

barbamama
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez barbamama
-
widzę,że dzisiaj imprezowo bedzie,ja lece do mamy na imieniny, udanej soboty Wam zycze i małego apetytu :)
-
a tam gdzie mąz pracuje prawdziwki mozna kosa ścinać,tubylcy nie zbieraja,kolega zbiera ,suszy,robi marynowane a mojemu nie chce sie dupy ruszyc i iść na grzybobranie,szkoda,że mnie tam nie ma,uwielbiam spacerki po lesie:)
-
oj dziewczyny, dziewczyny ! Wy ciągle tylko o tych pralkach ;)
-
Jacklyn ja tez nie mam zdjęc
-
hehehe biedna ta misiowa pralka
-
ja nic nie kupuje moje dzieci własciwie nie chorują ,biegaja na bosaka po zimnej terakocie,czasami z glutem ale szybko im przechodzi ,ja stosuje tzw.zimny chów :D
-
dzięki hoga ,to ja też się oczyszczam-dzisiaj jedna cytrynka,jutro 2 ....
-
ale powiedz mi hoga czy dodajesz sok do wody czy jak ? ja własnie wypiłam szklankę wody z sokiem z połowy cytryny
-
witam pogoda okrutna obyś amitko miała racje co do ciepłego września,w zeszłym roku była piękna jesień ,ja jeszcze nie pochowałam letnich ubrań :D hoga czy piłas ten sok z cytryn ? jutro moj synuś idzie do zerówy-cieszy sie bardzo a najmłodsza płakała bo też chce do przedszkola:)
-
e tam ! mychulec na moje oko to tego kalafiora jest najwyżej 1-2 kg
-
mychulec,dzięki za zdjęcia ale z odchudzaniem to Ty chyba zartujesz ? zresztą jak wiekszość dziewczyn -są tu w celach towarzyskich :) wakacji koniec a tu Jestin nam jeszcze nie wróciła ,hop hop!!! czekamy :)
-
mychulec-wysyłaj zdjęcia z wakacji moze mi humor poprawisz bo u mnie za oknem prawdziwa jesień:(
-
maxmara wyślij fotki to Ci powiem czy jesteś jeszcze maxmarą :D
-
mychulec ja tez piekę ciasto dla mojej mamy-w soborę ma imieninki i w bon apetit znalazłam dwa ciekawe przepisy na ciasto capuccino i mam zamiar z jednego przepisu ściągnąc ciasto a z drugiego mase i zobaczymy co mi wyjdzie :D hoga ja też mam zapał -więc do roboty!!! o tych cytrynkach tez gdzies czytałam a cz Ty masz zamiar pić sam sok czy będziesz go z woda mieszała? bo sama cytrynka to moze człowieka na druga stronę przekrecic-chyba bym nie dała rady;) misiu witaj ! może przez przypadek jakieś zdjecia z wakacji posiadasz? moja córcia tez sie odchudza;) znacznie ograniczyła słodycze i nie je nic po 18 -oczywiście wszystko pod moja kontrolą bo w końcu to jeszcze dziecko 3 posiłki dziennie musi zjeść i koniec ! ale cieszy mnie to ,że dba o siebie :)
-
jacklyn
-
myśle ,ze hoga w ostatnim zdaniu napisała świete słowa,mąz jest pewien,że zawsze czekasz na niego z otwartymi ramionami i ,ze zawsze tak juz bedzie,moze po prostu przyzwyczaiłaś go do tego tak samo jak ja swojego ;)
-
a dzisiaj nie odbieraj telefonów od niego i jak zapyta dlaczego,to mu powiedz ,że miałaś wyjatkowo dużo roboty w domu i nie miałas czasu z nim rozmawiać :)
-
nie musisz rozumiec i mu to powiedz,on musi wiedzieć ,że sie denerwujesz i źle Ci z tym i ,że nie masz zamiaru nic rozumieć i zapytaj jak on by sie czuł jak by był na Twoim miejscu i jak bys nie dawała znaku zycia i nie odbierała telefonów a on by siedział sam w domu i sie martwił co się dzieje
-
