PUCHATEK22
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez PUCHATEK22
-
Też jestem bardzo ciekawa co u Ruth? Może ma już maleństwo przyz sobie :) W sumie to Nika się też dawno nie meldowała, Anulka ostatnio ucichła. Dziewczyny gdzie jesteście? Dajcie znak życia.
-
Ja też się piszę na te lody :) W sumie to widzę, że nie tylko ja mam przechlapane z teściami. Trzymajcie się jakoś. Musimy dać radę. Mi już trochę lepiej. pomogłyście mi bardzo. Jestem Wam wdzięczna. Później m przyszedł z pracy i też pogadaliśmy i trochę się uspokoiłam. Magdakate będzie dobrze :) Podpisuje się pod tym co dziewczyny pisały, że w sumie to poród każdej może zakończyć się cesarką, a Ty przynajmniej możesz sie na to przygotować psychicznie i nie będziesz musiała wcześniej w bólach leżeć. Buziak dla Ciebie :)
-
Dzięki dziewczyny. JESTEŚCIE SUPER!! To jak Wam nie będzie przeszkadzało to napiszę co się stało. Jak ktoś nie ma ochoty czytać, niech ominie post, bo będę tylko i wyłącznie się żaliła, a nie chce żadnej humoru nieświadomie psuć. Otóż sytuacja wygląda tak: mieszkamy z teściami od ślubu. Mamy piętro dla siebie, oni zajmują parter. W tym domu jeszcze mieszka brat mojego m i żeby było zabawniej, to nie zajmuje on pokoju na dole, tylko mieszka z nami na piętrze. Wyobraźcie sobie, że nawet chcodząc do łazienki muszę zakładać szlafrok, bo w każdej chwili mogę się na niego natknąć. Prywatność jaką mamy możecie sobie wyobrazić. Był taki pomysł, że my zostaniemy z teściami na stałe (oni nam dom przepiszą) a brata m pobudują lub kupią mu mieszkanie po ślubie. Dziwne, że nam nikt nie proponował, że nas pobuduje lub kupi nam mieszkanie, bo kasy nie mają ale jemu by znaleźli. Srała babaka srała trawki się trzymała. No więc jak minął jakiś czas po slubie a oni o przepisaniu ani słowa to m zagadnął jak to będzie wyglądało, bo my ładujemy tu kasę (zrobiliśmy sobie kuchnię, dwa pokoje - na szczęście nie zdążyliśmy jeszcze władować kasy w korytarz i łazienkę) a nie wiemy na czym stoimy. Wtedy teściowa powiedziała, że narazie to nie przepiszą nam, bo nie wiadomo co z bratem K i że oni jego też muszą zabezpieczyć na przyszłość i nie chce, żeby kiedyś został bez dachu nad głową. Już im się zapomniało, że nam obiecywali, że na pewno nie będziemy mieszkali wew trzy rodziny na kupie i oni drugiego syna na pewno zabezpieczą na przyszłość. Wtedy nam się dokładnie oczy otworzyły, że zostaliśmu oszuklani i że za jakiś czas możemy mieszkać we trzy rodziny na kupie. Dodam, że teściowie mają bardzo duży dom tzn. parter, piętro i poddasze użytkowe. I dotarło do nas, że oni mają chyba taką wizję, żeby oni mieszkali na parterze, my na piętrze, a brat m na poddaszu. Cud. miód malina normalnie. Z dołu krzyki (bo teściowa ma jeszcze w zwyczaju codziennie przywozić sobie dzieci swojej córki, które drą japy na całego i przy pierwszej lepszej okazji lecą do mnie na górę a ja muszę się nimi zajmować, a jest co robić bo jak się na chwilę z oka spuści, to na mur beton coś rozwalą) i z góry też hałasy (brat m z rodzinką) a my po środku i jeszcze przełażenie przez nasz korytarz, bo klatka schodowa jest tak zrobiona że my wchodzimy przez holl teściów a na poddasze wchodzi się przez nasz korytarz. Nam się ta wizja nie spodobała i wtedy po raz pierwszy postanowiliśmy, że się