hoga

Witajcie!Gratulacje dla Misia i Krzysia-uczyniliscie nas topikowymi ciotkami:)Niech sie Macius dobrze chowatylko nie wiem czy on z 30 kwietnia ,czy z 1 maja. Net juz zasuwa dobrze,a nawet tlen...zrobilam wczoraj probe i powinnyscie miec zdjecia.przy okazji dziekuje Behemotce i Barbamamie za fajne fotki.U mnie tez 12 impra-maly konczy 4 lata. Ucywilizowalam sie jeszcze bardziej(zgodnie z trendem Me)i kupilismy wczoraj 7 calowy telewizor w Biedronce...lo matko,co sie nadzwonilam,M najezdzil,bo wszedzie w poblizu byly wykupione.Ale tradycyjnie wczoraj zaspalam (o zgrozo w pracy)przy jakiejs komedyjce.Ogolnie nocka byla super,spedzilam ja w pozycji horyzontalnej,wiec teraz dzialam.Bylam na zakupach,a teraz stoje przy garach(ostatnio bylo zawieszenie chochli).Robie zapiekanke ryzowa wg Jacklin,na kuchni dymi studzienina indycza ,a na jutro zabejcowalam karkowkw z pieczarkami.Tez nakupilam pkwiatow na balkon,ale na szczescie nie przesadzalam i na noc chowam do chaty...co by tu jeszcze....jak przypomne sobie to napisze. ...aaaa wczoraj w poludnie pruszyl u mnie snieg i maly zapalil sie do lepienia balwana:)

Sylwiak,ten kurczak jest bardzo prosty-tniesz w prastakaty i obtaczacz w ciescie nalesnikowym z dodatkiem wiorkow Me,polecialas na gleboka wode:)nie mialas telewizji,a teraz wszystko full wypas Gratuluje i oby wszystko chodzilo Ci zil,zil zil..a nie jak mnie ostatnio.....wlasciwie bez wszystkiego moglabym sie obejsc ,procz radia i komorki,a dokladniej lacznosci z moim M

sie robi...(no dobrze,ze mi admin poprawil transfer,bo bym do jutra sie nie wytlumaczyla;)

hm...za to w cycach mnie obdarzylo i musze na brzuszkku co chwile naciagac,bo jakies krotkie,badziewie sie bywa;)

Amito,u mnie w szafie laszki w 3 rozmiarach -36,38 40 (oczywiscie spobnie ten najwiekszy rozmiar,bo sweterki nosze 38(L ma za szerokie ramiona i za dlugie rekawy)

Czesc!Napisalam wczoraj do Was,ale teraz patrze,galy wybaluszam i nie ma.Przed chwila zadzwonilam do admina(delikatnie)po poludniu wszystkie stronki otwieraja mi sie 10 min.Poprawil, dostalam sie do Was,ale trzeba bedzie poprawic antene na dachu(dlatego tlen zrywa).Niby schudlam,ubieram juz te wezsze spodnie...rano wszystko fajnie,a po zjedzeniu sniadania zaczyna mnie w pasie uwierac i mecze sie do wieczora...hm,chyba panie okolo 40 tak maja:o

Jacklyn,dokladnie tak. Mialo smakowac dzieciom,ale moj maly nie dal sie wrobic:(za to duzemu smakowalo:) ufffff

u mnie dzisiaj na obiad kurczak w ciescie kokosowym z ryzem...ziemniaki nie nadaja sie do jedzenia,wiec sklaniam sie ku kuchni wloskiej i chinskiej

Czesc!Dziewczyny wyluzujcie...moj pokoj moj azyl...nie burzcie tego z gory ulozonego porzadku;)Wlasnie poskladalam kolocki po malym(lezaly 2 dni),czasem uda mi sie namowic go na wspolne zbieranie.Pamietam siebie z tamtych lat...zreszta chyba duzo nie spokornialam.Raczej nie bede pakowac sie z odkurzaczem i szmata w dziecka pokoj,a niech sie przewroci na tym:) Wczoraj byla fajna sytuacja...M zebralo sie na amory, maly na gorze na kompie.Ja jakos nie kwapilam sie ,wiec zaczelam sie wydzierac wzywajac Misia na pomoc...przylecial jak perszing i do meza\'\'tata ,sestan mame scypac\'\'...myslalam,ze skonam ze smiechu:)

