hoga

ooo nie tylko Jestin ma farta,bo i mnie sie trafilo... A swoja droga ,gratki Jestin za otwarcie 200 stronki,to kolejny okragly jubileusz topiku {kwiatek]

w 2 aptekach specyfiku nie bylo,Biellenda nie jest tak wzieta jak Irena Eris,Ziaja (bo tania),Soraya,Dermika czy Yes Rocher,wiec ciezko trafic,ale na drugi tydzien rusze na drogerie...a co ,niech i mnie tylek zapiecze :DW lumpku nic ciekawego...ciagle ladne sweterki,ale to nie sezon,a ja mam braki w letnich bluzkach ,bo wszystkie jakies takie krotkie sie zrobily ;)W efekcie cala torba dla malego,ale dla niego to zawsze malo,bo nie dojdzie do auta jak mamy jechac, a juz jest do przebrania.

wrocilam...w sama pore,bo znowu zrobila sie zarowa...Na ulicach straszne korki,zaduch,a ja zrobilam dodatkowo runde honorowa,bo wjechalam nie na ten pas co trzeba.Po Przemyslu w ogole ciezko jest jezdzic,a dla przejezdnego to czarna magia(mnostwo waskich jednokieronkowych uliczek,wiec obserwacja oznakowania wzmozona).A na drodze do granicy,szumnie zwanej obwodnica,jest mnostwo bocznych ulic i wystarczy,ze jeden chce skrecic ,a korek na dlugosci 300 m sie robi,bo dwupasmowka.

Witajcie szalone!Jak Me sie bulwersowala to konczylam czytac,ale przyznam ,ze bardzo poprawilyscie mi humor ,bo wrocilam z pracy w stanie przedzawalowym :OZwlaszcza podobala mi sie wizja Jacklyn przywiazanej do zolwia :D Widze,ze po przyjezdzie z wczasow szanse na przeczytanie wszystkiego beda marne,wiec bedziecie musialy mi zrobic streszczenie.Wracam 16 ,robie pranie i pakujemy nowe walizy na wycieczke do Kotliny Klodzkiej , 2 dni pobytu w Pradze,Ksiaz,Wambierzyce,Czeremna,Duszniki,Bledne Skaly w Gorach Stolowych...A tymczasem jeszcze przez tydzien do pracy:O Nawojowalam sie dzisiaj ze wszystkimi ,a prawdziwa rozroba dopiero sie zacznie.Maz jest dzisiaj w pracy,wiec bede informowana na bierzaco.Kogos beda chcieli obwinic za zaistniala sytuacje,ale ja sie nie dam i nie pozwole robic z siebie murzyna.A zreszta szkoda gadac...Jade zaraz na rynek,a potem do lumpka i postaram sie zahaczyc o apteke i zelik nabyc. Barbamamo,jak ucho?

golabki sie pieka,a ja sie dusze...upal straszny,dziecko marudzi,a basen malzonek zwinal bo bo jest gdzies dziurawy. Udaje ,ze nie zauwazam wszechobecnego balaganu,ale niestety sprzatanie mnie nie minie...a jutro znowu bedzie to samo :O Misiu zapodaj jakas dietke,bo zapomnialam juz o co chodzi na tym topiku...aaacha...serca w gore :)

ja tez licze...jeszcze tylko 6 tur i nie ma mnie ...A wczoraj szef pyta -\'\'pani musi isc koniecznie na ten urlop?\'\'Alez nie ...wcale ...ja nic nie musze...do pracy chodzic nie musze i nawet jesc nie musze... Jest problem ,bo ludziska sie wykruszaja-tydz temu zmarl nagle nasz pracownik(upaly zbieraja zniwo)drugi odszedl na emeryture,troche siedzi na chorobowym no i lancuszek nieszczesc... Ide zaraz robic golabki,juz sie ciesze na sama mysl o gotowaniu w tej duchocie.

a moze

ja tez chce do Leby

Misiek tez sie tym poparzyl,ale on sie dodatkowo ofoliowal...ide zrobic sobie kawe poki dziecko spi.

