-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez hoga
-
to od jutra start!!!A moze,jeszcze jakas sympatyczna pani po trzydziestce dolaczy do nas?
-
Tala,bardzo sie ciesze,bo towarzystwo w niedoli pomaga wytrwac;)Ja w maju bylam na niej z Misiem,ale udalo mi sie wytrzymac tydzien z efektem 3 kg mniej.Niestety ,kilo natychmiast wrocilo,ale jakby sie popilnowac to moglby byc szybki efekt.Ja zaczynam od jutra,a zamiast salaty i pomidorow(sa w tej chwili ble)zaopatrze sie w swieze ogorki.
-
http://www.poradnia2.ids.bielsko.pl/dieta.html
-
motywacje to zawsze mam silna tylko,ze szybko sie wypala:ONie wspomne o calej szafie ubran motywujacych...zaraz Ci dam link...
-
Czesc w pochmurny poranek niedzielny.Na froncie same kleski:(Wczoraj w pracy dietkowo caly dzien,a wieczorem opedzlowalam pol paczki chipsow.Od jutra kopenhaska-ktora z pan(oczywiscie z licznikiem powyzej 6 ze mna?)Joki ,co Ty na to?Razem razniej. Musze zastosowac rygorystyczna diete,bo ciezko sie zdyscyplinowac,a tu przynajmniej wiem czego sie konkretnie trzymac.Przy okazji polecialam po topiku do poczatkow i z przyjemnoscia stwierdzilam,ze udalo mi sie schudnac 8 kg w 3 miesiace.W tej chwili termin mam 4 mies i 15 kg do zrzucenia,bo w piatek dowiedzielismy sie ,ze szef robi w maju wycieczke do Hajduszoboszlo .Wiec albo hoga bedzie wygladala na tyle przyzwoicie, zeby moc sie pokazac w stroju bikini,albo bedzie siedziec na swoim tlustym tylku w domu.Ot co:O
-
na malego nie mam podstaw brac zwolnienia,bo zdrowy jak rydz na szczescie :),a urlopu u nas nie daja na zawolanie...czasem ciezko sie wydostac na planowany.
-
no nie moge dopuscic coby szefostwo przyszlo za nas robic,bo strach by bylo sie bac;)Niestety sytuacja podbramkowa,ale ja mam tylko lekki katar i zle samopoczucie w zwiazku z pogoda,wiec nie ma zmilowania-do roboty marsz :O
-
Behemotko,a Ty sie urlopujesz,czy zwolnilas sie z pracy,bo nie doczytalam?
-
ja slyszalam ,ze dzidzi wazy 7,1 kg i wyglada na siedmiomiesieczne...na dwumies wygladalo moje jak sie urodzilo,a teraz szczypiorek ma 16 kg.Chyba walne sie w bety,bo dynia ciezka ,a cala noc nieprzespana przede mna,i jutro dyzur z malym.
-
Amito z okazji wczorajszych imienin
-
Czesc !Fajna tabelka;)....u mnie nie wiele sie zmienilo,wystarczy skasowac to 63 ijest na bierzaco.Tak powaznie to jest juz 6 z przodu chociaz z tymi noworocznymi postanowieniami roznie-bylo pare piwek i 2 plasterki szynki, oczywiscie kontynuje diete,bo co mi zostalo.Mnie i M czeka caly tydz w pracy,bo 2 kolegow sie rozchorowalo,a jeden sie urlopuje.Jak sie wczoraj dowiedzialam, nie bylo mi do smiechu...w grudniu nadliczbowe i swieta w pracy, teraz tez:(Nie chce tych pieniedzy i zasuwac na okraglo wymieniajac sie z M dzieckiem ,obowiazkami i praca.No to ponarzekalam....pogoda u mnie wietrzna ,sloneczna i 10 st na termometrze.Chyba pojde zrobic 2 kawe,bo glowa ciezka. Witam Joki,a wszystkim chorujacym zycze zdrowia.Na bliskie spotkania 3-go stopnia w najblizszym czasie sie nie pisze,bo choc 6 dni starego urlopu zalega to nie ma widokow na to by skorzystac. Gosik,dzieki za zdjecia-ladna z Ciebie babka i pasuje Ci ta fryzura. Planuje dzisiaj nalesniki ze serem i mysle,ze 2 nie zaszkodza diecie.