wyprowadzamy. Udało nam się z pomocą moich rodziców nabyć działkę i postanowiliśmy, że rozpoczynamy budowę. Poinformowaliśmy o tym teściów i w sumie przyjęli to ok. Powiedzieli, że na czas budowy będziemy mieszkali u nich i że możemy się budować spokojnie, bo możemy mieszkać u nich jak długo chcemy, oni nam pomogą itp. No i teraz dochodzę do sedna sprawy. Teść jest murarzem, ma własną działalność gospodarczą i stawia domy od a do z. Wszystko robią - łącznie z wykończeniem. No i oczywiście, że on nam ten dom pomoże stawiać, że za robociznę płacić nie będziemy musieli, odejdzie nam szukanie fachowców itp. Bardzo się ucieszyliśmy, ale od dzisiaj zaczynam przeklinać, że mój teść jest tym murarzem. Otóż moja teściowa sobie wymyśliła tynkowanie domu. Dodam, że ma on 10 lat i jak do tej pory nikomu nie przeszkadzało, że jest nie otynkowany, a teraz jak ma się dziecko urodzić oni z tynkowaniem wyskoczyli. Myśleliśmy że od gadania do wykonania droga jest daleka ale się przeliczyliśmy. Dzisiaj ruszyło tynkowanie. Betoniarka pracuje od rana, hałas, okna musiałam pozamykać bo się kurzy. Nie mogę wytrzymać, a co dopiero będzie jak się Hania urodzi. Przecież to nie są warunki dla niemowlaka. Okien nie pootwieram, nie wywietrzę, hałas taki że spać nie da malutkiej na pewno,. a jak noc zarwę to mogę tyl;ko pomarzyć, że za dnia sobie odeśpię. I najlepsze jest to, że teść stwierdził, że ma nadzieję że do końca roku się wyrobi a jak nie to na wiosnę będzie kończył. No i rozmawialiśmy z m że nie damy cyba rady, a dzisiejszy (pierwszy dzień remontu) utwierdził mnie w tym przekonaniu. Teraz przed narodzinami będziemy musieli jeszcze szukać mieszkania do wynajęcia i przygotować je na przyjście maleństwa. Normalnie łzy to mi same z oczu lecą. Najśmieszniejsze jest to, że teściowie nic nam nie powiedzieli, że planują taki remont i oni nie widzą chyba w tym nic złego. I jak oznajmimy że się wyprowadzamy, to pewnie stwierdzą, że szukamy dziury w całym. Jedyne co było poruszone apropo tego tynkowania, to jakiś tydzień temy zapytał się teść mojego męża kiedy planuje urlop, bo jest dom do otynkowania. Mój m myslał, że ojciec chce go na jakąś robotę zabrać (często z nim chodził po pracy sobie dorobić) i mówi że on bierze urlop jak ja urodzę, żeby mi pomagać. I to jest im chyba na rękę, bo teściowa sobie wzięła urlop od 20 września (tak jak mój termin) i pewni wlezie na górę i powie, żeby Krzysiek pomógł ojcu przy tynkach a ona posiedzi przy dziecku. Tylko że mój m powiedział, że niedoczekanie ich. On będzie siedział ze mną bo to jest jego dziecko, a nie jego matki i stwierdził, że oni to sobie wszystko chyba dokładnie zaplanowali. No i jak tu nie myśleć, że są złośliwi ... głowa mi pęka od hałasu i duchoty (okna mam zamknięte) a to dopiero pierwszy dzień. Dziewczyny przepraszam że Was tak zanudziłam ale jak to wywaliłam z siebie to już mi się lepiej zrobiło. Raz jeszcze dziekuję Wam za to, że jesteście :)
-
Jestem cały czas, ale jestem tak wkurzona że pisać mi się nie chce. Normalnie jakbym mogła to bym kogoś gołymi rękami zabiła. Nie chce Was zadręczać szczegółami, ale powiem tyle, że wszystkiemu winni teściowie. I sprawa nie jest lekka. Chyba się jeszcze przed porodem wyprowadzimy. Sory, że marudzę, ale już nie mam siły. Ryczeć mi się chce z bezsilności.