Dzien dobry!Biedna Jestin...nie dosc ze goraco to i pupe sparzylas balsamem.Ja rozgladne sie za nim jutro w aptece.Zielona herbate mialam-przyjemny zelik.Dzisiaj pougniatam troche stepper,bo stoi odlogiem ostatnio.Upal straszliwy...cala noc wentylator smigal,a i w dzien go nie wylacze.Na komary polecam Off w sprayu i do kontaktu.

oczywiscie bedzie dobrze,bo widac na oko,ze jestes okaz zdrowia....Powaga.

Behemotko,strasznie zazdroszcze Ci tej kolezanki,ale wiem,ze aby otrzymac trzeba dac ,a Ty jestes wlasnie taka osoba i bardzo sie ciesze,ze jestes z nami:)

Uroczyscie witam Mychulca:) Fajna ksywa i fajna babka ,sadzac po tekscie...a zreszta jak moglo by byc inaczej.:D

Czesc!Dzisiaj w ciagu dnia dwa razy myslalam,ze mnie szlag trafi...rano jak nadciagala burza(krecilo mi sie w glowie,zero koncentracji,a w pracy niestety)i wieczorem na Allegro: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=110841732 Przegralam,bo zabraklo neta,a tak chcialam kupic malemu te buciki. Me ,zrob cos,bo nie wyobrazam sobie topiku bez Ciebie i tych milusich przepisow na ciasta.... Maxmaro,parasolka moja choc malo uzywana to niezbedna i na wczasy z nami pojedzie,bo dziecie nieprzewidywalne-raz goni ,a raz kroku nie chce samo zrobic...aaa i nie pisz\'\' na dworzu\'\',bo Ci Mis pale postawi ;) Co do browarkow,to preferuje Warke Strong,a Warka i leszek w kolejce...za to nie cierpie zywca ,bo strasznie sie popsul,a ceni sie,ze hej... Amito,pare ksiazek mojej immienniczki Chmielewskiej czytalam i w pamieci zapadlo mi,ze zajadaly sie ciastem z zakalcem....zdarza mi sie z ucieranym,ale moj maz nie jest fanem tej autorki :( Z moim gardziolkiem chyba dobrze,bo wymaz i przeswietlenie zatok spoko,wiec nie ma sie czym martwic.Guzek do obserwacji,bo ponoc tego nie ruszaja ,a samo ma peknac ( kaszak)

Me,dzieki za rady i stronke .Prawde powiedziawszy to moje pierwsze rodzinne wczasy(bo maz to ponoc nie rodzina) i mam mnostwo obaw...Maly swietnie znosi jazde autem,ale nie lubi chodzic(jak chyba wiekszosc dzieci w jego wieku),wiec zasieg wypadow bedzie mocno ograniczony.Ale i tak ciesze sie na ten wyjazd. Poszylam troche na maszynie i zaraz szykuje sie do lekarza ...wrrrr. O pogodzie to chyba nie musze wspominac -31 w cieniu.

ja mam jeszcze prosbe do Me...polec mi prosze jakies latwe trasy i fajne miejsca w okolicach Szczawnicy,coby wozkiem i autem mozna bylo dojechac.Mam w planie zwiedzanie zamkow w Czorsztynie i Nidzicy ,ale Wawoz Chomole to chyba niestety nie w tym roku.

Me,troche pracochlonne to ciast,a ja ostatnio mam lenia,bo nawet tego sezonowego z truskawkami i galaretka nie chce mi sie piec ani jesc (mama usilowala mnie wczoraj uraczyc).Truskawek ze smietana jeszcze nie jadlam,ale kupilam jogurt nat to dzisiaj zrobie.Zapiekanka z kalafiora wyszla fajna ,ale malzonek krecil nosem,ze bez miesa.Zapodaje przepis: kalafior,brokul ugotowac al dente z sola ,cokrem i zielem ang,podzielic na rozyczki i rozlozyc na dnie nacz zaroodpornego posmarowanego tluszczem.Pieczarki pokroic, podsmazyc i wylozyc na kalafior na to pokroic pomidory z puszki(Biedronkowe sa super) i zalac beszamelem.Zapiekac ok 20 min beszamel-szkl mleka ,2 lyzeczki masla,2 lyzki maki,sol,pieprz ,galka muszkat. Ja po wyjeciu z piekarnika posypalam startym serem i polalam keczupem.