-
Czesc!W koncu dorwalam sie do kompa,choc bez walki z malym sie nie obeszlo.Dietkuje w dalszym ciagu i waga powoli sie buja ...jest dobrze. Me,wszedzie gdzie piszesz bylam-i w Bielsku i pod Bielskiem ,na Szyndzielni 2 razy,Zywiec i okolice wydeptane,w Muszynie 2 tyg na wczasach(Krynica przy okazji),bieszczady w czasach licealnych 2 razy do roku i po wszystkich poloninach ,a na Soline jezdzimy z M na majowki,albo jesienia.Ale wlasnie doznalam olsnienia,ze jura krakowsko-czestochowska jest dla mnie biala plama . Gosik,nie mam zdjec od Ciebie:( Mychulec,fajna widze impra byla:)Ogladalam zdjecia z malym,a on znalazl na nich swojego tatusia(poznal chyba po sztruksach,bo twarzy nie bylo widac),a Ciebie z lampka szampana podsumowal-\'\'pani fce wode pic\'\' Pogoda u mnie pod psem-buro,deszcz siapi i chce sie spac,wiec uciekam na kawe. Behemotko,faktycznie nie mam Ciebie w kontaktach,jak i calego gg.Jak mozesz podeslij mi adres na poczte.
-
Czesc!W koncu dorwalam sie do kompa,choc bez walki z malym sie nie obeszlo.Dietkuje w dalszym ciagu i waga powoli sie buja ...jest dobrze. Me,wszedzie gdzie piszesz bylam-i w Bielsku i pod Bielskiem ,na Szyndzielni 2 razy,Zywiec i okolice wydeptane,w Muszynie 2 tyg na wczasach(Krynica przy okazji),bieszczady w czasach licealnych 2 razy do roku i po wszystkich poloninach ,a na Soline jezdzimy z M na majowki,albo jesienia.Ale wlasnie doznalam olsnienia,ze jura krakowsko-czestochowska jest dla mnie biala plama . Gosik,nie mam zdjec od Ciebie:( Mychulec,fajna widze impra byla:)Ogladalam zdjecia z malym,a on znalazl na nich swojego tatusia(poznal chyba po sztruksach,bo twarzy nie bylo widac),a Ciebie z lampka szampana podsumowal-\'\'pani fce wode pic\'\' Pogoda u mnie pod psem-buro,deszcz siapi i chce sie spac,wiec uciekam na kawe. Behemotko,faktycznie nie mam Ciebie w kontaktach,jak i calego gg.Jak mozesz podeslij mi adres na poczte.
-
Me,bylam tam kilka razy:(Wlasnie to nie jest takie proste.
-
moje male juz kreci sie kolo mnie ,czekajac na swoja kolejke do kompa.Tak mu sie przysluchuje -\'\'nie bedzie gotowac,nie bedzie gotowac,nie \"...czy ja cos takiego mowilam?Cholerka,musze zaczac uwazac na slowa .A tak na marginesie ,to maly juz nie przeklina,a gdy nam sie wyrwie ,to zwraca uwage -\'\'tak sie nie mowi\";) To narka,wpadne pozniej.
-
no to mnie uspokoilyscie:)Ja tez Was kofam Tala,wspolczuje...ja mam tylko w chlodnych miesiacach katar sienny,ale zdazylam sie przyzwyczaic. Me,w wolnych chwilach pomysl o moim letnim wypoczynku,bo strasznie bylismy zadowoleni z tej Szczawnicy.Maja byc gory,woda i nie nie wiecej niz 400 km jazdy.
-
no i wszystkie sie zmyly:(Chyba mnie nie lubia
-
albo to...nasz rodzicielski podzial obowiazkow maly widzi z grubsza tak-\'\'mama kupi,tata naprawi\'\'.Ostatnio siedze z nim przed telewizorem i nagle zabolalaa mnie noga w kolanie.Syknelam z bolu,moje male zapytalo \'\'co sie stalo mama\'\',wiec odpowiedzialam,ze boli mnie noga.Pomyslal chwile,poglaskal mnie po kolanie i powiedzial \'\'tata naprawi\'\':D
-
Cholera....nie moge wejsc na poczte,a tam podobno fajne zdjecia czekaja od Was :(NO nic poczekam do wieczora na M,bo to pewnie jego sprawka.Moje male zaczyna swoje emocje wyrazac slowem i wychodza z tego fajne historie....ostatnio zrobilam sobie maseczke z glinki,wyszlam z lazienki zielona...maly zrobil oczy jak spodki,a nastepnie z okrzykiem\"mama brudna \'\' pobiegl do lazienki i wrocil z gabka ,ktora myje umywalke...\'\'mama brudna,trzeba umyc\"....lo matko,ledwie sie wybronilam ;)
-
No i dalam plame,bo pominelam Dorottke i Aksiak,ale to pewnie dlatego,ze nie maja sie z czego odchudzac:DAle oczywiscie pozdrawiam i zapraszam czesciej do nas.
