hoga

Czesc!Marzena,ja na dniach badania okresowe(przeswietlenie,krew,mocz okulista,laryngolog),wiec okaze się co w trawie piszczy.W ogole wrzesień będzie pod znakiem lazenia po lekarzach,co do mnie nie podobne,ale mam tego gina zakonczyc z badaniem USG i dentyste tez trzeba będzie zamowic do wymiany 2 plomb i czyszczenia kieszeni dziąsłowych i własnych przy okazji:( Lenka,odmalpilam od Ciebie ten ostropest i zamowilam wlasnie na allegro cale kilo;)do tego olej z wiesiolka.Od wczoraj miele 2 lyzeczki siemienia lnianego i posypuje owsianke,twarog,czy salatke.Postanowilam na razie zawalczyc naturalnymi srodkami z klimakterium.Dobre strony to to,ze nie mam tych napadow na słodkie jak to było przed okresem,bo okresu niet. Aga,jestes wielka!Ja zawsze podziwiam osoby które dużo cwicza.Ponoc wydzielają się tam w mózgu jakies endorfiny...U hogi takie zjawisko nie zachodzi:(Hoga jak polezy sobie na lezaku w ladny słoneczny dzień(nie mylic z upalem)z ksiazka w rece lub audiobookiem na uszach i nikt od niej nic nie chce,no to wtedy endorfiny w niej buzuja:)

do sushi używam gravlaksa własnoręcznie zrobionego(chowa się ten gotowiec pseudowedzony) 25-30 dag filetu z lososia lyzka soli lyzka cukru lyzka pieprzu(caly potraktować tłuczkiem) peczek kopru obtoczyć lososia sucha zaprawa,nalozyc koper ,owinąć folia i marynować co najmniej 2 dni

robie sushi,oczywiscie tylko dla siebie,bo moi samce nie lubia. Marzena,Twoj syn w jakim wieku,bo mój jedynak 11 lat ma.

Lenka,ja mam już w tej chwili taka diete,zeby wszystko co najlepsze dostarczyć mojemu organizmowi,a przy okazji schusc:)

przy okazji wizyty u gina dowiedziałam się,ze mam 47 lat,a nie 46.Kobiety,jak ja walczyłam o te 4 ,5 miesiąca,ale gin był nieugięty i stwierdził,ze od jakiegoś czasu wiek liczy się od poczecia,ja na to -to nie Japonia!!! Stwierdzilam,ze pewnie tylko u gina taki wiek się liczy,bo w dowodzie dalej figuruje data urodzin.

a dla poprawy humoru proponuje lekture Mimi Spencer-''101 rzeczy lepszych od diety,czyli jak schudnac bez odchudzania''

bardzo chcialabym zrzucic do konca miesiaca 2 kg,ale chyba nie da sie-nie dosc ze rzucilam palenie to jeszcze klimakterium daje popalic;(Ale bede walczyc,bo we wrzesniu mam badania okresowe i pani pielegniarka kaze wlazic na wage.

Witajcie!na sniadanie dzisiaj 2 kromki slonecznikowca Biedronkowego z gravlaxem,pol avokado i troche marynowanego imbiru,na obiad bedzie piers z kurczaka + salatka z pomidorow,a na kolacje wsune pol kg bobu. Kobitka,pije 2 lyzki octu na szklanke wody raz dziennie,przewaznie przed obiadem.Zuzylam litr tego eco z Rosmana(nie,ze wszystek wypilam,bo dodaje tez do surowek i barszczu)a teraz mam Kuhne.Pewnie na dniach nastawie wlasny,choc raz przyznam,ze mi nie wyszedl. Kuharka,20 km dzisiaj przejechalas ?Szacun!Ja tez dzisiaj 20 popelnilam,ale sloikow z ogorkami;)

z woda gazowana

hoga duzo miala fajnych wynkow-nawet 4 kg w tydzien bywalo,ale nawet do drugiego tygodnia sie nie utrzymalo;)Teraz ide powoli i stabilizuje wage

babeczka,brzuszki formuja,wzmacniaja miesnie...pod tluszczykiem oczywiscie,wiec dieta niezbedna jest;)ja tez kurdupel-158/66,3

a,zeby nie bylo,ze ja od 2 tygodni chudne;)Od grudnia do dzisiaj pozbylam sie 8,5 kg

Annat,nie wiem czemu taka cisza.Nawet pomyslalam sobie,ze to moja wina-ja pisze,reszta milczy:(Ja tez ostatnio przedobrzylam.Zrobilam domowa watrobianke i myslalam,ze moja osobista watrobe mi rozsadzi.Fakt,ze to prawie sam tłuszcz,ale myslalam,ze jestem zaprawiona w bojach po Kwasniewskim.Niestety się przeliczyłam,ten brak sniadan na DDP i taka dawka tłuszczu na pusty zoladek skonczyl się niestrawnoscia.

Annat,samopoczucie lepsze?

i dopinguje się nie odzywa:(

Besta,ale tak było.Diete Dabrowskiej tez stosowałam(5 dni).Nie było hogi widać,ale slychac.Jelenie na rykowisku to pikus w porownanieu z tym jakie dzwieki wydawal mój zoladek i jelita.

Hejka!Wszystkiego najlepszego w nowym roku i niech spelnia się noworoczne postanowienia.Ja na swieta nie poplynelam z dieta,ale wczoraj trochę z alkoholem.Ogolnie roznicy zadnej w obwodach nie widze,a waga z pewnoscia z 75 nie zeszla.Doreczono mi dzisiaj ksiazke P.Witoszek,wiec jutro zaczne czytac.No i zmykam robic sushi,wiem...ale nie da się go zrobić bez ryzu;)

ja ateusz od 12 roku zycia-przeszkadza Ci to?

Ari,mozesz wytlumaczyc dlaczego mnie do Ciebie tak ciagnie,chociaz mamy tak inne spojrzenie na swiat

napisałam chaotycznie:)wierze,ze Moje ZO wroci jak się uspokoją emocje.ISledzilam jej watek od 2011 roku(topik Anusidanusi} i coz mam powiedzieć -kobieta osiagnela sukces przez samodyscyplinę i obserwowanie swojego organizmu-skarbnica wiedzy dla cukrzykow.

hm...ja mam tu jak najbardziej chec pisać,ale bez Arizony.Mam swidomosc,ze nic na to nie poradzicie,ale Arizona ma na to wpływ i wie,ze przez nia Moje Zo zniklo z kafe

Besta,bedzie nawet lepiej,a jakby co to na nas możesz liczyc(odezwala się ta co podczytuje,a nie pisze)

oj to nagrzeszysz;)Swoja droga,to kiedyś bylas niebieska

tez podniosę bo myslalam ,ze już calkiem skasowane

a ja chyba tyje na tej diecie:(