pulsik,powiem Ci,ze rozumiem co czujesz,ja siedze cały czas w domu ,mąż -praca,trasy,wyjazdy,był czas,że wracajac do domu siadał przy internecie i własciwie nic go nie obchodziło,ja czekałam całymi dniami na niego i było mi przykro kiedy wolny czas spędzał przed kompem a nie z nami,bywało,ze chodził sam na imprezy do znajomych bo nie mieliśmy z kim zostawic dzieci i ja zostawałam w domu,zgadzałam się z tym na poczatku ale później zaczeło mi to bardzo przeszkadzać bo okazało sie,ze mężowi takie zycie bardzo się spodobało,wiedział,że dzieci zawsze zadbane ,obiad gotowy ,że ja dbam o wszystko itp. i kiedys coś we mnie pękło ,zaczęłam mówic mężowi co mi lezy na wątrobie ale do niego te rozmowy nie do końca trafiały ,nigdy nie lubił rozmów na poważne tematy,i w końcu wpadłam na pomysł,napisałam do niego maila ,wygarnęlam wszystko bardzo dosadnie,a mail był napisany w takiej formie,że mąż nieźle sie przestraszył,był wtedy poza domem i natychmiast do mnnie zadzwonił -rozmowa była długa i powazna,a w tym wszystkim najbardziej chodziło mi o to,zeby zdał sobie sprawę,ze czuje sie przez to jego zachowanie bardzo skrzywdzona,ze nie podoba mi sie takie małżeństwo,że mam dosyć i chyba w końcu do niego dotarło o co mi chodzi ,wogóle to był zdziwiony,ze mam jakieś pretensje bo przez ileś lat nic nie mówiłam na nic się nie skarżyłam aż tu nagle takie BUM! teraz przynajmniej wiem,że on wie co mi się nie podoba i czym mnie może zranić , a co do zazdrości to chłop powinien poczuc od czasu do czasu co to takiego,żeby nie był taki pwwny siebie :D i nasza w tym głowa jak to zrobimy ;) no ja też sie trochę otworzyłam przed Wami ale przeciez każdy ma jakieś problemy w małżenstwie- to normalne ale trzeba nauczyć się sobie z nimi radzić,czasami to moze trwac bardzo długo ale warto czekać i walczyć ,przecież kochamy :) a faceci są w koćcu z marsa- im trzeba dosadnie -kawę na ławe -inaczej nie zrozumieją :D
-
ja jak miałam jeszcze długfie włosy to malowałam je na granatowa czerń-lubię ten kolor :)
-
dziewczyny,kupowałam dzisiaj czopki a moja mała- co to ? ja na to,że czopki a ona na cała aptekę : do moich dupów ? myślałam,że sie pod ziemię zapadne a aptekarka parsknęła smiechem ,dobrze,ze oprócz nas tylko jakas starsza pani była w aptece-mniej ludzi mniejszy wstyd :D
-
http://www.gandalf.com.pl/ tutaj zamówienie miałam powyżej 200 zł i przesyłka gratis i jeszcze http://www.czytadlo.com/index.php?cPath=216&osCsid=1494b96f08c3574d79d5d195644565c0 pulsik a czy szkoła Twojego syna nie ma strony internetowej ? mogłabyś sobie wtedy spisać podręczniki,mi dzieciaki wydrukowały cała listę
-
ja juz wydałam na książki 400 zł a jeszcze nie wszystkie kupione,niestety używanych nie było,teraz jeszcze najmłodszy do zerówki a tam tez chyba są jakies podręczniki ja do tej pory zamówiłam w księgarni internetowej ,jest taniej nie wiem tylko czy przedszkole zaczyna tak jak szkoła 4 wrzesnia czy 1 ,moze któraś mama jest zorientowana?
-
maxmara ja zawsze robię pleśniaka z owocami i zawsze wychodzi :) 5 jajek margaryna 3 szkl mąki łyżeczka proszku do pieczenia łyżka cukru z mąki ,żółtek,margaryny,cukru,proszku zagnieśc szybko kruche ciasto ,podzielić na 3 części,jedną częśc wyłozyć na tortownicę-2 pozostałe do lodówki,na ciasto układam owoce (wiśnie które wczesniej dryluje i posypuje cukrem żeby pozbyć sie soku,maliny,jabłka ,myslę,ze sliwki węgierki tez będa ok,mozna też pomieszać rózne owoce) na owoce scieram jedna częśc ciasta (na grubych oczkach) na to kłade pianę z białek ubitą ze szkl cukru i połowa kiślu,na piane ścieram ostatnia częśc ciasta a pieke zawsze na oko bo mam taki stary piekarnik,że termometra nie posiada a i drzwiczki na ścierkę zamykam ,myślę ,ze ok 50 min trzeba piec,zawsze wyjmuje jak jest taki ładnie złoty:D
-
hoga ,nie przejmuj sie brakiem apetytu u syna,jak to mówia uczeni dziecko samo sie nie zagłodzi a z czasem polubi i warzywa i owoce ,ja myśle,że nic na siłę,jeżeli dobrze sie rozwija i ma dobre wyniki to sie nie martw