-
Czesc milym paniom!Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku-zdrowia,milosci,pieniedzy i pieknej figury-tego zycze Wam i sobie:)Nie pisalam,bo padl mi system za sprawa mojego gorliwego M ,ktory zainstalowal drugi,ale karta netowa na nim swirowala.W kazdym razie wszystko wraca do normy,powoli odtwarzamy braki i mam nadzieje czesciej goscic na topiku.Nadrobilam wlasnie zaleglosci w czytaniu i jestem pelna podziwu dla waszych przygotowan swiatecznych...ja swieta w tym roku odwalilam po lebkach,bo pracowalismy i posunelam sie nawet do tego,ze nic nie upieklam...kupilam 2 rolady i keks,a i kawalek jeszcze zostal do wyrzucenia.Nie mniej jednak ,pomna obietnicy,ze od 2 stycz zaczynam odchudzanie,obzeralam sie jak szalona(fuj) no i oto jestem...ta daaam!!!!(z waga niestety wyjsciowa jak rowno rok temu)Odchudzanie w kazdym razie rozpoczete od wczoraj i mysle,ze panie po trzydziestce mnie wspomoga swoimi pomyslami na walke z sadlem,a nie tylko przepysznymi przepisami na zarelko;) Tak swoja droga ,patrzac na to wszystko realnie,to tak naprawde ja w tym domu najwiecej jem i lubie sobie dogadzac.M je bardzo malo i nie lubi wynalazkow,a maly bylby najszczesliwszy gdyby wcale nie musial jesc(ale bym tak chciala).Slowem ograniczam nie tylko zarcie,ale i jego zakup . Jacklyn,usmialam sie z tej \'\'szczelby\'\' i szturmu na lumpa :DPrzypomnial mi sie skecz \"Ani mru mru\'\' o otwarciu marketu. Me,kojarzysz ktory to sasiad?Intelektualista to raczej nie jest,ale moze czasem sie okazac fajnym gosciem....zreszta nie wiem. Dzieki za zdjecia sylwestrowe-Behemotko,swietna kiecka,fanie w niej wygladasz i samoopalacz chyba zadzialal. Maxmaro,poogladalam twoje ozdoby swiateczne-masz zlote raczki i swietne pomysly. Tala ,jak kopenhaska?Ja na wiosne bylam na niej z Misiem-spadlo 3 kg w tydz(tyle wytrzymalam) i wrocilo rownie szybko niestety. Misiu,jak samopoczucie?Na kiedy dzidzius ? Amito,katujesz sie jeszcze na rowerku,czy udajesz,ze go nie widzisz, jak ja stepper;) Mychulec,jak cwiczenia i dietka? Barbamamo,mnie zamek juz dawno trzasl w jednych spodenkach,ale nawet go nie wszywam,bo nie ma po co :OZreszta znowu zostalam z 2 parami spodni,a 15 czeka na przepoczwarzenie hogi. Gosik,Pulsik,piszcie wiecej i nie pracujcie tak duzo. JESTIN WRACAJ!!!!!!! Jak ktos ma zdrowie,to nich to czyta.
-
witam!Misiu,nie wiem o co chodzi Toni,ale moj Mis to maly dzentelmen...w markecie mowi do babki \"przepraszam bardzo\'\' mijajac ja wozkiem,a te jego dawne klatwy,to teraz \"tak sie nie mowi\'\'...hm..fajnie miec dzieci w tym wieku.
-
Czesc!Niestety nie mam zainstalowanego tlena,wiec nie moge poogladac tych slicznosci od Maxmary :(ale jutro zobowiaze malzonka.Mialam ostatnio tak potworna nerwice,ze myslalam ze ta gula w gardle mnie zadusi...no i oczywiscie klopoty ze spaniem:(Umowilam sie na poniedzialek do lekarza,chociaz jest juz lepiej....z czego takie cos sie bierze? aaa...Barbamamo,ja zaczynam od 2-go stycznia :) Wiecie ,u nas w Biedronce sa rowerki stacjonarne po 100 zl,cos tam baklam w temacie do M,a on na to ,ze juz jeden sprzet stoi bezuzytecznie...rozesmialam sie,bo racja-jak bym chciala cwiczyc to zwykla skakanka wystarczylaby.Ale od nowego roku zaczynam,a na razie musze uporac sie z ta nerwica.
-
Czesc kobity!Nie odzywalam sie czas jakis,bo nie mialam sprzetu,a pozniej i czasu...no i w tej chwili tez kiepsko,ale przeczytalam :)))Zaczne od tylu-Maxmaro,taka pake wiklinowa kupilam rok temu ,z zamiarem ladowania do tego drzewa kominkowego,ale moj M jest za leniwy i przynosi drwa na biezaco w wiadrze plastikowym,20 litr...super gadzet(to wiadro oczywiscie)Co do mnie ,to tradycyjnie spaslam sie na 70 kg i z premedytacja czekam konca roku,bo jak to ja ,lubie duze daty i duze wyzwania...hmm,cholera ,lubie tez jesc,ale postaram sie to zarcie zbagatelizowac,a nawet znielubic
-
Jacklin,trzymaj sie,to okropne co Was spotkalo.