Kruszyna,ale mnie ubawilas:)Sasiedzi moga mnie najwyzej slyszec...a zegarki to fajny gadzet;)

ha...i popatrzcie...ten tyton,ktory ostatnio jaram...taki swojski,rosnie sobie na glebce...sama natura:(

ble ,tam chemia...kostka rosolaowa tez jest podejrzana...no nie przesadzajmy....zreszta na milosc tez mowia ostatnio chemia...Ponoc wszystko szkodzi-sol i cukier to biale zabojstwo,ale ja mam niskie cisnienie(cukru nie uzywam)wiec i sol mi raczej nie zaszkodzi... Skonam zaraz ze smiechu...moj maly co chwile przynosi mi swoje budowle z klockow....przed chwila byl to waz,a teraz jest palac kultury,a teraz wyglada mi to na mlotek

fajny przepisik i dietetyczny...wykorzystam pieczemy z malym zebre...wszystko mi zmiksowal...chwala bogu,ze niedlugo malowanie:)

swietny zakup...moze mnie tez kupilybyscie na odchodne... nie mam wcale:(niekonieczne musi byc srebrny,ale zeby podawal ,procz czasu,zuzyte i pochloniete kalorie...plis,plis,plis...

Czesc!Ja tam Jestin rozumie,bo sama sie ostatnio bunkruje,ale smutno jakos bez niej:(Dietkuje nadal,ale zaczelam palic fajki:OJak zwykle ,gdy robi sie cieplo,diabel mnie kusi.Bylismy wczoraj w arboretum,narobilam fajnych zdjec(wygrzewajacy sie zaskroniec,zolwie na na wysepce,pawie,hoga...)i nie mam jak Wam wyslac,bo z tlenem i netem ciagle klopoty.Ale juz prawie zalozylam album na jpg,wiec strzele wszystko hurtem. Me,fajne fotki,ja tez kocham sie w sepoli i innej zieleninie:) Behemotko,moje frezje sa w doniczce na poludniowym oknie i wlasnie zaczyna je szlag trafiac:(Odslonilam firanke,a tam chmara malutkich muszek(pewnie ziemiorodki). Straszny pech ostatnio-zawieruszyly sie klucze w tym 2 od mieszkania(w sumie to juz trzeci,bo raz dorabialam).Tylko ja juz mam wszedzie dojscie,bo M przedwczoraj przesial i spal w nocy przy niezamknietych drzwiach.Juz sama nie wiem,czy dorabiac,czy wymienic wkladke. Wiwat Wojtus!

i gdzie sie podzial moj referat...tyle pisania poszlo w pizdu:( Czesc dziewczyny-moje haslo naczelne,to\'\'Hoga kontra zarcie-ostatnie starcie\'\' i jezeli tym razem nic z tego nie wyjdzie ,to sie nie odezwe juz na tym forum(ze wstydu oczywiscie).Wcinam ostatnio salate z pomidorami i innym zielskiem i mam zamiar schudnac(cos takiego)Zauwazylam,ze 2 tyg potrafie scisle dietkowac,a drugie 2 przed @dostaje konskiego apetytu i trudno mnie powstrzymac przed zawartoscia lodowy.Profilaktycznie zakupilam jod,a jak nie pomoze to pojde przebadac tarczyce.Tez zaliczylam dzisiaj fryzjerke...poprawila po tamtej i jest dobrze,tylko odrosty sie pokazaly,a pani odradzila na razie pasemka,poki wszystko nie zejdzie,wiec pewnie wroce do swojego naturalnego koloru.

i gdzie sie podzial moj referat...tyle pisania poszlo w pizdu:( Czesc dziewczyny-moje haslo naczelne,to\'\'Hoga kontra zarcie-ostatnie starcie\'\' i jezeli tym razem nic z tego nie wyjdzie ,to sie nie odezwe juz na tym forum(ze wstydu oczywiscie).Wcinam ostatnio salate z pomidorami i innym zielskiem i mam zamiar schudnac(cos takiego)Zauwazylam,ze 2 tyg potrafie scisle dietkowac,a drugie 2 przed @dostaje konskiego apetytu i trudno mnie powstrzymac przed zawartoscia lodowy.Profilaktycznie zakupilam jod,a jak nie pomoze to pojde przebadac tarczyce.Tez zaliczylam dzisiaj fryzjerke...poprawila po tamtej i jest dobrze,tylko odrosty sie pokazaly,a pani odradzila na razie pasemka,poki wszystko nie zejdzie,wiec pewnie wroce do swojego naturalnego koloru.

