac ;) Uwielbiam pomidory w kazdej postaci i jem ich ogromne ilosci :) Słuchajcie co robicie z dziecmi jak skoncza wam sie urlopy macierzynskie? Wracacie do pracy? Ja od stycznia mialam wrocic na pol etatu (2 i pol dnia/tyg) ale dzis moj maz zaproponowal ze on chce isc na wychowawczy. Stracilibysmy na tym troche finansowo ale Gabi mialaby dobra opieke. No i Darek jako pracownik mundurowy po urlopie moglby isc juz na wczesniejsza emeryture (po 15 latach pracy). Sama nie wiem co o tym myslec.... Pracuje blisko wiec darek moglby mi ja codziennie przywozic na karmienie do pracy, mamy tylko 20 min drogi. Poza tym wtedy bedzie mozna tez wprowadzac inne pokarmy. Ale teraz straaasznie zal mi sie zrobilo ze musialabym sie z nia rozstac (wiem wiem - tydzien temu krzyczalam ze chce wrocic do pracy;) ). Jak bedzie u Was? K.
  3. Sukienke dla Gabrysi kupilismy w Mothercare, kurteczke udalo sie dobrac jak do kompletu na bazarze a czpke w jakims sklepie z ubrankami dzieciecymi ;) Gdyby ktoras potrzebowala - moge odsprzedac, wszystko jest w stanie idealnym :) Sama juz sprawdzilam jak trudno jest dostac cos ladnego do chrztu.... Sukieneczka jest uniwersalna bo niby jest napisane ze na 9-12 miesiecy (moja gabrysia ma 7 tyg;) ) ale bedzie sie nadawala na dziewczynke w kazdym wieku, po prostu jej dlugosc bedzie rozna. Moja miala ja do samych bucikow ale chyba pomyslana jest tak zeby dla stojacej dziewczynki siegala za pampersa ;) Ubranko nadaje sie na chlodniejsze dni, bo sukieneczka jest szeroka i spokojnie wlozylam pod nia gruby polar ktorego zupelnie nie bylo widac. Dzis probowalismy lapac siuski gabrysi na badanie moczu (robimy jeszcze raz kontrole przed szczepieniem czy bakterie nie wrocily). Wszystko pieknie, mala wspolpracowala super bo zrobila siusiu do woreczka juz po 10 minutach ale niestety dostalo sie troszke kupy i juz z badania nici ;) Jutro powtorka ;) Buziaki:) Plusia juz wyslalam zdjecie.
  4. Zuzia moja ma tak samo z tym jedzeniem. Lekarz mowila ze takie rzeczy moga byc u dizecka jak ma chore gardlo albo ucho - wtedy boli przy ssaniu i polykaniu mleka. Uszy bardzo latwo jest sprawdzic - trzba nacisnac lekko uszy tak jakby chcac je zatkac. Jesli dziecko zaczyna plakac to znaczy ze je boli. Ja jak moje dziecko tak reaguje, tzn ssie i nagle zaczyna plakac (a nie robi wtedy kupy;) ) to odstawiam ja od piersi i uznaje ze sie najadla. Gdzies taka rade wyczytalam i u mnie sie sprawdza. Chrzest mamy juz za soba. Gabrysia wygladala pieknie i tak samo piknie sie zachowywala. Pomimo tego ze dawno juz byla glodna spala grzecznie cala msze a jak ksiadz polewal jej glowke usmiechnela sie slodko:) Zaraz wysle Wam zdjecie :) Ksiadz zadbal o baaardzo kameralna impreze, nagrzali kaplice zeby dzieciaczki nie zmarzly, bylo bardzo bardzo sympatycznie :) Przezywalam bardziej chyba niz swoj slub :) Uciekam wstawic gore prania ;) Buziaki!!