-
Hej, Oles powodzenia. Jutro już będziesz miała maleństwo (o ile takie duże dzicko można tak nazwać :) ) przy sobie. Trzymamy kciuki. Jak będziesz po to daj nam jakoś znać, bo z nerwów porodzimy :) Cleo Tobie też powodzenia :) Podpisuje się pod Żyrafką, że żaden egzaminator na pewno nie ugnie się pod urokiem Twojego brzuszka. A jak jeszcze mimochodem napomkniesz, że jesteś już w terminie, to on pewnie ze strachu że mu zaraz urodzisz przeprowadzi egzamin ekspresowo i bezstresowo :) Jeżeli chodzi m mojego m to on też z tych wrażliwych i trochę boje się jak będzie się zachowywał w czasie porodu, ale chłopina się zaparł, że chce uczestniczyć, to mu nie zabronię przecież. Zeby tylko nie okazało się, że zamiast zajmować się mną to się nim będą zajmowali :)
-
Dobranoc Żyrafko :) Ja też uciekam. Życzę wszystkim dobrych nocy bez częstego wstawania siku, bóli pachwin, skurczy, bezsenności i innych naszych przypadłości :) Do jutra :)
-
Koliban super, że po wizycie wszystko ok. Teraz tylko spokojnie na poród czekać :) A tak w ogóle to slicznie z brzuszkiem wyglądasz. Jakbyś miała brzuszek przyklejony :) Na twarzy nic nie spuchłaś :)
-
Marusia my mamy taki sam termin i mi lekarz powiedział, że poród może nadzejść w każdej chwili (również np. 2 tyg po terminie) i że maleństwu już nic nie grozi, więc może jakbyś nawet zaczęła rodzić to nie byłoby tak źle
-
Melduje się po obiedzie :) Asiu mogę się tylko domyślać jak się czujesz, ale jeszcze troszkę wytrzymasz. Maleństwu musi być widocznie bardzo dobrze w Twoim brzuszku. Spróbuj może jescze z mężem jednak popracować nad tym przyspeszeniem. Może jak będziecie "systematyczni" przez kilka dni to przyniesie to zamierzony efekt? Buziak dla Ciebie
-
A ja jeszcze poprawię kolejność i mamusie rozpakowane ustawię wg daty porodu. NICK...............WIEK.. PŁEĆ........TERMIN..MIASTO.......NABYTE KG 1.Figlarna..........26....synek ........24.08....Tuchola............2 2.Aska 1978........31....Majka.........28.08....Ostrów Wlkp.....6 3.Oles...............29..Sebastian......01.09....Chorzów .........18 4.kobra78..........31….Krzysztof......01.09....Rze szów..........3 5.justa140283…...26....Dawid.........01.09.... k/Łodzi.........15 6.Majunia79........29....Lenka.........01.09 ....Małopolska......10 7.mamamadrid…...34...Emilia...........02.09....Mad rid ............5 8.mamabelgie…...32....Lena...........03.09.... Belgia.............10,5 9.MamaIzia........22….Roksanka..........03.09.... Libiąż........ 20 10.Aggie.sept.......34...Nicholas........04.09....London ...........10 11.zyrafa-dluga....24....Basia............05.09....Biały stok.......25 12.ania76...........33....synek...........05.09....Gdańs k...........1,5 13. Koliban..........28....Alanek .........05.09....Warszawa.... ...9 14.evka81...........27....córa............05.09....Hunti ngdon......13 15. aska.osa........26....chłopiec........06.09....Anglia....... ......5 16.cleo123..........27....córeczka.......08.09....Warsza wa.......5 17.small size........23....synek …..….....08.09....Sztum............ 15 18.-Zawadka-.......28....?.................09.09....Oleś nica..........0 19.ruthles...........23....Lenka...........10.09....Żory ..............12 20.Rudka............31....?..................10.09....Wa wa ...........1 21.Trąbka...........24....Michałek........11.09....Wawa. ...........15 22.Angioletto.......25....Natalka.........12.09.....HARL OW UK....18 23.ewelka0612…...28...chłopak..........13.09....Wa wa.. ..........3 24.chochlik_........29....dziewczynka..13.09....K/Krakow a…..…10 25.isia156...........29...Maciek...........13.09...Łódź. ..............12 26.basia19g.........23....chłopak........15.09....Zgorze lec .......9 27.Magdulenka......28....córcia..........15.09....Łódź...... .......11 28.Sytofala..........22….synuś i córcia…16.09….D-ka Wisłocka....7 29.emce..............29....chłopak........16.09....Świno ujście 30.misha85..........24....synuś............16.09....Wars zawa.......8 31.Sylwunia83.......26....?..................16.09....Li dzbarkW......0 32.agraweczka….…26....?..................16. 09....k/Olsztyna......1 33. doris_kk........21...syn Kubuś :*.....12.09....Kędzierzyn-Koźle.11 34.aga86.............23....dziewczynka.. 