Czesc!Jestem,zyje i mam sie dobrze,czyli coraz tlustsza jestem:(Predzej sie od kompa odzwyczaje niz od jedzenia(mialam go w rece 2 tyg temu).Spore zaleglosci w czytaniu,ale nadrobie i zglosze sie do odchudzania:OWiecie-wycieczke przelozyli o miesiac czyli na czerwiec,ale nie wiem czy cos z tego bedzie,bo dalam przed@ czadu.I pomyslec,ze przez moje tluste dupsko dziecku ucieknie taka frajda:(

nie ma nikogo,a ja wcinam juz czwartego golabka...te 2 ostatnie byly dla malego,ale ciagle mowi ..yyyyyy jak zobaczy talerz,wiec mama sie lituje i wcina...pyszne z wloska kapucha a do tego sos pomidorowo smietanowy...maciorka ma sie dobrze;)

Ja zawsze na swieta robie pieczarkowa Sloik pieczarek w occie 1/2 kg ugotowanych pieczarek puszka kukurydzy 5 ugotowanych jaj sloik ogorkow kiszonych(nie caly) no i majonez z jogurtem,pieprz,z sola ostroznie,bo skladniki sa raczej slone

Czesc kobitki:)Jezyk mi ucieka od tych przepisow,(jak tu byc szczuplym).Ja w tamtym roku na wielkanoc tez zrobilam ten schab z sliwkami wg przepisu Maxmary...dobre bylo ,tylko u mnie nie ma kto jesc i w zwiazku z tym zapraszam Was na golabki...jestem stiupid(jak to ladnie okresla Jastin)20-pare sztuk -kilo ryzu,kilo karkowy...bedziemy jesc do swiat,a w lodowie jeszcze pare litrow rosolu...a ja sie podobno odchudzam:(Postanowilam...nie pojedziemy na baseny na Wegry..nie ma takiej mozliwosci zebym schudla te 7 kilosow ,a nie bede sie wystawiac na oczy moim kolegom, faceci potrafia jeszcze gorzej krytykowac niz kobiety...wiem,bo pracuje z nimi. Me,podeslij tego goscia...wprawdzie mam telewizje full wypas,ale moze da sie cos jeszcze zrobic;)

hi hi...jeszcze troche spowiadac sie bedziemy z Vegety,a Maxsia bedzie dawac nam rozgrzeszenie...nastawilam dzis radio na trojke i taaa dammm....moja ulubiona rozglosnia,a pozatym Chinczycy nie jedza pomidorow:(

ha ha...uderz w stol,nozyce sie odezwa:DJa tez nie przelknelabym pierogow i plackow na slodko,ale wierze ,ze sa dobre:)Placuchy ,jak i sernik robie w malakserze,wiec minuta osiem i sa.... to moje ulubione zarelka.Oczywiscie do plackow wale mnostwo czosnku,wiec raczej nie komponowalo by sie to dobrze z cukrem.Znowu M dzwoni...to chyba 8 raz dzisiaj,ale my tez jestesmy takie papuzki nierozlaczki;) A co do placuchow,to jak mam gulasz to podaje go z ziemniakami,na drugi dzien z makaronem , a na trzeci z placuchami i tej ostatniej wersji nie omijam,choc tez dietkowa nie jest:(

Czesc!Wlasnie obzeram sie salatka grecka,ale skladniki skroilam na sitko,bo warzywa obecnie to sama woda. Usmialam sie z tych pierogow z cukrem,ale co kraj to obyczaj-moja kuzynka mieszka w stolicy Mazur ,a tam wcinaja placki ziemnieczane z cukrem:O Pulsik,Jacklyn-bedzie dobrze:)

Czesc kobietki! Jacklyn nastawiam piers na order,bo ja tez sie sama podziwiam za te noce i nawiasem mowiac ,nie cierpie ich:(ale nie zmienilabym systemu pracy...kosztem tego ,dysponuje wiekszym czasem w dzien(zapomnijmy o swietach i sylwestrze) Jestin,oddalam glos na corcie,ale dlaczego obcielas jej wlosy?Moje male tez bylo u fryzjera-mowie maja byc baczki i tyl w serduszko...niech je szlag...gola do spodu jakbym nie mogla przyjsc za miesiac:(A mnie nie podoba sie ,ta wygolona meska lepetyna,bo 1 na 10 to pasuje...a ,ze modne...mam to gdzies -mnie np paskudnie jest w turkusie ,wiec nie powiem,ze to \'\'przeslicznosciowy \'\' kolor:O