  5. Donn to chyba dzis taki dzen - Gabrysia to samo! W ogole dzis jest jakas marudna i dziwna, mam nadzieje ze chorobsko ja nie bierze bo jutro chrzest. Przesle zdjecia mojego aniolka :) Ekino - a moze w jednym kosciele sie jutro spotkamy? :) Buziaki K. Ps. Ja na seks mam ochote ;)
  6. Anna i Blondi -Ania trzymajcie sie Aniolki - wiem co to szpital i jaki to stres. Ale pomyslalam, ze pozytywne jest to ze nasze dzieci trafiaja tam tylko z takimi chorobami a wlasciciwe nawet to chorobkami i ze to raczej tylko ostroznosc lekarzy a nie powazne sprawy :)
  7. Diann szafa mojej Gabrysi przepełniona jest pieknymi ciuszkami z lupeksow. Sa duzo piekniejsze niz te dostepne w sklepach i moge sobie pozwolic na to, zeby poszalec :) Polecam rowniez :)
  8. Dzis mialam swoj pierwszy raz po porodzie. Wiecej histerii niz bylo potrzeba, no ale wiadomo - strach ma wieelkie oczy. Czulam dyskomfort w miejscu naciecia, reszta jak najbardziej ok. W niczym nie przypominalo to pierwszego razu a koniec byl nawet calkiem przyjemny :) Dziewczyny od jakichs 2 tyg moja Gabcia strasznie krzyczy jak ukladam ja na brzuszku. Co jej moze byc? Nie ma zadnych innych niepokojacych zachowac. Wczesniej lubila sobie troche tak polezec, teraz krzyczy jak tylko ja poloze.... Kurcze moze i to ma zwiazek z napieciem miesniowym? Nikt nam do tej pory nic o napieciu nie mowil....
  9. Wiele lat udzielalam sie społecznie pracując z dziećmi. Teraz bardzo mi tego brakuje a ze moj maz (psycholog zreszta;) ) tez jest typem społecznika i w takich miejscach pracujemy, ze otaczamy sie ludzmi podobnymi do nas to tak nam co jakis czas przychodza nowe pomysly do glowy. A ostatnie przezycia daly wiele do myslenia... Poczytalam troche na forach internetowych o problemach dziewczyn po porodach i jestem przerazona, bo wiekszosc z nich nie ma sie do kogo zwrocic. Niestety wiele z nich wstydzi sie mowic o tym co czuja bo boja sie ze zostana ocenione jako zle matki. Same zreszta tez tak o sobie mysla. Bo nie karmia piersia, bo nie maja cierliwosci do swojego dziecka, bo czasem zaluja ze nie da sie cofnac czasu, bo chca wyjsc z domu i nie wracac, bo wszyscy mowia ze powinny sie czuc tak czy tak a one sie czuja zupelnie inaczej, bo nie potrafia zajac sie dzieckiem a uwazaja ze powinny miec ta umiejetnosc we krwi.... Widze to tez po sobie - wiekszosc mam moich kolezanek to typ \"matek Polek\" - poswiecajacych sie, rezygnujacych ze swojego zycia dla meza i dzieci, takich co zawsze musza miec ugotowany obiad i to one oczywiscie go gotuja.... I jak tu wytlumaczyc takiej mamie ze wkurza mnie siedzenie w domu, ze tesknie do ludzi i przynajmniej czesci tego, co mialam przed zajsciem w ciaze, ze lubie wychodzic sobie bez niej z domu bo mam jej dosyc jak siedzimy tylko we dwie przez caly dzien..... Moja mama nie rozumie. Cale szczescie mam obok siebie inne osoby ktorym moge powiedziec prawde. Ale nie wiem co byloby gdyby ich nie bylo.... No nic bede myslala dalej. Moze miasto dofinansowaloby dzialalnosc? Dobrej nocki :) Hop hop Doris gdzie jestes?? :)
  10. Asima co ma globulka do wod? Jedz do szpitala bo to raczej wody. Pozdrawiam:)
  11. Joanaka a te wkladki sa roznych rozmiarow. Ja mialam ta mniejsza i mialam wrazenie ze moja mala byla w niej juz zgarbiona. Teraz wkladam pieluchy z 2 stron i glowka nie lata. Buzka