16.09.... Nasielsk..........8 35.Magdakate….....25....syn-Allan........17.09.... Cambridge.......9 36.cytrynka77…....25....córcia...........18.09.... Irlandia...........5 37.sylwinka25……...25….dziewczynka...18 .09....Jarocin............2 38.dalena............35….?...................19.09 ....Poznań............3 39.kasia1182.......27....chłopak..........19.09....Ostre szów......1 40.MDream .........30 ....chłopak ........19.09....Sosnowiec.....+/-1 41.Kajojcia..........20....Antosia..........19.09....Kie lce.............1,5 42.Marusia...........27.......?...............20.09....P ionki............8 43.Puchatek22…...24....Hania............20.09.... Skierniewice...12,5 44.jadzia4...........31....?..................20.09....A leksandrówŁ..1,5 45.ewela1777.......19….Liwia.............20.09.... Pi otrków.........10 46.agunda...........27....Chłopak.........22.09....Wrocł aw..........3 47.nerwi.............26....Córeczka.........22.09....Wro cław.........7 48.Anulka1988…....21....chłopak.........22.09.... Warszawa...... 7 49.*akna**...........25.....córcia..........22.09....Byd goszcz.......13 50.szczesliwaaa…..26....Adaś.............23.09.... Dębica...........4 51.Karila.............27....córka............24.09....Wr ocław.........5 52.agaigi27..........27....?..................24.09....C hoszczno…….3 53.0range...........29....Basia.............24.09....Ski erniewice....10 54.szkrabek9.......26....synuś............25.09....Śląsk ..............7 55..Malinka88888..24….Nikola............25.09....L e szno...........15 56.agamycha.......27....?...................26.09....Szc zecin.........0 57.Mal_g............34....aniołek 14.02 .…......Brisbane 58.Made83..........26....?...................27.09....Kr aków..........2 59.figa84...........25....Jagienka..........29.09....B-B ..............10 60.mamuśkaaa3...33....córeczka..........29.09....Wodzisł aw.....7 61.Iza339..........29....dziewczynka.....29.09....Piastó w........1,5 62.NikaP............22....Michałek..........29.09....k/J asła.........9 63.kasienka123….29....synek...............29.09. ...Krosno.........15 64.Dianka90.......18....SyNeK..............29.09....Lubi n…………..9,5 65.Stelka...........28....Tomek.............30.09....Brz eg...........3 67.Aniabuu23......27....Adrianna.....…...30.09.... Kalisz..........+9 68.goge79..........30.....?...................30.09....K atowice......+9 MAMA............ DATA ..... T.C. .... IMIĘ ........ PORÓD ...... WAGA/CM 1.Aguchaaa ...... 22.07 ...... 34 .... Ewelinka ...... ? .......... 1720/44 2.Koteczek ....... 5.08 ....... 39 ..... Majka ........ cc ........ 4100/57 3.Nitaanita.......21.08.......39….......córeczka.... .sn............??? 4..Ewelkajaw......24.08 ..... 37+6 ... Wiktoria ..... cc ........ 2450/54
-
Dziewczyny też uważam że po porodzie trzeba dbać o nasze relacje z partnerem bo jak dziecko przysłoni nam cały świat, to można nie zauważyć kiedy się związek rozleci. Zobaczymy jak nam to wszystko w praktyce wyjdzie, ale podejście mamy chyba dobre :)
-
Aśka jestem :) Od rana dzisiaj S-przątam i tylko podczytuje. Potem jeszcze prasowanko i pakowanie torby do szpitala. Coś powera dostałam dzisiaj :) Asiu oczywiście też czekam na wieści, co powie Ci lekarz bo ciekawa jestem czy moje krakania sie sprawdzą ;) Ninataana gratulacje !!!! Też się wzruszyłam. Jak odpoczniesz trochę to opisz nam co działo się na porodówce. Ja jestem strasznie ciekawa. Buziaki dla Ciebie i maleństwa :)
-
Dziewczyny pisałam już kiedyś o tym zdjęciu, ale zostałm uświadomiona, że jest to fotomontaż, bo nie jest możliwe aby przez warstwę skóry tak dokładnie było widać stopkę. Ale jak zobaczyłam je pierwszy raz to się bardzo rozczuliłam
-
Dziewczyny ewelkajaw wrzuciła fotki na nk :) Maleńka jest śliczna :)
-
Dziewczyny ewelkajaw wstawiła fotki na nk :) Maleńka śliczna :)
-
Aśka może nie takie głupie jak już we trzy tak mamy :) :) Trzymaj się kochana cieplutko. Mam ogromne przeczucie, że w tym tygodniu się rozpakujesz. A ja na serio potrafię wykrakać (jak to mówią). A gadaniem ludzi to się nie przejmuj. Jakby to od Ciebie zależało kiedy urodzisz.