Czesc kobietki!Spytam dzisiaj w aptece o ten cynamonowy specyfik,bo niechybnie bede tam po wizycie u lekarza. Misiu ,czy to ten ,ktory podala na stronce Behemotka? Oj dziecko sie wscieka...ide mu zrobic jesc

hi hi Me ,ale ja niedlugo w szeroki swiat wyruszam,wiec moze uda mi sie nabyc.Stronka Biellendy mi sie nie otwiera,bo malzonek pewnie znowu sie obwarowal,ale sprobuje w Moziili. Wlasnie wrocilam od matki i tu kubel zimnej wody na lep-\'\'cos tego odchudzania po tobie nie widac\'\'.Ludzie w pracy mowia mi,ze juz jestem w sam raz ,a tu takie tam:(A swoja droga daleko mi do rodzicielki i nawet na stepper bym jej nie wpuscila,bo znosi obciazenie do 100 kg.Oczywiscie zartuje. Barbamama,zaraz bede wcinac zapiekanke i jezeli posmakuje mezowi to dam przepis.

super wygladasz behemotko i kolezanka rowniez,ale te figury to chyba z biegania ,a nie dzieki naszemu topikowi ;) Dorottko,regulamin brzmi przerazajaco i dziekuje bogu,ze malzonek kibicem nie jest.Co ja tu jeszcze mialam ...no to spadam do mojej mamy na chwile(zeby maly przypomnial sobie jak babcia wyglada,bo mysle go za niedlugo podrzucic na pare dni)a potem male zakupy ,bo chce zrobic na obiad zapiekanke kalafiorowa z pieczarkami.No to nara...

Witam!Ja tez dopiero wstalam po nocnej \'\'imprezie\'\'.Cala noc bylam taka oslabiona ,ze ledwo mowilam i zasypialam przy kazdej okazji w mgnieniu oka.Przy okazji znowu mi sie snilo,ze mi ukradli karte bankomatowa tym razem.No w pracy to nigdy nie mam przyjemnych snow.U mnie nie ma Kaufmana,Rossmana ani Auchen ,wiec chyba jestem skazana na cellulit :O Dziewczyny,a moze znajdzcie ten specyfik w jakims sklepie internetowym i dajcie link niech hoga zobaczy czego szukac.No dobra ide na poczte,bo tam w skrzynce Behemotka siedzi:D

u mnie dzis caly dzien do mozgownicy nie moze dotrzec...jak zwykle apetyt przed @.Stwierdzilam,ze ja ciagle jestem przed i przed i pewnie dlatego tak sie zacielo :OZa kare zrobilam 720 stepow na pelnym rozkrecie i pierwszy raz sie solidnie zgrzalam.Jak nic beda jutro zakwasy. Pulsik,fajna chata i wielka jak stodola-baw sie dobrze.A tak w ogole to niesprawiedliwe...Wy na balety i piwko,a ja do pracy :o Tez tak chce!No dobra ,zmykam pod prysznic,a potem do pracy malzonka zmienic.Niestety nie pojedzie jutro na wschod,bo jednak nie dostal sie do baku. No to szmpanskiej zabawy moje drogie

ha ha ha ...jakie glodowanie?Nawet Aksiak juz nic nie wspomina o amerykanckiej.Ja to sie tylko ciesze,ze nie tyje,bo we wszystko jeszcze wlaze.Te nocne pozeranie kielbachy konskiej (ale bez chleba)jak na razie uchodzi mi bezkarnie.A na stepper spogladam czule klikajac do Was .Ale dzisiaj obiecalam troche wycisnac i czekam az maly sie zbudzi,bo nie chce sie tluc.

Czy to klub skautow piwnych ,czy odchudzajace sie panie po trzydziestce...?...no dobra,ja tez wczoraj wypilam na tym turnieju 2 browary(o wiele za malo coby zmusic mnie do tanca) i zjadlam paskudnie tlusta kielbache z grilla:O