  12. Joanka ja na Twoim miejscu wypozyczylabym wage dla dzieci (groszowa sprawa - ok 4 zl dziennie) i wazyla dziecko przed i po karmieniu. Roznica to to, co dziecko zjadlo .Takl robilam w szpitalu i teraz jestem spokojna :) Plusia - ja staram sie byc na dworze zawsze jakies 1,5 -2 godz. Nie wiem czy to nie za malo? Zawsze jednak dziecko domaga sie zaraz jedzenia (same wiecie ile czasu zajmuje wyjscie z domu;) i stad nasz czas jest ograniczony. A drugi raz juz nie za bardzo mam kiedy isc, bo po poludniu robi sie chlodno i nieprzyjemnie. Co do ubierania. Mialam taka sama teorie jak Wy - uwazac zeby nie przegrzac dziecka. Niestety od 2 dni moja mala zrobila sie takim zmarzluchem, ze ciagle jej zimno. Ma zimne dlonie, stopy, nosek, czesciej ma czkawke. W nocy pomimo tego ze spi w pajacyku i srednio cieplym spiworku a dodatkowo jest przykryta rozkiem to i tak jest zimna. Pomaga jeszcze jeden dodatkowy kocyk. Na dworzu to samo. Dzic byla w body z dlugim rekawem, bluzie polarowej i spodniach, przyklryta cienkim kocykiem i pomogl dopiero cieply koc. Wydaje mi sie ze to kwestia wyziebionych mieszkanm - w nocy jest zimno, nie grzeja jeszcze i wszyscy marzna.... Wczoraj na soacer musialam zalozyc jej kombinezon jesienny ale u nas tak wialo, ze gdybym miala ze soba czapke to sama bym zalozyla.... Widze wiec ze ostatnimi czasy swojego dzidiusia ubieram najcieplej :) Buziaki
  13. Ekino wlasnie dziekitemu ze mala pije twoje mleczko raczej bedzie zdrowa :) Ja caly czas mam czopa ropnego na gardle a Gabce nic nie jest :) Jutro mam wizyte kontrolna i ginekologa. Wlasnie przeszlam mala histerie - jakos nie wyobrazam sobie ze ktokolwiek bedzie tam jeszcze cos robil.... lekarza mam cudownego, mam nadzieje ze nie uciekne z fotela :( Nasz chrzest bedzie za 2 tyg. Mala ma tak sliczne ubranko, ze bedziemy przy niej wygladac jak ubodzy krewni ;) Chrzestna Gabrysi oszalala i kupila jej nawet futerko ;) Przesle Wam zdjecia oczywiscie :) Buziaki
  14. Kati wiem co czujesz - ja o zdrowie malej martwilam sie kazdego dnia od jej urodzenia. A dzis wiem ze jest zdrowa. Wlasnie rozmawialam z lekarzem i potwierdzila ze prawdopodobnie nie bedziemy musieli nawet isc do nefrologa. Miesiac u takiego malucha to bardzo duzo, prawdopodobnie wszystko wrocilo juz do normy :) U Twojego synka tez sie pouklada :) Tak sobie mysle, ze zdrowie docenia sie dopiero jak cos jest nie tak... Przez 1, 5 mies martwilam sie kazdego dnia i dopiero dzis moge odetchnac :)
  15. Dziewczyny kupcie sobie Viburcol - to sa homeopatyczne czopki do stosowania w stanach niepokoju u niemowlat i malych dzieci, podczas zabkowania i infekcji wirusowych. Doskonale sprawdzaja sie po szczepieniach i w czasie kolek - wyprubowalam na Gabrysi. Po 2 godz placzu (kolka) wreszcie mogla spokojnie polezec i zaraz potem usnela. Efekt bardzo szybki do zauwazenia :) A w zwiazku z tym ze to lekhomeopatyczny to mozna go stosowac bez obaw :) Wg lekarzy z naszego szpitala nadaje sie do stosowania przewleklego. A teraz sie pochwale :) Wyniki Gabrysi sa rewelacyjne!! Cystografia wyszla prawidlowo - tzn mocz nie cofa sie do nerki :):):)A w posiewie nic sie nie wychodowalo - pozbylismy sie bakterii :) Idziemy niedlugo do nefrologa ale moze sie okazac ze poszerzony uklad miala tylko na skutek infekcji a teraz wszystko moze byc ok :):):) Kamien z serca :)
  16. Ekino ja kupilam wczoraj sukienke dla Gabrysi - ale powiem Ci, ze znalazlam jedna jedyna ktora mi sie podobala w Mathercare. W tych typowych sklepach z ubrankami do chrztu nic mi sie nie podobalo. A tak mam jedyna w swoim rodzaju sukienke w ktorej wyglada jak mala ksiezniczka :) Ps chyba mam zapalenie ucha :(