-
Żyrafko a ja mam tak, że jakoś w ogóle nie przyjmuje do wiadomości, że wody mi mogą odejść w miejscu publicznym. W moich wyobrażeniach poród rozpocznie mi się w nocy. Jakoś inaczej tego nie widzę. Normalnie wbiłam sobie do głowy że porody zaczynają się w nocy. Ciekawe skąd mi się to wzięło?
-
Co za cudowna wiadomość. Ewelkajaw gratulacje!!! Dobrze, że wszystko się tak skończyło, bo bardzo się bałam o ewelke. Wiktoria witaj na świecie kochana :) Rośnij zdrowiutka :) Ciekawe co u Ruth? Może już też trzyma maleństwo w ramionach?
-
Też mam nadzieję, że ma Wiktoria jest już na świecie. Strasznie to wszystko przeżywam. Martwię się o ewelkajaw. Oby wszystko dobrze się skończyło.
-
Żyrafko trochę się zdublowałysmy. Ale napisałaś dokładnie to, co chciałam przeczytać :) Czytasz w myślach ... :)
-
Kobitki ale się rozpisałyście dzisiaj :) Miałam sporo do nadrabiania. Ewelkajaw dalej trzymam kciuki. Mam nadzieję, że już jesteś po i że się nie męczysz. Żyrafko jak będziesz coś wiedziała to daj znać od razu, bo my wszystkie mamy nerwy napięte do granic możliwości. Ja jestem już po wizycie u gina. U mnie wszystko w porządku. Szyjka jsts już skrócona, rozwarcie na 1 cm więc gin stwierdził, że wszystko ładnie przygotowuje się do porodu. Hania waży 2700, jest wszystko z nią ok. Ogólnie jestem zadowolona z wizyty. Następna za 2 tygodnie jak nie urodze wcześniej. Tak powiedził gin :)
-
Cleo od razu mi się przypomniało, że jedna wysłała męża po 1,5 kg truskawek do ciasta a on kupił 15 kg i myślał, że tyle wejdzie w jedno ciasto :) U Ciebie 800 kg :) :) :)
-
Mamabelgie sprzątanie też zaliczyłam ... ale już po :) Zostały jeszcze schody. Mam nadzieję, że kolejność nie ma znaczenia :) Żyrafka pisała, że ominęła ją zgaga. Ja się pochwalę, że mnie też :) Miałam ją może ze trzy razy - o ile to była zgaga vbo ja dokładnie nawet nie wiem jak to wygląda. Nigdy nie miałam :)
-
i jeszcze zapomniałam napisać, że fajnie, że się tyle brzuszków odezwało, które nie były ostatnio aktywne, ale ja wiedziałam że jesteście i czytacie tylko napisać się nieraz niechce (sama ostatnio też tak mam) bo przecież nasze forum uzależnia. Wprost oderwać się nie można :) :) :)
-
A ja 3 S mam już dzisiaj za sobą. Mąż ma wolne po chrzcinach i rano sobie troszkę relaksu zapewnilismy :) :)