  17. Plusiu ja juz karmilam na krzeselku w aptece i na lawce na osiedlu. Zawsze mam ze soba pieluche tetrowa i jak sie mala przyssie to zaslaniam nia piers. A jak ktos chce patrzec to niech patrzy - nie zdarzylo mi sie jeszcze zeby ktos byl bardzo beszczelny ale na pewno jak mi sie taki ktos przytrafi to glosno zapytam czy nigdy cycka nie widzial. Jakos mam to w d... ;) gorzej mam z przebieraniem pieluch jak jest zimno - szybko musze szukac cieplych pomieszczen ;)
  18. Szeczepionki.... Chcialabym zeby moja mala miala tylko takie konatkty z lekarzami. Wczoraj 8 godz spedzilismy w szpitalu. Rano cystografia - najpierw bidulke zacewnikowali a pozniej wlewali w nia kontrast zeby robic rentgen jak go za chwile wysikala.... Pozniej lekarz obejrzala jej buzie i postawila diagnoze- skaza bialkowa (a tak na marginesie przepisala na buzie masc sterydowa - a to juz wszystkie wiemy co robi z buzka dziecka). Zalamalam sie. Poszlismy do swojej lekarz i ta okazala sie cale szczescie bardzo madra kobieta. Potwierdziala diagnoze 2 wczesniejszych lekarzy ze wysypka do tradzik noworodkowy a nie zadna alergia. I oburzyla jak mozna tak tak wazna diagnoze postawic bezpodstawnie w 10 sekund! Niestety Gabrysi wraca zoltaczka. Nie jest to juz niestety fizjologia. Wczoraj jakby cewnikowania bylo malo musieli jej jeszcze pobrac kew. I niby wg poziomu bilirubiny we krwi widac delikatna tendencje spadkowa ale my od kilku dni obserwujemy cos innego - znow robi sie zolta. Wiec za 2 tyg znow pobieramy krew i zobaczymy co sie bedzie dzialo. Dlugo urzymujaca sie zoltaczka zle wplywa na uklad nerwowy dziecka.... Za kilka dni okaze sie z nerka Malej. Na pewno czeka nas dluga droga jesli chodzi o diagnostyke i leczenie. Powoli sie jednak oswajam z tym,ze dzieci choruja duzo czesciej niz dorosli. Trzymajscie sie!
  19. Dziwczyny mam dosyc :( Garysia wyje od rana, watpie zeby cos ja bolalo bo to raczej marudzenie... Mam tak juz 7 godzine z malutkimi 20-30 min przerwami na jej drzemki. Wsciekam sie a moj maz mi radzi przez telefon ze musze sie uspokoic bo ona wyczuwa moj stres. TYLKO ZE JA NIE POTRAFIE TEGO PLACZU SLUCHAC TYLE CZASU!! I nie mam chwili na uspokojenie sie bo ona wyje ciagle. Teraz tez. Nie wiem juz co robic. Jestem wykonczona! Dochodzi do tego ze mysle o tym, ze chcialabym cofnac czas ... Chyba wyladuje u psychiatry:(
  20. Basia nie przejmuj sie - moja mala od 2 dni robi takie kupy ze mam wrazenie ze dorosly robi mniejsze ;) i tez cale jestesmy do mycia;) my, ubranka, lozeczko ;)
  21. Ekino chyba musimy zrobic sobie jakas warszawska grupe wsprarcia z Padlinka - chyba wszystkie mamy ten sam problem ;) Jesli chodzi o ta Twoja nic - pewnie z jednej strony sie rozpuscila a z drugiej jeszcze sie trzyma ale na pewno to juz kwestia momentu :) Ja na pewno nie zamierzam sie spieszyc. Wrescie przestalam czuc bol w srodku ale zauwazylam, ze jak leze i podkurcze nogi probujac je rozszerzyc to boli mnie bardzo w srodku.... Nie wiem co to za miesnie ale widze ze na pewno jeszcze nie doszly do siebie :( Za 1,5 tyg wizyta u ginekologa a ja boje sie do niego isc :( Nie wiem czy dam rade.... Pewnie weme ze soba D. ale i tak skonczy sie histeria .... Strasznie dzis jestem nie wyspana - mala nerwowo budzila sie w nocy. Bylismy wczoraj pierwszy raz u moich rodzicow i mysle ze zmiana klimatu i rytmu dnia tak ja wybila. Zawsze tak sie zachowuje jak odwiedzamy kogos... Od wczoraj D. chodzi do pracy, ja zostalam z Gabrysia. Dzis juz jestesmy pokloceni, mala nie chciala spac i o nerwy nie trudno... Diann trzymaj sie Slonko!! Przeciez nie jestes w zaden sposob gorsza od dziewczyn ktore maja facetow! Wiem, ze to trudne ale MUSISZ zaakceptowac to, ze jestes sama i - chociaz to strasznie trudne - przestac o tym rozmyslac. Wiem, ze czasem to nieuniknione ale postaraj sie. Wszystko sie ulozy :) Buziaki!! Padlinka odezwij sie!!:)
  22. Doris ja bym nie budzila Malej - wydaje mi sie ze ona sama doskonale wie kiedy jest glodna :) A mysle ze takie przestrzeganie godzin za dziecko wazne jest na samym poczatku - a teraz Twoja dama jest juz na tyle duza ze na pewno sama sie upomni :) Wiem tylko ze ze wzgledu na laktacje nalezy robic nie dluzsza przerwe niz 6 godzin w karmieniu. Taka przerwa moze byc jedna w trakcie doby, inaczej mleczko moze zaczac powoli zanikac (to madre rady z poradni laktacyjnych). Dobrze Wam - 6 godzin snu - ja jak na razie mam gora 4 - no ale moja ksiezniczka ma dopiero 4 tygodnie ;) Papapapa
  23. Ja o seksie sama nie wiem czy zaczne myslec kiedykolwiek. Czuje sie zmeczona i jakos nie potrafie jak niektore z Was cieszyc sie macierzynstwem. Oczywiscie inaczej jest jak mam w miare przespana noc ale i tak mam wrazenie ze cos ze mna nie tak.... Jak slucham opowiesci niektorych z Was o tym, ze chcecie najlepiej tylko Wy opiekowac sie dzieckiem, ze nie chcecie wracac do pracy to dziwnie sie czuje bo ... ja najchetniej juz bym poszla popracowac... pobyc z ludzmi, oderwac sie na troche od kup i odbijania.... Ich nigdy nie mialam ochoty tak popracowac ;) Przez trzy dni mialam kryzys zwiazany z karmieniem piersia. Mala ciagle chciala byc przy cycu, w nocy budzila mnie co 1,5 godz. Dalam sobie czas do dzisiaj i stwierdzialam, ze w nocy bede dawac jedna butle mieszanki bo inaczej wszyscy sie tu wykonczymy. Wszystko sie jednak unormowalo :) Jestem troche zla na siebie, bo dalam sie wkrecic propagandzie karmienia piersia za wszelka cene. Wszyscy o tym mowia, wszedzie o tym trabia. I jak tylko mysle o dokarmianiu, to .... mam jakies chore wyrzuty sumienia. Ze mala i tak bierze leki, ze nie wiadomo ile jeszcze lekow nas czeka a ja chce ja pozbawic tego co dla niej najlepsze.... Uciekam bo kweczy :)
  24. Plusiu Aniołku wiem co czujesz:( Ja mam tak samo, caly czas wraca do mnie moment jak nacinali mi krocze nie w tym momencie co trzeba i ze czuje sie jak w rzezni.... Wszyscy mi mowia - zapomnisz, czas leczy rany, a ja wiem ze nie zapomne tego na pewno. mam tylko nadzieje, ze nie bede tego musiala wspominac cala sie trzesac. Blizna w tym miejscu boli mnie bardziej niz 2 tygodnie temu i wiem, ze to moja glowa robi swoje. Jak D. ogladal moje krocze tak balam sie ze dotknie tego miejsca ze az sie poplakalam. A co gorsze za 2 tyg powinnam isc na wizyte do lekarza - mija 6 tyg od porodu. A ja nie wyobrazam sobie ze moglby mnie zbadac. Juz placze na mysl o tym :( I widze ze jest gorzej, bo na zdjeciu szwow nie przerazala mnie wizja badania :( Mysle ze pomysl z psychologiem jest dobry, sama tez sie nad tym zastanawiam - pewnie decyzje podejme jak bede musiala isc do lekarza .... Mozno Cie przytulam! Dobrze ze ten koszmar juz za nami:) Jakby nie patrzec pracowac nad swoja psychika jest duzo latwiej niz wspominac to,co nas spotkalo:) Pisz i dzwon jakbys chciala pogadac! K.
×